Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2013


Rekomendowane odpowiedzi

monika26sie
weglowa ostatnio moj mąż złapał jakieś przeziebienie ,zaczełam łykać syrop Prenatal i powiem ci że jak narazie odpukać spełnia swoje zadanie ,może sprobuj jest z naturalnych skladnikow czosnek malinki sok z porzeczki witamina c . Czytałam wypowiedzi dziewczyn o bólach kręgosłupa ja tez mam straszne i tez własnie przez tyłozgiecie ,mi lekarz zalecil spanie na brzuchu ale jakos nie umiem sie przekonać bo opinie są rózne.A co do imion to przy pierwszej ciąży marzyła sie Zuzia i Tymuś ,Zuzia niestety została w rodzinie juz "zajęta" wiec po glowie choodzą mi Pola ,Iga ,Tymus i Igor tylko męża bedzie cieżko przekonac hehehe

Przy tyłowzgięciu macicy wystarczy zanim zaśniesz poleżeć na brzuchu i naprawde pomaga i to jest zalecane tylko przez 3 pierwsze miesiące potem już nie bo macica jest już z przodu.
Dla tego kobiety z tyłowzgięciem odczuwają mocniej bóle brzucha czy krzyża bo ta macica się prostuje .

Odnośnik do komentarza

Martyneea
Kaskato - szacun :) 20 godzin - uff.
A miałaś znieczulenia?
Czyli jednak najlepiej samemu, naturalnie, bez oksytocyny, bez znieczulenia i tak jak się czuje.
A z Wawy jesteś? Jeśli tak, to w którym szpitalu rodziłaś? Miałaś położną?
Ja to najbardziej sie boję traktowania jak nie powiem co...
Myślicie o Szkole Rodzenia?

nie miałam znieczulenia ... u nas w szpitalu nie ma opcji na żądanie ;)

Jedynie przy najmłodszym miałam stymulację TENSem ale to sobie sama załatwiłam a wręcz uświadamiałam mojego gina po co to i jak to się używa :)

Nie jestem z Warszawy. Mieszkam w Starogardzie Gdańskim

w pierwszej ciąży chodziłam do szkoły rodzenia, w kolejnych już nie :)

Mama Dominika (16.07.2001), Oskara (02.07.2005), Nikosia (25.06.2009) i Małgosi (07.08.2013)

Odnośnik do komentarza

Ja rodziłam od 6 do 18.40;) było ciężko. O 15 już błagałam o cesarskie cięcie lekarza, ale nie chciał się zgodzić. Przetrzymał mnie do 18, kiedy to przebił pęcherz płodowy i wtedy dopiero zaczęła się jazda....... Po porodzie mówiłam każdemu, że już nigdy nie urodzę. A tu niespodzianka- po 6 latach będę rodzić;)
Na samą myśl juz się boję. Nie chodziłam do szkoły rodzenia. Teraz też nie będę chodzić.
Co do imion to dla chłopca: Ignacy albo Feliks, a dla dziewczynki to jeszcze nie zdecydowaliśmy się. Mnie się podoba Alicja i Hania. Ale przez ostatnie kilka lat jak mówiliśmy o dzidziusiu to wybraliśmy imię Klementynka. Ale do końca nie jestem przekonana. Mojej rodzince bardzo podoba się to imię, inaczej jest w przypadku rodziny mojego męża. Mówią, że nie wyobrażają sobie jak będą do niej mówić w skrócie. Nie biorę ich zdania pod uwagę, ale tylko tak Wam piszę;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjghdqttvq6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprru1d2nqmlc4x.png

Odnośnik do komentarza

Ja się mocno zastanawiam o umowie z położną i o pójściu do szkoły rodzenia. Bardzo mi zależy bym czuła się dobrze i nie była lekceważona. Harda ze mnie baba i nie sądzę bym nie miała sił na egzekwowanie swoich oczekiwań nawet podczas porodu :) Ale cholerka wie - się okaże. Na pewno mój partner będzie ze mną i ufam, że w razie co zrobi porządek.
Moja mam rodziła dwa razy pośladkowo naturalnie i jakoś nie wspomina tego traumatycznie. Mam nadzieję, że i ja dam radę :)

Najlepszy jest moment, kiedy uświadamiam sobie, że wszyscy ci ludzie obok mnie, w pracy, na osiedlu, na ulicy, w sklepie, na świecie - też się urodzili i jakoś z tego brzucha mamy wyszli :) choć teksty typu "nie ty pierwsza, nie ostatnia" są ohydne!

