Skocz do zawartości
Forum

Nie tylko o aborcji... dyskusje


agusia20112

Rekomendowane odpowiedzi

Dziubala

A modlitwa wstawiennicza (jest u katolików czy jeszcze winnych wiarach też?), to w sumie mogłaby by być takim słownym talizmanem. Teściowa rok temu zamówiła mszę za moich chłopaków, w pierwszej chwili mnie to przeraziło, bo wydawało mi się, że msze zamawia się tylko za zmarłych, ale mi wytłumaczyła, że to chodzi o życzenie zdrowia i łask bożych na dalszą drogę życia. Próbowałam jej to wybić z głowy, że nie ma takiej potrzeby, że nigdy nie mieli takiej zamawianej itd., ale że było to dla niej ważne (ale chyba tylko dlatego, że młodsza wnuczka miała taką zamówioną), to się poddałam i uszanowałam jej "prezent".

my często prosimy o odprawienie mszy w naszej intencji, czy to w urodziny czy w rocznicę ślubu, przed porodem też miałam. ludzie żywi też potrzebują łaski i modlitwy, nie tylko zmarli;)

Odnośnik do komentarza

Dziubala

Curry - zaskoczyłaś mnie, że mówienie "na zdrowie" jest niekulturalne wg sawoir vivre. Nie wierzyłam więc sprawdziłam :D. I rzeczywiście wg sawoir vivre gdy ktoś kichnie, to nie powinno się mówić "na zdrowie". Ale ja i tak będę mówić (ale nie wszystkim), tak z grzeczności ;)

:hahaha: widzę, że na słowo to mi nie wierzysz :oczko: :sofunny:

Odnośnik do komentarza

Kaskasto, Daff - jak się czujecie? Zdrówka!

Helena

np
wybieramy odpowiednich chrzstnych, bo dziecko sie do nich upodabnia
nie wybieramy malzenstwa bo to wrozy nie szczescie
nie wolno dziecku odmaiwac byc chrzestna/chrzestnym bo to moze przyniesc klopoty dziecku

O chrzestnych to słyszałam tylko by nie brać ciężarnej. O upodobnianiu się słyszałam, nawet mój osobisty małż mówił mi wiele razy, że jest bardzo podobny do chrzestnego. Ciekawe, ja tam wolę żeby nie był do niego podobny (choć wujek ogólnie bardzo fajny) :D
O małżeństwach nie słyszałam, że to może przynieść dziecku kłopoty. Znam co najmniej 2 gdzie są chrzestnymi u tego samego dziecka, w tym mój brat z żoną. Przy okazji ich zapytam czy słyszeli o tym zabobonie :D

Helena

a i jeszcze ten przesad- dopoki dziecko nie ochrzczone ma w sobie zle moce
a i krzyzyka nie powinno dostac dziecko na prezent

O tym, że dopóki dziecko nie ochrzczone ma w sobie złe moce (czyt. szatana), to słyszałam wiele razy. A od koleżanki forumowej z okolic Poznania dowiedziałam się, że u nich jest zwyczaj, że dopóki dziecko nie zostanie ochrzczone, to nie może wyjść z domu :Szok:
Krzyżyk na prezent - to chyba zależy od regionu, od jednych słyszałam, że to podstawowy prezent, a od innych, że absolutnie nie można dawać. No i bądź tu mądry i pisz wiersze :D

frania

za to ostatnio usłyszałam, że jak się kicha powinno się to robić w zgięcie przy łokciu, a nie zasłaniać buzię dłonią/dłońmi
Ja o tym słyszałam już 3 lata temu, gdy w naszym przedszkolu panowało grypsko. I wśród zaleceń o higienie w czasie choroby (i nie tylko) było właśnie żeby nie kichać (i kaszleć) w dłoń, tylko właśnie w zgięcie łokcia. I my tak robimy, nawet chłopaki załapały ;)

frania
Co myślicie?
Rodzice wydają fortunę na witaminy dla dzieci - niepotrzebnie!

Też myślę, że niepotrzebnie rodzice kasę wydają.
Ja się zraziłam do tych sztucznych witamin, gdy się dowiedziałam, że tylko kilka do kilkunastu procent się wchłania, reszta jest wydalana ale może się kumulować w jelitach czy ścianach żołądka, do tego są barwione, sztucznie aromatyzowane itd. Działa na wyobraźnie ;). Dlatego lepiej jeść owoce, warzywa, bo wchłanialność nieporównywalna. Jak nie surowe, to gotowane, pieczone, w kompocie, czy w zupie, zawsze w jakiejś postaci można je przemycić.
Moje dzieci nie biorą preparatów witaminowych. Jedyne co dostają to tylko wit. D.

