Skocz do zawartości
Forum

Płacz dziecka


martyna30

Rekomendowane odpowiedzi

może mam troszkę "głupi" problem ale mnie trapi
czy dziecko rzeczywiście musi trochę płakać? czy jest mu to potrzebne do rozwoju?
bo ja mam wyrzuty wobec swojego
obecnie ma pół roczku
w wyprawce kupiłam mu smoczek ale tak wrazie W z zamiarem nie używania go
tak tez było do 3 tyg jego życia, bo jadł spał i nie było takiej potrzeby
po 3 tyg zaczął być ogromnym 'ssakiem', chciał być stale przy piersi, zasypiał ale jak chciałam odejść to się budził i chciał ssać pierś dalej, więc próbowałam mu ten smoczek podawać(kupiony miałam rozmiar 0-6), bez efektu gdyż wywoływało to u niego jeszcze większy płacz a później zaczął mieć jakby odruch wymiotny,i jakby się nim dusił... kupiłam inne kształty ale to nic nie dało- myślałam o rozmiarze dla wcześniaków ale chyba tak nie można robić...
Dałam sobie spokój i uległam wiszeniu dziecka na piersi. Ale dało się nawet pojść na spacer, czy zakupy tyle że jak dziecko się budziło to poprostu musiałam go przystawić do piersi. i w sumie nie było źle. Pod koniec 4 miesiąca juz przestał być takim ssakiem, dał sie zabawić i dłużej potrafił wytrzymać bez piersi i o dziwo dał sobie włożyć smoczek...
nie umiał go trzymać za bardzo ale się uspokajał a smoczek musiałam mu trzymać.
I od tego czasu smoczek jest naszą alternatywą na spacerach i w samochodzi.
Zastanawiam się, czemu prędzej nie przyjmował
1. czy był mu za duży?
2. czy dlatego że w jego wieku przyszedł czas że zaczął wkładać do buzi rączki i zabawki więc i smoczek przyjął?
ale najbardziej to mi szkoda, że nie chciał przyjmować prędzej jako właśnie alternatywa i płakał jak np wkładało się go do fotelika, czy też ubierało albo na spacerze a nie zawsze była mozliwość podania piersi... kiedy teraz wystarczy na chwilę podać dydusia i jest bezstresowo...:36_2_14:

Odnośnik do komentarza

Witam Panią,

nie ma jednoznacznej odpowiedzi na Pani pytania. Tylko dziecko zna odpowiedź dlaczego wtedy nie chciało zaakceptować smoczka. Może był akurat w fazie intensywnego wzrostu i potrzebował nakręcić Pani laktację, by zaspokoić rosnący głód? Może potrzebował ukojenia w Pani ramionach i tylko pierś była to wstanie to zrobić?
Dobrze, że Pani posłuchała swego dziecka i poszła za jego potrzebami. Dzięki temu, gdy on był już gotowy przyjął smoczek jako sposób na uspokojenie i ukojenie.
Dzieci są bardzo mądre i potrafią nam swoim płaczem pokazać czego potrzebują: ukojenia?zmiany pieluchy?jedzenia?a może zabawy? a może snu? Płacz dziecka jest dla nas wskazówką, że jakieś potrzeby sa niezaspokojone i tylko musimy odgadnąć jakie. Czy uwagi? akceptacji?bezpieczeństwa? spokoju? zabawy?
Płacz jest sposobem na komunikację i dlatego jest potrzebny...To jedyna droga do zaspokojenia.
Im dziecko starsze tym łatwiej nam rozpoznać potrzeby dziecka, ale zawsze warto czekać aż to dziecko samo powie/zademonstruje co chce...Nie wybiegać przed dziecko...dlatego płacz jest ważny i potrzebny, bo dziecko w ten sposób mówi nam że coś chce...a my możemy lub nie spełnić te potrzeby...i to też jest dobrze, bo im starsze dziecko tym więcej kompetencji do tego by samodzielnie coś robić...

Pozdrawiam,
Joanna Buryta

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za odp
tylko szkoda mi że chociaż na chwilę, jak np na spacerze nie chciał smoczka przyjąć żeby chwilę wytrzymać i nie płakać do czasu aż dojdziemy do domu i będę mogła podac pierś
chociaż jak było lato i ciepło a do domu daleko i były sprzyjające warunki to i na spacerze pierś podałam, niemniej jednak nie zawsze była tak możliwość i niekiedy maleństwo musiało popłakać troszkę, bo w żaden inny sposób się nie uspokajał jak podanie piersi i szkoda mi go trochę:(
obecnie, mimo, iż smoczek akceptuje to my i tak podajemy mu sporadycznie, właśnie na spacerze ale w ramach uspokojenia jak zaśnie to wyjmujemy, podobnie w podróży...
a po za tym jest większy więc czasem wystarczy posadzić we wózku
a do 4 miesiaca jak był takim ssakiem to nawet próba wyjęcia z wózka nie wchodziła w grę, bo raz że bałam się przewiania dziecka a dwa to wyjęcie i nie podanie piersi tylko pogorszyło by sprawę bo przy odkładaniu płacz byłby ponowny...

Odnośnik do komentarza

mam jeszcze jedno pytanie
dzieci smoczkowe są chyba spokojniejsze, bo mam wrazenie ze poda im się smoka i można spokojnie coś robić a bezsmoczkowe to człowiek musi sie bardziej nagimnastykować zeby uspokoić, zabawić,sama nie wiem co jest lepsze, bo z jednej strony to podanie smoka wydaje sie łatwizną ale dziecko jest spokojne więc chyba mu dobrze
a bez smoka to trzeba być bardziej kreatywnym a i tak nie zawsze dziecko sie uspokoi
więc co lepsze nie wiadomo...
ale zapytac chciałam, czy ten spokój dzieci smoczkowych, to chodzi o ten czas czy ogólnie w życiu później?

Odnośnik do komentarza

martyna30, dzieci, którym w okresie niemowlęcym podawano smoczek, nie muszą być wcale spokojne i wyciszone w późniejszym okresie. Nie ma tutaj żadnego związku przyczynowo-skutkowego. Spokój, wyciszenie, równowaga emocjonalna to cechy, które zależą od temperamentu i siły układu nerwowego. Zarówno wśród tych, którzy ssali smoczek, jak i wśród tych, którzy smoczka nie ssali, są towarzyscy sangwinicy, cisi flegmatycy, pobudliwi cholerycy czy zamknięci w sobie melancholicy. Jeśli interesuje Cię temat wad i zalet smoczka, odsyłam do artykułu: http://parenting.pl/portal/czy-dawac-dziecku-smoczek. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...