Skocz do zawartości
Forum

Nie tylko o aborcji... dyskusje


agusia20112

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie nauka jest tylko dowodem na istnienie boga- nauka to tylko poznawanie i nazywanie po imieniu tego co zostało stworzone i nieważne czy się to nazywa stworzeniem świata czy wielkim wybuchem(bóg zrobił wielki wybuch i stworzyła się ziemia no jakoś musiał tego dokonać) . A wyobrażacie sobie świat gdyby wszystko było od początku poznane . Co by ogóle ludzie robili chyba by się zanudzili gdyby nie było badaczy historii, astronomów a co z tego że oni nazwą że coś jest np neuroprzekaźnikiem ten neuroprzekaźnik od zawsze istniał bo gdyby nie istniał to byśmy nie byli przykładowo tak doskonałymi ludźmi( to tylko narzędzie boga a nie dowód na jego nieistnienie :). Został przez naukę tylko poznany i nazwany.

Odnośnik do komentarza

Insana
jadzik stąd wiem, ze Jezus sam powiedział że nikt ojca nie pozna inaczej jak przez niego a niego inaczej jak przez ojca .
A to nie są przytyki tylko stwierdzenie faktu- nie można nazywać religią coś co nią nie jest i skoro Jezus przyszedł na ta ziemie to w jakimś celu - między innymi ustanowić Kościół i sam Jezus się wypowiada w Ewangeliach co spotka ludzi którzy w niego nie wierzą i go świadomie odrzucają.

a Ty masz jakies prawa/wyznaczniki do tego, zeby cos uznac lub czegos nie uznac za religie?

jesli tak, to biegnij do odpowiedniej instytucji, zeby sj wypisali z rejestru kosciolow
inne wyznania tez wypisz

Odnośnik do komentarza

agusia20112
Yvone
agusia20112
curry mam pytanie do ciebie jako człowieka nauki,jak to jest z narządami przeszczepionymi,czy można "przejąć" fragmenty pamięci dawcy, jego talenty?

a co oglądałaś ostatnie na dobre i na złe? :Oczko:

a dla ciebie to jest prawdopodobne?
jakby wiara się do tego odniosła?

powiem szczerze, że nie mam pojęcia co na to wiara. czytałam kiedyś coś o pamięci komórkowej, ale czy to możliwe nie wiem.

agusia20112
Insana a powiedz tak szczerze od siebie,Ty w ogóle uważasz,że inne wyznania maja rację bytu,czy wszyscy co nie sa katolikami ,są niewiernymi ?

wiem, że pytanie nie do mnie, ale może ja też mogę coś powiedzieć;) ja uważam, ze nie ważne w jakiego Boga się wierzy. ważne, żeby być dobrym człowiekiem. amen.:Oczko:

Odnośnik do komentarza

Insana
Dla mnie nauka jest tylko dowodem na istnienie boga- nauka to tylko poznawanie i nazywanie po imieniu tego co zostało stworzone i nieważne czy się to nazywa stworzeniem świata czy wielkim wybuchem(bóg zrobił wielki wybuch i stworzyła się ziemia no jakoś musiał tego dokonać) . A wyobrażacie sobie świat gdyby wszystko było od początku poznane . Co by ogóle ludzie robili chyba by się zanudzili gdyby nie było badaczy historii, astronomów a co z tego że oni nazwą że coś jest np neuroprzekaźnikiem ten neuroprzekaźnik od zawsze istniał bo gdyby nie istniał to byśmy nie byli przykładowo tak doskonałymi ludźmi( to tylko narzędzie boga a nie dowód na jego nieistnienie :). Został przez naukę tylko poznany i nazwany.

daje do myślenie....
ale ja pytała jak patrzysz na inne religie?
czy uznajesz ,że tylko Twoja wiara jest właściwa?z inne to wbrew temu co chciał Bóg

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Yvone
agusia20112
Yvone

a co oglądałaś ostatnie na dobre i na złe? :Oczko:

a dla ciebie to jest prawdopodobne?
jakby wiara się do tego odniosła?

powiem szczerze, że nie mam pojęcia co na to wiara. czytałam kiedyś coś o pamięci komórkowej, ale czy to możliwe nie wiem.

agusia20112
Insana a powiedz tak szczerze od siebie,Ty w ogóle uważasz,że inne wyznania maja rację bytu,czy wszyscy co nie sa katolikami ,są niewiernymi ?

