Nie tylko o aborcji... dyskusje

[agusia20112]

Margeritka ale Ty wierzysz w palec Bozy ,w to,że to jego dzieło...a co z tymi co nie wierzą,im wiara,że bóg tak chciał nic nie da
kazdy ma prawo do wyznania i zycia z zasadami jaki uważa za słuszne
nie uważasz ,że nikt nie może narzucać drugiemu urodzenie chorego dziecka,lub dziecka z gwałtu tylko dla tego,że Ty byś takie dziecko urodziła
to dla czego nie zakazać transfuzji-jak to jest u świadków jehowach
Pamietaj,że nie wszyscy są katolikami ,więc nie muszą stosować się to norm moralnych katolików

[agusia20112]

Margeritka

Agnieszka78K

Margeritka

trudne tematy tu poruszacie, ale bardzo ważne, ja nie popieram aborcji i jestem za ochroną ludzkiego życia od poczęcia, niezależnie, czy dotyczy ono zdrowego czy chorego dziecka czy dziecka z gwałtu, dziecko to dziecko, to nowe życie, a aborcja jest dla mnie zabijaniem i uważam, że nie mamy prawa decydować kto może żyć, a kto nie...to Bóg daje nam życie i Bóg je odbiera, takie jest moje zdanie, a co do kobiety...na pewno nie jest łatwo wychować dziecko chore, ani dziecko z gwałtu, tu moim zdaniem państwo pwinno się zatroszyć bardziej i wspierać takie rodziny, ja uważam, że aborcja dla psychiki kobiety nie jest niczym dobrym, to nie jest tak, ze się o tym nie myśli, że się to zostawia, niektóre kobiety bardziej cierpią z powodu dokonanej aborcji niż z powodu trudnego życia z chorym dzieckiem...dla mnie aborcja to nie jest proste rozwiązanie takich problemow...

chmm w sumie masz rację. Myślę że większość z nas tak myśli. Ale co z tymi co tak nie myślą? Mimo wszystko jestem za możliwością wyboru. Może później nie czytalibyśmy o Katarzynie W. i innych. A może faktycznie powinno byc to inaczej rozwiązane. Polityka państwa, opieka.

dla mnie aborcja nie jest rozwiązaniem nawet w sprawie Katarzyny W...po prostu trzeba myśleć przed poczęciem dziecka, a jak już ono jest w brzuszku, to dla mnie nie ma już wyjścia...dla mnie wyborem jest antykoncepcja.

u tu też pies pogrzebany ...bo wyjścia nie mają tylko kobiety biedne,nie mogące najczęściej wyżywić kolejnego dziecka(antykoncepcja zawodzi)bogate,nawet jak wpadną a nie chcą urodzić-pojadą na aborcje na Słowację
oczywiście to nie argument za legalną aborcją-to tylko tak w celu naświetlenia jak to jest

[Agnieszka78K]

a to że Margaritka chciałabys urodzić to też jest wybór. Bo nikt nie kazałby takie nienarodzone dzieci zabijać, ale zostawiałby wolna furtkę.
To jest ciężki temat. Bo nawet jeżeli taka aborcja byłaby legalna, to powinno być wiele rzeczy sprawdzonych i rozpatrzonych kilka innych mozliwości, a wybranie tylko w ostateczności aborcji.
A może powinno być jakies przymusowe podwiązanie jajników w rodzinach które mają więcej niż np 4 dzieci, lub kobieta przekroczyła granicę wieku z ryzykiem 35 lat? Wiem że bzdure piszę ale to sa jakieś rozwiązania.

[Gość IWA23]

Agnieszka78K

a to że Margaritka chciałabys urodzić to też jest wybór. Bo nikt nie kazałby takie nienarodzone dzieci zabijać, ale zostawiałby wolna furtkę.
To jest ciężki temat. Bo nawet jeżeli taka aborcja byłaby legalna, to powinno być wiele rzeczy sprawdzonych i rozpatrzonych kilka innych mozliwości, a wybranie tylko w ostateczności aborcji.
A może powinno być jakies przymusowe podwiązanie jajników w rodzinach które mają więcej niż np 4 dzieci, lub kobieta przekroczyła granicę wieku z ryzykiem 35 lat? Wiem że bzdure piszę ale to sa jakieś rozwiązania.

