Skocz do zawartości
Forum

Mamusie Lipiec 2013 :)


Bazylia

Rekomendowane odpowiedzi

Ojoj Wiosenko to Cie złapało...
Musisz cos podzialac, bo moze samo nie przejsc, wegiel aktywowany to na pewno, mozliwe, ze zjadłas cos niezbyt ? nie wiem gdzies na miescie czy cos?
No nic, wspołczuje tym bardziej, ze dzis czeka Cie druga czesc połówkowego...eh :/

Babeczki ja wczoraj w godzinach pomiedzy 23:30 a prawie 1 w nocy odczuwałam takie ruchy, ze az byłam w szoku:P. Obserwowałam swoje brzucho, moje malenstwo latało mi raz z jednego raz z drugiej strony :P widzialam jak moja gulka sie przemieszcza, po czym pare kopniaczkow i znowu :)
Momentami było to bardzo regularne falowanie brzuszka, mzoe mała miała czkawke:D?
Cos fantastycznego:), tylko godzina troszke nie ten tego ahaha :D

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/4c6b8f58.gif

Odnośnik do komentarza

Oj Wiosenko to bardzo współczuję, jeśli to faktycznie grypa żołądkowa to zwykły węgiel niestety nic nie pomoże, będziesz musiała odcierpieć swoje:-( ale masz dziś wizytę więc lekarz coś powinien doradzić, powodzenia! Gratuluję także pomyślnie zdanego testu! A jeśli chodzi o tabelę przyrostu masy to mieszcze się między niski a średni przyrost masy:-) więc git!

Joanna mój mały też wczoraj nieźle fikał:-) a przez jakiś czas kopniaczki były rególarne, fajne uczucie!:japan:

http://www.suwaczki.com/tickers/oar83e3k4s11kakf.png

http://s9.suwaczek.com/20050416580120.png

Odnośnik do komentarza

hello kobietki :)
wiosenka biedaczku :( mi pomaga na takie dolegliwosci wegiel w syropie :)
Jestem jestem kobietki podczytuje z odpisywaniem gorzej do pracy z ta przeprowadzka ze glowa mala hihiihih powoli nam to idzie jak ze nie posiadamy samochodu to idzie nam to jak krew z nosa :D jak dobrze pojdzie to niedziele przyjedzie nam jeden pan z vanem pomoz zabrac te wielkie rzeczy :) Maz zajmie sie wnoszeniem a ja mam nadzieje porzednie posprzatac :) mam taka niestety manie ze jak sie wproadzam gdzies to musze na full odkazic cale mieszkanie ;) (znaczy glownie lazienke i kuchni hahahah ) no i zwiazane to jest tez z tym ze jestesmy muzulmanami wiec nie wiem kto mieszkal przed nami wiec glownie w kuchni blaty i lodowka ( my nie jdamy wieprzowinki ) wiem moze to glupie no ale taka mania przesladowcza hahahaahahah :D

http://yasmin-l.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png :36_3_3:
http://www.suwaczek.pl/cache/6636d5e600.png:36_3_8:
http://s2.suwaczek.com/20080208040117.png :36_3_27:

Odnośnik do komentarza

To fajnie, że wszystko w porządku Bazylia! Faktycznie z przeprowadzką zawsze jest kupe roboty ale potem, po wszystki to już tylko radość:-)
Ja doskonle Ciebie rozumiem, że chcesz dokładnie wysprzątać mieszkanko, ja nie jestem muzułmanką i też tak lubię:-) Więc powodzenia i szybkiego uporania się z robotą!

Scrapy to widzę, że więcej z nas ma podobną manię;-)
Mi niestety węgiel nigdy nie pomagał:-( widocznie potrzebuję silniejszych środków.

http://www.suwaczki.com/tickers/oar83e3k4s11kakf.png

http://s9.suwaczek.com/20050416580120.png

Odnośnik do komentarza

hehe ja przed ciaza mialam bzika na punkcie domestostu... az sie wszyscy smiali, bo zawsze u mnie bylo czuc ze domestosem swiezo polane...jak w szpitalu byl zapach.
Zalewałam nim wszystko... kibelek, wanne, umywalke, potem w kuchni zlew myłam nim blaty itp.. a ktoregos dnia dolałam do prania bo chcialam aby bylo bielsze...no i pralka mi stanęła...
Odkad jestem w ciazy i ostre zapachy mnie draznia, to wszystko wrocilo do normy:P

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/4c6b8f58.gif

Odnośnik do komentarza

Kleo to ta aura u mnie chyba... zimna w Polsce trwa w tym sezonie chyba juz z rok... w dodatku w ogóle nie ma słonca. Pamietam kiedys te zimy, bylo jak bylo ale gdy slonce wyszlo od razu lepiej sie czlowiekowi robilo a teraz nic. A to pada a to leje a to sypie snieg, przeciez oszalec mozna:(
Dzis u mnie -5 stopni i znowu sypie, slonca brak, koniec lutego a tu zima na całego LOL!
Chyba sie poloze i z dzidzia pogadam...:)

