Skocz do zawartości
Forum

Przygotowania świąteczne a ciąża


Rekomendowane odpowiedzi

A ja osobiśćie nie uważam że ciąża mialaby mi w czymś przeszkadzać ;) staram się normalnie zajmować się domem i przygotowywać się do świąt , jeśli ciążą ograniczy mi jakieś manewry to rozłoże czynności na raty lub bedę robic wolniej ;) Ale akurat ja nie uważam że ciąża powoduje ze pójdzie mi gorzej niż kobieta które nie sa w ciązy ;) wystarczy chcieć rozplanować sobie działanie w miarę sił a wszystko sie da ;)

Ja po woli systematycznie sprzatam zeby nie musieć robic wielkich porządków na ostatnią chwilę , potrawy bede robić w tygodniu poprzedzającym wigilię i tak samo z dekorowaniem domu ;) stopniowo na bieżąco ;)

Pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

malagaaa
a ja osobiśćie nie uważam że ciąża mialaby mi w czymś przeszkadzać ;) (...) ale akurat ja nie uważam że ciąża powoduje ze pójdzie mi gorzej niż kobieta które nie sa w ciązy ;) wystarczy chcieć rozplanować sobie działanie w miarę sił a wszystko sie da ;)

:36_1_11:

Odnośnik do komentarza

Kochane przede wszystkim optymizm ;) ja mam w domu dwulatka i sama jestem w porządkach wiec stety nie stety staram sie zadążać do póki mogę , wiadomo jak bym musiała leżeć to mus jest musem ;) Ale do póki czuje się dobrze staram sie nie ograniczać , bo wiem ze jak się rozleniwie to w dalszej ciązy bedzie jeszcze ciężej ;) a świeta tylko motywują ;) mnie osobiście atmosfera napawa do tego żeby było ładnie czysto ;) małymi krokami kazda z nas da radę zrobić to co sobie zaplanowała ;)

Oczywiście życze wszystkim wspaniale zorganizowanych , w dobrym samopoczuciu z super kopniaczkami z wewnątrz świąt ;):)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jak się dobrze czujecie, to pewnie, że ciąża to nie choroba. Ja byłam w końcówce ciąży, od początku zagrożonej i mimo, że nie musiałam leżeć, bardzo się oszczędzałam, bo wiedziałam, że może pójść coś nie tak, a że moje pierwsze dziecko ledwo co przeżyło, więc byłam zdecydowanie przewrażliwiona...
Teraz za to kiedy w domu mam brzdąca, który mało co rozumie, ale wszędzie wchodzi przygotowania świąt to wyzwanie. Już zaczęłam przygotowania, powoli sprzątam i tworze listę potraw i związaną z tym listę zakupów.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

A ja sobie odpuszczam. Porządki zrobi luby z córą - zrobią jak zrobią - trudno. Gotować specjalnie nie musimy, bo juz jesteśmy pozapraszani do rodziny. Jedynie własnoręcznie robionych ciasteczek będzie mi brakować.
Ja mam się oszczędzać - przykazanie lekarza, no a poza tym u mnie to końcówka ciąży... i jest cholernie ciężko, zwłaszcza, że nie dosypiam. Sądzę, że jakbym była na początku ciąży lub na półmetku, to zupełnie inaczej by to wyglądało...

Mikołajek, ur. 9.12.2012, godz. 17.00, 4470g, 57cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bi09kf7314tic.png

Milenka, ur. 26.08.2002, godz. 6.50, 4870g, 64cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pcufyfugw.png

Odnośnik do komentarza

ja przyznam szczerze, ze było mi łatwiej, jak byłam w ciąży z Olą, choć i pracowałąm i szykowałam święta, ale mogłam sobie wszytsko jakoś zaplanować, a teraz kiedy Ola ciągle za mną chodzi i bardo ją irytuje moje bycie wkuchni, to cieżko jest nawet obiad ugotować...okna pomyłam, żaluzje wyczyściłam, lista sprzątania nadal się tworzy, ale jak okna umyte, to łatwiej jest

Odnośnik do komentarza

u mnie podobnie Margeritka jak u Ciebie ;D Miłosz daje popalić codziennie, sami jesteśmy i wszystko robie sto razy dłużej... więc święta robie na raty-wigilia u teściów, uszka z grzybami i krokiety z serem i pieczarkami zrobie niedługo i zamroże, potem kupie barszcz czerwony w kartonie z krakusa ;D 2-3 placuszki i 2 sałatki przed świętami-i koniec ;D sprzątam w miare na bierząco (o ile Niuniuś pozwala) i okna olewam w tym roku ;D perfekcyjna nie jestem ale nie płacze z tego powodu, hehe

http://lpmf.lilypie.com/Jsnbp1.png
http://lpmf.lilypie.com/MOF7p1.png
http://davf.daisypath.com/X2iYp1.png