To nie jest rozwiązanie bo może kobieta chce mieć 6 dzieci albo dziecko w wieku 40l.
Na to terzeba spojrzeć trochę z boku a nie jako ja osoba która by to nie zrobiła.
Zabraniając aborcji w tych 3 przypadkach są minusy bo osoby co by niechciały dzieci z chorobą,z gwałtu zostały by oddawane,porzucane,z czym idzie zwiekszyła by się ilość przebywanych domach opieki/domach dziecka i ich warunki tam by się pogorszyły,teraz są nie najlepsze a później by były jeszcze gorsze a nie chodzi o to aby te dzieci wegetowały ale porządnie żyły,moim zdaniem powinni tylko bardziej szczegułowo sprawdzać czy w danym przypadku potrzebana ta aborcja czy nie ma innego wyjścia.

[Gość iszmaona]

agusia20112

Margeritka ale Ty wierzysz w palec Bozy ,w to,że to jego dzieło...a co z tymi co nie wierzą,im wiara,że bóg tak chciał nic nie da
kazdy ma prawo do wyznania i zycia z zasadami jaki uważa za słuszne
nie uważasz ,że nikt nie może narzucać drugiemu urodzenie chorego dziecka,lub dziecka z gwałtu tylko dla tego,że Ty byś takie dziecko urodziła
to dla czego nie zakazać transfuzji-jak to jest u świadków jehowach
Pamietaj,że nie wszyscy są katolikami ,więc nie muszą stosować się to norm moralnych katolików

To są moje główne myśli dotyczące aborcji.
Ogólnie jestem zdecydowanie przeciwna aborcji ale..... nie wierzę w Boga który (skoro już jesteśmy w temacie religijnym) narzuca kobiecie taki krzyż na plecy. Dla mnie te choroby - większe, mniejsze są kwestią przypadku. Boga bym w to nie mieszała.

Ponad to, jeśli państwo (tak czysto teoretycznie) zakaże aborcji w jakimkolwiek przypadku to czy równocześnie obejmie opieką finansowo-psychologiczną rodziny, kobiety które zostaną zmuszone do posiadania takiego dziecka. Że o samym dziecku i jego cierpieniu nie wspomnę.

[Oopsy Daisy]

Ciężki temat poruszacie widzę

To ja swoje zdanie wyrażę.Choć tak na prawdę nie mam pojęcia co ja bym w takiej sytuacji zrobiła.Po pierwsze mam nadzieję że nigdy w życiu nie przyjdzie mi podejmować takiej decyzji, ani żadnej z Was -rzecz jasna.Co do gwałtu-nie wiem czy osoba która została zgwałcona chciała by patrzeć na ''owoc '' tego zdarzenia....Pewnie zawsze miała by w pamięci traumatyczne chwile gwałtu;/ Po 2 choroba -to jest wiele wątpliwości.Jeśli by to była ciężka choroba , porażenie mózgowe-to myślę że dziecko i rodzice cierpią.Zadają mnóstwo pytań sobie.Co po śmierci rodziców z takim dzieckiem się stanie-bo nikt nie da takiej prawdziwej miłości jak rodzice.A tyle się teraz słyszy co się dzieje w takich placówkach.

Jestem na 100% przeciwna aborcji takim przypadkom jak :wpadłam-nie chcę tego dziecka.Jest tyle rodzin które nie mogą mieć dzieci i adopcja jest jedynym rozwiązaniem

[agusia20112]

Dziękuję Wam za opinie i Wasze odczucia
i choć temat zszedł trochę na bok,bo piszecie ogólnie o aborcji,Wasze przemyslenia są bardzo cenne

o ile czy aborcja jest dobra czy zła-to temat osobnej dyskusji
może nie na tym forum,bo tu raczej są kobitki pragnące dzieci,ale spotykałam i takie opinie(głownie feministek),że aborcja to taki sam zabieg jak wyrwanie zęba
i choć się z tym nie zgadzam,jest to kwestia tak na prawdę tylko ich sumienie