Odnośnik do komentarza

Dziubala
Muszę zmykać, później nadrobię resztę :)

A jeszcze tak mnie naszło a propos tego, że jest teraz czas na chodzenie księży pod domach – czy jest w biblii gdzie o tym, że powinni tak chodzić?

o czymś takim w biblii to nie kojarzę, ale myślę , ze to bardziej jakaś tradycja. kiedyś to miało inne znaczenie, to było wydarzenie. ksiądz przychodził, odwiedzał swoich parafian, żeby z nimi porozmawiać, pobłogosławić dom, a teraz to tylko wleci i wyleci.. odbębniają. a szkoda, bo myślę, że dobrze by zrobiło księżom prawdzie poznanie swoich parafian i ich problemów, trosk, radości. teraz wizyta duszpasterska kojarzy się tylko z kopertą..:/

Odnośnik do komentarza

kaskasto
Ja się witam domowo ... Coś kiepsko się czuję, brzuch pobolewa ... Stresa łapię przed jutrzejszą wizytą, czy aby na pewno wszystko ok z maleństwem ...

Ech, skąd ja to znam. Ale pomyśl, że już jutro po wizycie będziesz spokojna. Trzymam kciuki.
Mnie znowu wczoraj brzuch zaczął kłuć, ale skoro lekarz mówi, że tak ma być, to znaczy że ma, w dodatku wyczytałam wczoraj, że takie kłucie to od podwyższonego progesteronu, a ja przecież Luteinę biorę na podtrzymanie, czyli się zgadza.

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

iwonek
curry
iwonek

no to dupa, bo ja nie słodze:sofunny:

No to już masz odpowiedź czemu masz 2 chłopów, a nie córkę :sofunny:
nosz... teraz to już za późno żeby zacząć słodzić:lup::hahaha:

porozsypujcie ten cukier w mojej intencji....:hahaha:

Iwonek ten przesad na ktory ja trafilam- to wysypanie cukru nie przy slodzeniu
tylko normalne zwykle rozsypanie(nie wiem ile i gdzie, bo nie pisalo)
a cukier chyba masz w domu:lol:

przy rozsypywazniu cukru popros kogos zeby zrobil Ci zdjecie:sofunny:

Odnośnik do komentarza

Daffodil

Helenka widzę rady daje jak się dziewuszki dorobić :)
Ufff, rozsypywanie cukrów bardzo lajtowe w porównaniu do tych ciepłych móżdżków :hahaha:

podejrzewam, ze podobne dziwactwa towarzyszyly zyczeniom plci- poki co nic nie znalazlam- moze mi samo wpadnie w rece/oczy jak to o mozdzkach:lol:

poki co znalazlam dziwaczne japonskie wyliczanki- ale to dotyczy jaka jest plec dziecka jzu splodzonego-a nie jak splodzic dziecko danej plci
ale moze to juz znane????:lol:

. Mowią też, że jeśli rankiem pierwszego dnia miesiąca, w którym ma nastąpić poród, przyjdzie w gościnę mężczyzna, to urodzi się chłopiec, a jeśli kobieta - urodzi się dziewczynka.
Jeśli suma lat małżenstwa jest podzielna przez trzy bez reszty, urodzi się dziewczynka, ale jeśli zostaje reszta, chłopiec się urodzi.
Jeśli mające się narodzić dziecko zostało poczęte w jednym roku, a narodziny mają nastąpić w następnym roku, lata wieku rodziców należy dodać do siebie, do sumy dodać jeden rok, i wynik podzielić przez trzy.
Jeśli ciężarna zapyta swoje dziecko (nie jest istotne, czy jest to chłopiec czy dziewczynka): Mame ka adzuki ka? (Zwykła fasolka czy fasolka azuki?), a dziecko odpowie "Zwykła fasolka", urodzi się dziewczynka, ale jeśli odpowiedzią będzie "Azuki", to chłopiec się urodzi.
Żeby ustalić płeć płodu, spójrz na jijikke (miękkie włosy rosnące na karku) poprzedniego dziecka: jeśli są zwrócone w lewo, będzie chłopiec, a jeśli w prawo, dziewczynka.

a tu japonski sposob na lekki porod:lol:
ciezarne do klozetow:sofunny:

75. Jeśli kobieta czyści klozet i wymiata z niego, będzie miała lekki porod.

Dziubala

A jeszcze tak mnie naszło a propos tego, że jest teraz czas na chodzenie księży pod domach – czy jest w biblii gdzie o tym, że powinni tak chodzić?

Dziubala Dziekuje Ci za wyczerpujace wypowiedzi:usmiech:

moze na jakims zjezdzie ustalili?
zasady i tradycje w kosciele rzymskokatolickim nie tylko pochodza z biblii;)

Odnośnik do komentarza

Yvone
iszmaona
Ach co do prywatnego wątku, nie obraźcie się, ale ponieważ sama nie planuje się ujawniać ;) to nie czułabym się dobrze, przyjmując zaproszenie do grupy. Wybaczcie :*

Iszmaona nie musisz się ujawniać, nam nie będzie to przeszkadzało. ale fajnie jakbyś z nami była:)

jestem za :yes:

Martek73
My dzisiaj byliśmy na testach i Szymek zniósł je dzielnie.
Ale na wyniki będziemy czekać miesiąc.
Oby były dobre.