No i chciałabym rodzić w wodzie, albo na stojącą lub klęczącą - byleby szybciej wyszło :)

http://www.suwaczek.pl/cache/b76571fa6e.png

Odnośnik do komentarza

U mnie poszło szybko i tak naprawdę nie mam żadnych traumatycznych przeżyć. Bolało i owszem, ale to jest ból nie do opisania, i ja szybko o nim zapomniałam, bo przyszedł czas gdy zostałam w domu z dzieckiem i musiałam karmić, ogarnąc się i wziąśc się w garść.
Płakałam po powrocie do domu gdy miałam nawał pokarmu. Przeraziło mnie wiecej rzeczy po urodzeniu już w domu niż sam poród.

A poród, o 14 pojechała do swojego gina na ktg - bo bardzo bolały mnie plecy od rana. Tam nic nie wyszło - niby wszystko w porządku. POjechałam do domu taty, tam przyszła moja połozna - przyjaciółka moich rodziców, zbadała mnie na łóżku - kazała się wykąpać i powiedziała - "o 16 jedziemy do szpitala, do 20 urodzisz". I tak było.
Na izbię wszytsko ekspresem, bo dokumenty wypełnialismy już w szkole rodzenia. Rozpakowałam walizkę na sali, ból pleców coraz częstszy, mąż przyjechał ok 18, zmyłam paznokcie, i anwet nie zdązyłam na piłke usiąść, pęcherz mi przebili o 18.30, o 20 Szym był z nami! Najgorsze było ostatnie 10 minut, i potem czyszczenie macicy... wrrr. Ale mąż był cały czas, robił zimne okłady.

Fajnie było, nie ma co się od razu załamywac , że będzie żle.
Ja torchę pół żąrtem mówiłam, że to dupa po porodzie boli :D

Będzie dobrze.

http://www.suwaczki.com/tickers/h84f4z17gfqsy7uk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3kwaqh9e1k.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny!
My juz po chorobie choc paskudny kaszel zostal... ale lekarz mowil ze do dwoch tyg moze sie utrzymac.
Gratuluje na wstepie tym dziewczyna, ktore widzialy swoje piekne maluchy :) zdjecia sliczne!!! My wizyte mamy pojutrze. Bedzie rowny 12 tydz ale na bad genetyczne sie nie zdecydowalismy. Zrobimy te bad w 20 tyg. Od kaszlu od wczoraj pobolewa mnie podbrzusze ale staram sie duuzo lezec:)
Imiona dla dzieci mamy dziewczynka:Gabrysia-Gabi a dla chlopca jakos nie mamy takiego pewnego imienia wybranego :)moze Karol a moze Arek. Zobaczymy:) moj porod 6 lat temu tez wspominam milo, bolu nie pamietam:) 15.40 zaczely sie skurcze wiec szybko zaczelam... smazyc schabowe bo pomyslalam ze potem karmienie wiec dluuugo sobie nie pojem dobrze:) i tak pojadlam i ok 19 pojechalam.... autobusem do szpitala, tam mialam 5 cm rozwarcia wylpelnilam dokumenty i 20.40 bylam na porodowce, a 23.45 urodzil sie moj Kuba:) ktory mial byc Julka .Generalnie bylo fajnie:)
Piersi troszke bola ale juz nie draznia co cieszy mojego M bo moze sobie pomiziac i nie dostaje w pape:) ba nawet podniecajace to bardziej wiec oboje korzystamy:) mdlosci delikatnie zlagodnialy ale sa nadal. Ok koncze dziewczyny. Trzymajcie sie cieplutko :)

Odnośnik do komentarza

Kamilkaa ja nie robię tego testu ... I tak to nic nie zmieni .
Jedynie co to usg w kierunku wad genetycznych, pomiar przeziernosci kaku i kosci nosowej ... Bo to sierobi standardowo ...

Oj moje samopoczucie tez kiepskie ... Lezę po pracy ... Wiekszosc dnia bolala mnie glowa i bolal brzuszek w dole ;( nie sluzy mi siedząca paca caly dzien ;(

Mama Dominika (16.07.2001), Oskara (02.07.2005), Nikosia (25.06.2009) i Małgosi (07.08.2013)

Odnośnik do komentarza

Ja to ostatnio jakaś ciągle śpiąca jestem ... No i wieczorami mi niedobrze - ble.

Kaskato na ból gardła polecam neoangin - na mnie podziałał wyśmienicie, za to Tantum Verde - w ogóle.

Anulka - napisz mi proszę jaką metodą wrzuciłaś ten suwaczek. Bo mi się coś nie udaje. Gdzie to się wstawia ten link?

