Skocz do zawartości
Forum

Noworodkowe Mamulki Październik 2007


Anulka

Rekomendowane odpowiedzi

Czesc dziewczynki
witam srodowo...ja w pracy ostatnio mam duzo papierkowej roboty i malo pacjentow...ale nie o tym chcialam.
wiecie co ja juz mam dosyc mojego meza i walki z jego ogromna checia zadowolenia swojej mamuni:( dostalismy zaproszenie na wesele,i ja niestety nie zostawie mojej tesciowej Mateusza samego na noc...ona nidy z nim nie przebywala tyle czasu, zreszta mojej mamie sie obawialam zostawic a ona przebywa z nim codziennie, a tesciowej mam sie nie bac... moj M stwierdził , ze jestem chora na głowe jakas glupia i wogole...no coz fantastycznie sie poczulam...i stwierdzilam,ze nie jade za zadne wesele....to jest moje pierwsze dziecko , chyba moge sie bac , ze w srodku nocy bede musiala jechac do malego bo cos sie bedzie dziac, co z tego , ze ona wychowywała 4 lata temu wnuka...kazde dziecko jest inne, poza tym ja to nie siostra Tomka , ze oddam dziecko i ide szalec na zabawe....ale moj M wogole nie chce mnie zrozumiec...dla niego jego mamunia jest wszechwiedzaca...a ja jestem przesadnie niemadra.
juz nawet nie chce pisac , ze jest mi zle ,ze moj maz nie jest za mna tak jakza swoja mama...no coz taki to juz chyba moj los....dzisiaj ide spac z malym do mojej mamy...mam go serdecznie dosyc...niech sobie zadzwoni do swojej mamusi i sie poskazy...mam to naprawde gdzies.....
to sie wyżaliłam...przepraszam, ze tak od samego rana:( maly slabo spi bardzo niespokojnie sama juz nie wiem dlaczego, znowu jestem niewyspana i zmeczona...:(

Odnośnik do komentarza

Dzień Dobry :)

Monia
kurde jak smutno mi się zrobiło, jak przeczytałam Twojego posta, Tomek to po głowie powienien normalnie oberwać... Przykro mi, że ma miejsce taka sytuacja :( Nie dołuj się Monia, to nie ma sensu, jesteś wspaniałą, troskliwą mamą... To jak pięknie, beztrosko i wesoło rozwija sie Mati to właśnie Twoja zasługa, dziecko czuje się bezpiecznie i dobrze, więc szczęśliwie Wam rośnie i się wciąż czegoś uczy :)
Ja mam z teściową dobry kontakt, ale miałabym wielkie obiekcje z Nią na całą noc zostawić Piotrusia, bo jeszcze tak nie było, by On nie był w nocy ze mną... W czerwcu jedziemy na weekend do Krakowa i ma zostać z moimi rodzicami, i co? Też mam stresa, także Twoje wątpliwości są uzasadnione, dodatkowo jeszcze jak piszesz teściowa ma mały kontakt z Matim i Ty do końca nie masz do Niej zaufania...
Tomek jak coś chce zyskać to nie powinien tak stawiać sprawy, w ten sposob to rani bardzo Ciebie, a mąż i żona do świętość!
Trzymaj sie kochanie! Przytulam!!!

Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-27827.png

Odnośnik do komentarza

MYSZKA_MIKI
u nas w domu drugie dziecko to strasznie drazliwy temat, Wojtekj nawet nie chce o tym słyszeć, ja sobie natomiast nie wyobrazam mieć córki - jedynaczki, ale spokojnie, mam jeszcze jakies 3-4 lata, to zdąże go przekonać

Myszko u nas jest podobna sutyacja, ale za 3-4 latka bardzo chciałabym zostać jeszcze Mamą, poza tym chcę by Piotruś miał rodzeństwo ;) Lubego się urobi ;) On zresztą bardzo przeciwny nie jest, sam jedynak i może dlatego...

Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-27827.png

Odnośnik do komentarza

Myszko zdrowia dla Ciebie i lepszych wyników dla Nikolki, trzymam kciuki :)

Iza cieszę się, że udało się Mikołajka umówić do okulisty, ale też teminy niczego sobie :( Ws. Ptaszki nadal cisza?
Ja też tęsknię trochę za stanem błogosławionym, w sumie spoko było :Spoko:

Aniu, Ty z Marysią i Monią W. macie już w domku cudowne Parki, ale nam (mamusiom jedynaczków, póki co) to sie jeszcze marzy drugi Bejbuś :)

Marysiu mam nadzieję, że dzis obudziłaś się w lepszym humorku!!!

Madziu zdjęcia dziewczynek bardzo ładne :) Nadusia rośnie jak na drożdżach!

Słuchajcie, co się dzieje z Żancią?

Kasiu jak dzieciaczki?

Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-27827.png

Odnośnik do komentarza

radość serca
Dzień Dobry :)

Monia
kurde jak smutno mi się zrobiło, jak przeczytałam Twojego posta, Tomek to po głowie powienien normalnie oberwać... Przykro mi, że ma miejsce taka sytuacja :( Nie dołuj się Monia, to nie ma sensu, jesteś wspaniałą, troskliwą mamą... To jak pięknie, beztrosko i wesoło rozwija sie Mati to właśnie Twoja zasłuyga, dziecko czuje się bezpiecznie i dobrze, więc szczęśliwie Wam rośnie i się wciąż czegoś uczy :)
Ja mam z teściową bardzo dobry kontakt, ale miałabym wielkjie obiekcje z Nią na całą noc zostawić Piotrusia, bo jeszcze tak nie było, by On nie był w nocy ze mną... W czerwcu jedziemy na weekend do Krakowa i ma zostać z moimi rodzicami, i co? Też mam stresa, także Twoje wątpliwości są uzasadnione, dodatkowo jeszcze jak piszesz teściowa ma mały kontaklt z Matim i Ty do końca nie masz do Niej zaufania...
Tomek jak coś chce zyskać to nie powinien tak stawiać sprawy, w ten sposob to rani bardzo Ciebie, a mąż i żona do świętość!
Trzymaj sie kochanie! Przytulam!!!

No własnie...ale on chyba tego nie zrozumie nigdy....a ja sie wkółko denerwowac nie bede....mam go tak serdecznie dosyc, z nie wiem ile to sie jeszcze bedzie przeciagac...zaczynam sie poważnie zastanawiać....ja za nim murem a przede mna mur wpostaci jego mamuni wiecznie nie zadowolonej , ze nie przyjezdzamy...bla bla bla...ja nie mam auta i narazie nas nie stac....ale niektorym ludziom ciezko to zrozumiec,ehhh szkoda gadac

Odnośnik do komentarza

Sweethope
radość serca
Dzień Dobry :)

Monia
kurde jak smutno mi się zrobiło, jak przeczytałam Twojego posta, Tomek to po głowie powienien normalnie oberwać... Przykro mi, że ma miejsce taka sytuacja :( Nie dołuj się Monia, to nie ma sensu, jesteś wspaniałą, troskliwą mamą... To jak pięknie, beztrosko i wesoło rozwija sie Mati to właśnie Twoja zasłuyga, dziecko czuje się bezpiecznie i dobrze, więc szczęśliwie Wam rośnie i się wciąż czegoś uczy :)
Ja mam z teściową bardzo dobry kontakt, ale miałabym wielkjie obiekcje z Nią na całą noc zostawić Piotrusia, bo jeszcze tak nie było, by On nie był w nocy ze mną... W czerwcu jedziemy na weekend do Krakowa i ma zostać z moimi rodzicami, i co? Też mam stresa, także Twoje wątpliwości są uzasadnione, dodatkowo jeszcze jak piszesz teściowa ma mały kontaklt z Matim i Ty do końca nie masz do Niej zaufania...
Tomek jak coś chce zyskać to nie powinien tak stawiać sprawy, w ten sposob to rani bardzo Ciebie, a mąż i żona do świętość!
Trzymaj sie kochanie! Przytulam!!!