bo skoro nie wierzą w Boga ,z zarodek jest dla nich tylko grupą komórek-nikt ich nie przekona by takich zabiegów nie robiły,tyle tylko ,ze jest to dla nich większe obciążenie finansowe-niż jeśli zabieg byłby legalny w Polsce

na pewno ,że wielu z nas deklaruje wiarę katolicką,narzucającą pewne normy moralne ,to i ustawa jest taka a nie inna
ale jakby na to nie patrzeć,to i tak robimy tak jak chcemy-znam takie przypadki,że kobieta brała kredyt na zabieg,ale i tak go zrobiła

co do życia dzieci chorych(niezdolnych do samodzielności) ich los jest tragiczny,ośrodki są przepełnione,brak odpowiedniej opieki i rehabilitacji(pomijając prywatne,gdzie za odpowiednią stawkę jest opieka dobra),po śmierci rodziców te dorosłe już dzieci są jak warzywa,nikomu taki los nie powinien być pisany

[Gość ida]

Otka

powiem wam z punktu widzenia aktywnej staraczki, ja nie zabiła bym żadnego dziecka bo dla mnie to nie argument!!
dla mnie nie ma znaczenia ile mam lat z wiekiem jednak powinniśmy mieć więcej rozumu a argumet, że była bym po 40 i miała 2 dzieci to .... bojąc się wpadki a niechcąc urzywać hormonów zawsze można poprosić partnera o urzywanie gumek majątku nie kosztują łatwiej przecież wydać 10 zł na gumki niż jakąś kwotę na skrobankę

Cóż, zztym wiekiem to nie jest tak prosta sprawa, bo najgorsze jest dla matki myślenie: co stanie się z moim dzieckiem kiedy umrę, lub kiedy ze względu na wiek nie będę już w stanie sie nim zajmować. Mam straszny przykład z własnego podwórka. Moja ciotka miała syna z zespołem Downa, bardzo duży stopień upośledzenia, kompletnie niezdolny do samodzielnego życia...Przyszedł moment kiedy ciotka zaczęła ciężko chorować i nie była już w stanie się nim zajmować (to był już dorosły ,silny mężczyzna, nie kontrolujący swoich zachować, często agresywny :( ). Pewnego dnia nie mając już wyboru ciotka oddała go do ośrodka...i wkrótce potem popełniła samobójstwo, bo nie była w stanie z tym żyć ... To nie nie są proste sprawy, a na pewno nigdy tylko czarne, ani tylko białe.
A co do antykoncepcji, to żadna nie da 100 % gwarancji, warto o tym pamiętać.
Choć to wszystko nie zmienia faktu, że ja nie byłabym w stanie usunąć ciąży w żadnych okolicznościach- ale też nie oceniałabym zbyt pochopnie kobiet, które to robią, a na pewno nie zamykałabym takiej możliwości w pewnych okolicznościach.

[Oopsy Daisy]

Ida dokładnie to również miałam na myśli w mojej wypowiedzi

[agusia20112]

tak mi się wydaje,nie wiem czy słusznie,że tak na prawdę to tylko takie gdybanie
bo dokąd nie jesteśmy z danej sytuacji to tylko mamy wyobrażenie o własnym zachowaniu

co do poruszanych tematów antykoncepcji-żadna nie daje 100 % gwarancji
a w żadnym kraju nie jest prawnie uregulowane ,że uprawiane sexu równa się ewentualne potomstwo

możemy sie odwoływać do sumienia i świadomości osób uprawiających sex,jednak tak na prawdę to też ich sprawa,
nam -mających jakieś normy moralne -aborcja jest złem
jednak dla innych nie,i jak pisałam żadne kampanie,obrazki czy filmy tego nie zmienią

dla mnie nie do pomyślenie jest zabicie dziecka ,ale nie zmienia to faktu ile dzieci zostało zamordowanych przez własnych rodziców

[agusia20112]

koło mnie jest hospicjum sióstr zakonnych
bardzo ciężkie przypadki i choć siostry dbają jak mogą,miłość do bliźniego wpisana jest w ich powołanie,to życie tych ludzi jest dalekie od normalnej egzystencji

dorośli ludzie-wegetuję,leżą,robią pod siebie,karmieni sądami,spojrzenia bez emocji-okropny obraz....