A testy Pappa będę miała robione. Doszłyśmy z gin do porozumienia, że skoro jest taka możliwość to warto zrobić. Nie zaszkodzi.

http://www.suwaczek.pl/cache/b76571fa6e.png

Odnośnik do komentarza

Kamilka ja nawet nie wiem coz to za badanie o ktorym piszesz...
Weglowa super ze juz jestescie zdrowsi :) trzeba uwazac z tymi chorobskami.. :)
Kaskasto kurcze nie wiem co mozna na bol gardla moze mleko z miodem? Ty to jestes zabiegana kobieta:)jak Cie czytam to z mega podziwem...
Matryna grstuluje suwaczka :) udalo sie ! :)
U nas burzliwe .... moj M rzucil palenie po 13 latach pierwszy raz rzuca i jest okropny.. 1,5 tyg juz nie pali ale tydzien bo mial grype i tak mu sie nie chcialo a te kilka dni to walczy.. wylecial nafukany z domu obrazil sie na mnie i na mlodego.... chyba dam mu peta dzisiaj bo nie wytrzymam :)
Jutro wizyta znowu stres sciska mi poslady... :( ide pierwszy raz sama, bo M w pracy. Wzielabym tesciowa ale jak bede miala nadal dopochwowe usg to troche sie krepuje. Jakos nie wyobrazam sobie zeby patrzyla. Ah...
Zimno dzis i ciagle sypie. Co dzis na obiad robic? Nic mi sie nie chce.a jak u Was?

Odnośnik do komentarza

ja tez podziwiam KASKASTO mój dzień to generalnie wylegiwanie sie na kanapie ,no zakupy i porządki i w ciągu dnia 2 razy drzemka; a jak mam iść z pieskiem to wymaga ode mnie meeeega poświęcenia hehe ale tez trochę zazdroszcze bo pamiętam jak pracowałam to dni tak szybko mijały ,teraz tygodnie tak się ciągną dopiero za tydzień badanie :( hehe
KASIALUKASZO mój też próbował rzucać palenie ale własnie niestety skończyło się na tym że poszłam do sklepu i kupiłam mu papierosy bo nie wytrzymywałam z nim nerwowo ale oczywiście trzymam kciuki :) badanie to zależy jaki masz kontakt z teściową hihi ja raczej sobie nie wyobrażam :D:D co do obiadu to mąż mielone a ja cukinie smażoną :)

http://www.suwaczek.pl/cache/0427ada5b3.png

Odnośnik do komentarza

No Kochane melduje, że już dwóch różnych lekarzy badając mnie na różnych sprzetach poinformowali, że bede mama chłopca huraaa :36_3_1:
Najlepsze, że sami zapytali czy chce wiedziec jaka plec- a oczywiści, że tak :D
Tydzień po tyg badanie- wszystko dobrze sie rozwija - 6 cm Szczęścia :15_5_16:
Z racji obięcia specjalną opieką ze względu na ta nabytą toksoplazmozę w ciąży fuj :36_2_24: badanie musiałam wykonać tydz po tyg do wykonania miedzy 11-14 tyg.
Ale póki co ciesze się, przygotowuje do ślubu i wesela :D została jeszcze amnipunkcja 25.02 w Instytucie Matki i Dziecka i mam nadzieję, będe mogła odetchnąć pełną piersią...

http://www.suwaczek.pl/cache/5c7f020cb0.png

http://www.suwaczek.pl/cache/e0b921251a.png

Odnośnik do komentarza

Minkaaa
No Kochane melduje, że już dwóch różnych lekarzy badając mnie na różnych sprzetach poinformowali, że bede mama chłopca huraaa :36_3_1:
Najlepsze, że sami zapytali czy chce wiedziec jaka plec- a oczywiści, że tak :D
Tydzień po tyg badanie- wszystko dobrze sie rozwija - 6 cm Szczęścia :15_5_16:
Z racji obięcia specjalną opieką ze względu na ta nabytą toksoplazmozę w ciąży fuj :36_2_24: badanie musiałam wykonać tydz po tyg do wykonania miedzy 11-14 tyg.
Ale póki co ciesze się, przygotowuje do ślubu i wesela :D została jeszcze amnipunkcja 25.02 w Instytucie Matki i Dziecka i mam nadzieję, będe mogła odetchnąć pełną piersią...

gratuluje synka:* a miłas normalne usg?czy 3d?ja ma za tydzien w piatek i to bedzie 13t5d i tez bym chciała poznac płec ale pewnie nic z tego...:(

http://www.suwaczki.com/tickers/eikt3e3kd5lrfjy7.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...