Odnośnik do komentarza

Większość prezentów już zamówiłam, resztę na dniach zamierzam kupić. Jeśli chodzi o świąteczne porządki to troszkę pomogła mi już siostra np. z myciem okien i porządkami w szafie(przy tym skorzystała, bo niektóre ciuszki do niej wyemigrowały :P) Reszta porządków przede mną, ale mąż obiecał troszkę dopomóc, bo wszystkiego nie zrobię sama teraz niestety. A gotowaniem to dzielimy się z siostrą i mamą:) bo święta spędzamy u mamusi:)

Odnośnik do komentarza

Lukrecja
Większość prezentów już zamówiłam, resztę na dniach zamierzam kupić. Jeśli chodzi o świąteczne porządki to troszkę pomogła mi już siostra np. z myciem okien i porządkami w szafie(przy tym skorzystała, bo niektóre ciuszki do niej wyemigrowały :P) Reszta porządków przede mną, ale mąż obiecał troszkę dopomóc, bo wszystkiego nie zrobię sama teraz niestety. A gotowaniem to dzielimy się z siostrą i mamą:) bo święta spędzamy u mamusi:)

ja też bardzo lubiłam, jak starsza siostra porządkowała swoją szafę, bo i mnie coś się dostawało:D a podział jedzonka światecznego na trzy kucharki to bardzo dobry pomysł

Odnośnik do komentarza

Mój mąż zaoferował się, że sam umyje okna, więc to czego najbardziej nie lubię robić mam załatwione. Porządki w szafie zrobię sama z miłą chęcią już niedługo:)

Ciekawym pomysłem wydaje mi się robienie pierogów i uszek już teraz i mrożenie. czy smak nie jest hmm gorszy??? Bo jeśli nie to może faktycznie własnie tak powinnam zrobić. Czy widzicie dziewczyny jakąś różnicę w smaku????

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ycikfl69g.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2xzdvnpt0jll4.png

Odnośnik do komentarza

Gunia113

Ciekawym pomysłem wydaje mi się robienie pierogów i uszek już teraz i mrożenie. czy smak nie jest hmm gorszy??? Bo jeśli nie to może faktycznie własnie tak powinnam zrobić. Czy widzicie dziewczyny jakąś różnicę w smaku????

Ja i mama praktykujemy to od kilku lat - smak się nie zmienia, warto wcześniej zrobić i nie zostawiać sobie tej mozolnej roboty na ostatnią chwilę. Pierogi bardzo dobrze znoszą mrożenie - warto je wcześniej lekko podgotować i poczekać aż dobrze wyschną żeby się nie sklejały. Ja zresztą często tak robię z pierogami - jak już się wezmę za robotę, to robię więcej i mrożę ze 2-3 porcje - kiedy nie mam czasu na gotowanie wyciągam gotowca z zamrażarki :)

Odnośnik do komentarza

my z moją mamą jak już bierzemy się za pierogi to robimy ich mega dużo że i z 10 porcji do zamrożenia wychodzi. i jak się znajdzie taką porcję z przed 3-4miesiecy to są bardziej wysuszone ale smak zamknięty w cieście pozostaje raczej bez zmian. są różne szkoły jak je rozmrażać. ja preferuje odmrożenie w lodówce a później podsmażenie. moja teściowa rzuca na wrzątek
kiedyś też kisiłam buraki na barszcz. znacznie skraca to przygotowanie barszczyku i ma swój niepowtarzalny smak. ja jednak do marynaty dodałam za dużo cząbru co mi trochę przeszkadzało, więc uwazajcie z przyprawami.

Odnośnik do komentarza

Gunia113
Mój mąż zaoferował się, że sam umyje okna, więc to czego najbardziej nie lubię robić mam załatwione. Porządki w szafie zrobię sama z miłą chęcią już niedługo:)

Ciekawym pomysłem wydaje mi się robienie pierogów i uszek już teraz i mrożenie. czy smak nie jest hmm gorszy??? Bo jeśli nie to może faktycznie własnie tak powinnam zrobić. Czy widzicie dziewczyny jakąś różnicę w smaku????

u mnie tak jak u Dziewczyn-mrożenie i krokietów i uszek-smak ten sam a o ile mniej roboty! polecam!:36_2_25:

http://lpmf.lilypie.com/Jsnbp1.png
http://lpmf.lilypie.com/MOF7p1.png
http://davf.daisypath.com/X2iYp1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...