Powodzenia!

kaskasto
Ja się witam domowo ... Coś kiepsko się czuję, brzuch pobolewa ... Stresa łapię przed jutrzejszą wizytą, czy aby na pewno wszystko ok z maleństwem ...

Będzie dobrze !

Witajcie wtorkowo :)

http://davf.daisypath.com/2hwIp1.png

Odnośnik do komentarza

kupilam sobie gazete o 100 najpotezniejszych kobietach swiata
jedna z nich jest Joanna d`Arc

to, ze zostala spalona za herezje to wiem:wink:
m. in za to ze nosila ubrania przeznaczone dla mezczyzn- czyli grzech ciezki wedlug kosciloa rzymskokatolickiego(o czym ja wczesniej nie wiedzialam- no bo skad)

a w biblii, a konkretnie w ksiedze powtorzonego prawa rozdz 22, pisze jasno i wyraznie:

5 Kobieta nie będzie nosiła ubioru mężczyzny ani mężczyzna ubioru kobiety; gdyż każdy, kto tak postępuje, obrzydły jest dla Pana, Boga swego.

czy stosujecie sie do tego co w biblii napisane?
ktora nie ma spodni w garderobie?

a i jeszcze jedno, tez wlasnie przy okazji czytania pewnego artykulu siegnelam do Wiki, a konkretnie do hasla "Sobór trydencki"-ktory mial miejsce w latach 1545-1563
szukalam czegos innego, i znalazlam przy okazji cos ciekawego- cos o czym byla mowa na tym watku-czyli interpretacja biblii

na tym soborze, jednym z postanowien bylo:

potępiono indywidualne interpretowanie Pisma Św.,

dopiero gdy Luter zaczal swoje reformy -to wladze koscielne podjely powyzsza decyzje( na tym samym soborze potepiono nauke L)

czyzby sie bali, ze wiecej owieczek odejdzie od stada,
i przywodcy stada straca swoja potege:wink:

czy zle wnioski wysnulam?:Wink:

Odnośnik do komentarza

Doczytałam sobie resztę, fajnie być na bieżąco :lol:

Helena

"smacznego" tez nie jest uprzejme

Sprawdziłam i rzeczywiście tak jest, nie mogę uwierzyć :Śmiech:
Ale zgadzam się z tym co napisał pewien internauta:

W życzeniu komuś "smacznego" zawarte jest zwykłe życzenie aby posiłek był przyjemnością dla podniebienia. Co w tym złego lub świadczącego o złym wychowaniu? Jeśli spojrzeć na to z perspektywy przedstawionych w tekście negatywnych domysłów w stylu "życzy smacznego czyli może być niesmaczne" to rzeczywiście popadamy w jakąś paranoję(pomijam fakt, że takie własnie domysły świadczą o złym wychowaniu). W myśl tej samej zasady absolutnie nie wolno by mówić komplementów komukolwiek bo prawdopodobnie myślimy dokładnie odwrotnie niż to wyrażamy. Zasady dobrego wychowania kształtują się razem z rozwojem społeczeństw, dlaczego wiec w przypadku zwykłego, życzliwego "smacznego" tak bardzo ma nam zależeć aby ten zwrot wyeliminować wbrew powszechnemu przekonaniu, że jest on przejawem życzliwości i dobrego a nie złego wychowania? W tej błahej sprawie chyba jakaś grupa społeczna mieniąca się elitarną chce narzucić swoje dziwne poglądy reszcie społeczeństwa. Oby się jej nie udało.

Odnośnik do komentarza

Helena

a krzyzyk niby wrozy krzyz na cale Zycie

Yvone

a ja szukałam w prezencie ślubnym dla mojego brata taki jakiś piękny krzyż, ale nie znalazłam i koleżanka do mnie mówi, że chyba muszę ich nienawidzić skoro im krzyż chciałam kupić..no właśnie wtedy usłyszałam o tym , ze się nie daje nikomu w prezencie, bo niby dajesz komuś swój 'krzyż" , jakoś dziwne jak dla mnie.

Hmm, to dlaczego na chrzest daje się dzieciom krzyżyki albo przed komunią kupuje je żeby dzieci je poświęciły? Robi się to nieświadomie, czy może w niektórych regionach PL inaczej jest to tłumaczone?
Idąc tym tropem dlaczego robi się komuś znak krzyża na czole (widziałam kilka razy), itd. Można by pomyśleć, że robimy komuś znak krzyża by mu w życiu nie było lekko :Oczko:. Wiem, że to może nadinterpretacja, ale tak sobie głośno myślę, bo może być wiele interpretacji tego samego znaku :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...