No własnie...ale on chyba tego nie zrozumie nigdy....a ja sie wkółko denerwowac nie bede....mam go tak serdecznie dosyc, z nie wiem ile to sie jeszcze bedzie przeciagac...zaczynam sie poważnie zastanawiać....ja za nim murem a przede mna mur wpostaci jego mamuni wiecznie nie zadowolonej , ze nie przyjezdzamy...bla bla bla...ja nie mam auta i narazie nas nie stac....ale niektorym ludziom ciezko to zrozumiec,ehhh szkoda gadac

:Smutny::Smutny:

Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-27827.png

Odnośnik do komentarza

Sweethope
http://img107.mytextgraphics.com/myrainbowtext/2008/05/14/de3e1d36befbdd52b7d5077f953f87dc.gifna inna rzeczy jakos mi szkoda dedykacji:)

radość serca
Zobaczymy czy dziś się zdąży iść do pediatry i zaszczepić Piotrusia...

Miłego dnia dla Was :)
miłego dzionka Asiu:) i szybkiego powrotu do domku z pracy:)

Monia
dzięki... Powiem Ci, że strasznie mnie wkrw... chodzenie do pracy :Zły: Wychodzę z domku w podłym nastroju i tak siedzę niemrawo w tej robocie, tęsknię za Piotrusiem, owalam bez emocji robotę i pędzę do domku...
Dziś jak wychodziłam to tak pięknie się śmiał, jak zamknęłąm drzwi to aż łezka niejedna poleciała i teraz też smutno jak o tym piszę... To strasznie niesprawiedliwe! Ile pięknych chwil, wspólnych długich spacerów i zabaw tracę...

Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-27827.png

Odnośnik do komentarza

radość serca
Sweethope
http://img107.mytextgraphics.com/myrainbowtext/2008/05/14/de3e1d36befbdd52b7d5077f953f87dc.gifna inna rzeczy jakos mi szkoda dedykacji:)

radość serca
Zobaczymy czy dziś się zdąży iść do pediatry i zaszczepić Piotrusia...

Miłego dnia dla Was :)
miłego dzionka Asiu:) i szybkiego powrotu do domku z pracy:)

Monia
dzięki... Powiem Ci, że strasznie mnie wkrw... chodzenie do pracy :Zły: Wychodzę z domku w podłym nastroju i tak siedzę niemrawo w tej robocie, tęsknię za Piotrusiem, owalam bez emocji robotę i pędzę do domku...
Dziś jak wychodziłam to tak pięknie się śmiał, jak zamknęłąm drzwi to aż łezka niejedna poleciała i teraz też smutno jak o tym piszę... To strasznie niesprawiedliwe!
dobrze cie rozumie Asienko...mam to samo...szkoda mi malego zostawiac, ale co zrobic, najgorsze, ze jak przyjde taka wyczerpana ta moja praca to jeszcze moj M potrafi mi takie szpile wbijac w plecy, ze glupia jestem i przesadzam...heh

Odnośnik do komentarza

czesc Kobietki

Sweeciku wspolczuje sytuacji :Smutny: ale fakt jest taki ze malzon przede wszystkim powinien najpierw widziec Ciebie Matiego a dopiero pozniej swoja Mame i reszte rodziny.ja powiem szczerze ze mam w miare uklad z tesciowa (pewnie dlatego ze sie za czesto nie widzimy-tyle ze ona sie nei wtraca w nasze sprawy) ale nie zostawilabym jej dzieci na noc dokladnie z takich samych przyczyn jak Ty.trzymaj sie Kochana!!!

Magda śliczne dziewczynki!!!!