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/4c6b8f58.gif

Odnośnik do komentarza

Z gotowaniem tez mam problem... jakos nie przepadam, bo potem pełno tych garnków i w ogóle...
Jak wpadnie wiosna to na pewno jakas fajna focie zarzuci :p mam nadzieje, ze jej przeszly te poranne dolegliwosci.
Ja to juz wyczekuje tego swojego połówkowego, normalnie az mnie skreca, zwłaszcza, ze mała od kilku dni bardzo aktywna sie zrobiła i jestem taka ciekawa chce zobaczyc te figle:P no ale juz niedlugo;p

Dosc niskie cisnienie mam, tylko 109/69 wiec to tez moze ma jakas przyczyne, ze taka dzis jestem do du..y
Pozdrowionka dla Was Babeczki

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/4c6b8f58.gif

Odnośnik do komentarza

Witam witam.
Cieszę się ze u większości z Was dobrze. Chociaż grypy żołądkowej nie zazdroszczę. Na szczęście ja z tych raczej opornych na zatrucia - stosunkowo szybko przechodzę i nie gwałtownie.
Ja mam dzisiaj niestety potwornego doła bo mąż wyjeżdża na miesiąc "zdobywać" Antarktydę. I dzisiaj przy pożegnaniu hormony zrobiły swoje. Miałam jeszcze plan jechać na latnisko ale że opuchlizna z oczu nie schodzi więc odpuszczam.
Pogoda - tak samo jak u większosci - pochmurno i zimno.
Też mam monitor oddechu Angel Care z nianią elektroniczną w zestawie.
Jeśli chodzi o wagę to ja jestem jakieś 4,5kg na plusie. Ale raczej po mnie nie widać. Sporo urosły mi piersi no i brzuch. Na twarzy podobno zeszczuplałam. USG połówkowe mam 4 marca - idę z teściówką, która się na bank popłacze :)
Pozdrowienia i chociaż kilku promyków słońca Wam życzę

http://www.suwaczki.com/tickers/7u22flw10nfaj03h.png

Odnośnik do komentarza

Jestem dziewczynki :)
Więc zacznę od małej. Ułożyła się inaczej niż ostatnio, ale też jakoś nie szczególnie. KArczek sprawdził wszystko jest ok, kręgosłup też, powiedział, że baaaaaaaardzo ma kształtną główkę, bardzo symetryczną. Mała nie jest zbyt duża, waży 390, tydzien temu ważyła 350. Udka długości 32 mm. Wszystko jest generalnie w porządku. Termin porodu z pomiarów wychodzi teraz na 9 lipca. Więc o tydzień później. Ale termin porodu zmieni się pewnie jeszcze 10 razy, więc nie kazał się do niego przywiązywać :)
Zaraz wstawię zdjęcia, ale nie są jakieś rewelacyjne. Na monitorze było dobrze widać, a wydruki jakieś kiepawe :(
Lekarz powiedział, że biegunka może być związana z przepisanym żelazem. Kazał obserwować i odstawić jak zauważę, że to od tego. Zalecił Smectrę. Najgorsze jest to, że dziś jeszcze nic nie jadłam, jak pomyślę, to mnie odrzuca. Ale nie jest tak tragicznie jak rano.
Położna, która mnie zgarnęła do siebie po wizycie, powiedziała, że jeszcze się nie zdarzyło, żeby mój doktor źle ocenił płeć. Hehe więc dziewczynka będzie :D Dała mi jakieś gażety, ksiązeczki do poczytania, płytkę CD jak opiekować się maluchem i Plan Porodu do przemyślenia. Bo okazuje się, że w moim szpitalu jest respektowany.

:angel1: Pola moja kruszyna odeszla od nas w 26 t.c. 23 marca 2013. Dałaś nam przez 6 miesiecy tyle szczęścia...

Odnośnik do komentarza

Mireczko lekarz mi przepisał ascofer, podobno jest lepsze od tradycyjnego żelaza, że szybko się rozkada i dlatego trzeba je brać podczas posiłku. I do badań nie trzeba go odstawiać na ileś, żeby wyniki wyszły miarodajne. Ja też zawszez myślała, że po żelazie to w drugą stronę, ale przy tym akurat jest nawet w ulotce napisane, że mogą wystąpić nudności i biegunka.

:angel1: Pola moja kruszyna odeszla od nas w 26 t.c. 23 marca 2013. Dałaś nam przez 6 miesiecy tyle szczęścia...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...