[agusia20112]

Wasze odpowiedzi sa szczere i piszecie co myślicie
a jak w tym wszystkim widzicie eutanazje?

czy jako istoty rozumne mamy prawo decydować o sobie do końca,??
czy musimy cierpieć i umierać w męczarni,kiedy nawet zwierzakowi można ulżyć w cierpieniu?
na pewno tu wpływ na Wasze opinie też ma religia

[Oopsy Daisy]

Eutanazja -jeśli człowiek jest świadomy swojej decyzji to jak najbardziej.

[Gość iszmaona]

Każdy człowiek powinien mieć możliwość decydowania o swoim życiu. Więc eutanazji mówię tak.

[Margeritka]

agusia20112

Margeritka ale Ty wierzysz w palec Bozy ,w to,że to jego dzieło...a co z tymi co nie wierzą,im wiara,że bóg tak chciał nic nie da
kazdy ma prawo do wyznania i zycia z zasadami jaki uważa za słuszne
nie uważasz ,że nikt nie może narzucać drugiemu urodzenie chorego dziecka,lub dziecka z gwałtu tylko dla tego,że Ty byś takie dziecko urodziła
to dla czego nie zakazać transfuzji-jak to jest u świadków jehowach
Pamietaj,że nie wszyscy są katolikami ,więc nie muszą stosować się to norm moralnych katolików

ale jest jeszcze prawo naturalne, które obowiązuje wszystkich ludzi niezależnie czy jest wierzący czy nie i według niego każdy ma prawo do życia...

[Gość iszmaona]

Margeritka

ale jest jeszcze prawo naturalne, które obowiązuje wszystkich ludzi niezależnie czy jest wierzący czy nie i według niego każdy ma prawo do życia...

gdybyśmy mieli polegac tylko na naturze, wówczas części ciąży nie udałoby się donosić.

[Gość Yvone]

agusia20112

Margeritka ale Ty wierzysz w palec Bozy ,w to,że to jego dzieło...a co z tymi co nie wierzą,im wiara,że bóg tak chciał nic nie da
kazdy ma prawo do wyznania i zycia z zasadami jaki uważa za słuszne
nie uważasz ,że nikt nie może narzucać drugiemu urodzenie chorego dziecka,lub dziecka z gwałtu tylko dla tego,że Ty byś takie dziecko urodziła
to dla czego nie zakazać transfuzji-jak to jest u świadków jehowach
Pamietaj,że nie wszyscy są katolikami ,więc nie muszą stosować się to norm moralnych katolików

skoro każdy ma prawo, to dlaczego to prawo do życia odbiera się bezbronnemu dziecku zabijając je?
i prawo nie zabijaj nie dotyczy tylko katolików, ale myślę,że dotyczy wszystkich ludzi bez względu czy są katolikami, żydami, mułzumanami czy nie wierzą.. każdego!

Margeritka

dla mnie aborcja nie jest rozwiązaniem nawet w sprawie Katarzyny W...po prostu trzeba myśleć przed poczęciem dziecka, a jak już ono jest w brzuszku, to dla mnie nie ma już wyjścia...dla mnie wyborem jest antykoncepcja.

zgadzam się!

[Margeritka]

iszmaona

Margeritka

ale jest jeszcze prawo naturalne, które obowiązuje wszystkich ludzi niezależnie czy jest wierzący czy nie i według niego każdy ma prawo do życia...

gdybyśmy mieli polegac tylko na naturze, wówczas części ciąży nie udałoby się donosić.

no dla mnie aborcja nie jest osiągnięciem medycyny....a prawno naturalne jest prawem każdego z nas, a natura i tak robi swoje, zabiera 30% wszystkich ciąż....