Myszka jak zdrowko dzisiaj??

Asiu milego dnia w pracy!!!

http://lbym.lilypie.com/TikiPic.php/8IdO.jpghttp://lbym.lilypie.com/8IdOp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/TikiPic.php/dFPJ.jpghttp://lb4m.lilypie.com/dFPJp1.png

Odnośnik do komentarza

Sweethope
radość serca
Sweethope
http://img107.mytextgraphics.com/myrainbowtext/2008/05/14/de3e1d36befbdd52b7d5077f953f87dc.gifna inna rzeczy jakos mi szkoda dedykacji:)

miłego dzionka Asiu:) i szybkiego powrotu do domku z pracy:)

Monia
dzięki... Powiem Ci, że strasznie mnie wkrw... chodzenie do pracy :Zły: Wychodzę z domku w podłym nastroju i tak siedzę niemrawo w tej robocie, tęsknię za Piotrusiem, owalam bez emocji robotę i pędzę do domku...
Dziś jak wychodziłam to tak pięknie się śmiał, jak zamknęłąm drzwi to aż łezka niejedna poleciała i teraz też smutno jak o tym piszę... To strasznie niesprawiedliwe!
dobrze cie rozumie Asienko...mam to samo...szkoda mi malego zostawiac, ale co zrobic, najgorsze, ze jak przyjde taka wyczerpana ta moja praca to jeszcze moj M potrafi mi takie szpile wbijac w plecy, ze glupia jestem i przesadzam...heh

No właśnie, tyle naszego co sobie pomarudzimy :Smutny: Ale co z tego? :Smutny:

Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-27827.png

Odnośnik do komentarza

Dzień Dobry Kochane!!!!

Widzę, że jakies podłe mysli WAS dopadły. Dziewczynki rozumiem WAS doskonale. Po urodzeniu Mikuli poszłam do pracy i dzień w dzień wyłam. Dlatego teraz postanowiłam siedzieć ile się da. Zbyt duzo chwil mi uciekło. Pierwsze kroczki, pierwsze słowo. Na szczęście Miki był z moja siostrą, więc wiedziałam, że jest z kimś kto mocno go kocha. To mi dawało siły.

Odnośnik do komentarza

Moniczko przezywałam dokładnie takie same rozterki kiedy urodziłam Mikiego. Nie jeździłam do teściów, a jesli to rzadko. Nigdy sobie nie wyobrażałam jak mogę zostawić swoje dziecko z nimi. Przez to były konflikty miedzy mna a mężem. Twój T może źle zareagował, że tak Cię nazwał, ale z drugiej strony nie dziw mu się. To sa jego rodzice i on im ufa. Tak jak TY swojej mamie. Ja wiem jedno. Moja teściowa zostawała kila razy z moimi dziećmi i powiem szczerze, że błędne było moje myslenie, że nie dadzą sobie rady.
Może daj im szansę i idźcie na to wesele. Zobaczysz wszystko będzie dobrze. Dziadkowie jacy sa tacy sa ale wnukom nie pozwolą zrobić krzywdy.

Odnośnik do komentarza

Anulka
Dzień Dobry Kochane!!!!

Widzę, że jakies podłe mysli WAS dopadły. Dziewczynki rozumiem WAS doskonale. Po urodzeniu Mikuli poszłam do pracy i dzień w dzień wyłam. Dlatego teraz postanowiłam siedzieć ile się da. Zbyt duzo chwil mi uciekło. Pierwsze kroczki, pierwsze słowo. Na szczęście Miki był z moja siostrą, więc wiedziałam, że jest z kimś kto mocno go kocha. To mi dawało siły.