wiem, że pytanie nie do mnie, ale może ja też mogę coś powiedzieć;) ja uważam, ze nie ważne w jakiego Boga się wierzy. ważne, żeby być dobrym człowiekiem. amen.:Oczko:

a pewnie ,że mogłaś
Ciebie nie pytałam,bo wiem ,że w tej kwestii nikogo nie dyskryminujesz,że dla Ciebie Bóg to Bóg

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
Insana a powiedz tak szczerze od siebie,Ty w ogóle uważasz,że inne wyznania maja rację bytu,czy wszyscy co nie sa katolikami ,są niewiernymi ?

wiesz jak to jest. Jest cos takiego jak ekumenizm- czyli dążenie do jedności jakiegoś porozumienia ale nie dotyczy to organizacji które odrzucają całość dogmatów jak w przypadku naszych nieszczęsnych Ś.
Ja się zawsze zastanawiałam jak ktoś mieszka w buszu i o jezusie nigdy nie słyszał co z nim.
Otóż takie dzikie plemiona najczęściej zyją wg przykazań- nie zabijaja sie maja jedną żonę itp. Cos w tym jest i Katechizm KK mówi, że taki człowiek taki tubylec co o jezusie nie słyszał będzie zbawiony. Bo to jest na tej zasadzie że nam więcej dano (wiedzy) i od nas się więcej wymaga. Jak świadomie odrzucasz Jezusa to poniesiesz tego konsekwencje a jeśli np zyjesz gdzieś u arabów i nawet nie słyszałeś o katolicyxmie to tez jesteś w innej sytuacji. Chodzi o świadomość odrzucenia Jezusa jeśli się go pozna. Przecież nie tylko katolicyzm ale całe chrześcijaństwo - masz szeroki wybór :) Jest wiele obrządków chrześcijańskich.
Żydzi to wiadomo faryzeusze z NT odrzucili Jezusa bo ich krytykował. Islam też się wywodzi od tego "samego Boga" ale już nie pamiętam w którym momencie nastąpił rozłam- wiem , że było 2 synów jeden od służącej bo żona nie mogła mieć dzieci i urodziła na kolanach a potem ta zona jednak urodziła i jakieś intrygi więc ta służącą wygnali i tak powstał islam od tego "nieprawego" syna . Ale może ktos wie lepiej to opisze dokładnie. Więc Bóg jest jeden tylko w pewnym momencie nastapiły rozłamy i widac tego efekty- Islam uchodzi jako religia nienawiści nie osądzam tylko większość ludzi takie ma zdanie, a Żydzi cały czas czekają na obiecanego mesjasza bo Jezus ich krytykował i sami go zabili.
A religie wschodu nie czcza Boga jednego tylko bóstwa więc też jest sporne nazywanie ich religiami- wiekszość sekt wywodzi sie właśnie ze wschodnich dlatego ja bym była ostrozna i generalnie Kościół nie widzi możliwości dialogu ekumenicznego z tymi religiami

Odnośnik do komentarza

Helena
agusia20112
Daffodil

Ręki nie podniosę, ale rozterki mam te same :)

Przy NPR też działa się tak, aby ciąży zapobiegać. Cel dokładnie ten sam co przy dajmy na to grzesznych prezerwatywach :whistle:

z tego co tłumaczyły dziewczyny,chodzi o powstrzymywanie się od seku ,a nie zapobieganie
ja to czytam tak nie chcesz dzieci-nie uprawiaj seksy w te dni
taka kara-żart

no tak czy siak-zapobieganie niechcianej ciazy;)

ale w zapobieganiu niechcianej ciąży, albo inaczej, w unikaniu jej - stosujac NPR wg KK nie ma nic zdroznego, bo nie ingeruje się w organizm, w ciało stworzone na obraz i podobieństwo Boga, stworzone min do rozmnażania się. Natomist stosowanie sztucznych metod regualcji poczęć jest już złem, z racji ingerencji w organizm, blokowaniu możliwości powstania zycia. Ja to tak rozumiem.