[agusia20112]

Margeritka

agusia20112

Margeritka ale Ty wierzysz w palec Bozy ,w to,że to jego dzieło...a co z tymi co nie wierzą,im wiara,że bóg tak chciał nic nie da
kazdy ma prawo do wyznania i zycia z zasadami jaki uważa za słuszne
nie uważasz ,że nikt nie może narzucać drugiemu urodzenie chorego dziecka,lub dziecka z gwałtu tylko dla tego,że Ty byś takie dziecko urodziła
to dla czego nie zakazać transfuzji-jak to jest u świadków jehowach
Pamietaj,że nie wszyscy są katolikami ,więc nie muszą stosować się to norm moralnych katolików

ale jest jeszcze prawo naturalne, które obowiązuje wszystkich ludzi niezależnie czy jest wierzący czy nie i według niego każdy ma prawo do życia...

i tu nie zgodze się,bo według niektórych zarodek to nie człowiek
to tylko prawo moralne narzuca normy

[Gość Yvone]

dla mnie jest to człowiek, bo jeśli tak myśleć, to póki się nie urodzi to tez nie jest człowiek, to może aborcja tuż przed porodem?? gdzie jest w takim bądź razie granica stawania się człowiekiem?? skoro bije już serduszko czy to nie jest już człowiek?

[agusia20112]

Yvone

agusia20112

Margeritka ale Ty wierzysz w palec Bozy ,w to,że to jego dzieło...a co z tymi co nie wierzą,im wiara,że bóg tak chciał nic nie da
kazdy ma prawo do wyznania i zycia z zasadami jaki uważa za słuszne
nie uważasz ,że nikt nie może narzucać drugiemu urodzenie chorego dziecka,lub dziecka z gwałtu tylko dla tego,że Ty byś takie dziecko urodziła
to dla czego nie zakazać transfuzji-jak to jest u świadków jehowach
Pamietaj,że nie wszyscy są katolikami ,więc nie muszą stosować się to norm moralnych katolików

skoro każdy ma prawo, to dlaczego to prawo do życia odbiera się bezbronnemu dziecku zabijając je?
i prawo nie zabijaj nie dotyczy tylko katolików, ale myślę,że dotyczy wszystkich ludzi bez względu czy są katolikami, żydami, mułzumanami czy nie wierzą.. każdego!

Margeritka

dla mnie aborcja nie jest rozwiązaniem nawet w sprawie Katarzyny W...po prostu trzeba myśleć przed poczęciem dziecka, a jak już ono jest w brzuszku, to dla mnie nie ma już wyjścia...dla mnie wyborem jest antykoncepcja.

zgadzam się!

ale to katolicy uznają dziecko od poczęcia....medycyna juz nie
dlatego mówi się o poronieniu a nie porodzie

więc co bym sama nie sadziła o aborcji,nie mogę twierdzić ,że dziecko jest od chwili zapłodnienia

[agusia20112]

Yvone

dla mnie jest to człowiek, bo jeśli tak myśleć, to póki się nie urodzi to tez nie jest człowiek, to może aborcja tuż przed porodem?? gdzie jest w takim bądź razie granica stawania się człowiekiem?? skoro bije już serduszko czy to nie jest już człowiek?

ale nie musisz mnie przekonywać-to twój punkt widzenia
nie medycyny
ja pytam o konkrety
czy chcesz być zmuszona do urodzenia dziecka z wadami uniemożliwiającymi mu życie samodzielne,a nie czy i tak to zrobisz

czy państwo ma parwawo narzucać coś takiego nie zapewniając przy tym pomocy

[Gość Yvone]

a kiedy jest już dziecko??

[Gość iszmaona]

Moja daleka kuzynka pochodząca z bardzo religijnej rodziny jest w ciąży z drugim dzieckiem. To juz finisz, rozwiązanie lada dzień. Nikt się nie cieszy, bo dziecko nie ma wielu narządów, ono umrze jak tylko opuści brzuch matki. Kuzynka chciała usunąc te ciążę, ale jej matka ciągle namawiała ją na donoszenie, więc uległa. Teraz czekają na poród i ciagle sie modlą.
Nie widze powodu dla którego jakakkolwiek kobieta musiałaby byc zmuszana przez prawo do przeżywania takiej tragedii. Każda kobieta powinna miec w takiej sytuacji prawo wyboru. Choć nie oszukujmy się, kazda z tych decyzji jest przeraźliwie trudna.

[Gość Yvone]

ja nie chcę Cię przekonywać, pisze tylko jak ja uważam.
Moje podejście do tej sprawy jest takie, że każde dziecko ma prawo się urodzić, czy chore czy zdrowe.
ale ja prawa nie stanowię.