U nas Piotruś jest z Lubym albo babciami, więc tu jest ok, ale i tak tęsknię... Zazdroszczę Ci Anulka, że teraz jesteś z dziećmi i dobrze, korzystaj bo to sama radość :)

Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-27827.png

Odnośnik do komentarza

Anulka
Moniczko przezywałam dokładnie takie same rozterki kiedy urodziłam Mikiego. Nie jeździłam do teściów, a jesli to rzadko. Nigdy sobie nie wyobrażałam jak mogę zostawić swoje dziecko z nimi. Przez to były konflikty miedzy mna a mężem. Twój T może źle zareagował, że tak Cię nazwał, ale z drugiej strony nie dziw mu się. To sa jego rodzice i on im ufa. Tak jak TY swojej mamie. Ja wiem jedno. Moja teściowa zostawała kila razy z moimi dziećmi i powiem szczerze, że błędne było moje myslenie, że nie dadzą sobie rady.
Może daj im szansę i idźcie na to wesele. Zobaczysz wszystko będzie dobrze. Dziadkowie jacy sa tacy sa ale wnukom nie pozwolą zrobić krzywdy.

Co do dobrych intencji dziadków masz rację Aniu, ale Tomek chyba nie zareagował dyplomatycznie... I o to chyba Moni chodzi... Jak napisałam, jak chce coś zyskać to niech inaczej stawia sprawę, bo tak to krzywdzi Monię...

Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-27827.png

Odnośnik do komentarza

Monia kochana jak ja ciebie doskonalerozumien. U nas sytuacja wyglądała identycznie. Dla Wojtka mamunia też była swiętością, potrafiła obrabiac mi dupę na każdym kroku,a wiesz co on powiedział jak sie o tym dowiedzieliśmy ? ze owszem jest na nia zły ze tak robi ale nie na tyle zeby jej to okazywać , bo nie bedzie sie z nia kłócił, bo to jest jego MATKA , i jezdzil tam jak gdyby nigdy nic. nasze wszystkie kłótnie to były przez jego rodziców, nawet pozew rozwodowy przez nią pisałam.
Monia nie poddawaj się tłumacz mu, tłumacz i jeszcze raz tłumacz, mów o twoich uczuciach o tym ,że teraz ty jestes kobietą jego zycia a nie ona ze cie rani, ale nie w nerwach tylko wszystko na spokojnie. U mnie dużo czasu upłyneło za nim Wojtek to zrozumiał, ale warto było, teraz potrafi zadzwonić do niej i ją opierdzielić jak trzeba , dostrzega jej błędy.Dużo łez mnie to kosztowało , nie raz chciałam odejśc, ale warto było walczyć.
A co do zostawienia małego na noc, to jest bardzo ryzykowna sprawa , zwłaszcza jeśli nie ma duzgo kontaktu z babcią , też bym sie bardzo bała.

Monia mam nadzieję ze się jakoś dogadacie, trzymam za was kciuki,ja bym nie odpuściła, póki mąż by mnie nie przeprosił zwłaszcza że powiedział o Tobie takie rzeczy, niech zrozumie,że popełnił błąd

Odnośnik do komentarza

Anulka
Moniczko przezywałam dokładnie takie same rozterki kiedy urodziłam Mikiego. Nie jeździłam do teściów, a jesli to rzadko. Nigdy sobie nie wyobrażałam jak mogę zostawić swoje dziecko z nimi. Przez to były konflikty miedzy mna a mężem. Twój T może źle zareagował, że tak Cię nazwał, ale z drugiej strony nie dziw mu się. To sa jego rodzice i on im ufa. Tak jak TY swojej mamie. Ja wiem jedno. Moja teściowa zostawała kila razy z moimi dziećmi i powiem szczerze, że błędne było moje myslenie, że nie dadzą sobie rady.
Może daj im szansę i idźcie na to wesele. Zobaczysz wszystko będzie dobrze. Dziadkowie jacy sa tacy sa ale wnukom nie pozwolą zrobić krzywdy.