Odnośnik do komentarza

Insana
Dla mnie nauka jest tylko dowodem na istnienie boga- nauka to tylko poznawanie i nazywanie po imieniu tego co zostało stworzone i nieważne czy się to nazywa stworzeniem świata czy wielkim wybuchem(bóg zrobił wielki wybuch i stworzyła się ziemia no jakoś musiał tego dokonać) . A wyobrażacie sobie świat gdyby wszystko było od początku poznane . Co by ogóle ludzie robili chyba by się zanudzili gdyby nie było badaczy historii, astronomów a co z tego że oni nazwą że coś jest np neuroprzekaźnikiem ten neuroprzekaźnik od zawsze istniał bo gdyby nie istniał to byśmy nie byli przykładowo tak doskonałymi ludźmi( to tylko narzędzie boga a nie dowód na jego nieistnienie :). Został przez naukę tylko poznany i nazwany.

ciekawe co na to Curry;)

jak fajnie miec w gronie dyskutantow 100% ateistke;)
i to jeszcze uczona-a nie ateistke "z nazwy":wink:

Odnośnik do komentarza

Helena
Insana
jadzik stąd wiem, ze Jezus sam powiedział że nikt ojca nie pozna inaczej jak przez niego a niego inaczej jak przez ojca .
A to nie są przytyki tylko stwierdzenie faktu- nie można nazywać religią coś co nią nie jest i skoro Jezus przyszedł na ta ziemie to w jakimś celu - między innymi ustanowić Kościół i sam Jezus się wypowiada w Ewangeliach co spotka ludzi którzy w niego nie wierzą i go świadomie odrzucają.

a Ty masz jakies prawa/wyznaczniki do tego, zeby cos uznac lub czegos nie uznac za religie?

jesli tak, to biegnij do odpowiedniej instytucji, zeby sj wypisali z rejestru kosciolow
inne wyznania tez wypisz

to nie są moje wyznaczniki jakbyś była łaskawa zapoznać się z moimi wypocinami z nocy
wiesz ja mogę założyć Kościół wyznawców myszki miki i myślę że mi go zarejestruja co nie znaczy że jest to religia

Odnośnik do komentarza

Helena
Insana
jadzik stąd wiem, ze Jezus sam powiedział że nikt ojca nie pozna inaczej jak przez niego a niego inaczej jak przez ojca .
A to nie są przytyki tylko stwierdzenie faktu- nie można nazywać religią coś co nią nie jest i skoro Jezus przyszedł na ta ziemie to w jakimś celu - między innymi ustanowić Kościół i sam Jezus się wypowiada w Ewangeliach co spotka ludzi którzy w niego nie wierzą i go świadomie odrzucają.

a Ty masz jakies prawa/wyznaczniki do tego, zeby cos uznac lub czegos nie uznac za religie?

jesli tak, to biegnij do odpowiedniej instytucji, zeby sj wypisali z rejestru kosciolow
inne wyznania tez wypisz

z tego co Jbio mówi, to Jezusa nie odrzuca. Pojmuje jego osobe inaczej niż Ty, ale uznaje go za Bozego Syna.

Odnośnik do komentarza

Insana
agusia20112
Insana a powiedz tak szczerze od siebie,Ty w ogóle uważasz,że inne wyznania maja rację bytu,czy wszyscy co nie sa katolikami ,są niewiernymi ?

wiesz jak to jest. Jest cos takiego jak ekumenizm- czyli dążenie do jedności jakiegoś porozumienia ale nie dotyczy to organizacji które odrzucają całość dogmatów jak w przypadku naszych nieszczęsnych Ś.
Ja się zawsze zastanawiałam jak ktoś mieszka w buszu i o jezusie nigdy nie słyszał co z nim.
Otóż takie dzikie plemiona najczęściej zyją wg przykazań- nie zabijaja sie maja jedną żonę itp. Cos w tym jest i Katechizm KK mówi, że taki człowiek taki tubylec co o jezusie nie słyszał będzie zbawiony. Bo to jest na tej zasadzie że nam więcej dano (wiedzy) i od nas się więcej wymaga. Jak świadomie odrzucasz Jezusa to poniesiesz tego konsekwencje a jeśli np zyjesz gdzieś u arabów i nawet nie słyszałeś o katolicyxmie to tez jesteś w innej sytuacji. Chodzi o świadomość odrzucenia Jezusa jeśli się go pozna. Przecież nie tylko katolicyzm ale całe chrześcijaństwo - masz szeroki wybór :) Jest wiele obrządków chrześcijańskich.
Żydzi to wiadomo faryzeusze z NT odrzucili Jezusa bo ich krytykował. Islam też się wywodzi od tego "samego Boga" ale już nie pamiętam w którym momencie nastąpił rozłam- wiem , że było 2 synów jeden od służącej bo żona nie mogła mieć dzieci i urodziła na kolanach a potem ta zona jednak urodziła i jakieś intrygi więc ta służącą wygnali i tak powstał islam od tego "nieprawego" syna . Ale może ktos wie lepiej to opisze dokładnie. Więc Bóg jest jeden tylko w pewnym momencie nastapiły rozłamy i widac tego efekty- Islam uchodzi jako religia nienawiści nie osądzam tylko większość ludzi takie ma zdanie, a Żydzi cały czas czekają na obiecanego mesjasza bo Jezus ich krytykował i sami go zabili.
A religie wschodu nie czcza Boga jednego tylko bóstwa więc też jest sporne nazywanie ich religiami- wiekszość sekt wywodzi sie właśnie ze wschodnich dlatego ja bym była ostrozna i generalnie Kościół nie widzi możliwości dialogu ekumenicznego z tymi religiami

