Skocz do zawartości
Forum

Lewe L4 w ciąży - brać czy nie brać?


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Cień kobiety

Dziwne bo mój pracodawca od razu kazał mi iść na l-4 dlaczego? na to prosto sobie odpowiedzieć po pierwsze nie bieze za mnie odpowiedzialności gdyby cos sie stało (praca w sklepie spożywczym) po drugie po pierwszym miesiącu l-4 schodze z kosztów personalnych zatem moga na moje miejsce na zastępstwo zatrudnic nowa osobe by reszcie personelu nie utrudnic zycia z powodu braku kolezanki

Odnośnik do komentarza

~iiiaa - jak najbardziej można zatrudnić osobę na zastępstwo jeszcze przed urodzeniem dziecka. W mojej firmie od początku jej istnienia jest to praktykowane, po prostu nowa osoba dostaje umowę "na zastępstwo osoby XYZ )xyz-to nie imię i nazwisko,ale inny sposób identyfikacji :)" i wszystko jest ok - również dla pracodawcy,który może w miarę normalnie funkcjonować bez Ciebie :)
Osoba na zastępstwo pracuje do momentu aż nie wrócisz z urlopu macierzyńskiego (teraz również ewentualnie rodzicielskiego oraz ewentualnie wychowawczego).

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Ja jestem na zwolnieniu - ciąża zagrożona, chciałam od września iść do pracy zobaczyć czy sobie poradzę ( uczę w szkole). Mój lekarz przekonywał mnie że powinnam jednak iść na zwolnienie. Mi zależało na moich uczniach, bo ja prowadzę zajęcia indywidualne. Po rozmowie z dyrekcją, zostałam też przekonana że mam iść na zwolnienie i dbać o maleństwo. Na moje miejsce została zatrudniona nauczycielka na zastępstwo.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

Ja jestem na zwolnieniu od 5 tygodnia, na początku miałam ciąże zagrożona a później okropnie się czułam. Moja praca wymaga ciągłego stania, styczności z chemikaliami. Także nie było mowy wrócić do pracy w ciąży. Poza tym moja praca 6 dni w tygodniu średnio po 10 godzin ciągłego stania.
Co mnie ZUS zaskoczył miałam kontrole, w ok 28 tc przyszli do mnie i sprawdzali czy odnoszę się do zaleceń lekarza i prowadzę oszczędny tryb życia, niezłe mnie tym zaskoczyli, ale myślę ze głównie sprawdzali czy nie podejmuje żadnej pracy zarobkowej. A nie mam obowiązkowego leżenia!!! Akurat mijałam się z babkami (wracałam z zakupów) na schodach i byłam przekonana ze to Jechowi! hehe moja mina bezcenna:):):)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wogzgl6oq.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

A ja tak wspaniałomyślnie założyłam ze bede pracować dopóki dam radę i poroniłam w 7 tc. Teraz pluję sobie w brodę ze już w 4 nie poleciała na zwolnienie bo niby tak dobrze sie czułam. Tyle ze jak mnie lekarz z poronieniem zagrażającym do szpitala przyjmował to jak sie dowiedział ze pracuje w sklepie obuwiniczo -odzieżowym to powiedział ze do końca ciazy do pracy nie wrócę... i miał rację tylko ze ciaza za szybko sie skoczyła... nikt mi teraz nie powie ze mam robic tak czy tak bo zostałam z niczym -dlatego ze opiniami innych sie przejmowałam i nie chciałam wyjśc na wiecie kogo. A teraz moje dziecko jest wśród aniołków. I nigdy go nie będę mogła poznać i utulić... I powiem wam ze tych zagrożonych ciąż jest znacznie więcej niż wam sie wydaje. a to ze ktoś poszedł do sklepu po chleb albo inne załatwienia to nie znaczy ze od razu nadaje sie na 8 godzin harówki w sklepie użerając sie z klientami tak jakby nigdy nic.

Odnośnik do komentarza

Oczywiście że ciąża to nie choroba ale w tym państwie jak czasami nie kombinujesz to nie wyżyjesz i bez jakichkolwiek skrupułów L-4 bym brała w końcu pobierają tyle składek od tych marnych wypłat że coś się nam mamom należy.Po drugie dziecko najważniejsze,to czas w którym możemy się przygotować na macierzyństwo i odpocząć od czasami szarej codzienności.Ja akurat dylematu L-4 nie miałam,gdyż pracuje w warunkach szkodliwych ale nie potępiam absolutnie tych mam które chcą iść na zwolnienie a nie koniecznie im się to należy.To sprawa indywidualna.W Polsce niby chcą aby był wyż demograficzny ale nic w tym kierunku nie robią,same ograniczenia i utrudnienia dla rodzin.A jak już robią cokolwiek na plus to i tak pod takimi warunkami gdzie połowa wogóle się nie łapie lub jest to poprostu prawie nierealne....

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371ulw29j0p.png

Odnośnik do komentarza

Mnie się wydaje, że wszystko zależy przede wszystkim od tego jak się czuje kobieta w ciąży, jaką pracę wykonuje i czy ma zrozumienie u pracodawcy. Wiadomo w ciąży można czuć się różnie. Ja w pierwszej ciąży miałam długo mdłości i większość czasu zamiast za biurkiem spędzałam w toalecie i pracodawca sam mi się zapytał czy nie lepiej by mi było na L4 i mimo iż chciałam pracować to uzgodniliśmy, że może rzeczywiście tak będzie lepiej, tym bardziej że potem miałam plamienia. A w obecnej ciąży w 5 tc dostałam krwawienia i lekarz od początku powiedział mi że do końca ciąży będę na zwolnieniu no i jestem. Nie powiem bo pierwszy miesiąc ok, człowiek odpoczął itd, ale teraz?? Każdego dnia jeśli dobrze się czuję na siłę szukam sobie zajęcia, oczywiście takiego ,które nie zaszkodzi dziecku, no ale coś trzeba robić.

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxezbmh5acz8bw7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv0915nmpd20s71a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...