Skocz do zawartości
Forum

Samotność, samotnie wychowywujących rodziców.


Mama.Weroniki

Rekomendowane odpowiedzi

Mama.Weroniki
Masz rację, forum w jakiś sposób pomaga. Nie znoszę uczucia samotności. Wszystko się zmieniło odkąd urodziłam dziecko. Znajomi mają swoje, życie, a mało z nich w moim wieku ma maleńkie dziecko.

nie wiem co z tymi znajomymi. moi też odkąd urodziła się Kalina jakoś nie mają na nic czasu..
smutne to jest.
A fajnie jest czasami spotkać się z kimś na kawce i pogadać sobie czy mieć z kim iść n a spacer.

Odnośnik do komentarza

A ja odkąd urodziłam dziecko poznałam sporo rodziców na osiedlu i przynajmniej kilka razy w tygodniu spotkam na spacerze kogoś z kim mogę pogadać na "dzieciowe" tematy. Wystarczy wyjść przed blok czy do parku i nowi znajomi szybko się znajdą :)
Na bezdzietnych znajomych też się raczej nie zawiodłam, choć teraz ja mam mniej czasu, by się z nimi spotkać.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny ja mam trójkę dzieciaczków 13-7-i osiem miesięcy.Mąz pracuje od rana do nocy.Jak wraca wieczorem to nie ma siły gadać a w niedzielę jest tak wypompowany ,że nic mu się nie chcę.A ja chciałbym chociaz zżeby ze mna porozmawiał bo oszaleć idzie w domu z dzieciakami.Niby mam babcie ale moja mama jest chora i nie pomaga a tesciowa nie wykazuje inicjatywy.Zresztą mieszkałam z nią 7 lat i chyba nie powierzyłabym jej Amelki.
Cięzko jest zwłaszcza teraz jak wieczory coraz dłuższe.

:angel_star:5.07.2010 :angel_star:15.11.2010
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1ro3pr0c1n.png

Odnośnik do komentarza

kamcia.r
Hej dziewczyny ja mam trójkę dzieciaczków 13-7-i osiem miesięcy.Mąz pracuje od rana do nocy.Jak wraca wieczorem to nie ma siły gadać a w niedzielę jest tak wypompowany ,że nic mu się nie chcę.A ja chciałbym chociaz zżeby ze mna porozmawiał bo oszaleć idzie w domu z dzieciakami.Niby mam babcie ale moja mama jest chora i nie pomaga a tesciowa nie wykazuje inicjatywy.Zresztą mieszkałam z nią 7 lat i chyba nie powierzyłabym jej Amelki.
Cięzko jest zwłaszcza teraz jak wieczory coraz dłuższe.

Wiem coś na ten temat. Kiedy przychodzą wieczory to idzie oszaleć. Mnie przynajmniej łapie depresja. Ja nie mam co liczyć na pomoc dziadków. Jedni od ponad 15 lat nie żyją, a drudzy zaś są na drugim końcu świata. Jest ciężko. Czasami mam ochote wyjść z domu ( bez dziecka ) do sklepu, aby się zregenerować, ale się nie da. Kocham swojego bobasa, ale czasami fajnie by było wyjść do ludzi i popatrzeć na ich zachowania ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/jiqjllgig3h3icoi.png

http://s4.suwaczek.com/201207065176.png

Odnośnik do komentarza

Yvone
gorzej jak się mieszka na obrzeżach, nie ma osiedla, a na spacer ze względów logistycznych "do miasta i cywilizacji" wybiera się raz na jakiś czas.

dokładnie. Mieszkam, za przeproszeniem na za..upiu, i nie ma szans na poznanie innych mam, baaa, ciężko spotkać kogokolwiek chodząc tylko polną ścieżką.

U nas wprawdzie, raz na tydzień wpadnie moja mama, raz na tydzień teściowa, czyli 2 popołudnia w tygodniu mam towarzystwo, a tak tylko syn, syn, syn. Nie ma nawet do kogo buzi otworzyć. Ja w pracy od 8-12 i w weekendy a mąż od 12 do 20. I tak się mijamy...
A i tak jest lepiej niż na macierzyńskim, kiedy to zupełnie ludzi nie widziałam. Myślałam, że zwarjurię, do tego Młody ciągle przy cycu, ach ciężko mi było. Teraz przynajmniej w pracy, mimo natłoku obowiązków, mam odskocznię:).

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

Viosna to i tak masz dobrze.. moi rodzice wpadają raz na jakiś czas. pracują, a jest między nami 70km odległości, wiec to nie takie proste, teściowie byli raz, na chrzcinach małej. do nas najczęściej to właściciele mieszkania przychodzą po pieniądze raz w miesiącu;P

Odnośnik do komentarza

Yvone
Viosna to i tak masz dobrze.. moi rodzice wpadają raz na jakiś czas. pracują, a jest między nami 70km odległości, wiec to nie takie proste, teściowie byli raz, na chrzcinach małej. do nas najczęściej to właściciele mieszkania przychodzą po pieniądze raz w miesiącu;P

Wiem, wiem, teraz już nie narzekam:).
Ale to mieszkanie na odludziu mnie wykancza. niby super, spokój, własny domek itd, ale mi ludzi brakuje.
Zwykłych przechodniów, ekspedientki w sklepie itd:)

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...