czyli uznajesz tylko te chrześcijańskie wyznania,tak?
czyli islam,judaizm,protestantyzm....odrzucasz

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Insana
Helena
Insana
jadzik stąd wiem, ze Jezus sam powiedział że nikt ojca nie pozna inaczej jak przez niego a niego inaczej jak przez ojca .
A to nie są przytyki tylko stwierdzenie faktu- nie można nazywać religią coś co nią nie jest i skoro Jezus przyszedł na ta ziemie to w jakimś celu - między innymi ustanowić Kościół i sam Jezus się wypowiada w Ewangeliach co spotka ludzi którzy w niego nie wierzą i go świadomie odrzucają.

a Ty masz jakies prawa/wyznaczniki do tego, zeby cos uznac lub czegos nie uznac za religie?

jesli tak, to biegnij do odpowiedniej instytucji, zeby sj wypisali z rejestru kosciolow
inne wyznania tez wypisz

to nie są moje wyznaczniki jakbyś była łaskawa zapoznać się z moimi wypocinami z nocy
wiesz ja mogę założyć Kościół wyznawców myszki miki i myślę że mi go zarejestruja co nie znaczy że jest to religia

to jak wyznawcy"potwora spagetii":smile_jump::smile_jump:

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Helena
Insana
Dla mnie nauka jest tylko dowodem na istnienie boga- nauka to tylko poznawanie i nazywanie po imieniu tego co zostało stworzone i nieważne czy się to nazywa stworzeniem świata czy wielkim wybuchem(bóg zrobił wielki wybuch i stworzyła się ziemia no jakoś musiał tego dokonać) . A wyobrażacie sobie świat gdyby wszystko było od początku poznane . Co by ogóle ludzie robili chyba by się zanudzili gdyby nie było badaczy historii, astronomów a co z tego że oni nazwą że coś jest np neuroprzekaźnikiem ten neuroprzekaźnik od zawsze istniał bo gdyby nie istniał to byśmy nie byli przykładowo tak doskonałymi ludźmi( to tylko narzędzie boga a nie dowód na jego nieistnienie :). Został przez naukę tylko poznany i nazwany.

ciekawe co na to Curry;)

jay":wink:

ja się właśnie zastanawiam, bo curry czasem pisze tak jakby tylko ona i reszta ateistów posiadała jakaś tajemna wiedzę naukową o której my wierzący nie mamy pojęcia i jak się dowiemy to cała nasza wiara runie jak domek z kart a prawda jest taka ze ja to postrzegam tylko i wyłącznie jako dowód doskonałości tego całego planu ;)
Poznasz stwórcę po jego dziełach.

Odnośnik do komentarza

ale w jakim sensie odrzucam bo nie rozumiem?
Ja uznaję tylko moja wiarę za prawdziwą ( czyli, uznaję, że Jezus jest Bogiem). nie mi jest osądzać czy on będzie zbawiony czy nie. mam do nich neutralny stosunek nie "wpieprzają" się w moja wiarę jak ŚJ nie zmieniają jej i nie fałszują tylko w pewnym momencie nasze drogi się rozeszły z pewnych powodów niekoniecznie słusznych.

Odnośnik do komentarza

Wracając do tematu papieza. Tu zgadzam się z Insaną. Jezus wskazał Szymona Piotra na "zarządcę" swojego kościoła, więc logicznym jest że i on póżniej miał swoich następców. Kogoś, kto będzie miał sowją pieczę nad owieczkami. No bo Jbio Jezus sobie siedzi po prawicy Ojca i a jaki sposób ingeruje w swój Kościół. Jakby to robił gdyby nie papież.
Wy tez macie swoich "zwierzchników". Sami sobie ot tak po prostu wspólnoty nie tworzycie.

