Co za dużo to nie zdrowo?

[Gość iszmaona]

Nie macie czasem wrażenia, że ilosc kosmetyków pielęgnacyjnych kobiet jest wprost porażająca? Balsamy do ciała, żele antycelulitowe, poprawiające jędrnosć brzucha/posladków/biustu.
Jeśli spojrzeć na skład to chemia na chemii, nie macie obaw, ze wklepując to w siebie robicie sobie krzywdę?
Mnie taka myśl naszła jakiś czas temu, i jak sobie przypomnę jak bardzo dbałam o ciało w wieku około 20 lat stosując rózne specyfiki, to czuję lekkie przerażenie.

[Daffodil]

Mnie ta różnorodność raczej cieszy niż martwi :)
Przyznam, że lubię z kosmetykami poeksperymentować, lubię testować nowości.
Czy się tej chemii boję? Chyba nie. Raczej doceniam to, że w dzisiejszych czasach kobiety mogą sobie i swojemu ciału trochę pomóc. A coraz młodsze się nie stajemy :)

[Gość curry]

Ja się chemii strasznie boję, bo generalnie mam na dużą ilość specyfików uczulenie. Ale jeśli chodzi o wklepywanie to inwestuję w twarz Znaczy wklepuję w gębę A ciało tak symbolicznie (balsam itp.), oprócz dekoltu i cycków bo tam dbam ;)

Ale nie można przesadzać, bo potem nawet najsilniejsze kremy już nie zadziałają.

[Gość iszmaona]

Wiadomo, ze całkowicie nie można zrezygnować z kosmetyków bo skóra szybko zacznie straszyć ;), jednak świadomość wklepywania w ciało konserwantów, i szerokopojętej chemii nieco ostudza mój zapał dbania o nie.

[aga.pol88]

wszystko w dużych ilościach szkodzi :)

[kasienia2]

strasznie dużo tego wszystkiego i jak tu wybrać najlepsze :0

[marzen@]

Myślę, że jak z większością rzeczy umiar jest wskazany. Ja staram się czytać składy kosmetyków, choć to dla mnie trochę chińszczyzna i wybierać kosmetyki z raczej prostym składem. Mam dość delikatną cerę, więc wolę kosmetyki nieperfumowane, z delikatnych składników.

[Kinia_83]

Myślę, że to nie kwestia ilości, a jakości kosmetyków które używamy. ;)

[wikioeyy]

Jakości to raz, ale w zbyt dużych ilościah (to jak któraś wyżej już napisała) szkodzi niestety.. Na starość wszystko wyjdzie :(

[joanna.hirszler]

Iszmaona, składniki zawarte w kosmetykach mogą być pochodzenia syntetycznego bądź naturalnego. Każdy z nich jest badany pod kątem działań niepożądanych w stosunku do naszej skóry. Co więcej, nad bezpieczeństwem składników kosmetyków czuwa Komisja Europejska oraz organ doradczy – Komitet Naukowy ds. Bezpieczeństwa Konsumentów (Scientific Committee on Consumer Safety – SCCS). SCCS to zespół ekspertów złożony z niezależnych toksykologów z instytucji naukowych i organów administracji.

Nie ma takiej możliwości, aby na rynek wprowadzono kosmetyk, który zagrażałby naszemu zdrowiu :)

[joanna.hirszler]

Curry, jeżeli masz skórę wrażliwą lub alergiczną to idealne dla Ciebie będą kosmetyki pozbawione potencjalnych alergenów (które często stanowią kompozycję zapachową), oraz barwników. Tych składników nie zawierają typowe kosmetyki do cery wrażliwej. Niestety nie jest to gwarancją, że dany produkt nie podrażni skóry, jednak w tym przypadku zmniejsza się znacząco ryzyko wystąpienia takiej reakcji :)