Ania to wszystko by sie zgadzalo tylko , ze Ja sama nie moge sobie z nim dac rade w nocy...on spi bardzo niespokojnie wierci sie poplakuje steka kweka...i nie chialabym zeby kazde takie zdarzenie konczylo sie braniem go na rece i zapalaniem swiatla itp itd
jak to bylo przy Hubercie...albo co gorsza wciskaniem mu butelki z jedzeniem , jak to raz bedac u nas na noc zrobila moja mama...ja wiem , ze moge gadac swoje a moja tesciowa bedzie wiedziec lepiej...mojej mamie moge cos przetlumaczyc,a tesciowej sorki mowie. a ona udaje , ze nie slyszy..., poza tym tesciowa jest po operacji usuniecia woreczka ....wiec niestey zdania nie zmienie....poza tym... ja mam w glowie obraz kobiety fałszywej, ktora mysli, ze bedzie tak jak ona zagra.....nie wiem czy sie kiedys wyzbede tego uczucia...a ona mi jakos tego nie ulatwia

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki głowki do góry , wiem,że zostawianie takiego maluszka to bardzo przykre ... w takim państwie żyjemy ,że odbierają mamie radośc bycia ze swoim skarbem już po 4 miesiącach , pociechą może byc fakt ,że chłopaki sa pod dobrą , troskliwą opieką .
ja nigdy nie zapomnę jak jechałam do szkoły kiedy Nikola miała 3 tygodni, to były najgorsze 2 dni w moim życiu, potem było mi coraz łatwiej, ale do tej pory za każdym razem wchodze do pociągu zalana łzami...

Odnośnik do komentarza

MYSZKA_MIKI
Monia kochana jak ja ciebie doskonalerozumien. U nas sytuacja wyglądała identycznie. Dla Wojtka mamunia też była swiętością, potrafiła obrabiac mi dupę na każdym kroku,a wiesz co on powiedział jak sie o tym dowiedzieliśmy ? ze owszem jest na nia zły ze tak robi ale nie na tyle zeby jej to okazywać , bo nie bedzie sie z nia kłócił, bo to jest jego MATKA , i jezdzil tam jak gdyby nigdy nic. nasze wszystkie kłótnie to były przez jego rodziców, nawet pozew rozwodowy przez nią pisałam.
Monia nie poddawaj się tłumacz mu, tłumacz i jeszcze raz tłumacz, mów o twoich uczuciach o tym ,że teraz ty jestes kobietą jego zycia a nie ona ze cie rani, ale nie w nerwach tylko wszystko na spokojnie. U mnie dużo czasu upłyneło za nim Wojtek to zrozumiał, ale warto było, teraz potrafi zadzwonić do niej i ją opierdzielić jak trzeba , dostrzega jej błędy.Dużo łez mnie to kosztowało , nie raz chciałam odejśc, ale warto było walczyć.
A co do zostawienia małego na noc, to jest bardzo ryzykowna sprawa , zwłaszcza jeśli nie ma duzgo kontaktu z babcią , też bym sie bardzo bała.

Monia mam nadzieję ze się jakoś dogadacie, trzymam za was kciuki,ja bym nie odpuściła, póki mąż by mnie nie przeprosił zwłaszcza że powiedział o Tobie takie rzeczy, niech zrozumie,że popełnił błąd
wiesz co Myszko...ja juz sily nie mam na tłumaczenie....robie to wszystko na spokojnie ale ciagle cos nie tak mowie, ciagle przesadzam....on nawet mnie dobrze nie slucha....jednym uchem wpusci , drugim wypuszcza....ja wiem , ze to jest jego mama i ze on jej ufa itp itd...i jesli cokolwiek zle o niej powiem w nerwach to przepraszam, ale on nigdyyyyyyy nigdy nie stwaia sie w mojej sytuacji...jest tylko jego biedna mama z rodzina, kotra mieszka 70 km stad i nie widzi Mateusza ....nic poza tym sie nie liczy....jestem tylko głupia i przesadna....:Płacz::Płacz::Płacz:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...