Jadzik wg Ciebie bez szerokiego kontekstu pojmuję SKałę i Klucze, ale skoro i ja, to i cały KK, wszytkie uczone kościelne mózgi studiujące PŚ na codzień od X lat.

Odnośnik do komentarza

Insana
ja się zawsze zastanawiałam jak ktoś mieszka w buszu i o jezusie nigdy nie słyszał co z nim.
Otóż takie dzikie plemiona najczęściej zyją wg przykazań- nie zabijaja sie maja jedną żonę itp. Cos w tym jest i Katechizm KK mówi, że taki człowiek taki tubylec co o jezusie nie słyszał będzie zbawiony. Bo to jest na tej zasadzie że nam więcej dano (wiedzy) i od nas się więcej wymaga.

ogladalam reportaz o plemieniu Pirahã
okolo trzydziestu lat temu pewien misjonarz wybral sie ta w podroz zeby nawrocic plemie
misjonarz widzac, ze ludzie z plemienia nie potrzebuja zadnych bogow religii,
zeby byc szczesliwym i zyc w zgodzie w naturze zostal ateista

tak,wiem-co moze napisac tu wierzacy,ze widocznie za malo boga mial w sercu ow misjonarz

"dzikie"plemiona ze swoimi wrogami tez walczyli(nie wiem jak to bylo w przypadku pirehã,bo nie bylo o tym w programie)

dzikie zwierzeta tez walcza o swoje terytrium-to tak na marginesie:wink:

a co do wielozenstwa-wszytsko zalezy od plemienia
akurat te plemie,o ktorym ja pisze -mieli po jednym partnerze;)

a ja pytam,kto dal prawo Kk zeby oni narzucali swoja wiare?
czy te misje zawsze byly pokojowe?
czy oby napewno kk chodzilo tylko i wylacznie o zbawienie dusz?

Odnośnik do komentarza

iszmaona
Helena
agusia20112

z tego co tłumaczyły dziewczyny,chodzi o powstrzymywanie się od seku ,a nie zapobieganie
ja to czytam tak nie chcesz dzieci-nie uprawiaj seksy w te dni
taka kara-żart

no tak czy siak-zapobieganie niechcianej ciazy;)

ale w zapobieganiu niechcianej ciąży, albo inaczej, w unikaniu jej - stosujac NPR wg KK nie ma nic zdroznego, bo nie ingeruje się w organizm, w ciało stworzone na obraz i podobieństwo Boga, stworzone min do rozmnażania się. Natomist stosowanie sztucznych metod regualcji poczęć jest już złem, z racji ingerencji w organizm, blokowaniu możliwości powstania zycia. Ja to tak rozumiem.

ja inaczej rozumiem, ale wiem ze nie dojdziemy do zgodnosci:wink:
wiec ja juz nie bede pisac nic w tym temacie:wink:

no chyba,ze znow sie ktos znajdzie, ze bedzie wciskac kit ze niektore srodki anty to srodki abortywne

Odnośnik do komentarza

Insana
Helena
Insana
jadzik stąd wiem, ze Jezus sam powiedział że nikt ojca nie pozna inaczej jak przez niego a niego inaczej jak przez ojca .
A to nie są przytyki tylko stwierdzenie faktu- nie można nazywać religią coś co nią nie jest i skoro Jezus przyszedł na ta ziemie to w jakimś celu - między innymi ustanowić Kościół i sam Jezus się wypowiada w Ewangeliach co spotka ludzi którzy w niego nie wierzą i go świadomie odrzucają.

a Ty masz jakies prawa/wyznaczniki do tego, zeby cos uznac lub czegos nie uznac za religie?

jesli tak, to biegnij do odpowiedniej instytucji, zeby sj wypisali z rejestru kosciolow
inne wyznania tez wypisz

to nie są moje wyznaczniki jakbyś była łaskawa zapoznać się z moimi wypocinami z nocy
wiesz ja mogę założyć Kościół wyznawców myszki miki i myślę że mi go zarejestruja co nie znaczy że jest to religia

pomysle:wink:

a tak na powazniej to w wolnej chwili,poczytam jeszcze raz:wink:

PS
szybciej znajdziesz zwolennikow jak zalozysz fanklub myszki miki-ale napewno bedziesz musiala sie postarac bo konkurencja jest WIELKA

Odnośnik do komentarza

curry
agusia20112
curry
Co do wychowania dzieci w innych wyznaniach to mój mąż jest wierzący. I nie powiedziałabym żeby było nam łatwiej w wychowaniu Lilki niż może być między dwoma, w co innego wierzącymi, osobami. To jest powszechny mit, że ateście nie zależy więc bierze ślub kościelny czy chrzci dzieci bez problemu. Często robi to pod silną presją. Rodzina argumentuje "przecież Tobie wszystko jedno". Otóż zwykle wszystko jedno nie jest i taki ateista stojąc w kościele czuje się skrepowany, nie na miejscu, czasem jak na scenie (jakby grał w filmie). Po prostu nienaturalnie, fałszywie, obłudnie. Znam takich, którzy dla małżonka zmuszali się do ślubu kościelnego. Niestety nie wynika to z potrzeby serca. Ja bym nie potrafiła tak zrobić, bo bym nie była w zgodzie ze sobą. I czułabym, że moja przysięga nie jest szczera.

a Twój mąż mysli tak samo jak Ty?-chodzi o wychowanie dzieci
nie chce aby były ochrzczone ?co ze świętami?
mąż chodzi sam do kościoła?

Przekonałam męża, że dziś wychowam ją bez żadnej wiary ale jeśli Lila w przyszłości zechce przynależeć do jakiejś religii ja nie będę jej stała na drodze. Ale nie teraz. Wolę aby była to jej świadoma decyzja. W ten sposób, moim zdaniem, będzie miała szerszy wachlarz i wyboru może dokonać. Mąż to zaakceptował.

Mąż chodzi do kościoła sam. On jest wierzący ale nie do końca odpowiada mu Instytucja Kościoła więc nie chodzi często. Ale jak najbardziej w Boga wierzy.

Święta to temat dość trudny... Ja ich nie obchodzę ale szanuję to, że on tak. Więc gotuję potrawy świąteczne itp. ale dla mnie to raczej po prostu posiłek, a nawet tradycja. Robię to dla Niego. On sobie stawia choinkę i ja jej z domu nie wyganiam ;))) A On nie zmusza mnie do dzielenia się opłatkiem :)

dziwnie trochę a mi się wydaje, ze jednak to bardziej bunt masz taki uparty charakter z reszta z tego co i jak piszesz by się potwierdzało niż fakt ze naprawdę nie wierzysz:0 mała zabawa w psychologa :) nie obraź się tylko ja nikogo nie neguje tylko rozmawiamy
a czemu przysięga byłaby sztuczna - przysięgasz miłość wierność i uczciwość małżeńską i szanując jego jako męża i jego religie powinnaś zdawać sobie sprawę że on przez to żyje w grzechu - dla niego to jest grzech i być może go to w pewnym sensie też męczy chociaż może ci nigdy nie mówił bo wie że go nie zrozumiesz? Czysto hipotetycznie rozważam Więc skoro dla ciebie to nic nie znaczy a dla niego w pewnym sensie to coś znaczy to możne warto się dla niego poświecić ?
wiesz aż mi łza w oku sie pojawiła ja nie wiem on ciebie tak kocha i w sumie jest trochę osamotniony nawet w te święta . nie wiem trudne małżeństwo trudna sytuacja

Odnośnik do komentarza

Insana
Helena
Insana
Dla mnie nauka jest tylko dowodem na istnienie boga- nauka to tylko poznawanie i nazywanie po imieniu tego co zostało stworzone i nieważne czy się to nazywa stworzeniem świata czy wielkim wybuchem(bóg zrobił wielki wybuch i stworzyła się ziemia no jakoś musiał tego dokonać) . A wyobrażacie sobie świat gdyby wszystko było od początku poznane . Co by ogóle ludzie robili chyba by się zanudzili gdyby nie było badaczy historii, astronomów a co z tego że oni nazwą że coś jest np neuroprzekaźnikiem ten neuroprzekaźnik od zawsze istniał bo gdyby nie istniał to byśmy nie byli przykładowo tak doskonałymi ludźmi( to tylko narzędzie boga a nie dowód na jego nieistnienie :). Został przez naukę tylko poznany i nazwany.

ciekawe co na to Curry;)

jay":wink:

ja się właśnie zastanawiam, bo curry czasem pisze tak jakby tylko ona i reszta ateistów posiadała jakaś tajemna wiedzę naukową o której my wierzący nie mamy pojęcia i jak się dowiemy to cała nasza wiara runie jak domek z kart a prawda jest taka ze ja to postrzegam tylko i wyłącznie jako dowód doskonałości tego całego planu ;)
Poznasz stwórcę po jego dziełach.

wiedza ateistow jest racjonalna

a nie wplatywanie tylko wybranej wiedzy na potzreby wyznania:wink:

tak to wyglada moimi oczami-po za tym
ja jako niewierny tomasz:lol: i tak pozniej musze doczytac w innm zrodle-zeby wyrobic swoja opinie:D
wiedza Curry jest tylko "kluczem" dla mnie:wink:

Odnośnik do komentarza

z tą myszką miki to u mnie w miejscowości miałabyś tłumy, bo tu kochają mychę;)

a tak serio. właśnie mnie w moich kochanych braciach katolikach tak bardzo irytuje to, ze oni są najważniejsi, najmądrzejsi i ich musi być zawsze na wierzchu i to wszystko w taki opryskliwy i nieprzyjemny sposób, często z góry bez szacunku..
tak mnie naszło , żeby się z Wami tym podzielić. zapewne wśród wiernych z innych religii czy wyznań tak jest, ale za moich to mi wstyd czasami..

Odnośnik do komentarza

Helena
Insana
ja się zawsze zastanawiałam jak ktoś mieszka w buszu i o jezusie nigdy nie słyszał co z nim.
Otóż takie dzikie plemiona najczęściej zyją wg przykazań- nie zabijaja sie maja jedną żonę itp. Cos w tym jest i Katechizm KK mówi, że taki człowiek taki tubylec co o jezusie nie słyszał będzie zbawiony. Bo to jest na tej zasadzie że nam więcej dano (wiedzy) i od nas się więcej wymaga.

ogladalam reportaz o plemieniu Pirahã
okolo trzydziestu lat temu pewien misjonarz wybral sie ta w podroz zeby nawrocic plemie
misjonarz widzac, ze ludzie z plemienia nie potrzebuja zadnych bogow religii,
zeby byc szczesliwym i zyc w zgodzie w naturze zostal ateista

tak,wiem-co moze napisac tu wierzacy,ze widocznie za malo boga mial w sercu ow misjonarz

"dzikie"plemiona ze swoimi wrogami tez walczyli(nie wiem jak to bylo w przypadku pirehã,bo nie bylo o tym w programie)

dzikie zwierzeta tez walcza o swoje terytrium-to tak na marginesie:wink:

a co do wielozenstwa-wszytsko zalezy od plemienia
akurat te plemie,o ktorym ja pisze -mieli po jednym partnerze;)

a ja pytam,kto dal prawo Kk zeby oni narzucali swoja wiare?
czy te misje zawsze byly pokojowe?
czy oby napewno kk chodzilo tylko i wylacznie o zbawienie dusz?

idzcie i nauczajcie- to słowa Jezusa no to chyba wszystko jasne :) a czy były czy nie były gdybać można na każdy temat .

Odnośnik do komentarza

Helena
Insana
Helena

a Ty masz jakies prawa/wyznaczniki do tego, zeby cos uznac lub czegos nie uznac za religie?

jesli tak, to biegnij do odpowiedniej instytucji, zeby sj wypisali z rejestru kosciolow
inne wyznania tez wypisz

to nie są moje wyznaczniki jakbyś była łaskawa zapoznać się z moimi wypocinami z nocy
wiesz ja mogę założyć Kościół wyznawców myszki miki i myślę że mi go zarejestruja co nie znaczy że jest to religia

pomysle:wink:

a tak na powazniej to w wolnej chwili,poczytam jeszcze raz:wink:

PS
szybciej znajdziesz zwolennikow jak zalozysz fanklub myszki miki-ale napewno bedziesz musiala sie postarac bo konkurencja jest WIELKA

kochana ja nie szukam zwolenników tu tylko rozmawiamy :)

Odnośnik do komentarza

Insana
Helena

szybciej znajdziesz zwolennikow jak zalozysz fanklub myszki miki-ale napewno bedziesz musiala sie postarac bo konkurencja jest WIELKA

kochana ja nie szukam zwolenników tu tylko rozmawiamy :)

a ja nie pisalam o tym o czym rozmawiamy
tylko o myszce miki i zalozeniu fanklubu:D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...