Skocz do zawartości
Forum

Kwiecień 2013


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczynki

Pozdrawiam poniedziałkowo.
Niestety jak widzicie mnie raczej w weekendy nie ma na necie,
ponieważ siedzę przy nim przez cały tydz by zabić czas,gdyż narzeczony jest w pracy,więc na sobote i niedzielę nawet mi nie w głowie by włączyć komputer.
Ale w ten weekend u mnie była totalna katastrofa, w sobotę przyjechał mój wujek z meblami ,niestety okazało się ,że meble są w stanie tragicznym,(po kilku latach w piwnicy po prostu zaczęły pleśnieć )a my zdążyliśmy wcześniej wyrzucić meble z pokoju i w tym momencie zostaliśmy bez niczego.Narzeczony się wściekł, na dodatek jego kolega który miał pomóc zrobił w trąbę i nie przyszedł a nawet nie zadzwonił,rodzina narzeczonego mieszkająca stąd 10 min drogi na piechotę ma w nosie ,więc nie było nawet komu pomóc,w domu były takie nerwy ,że chodziłam po ścianach.Niestety nerwy nie uszły mi płazem,poszłam do łazienki i w niej zasłabłam,gdy zmierzyłam ciśnienie było zdecydowanie za wysokie.Zadzwoniłam po moje rodzeństwo i cudowni moi zrobili 60 km tylko po to by poświęcić 10 min na wyniesienie śmierdzących mebli z pokoju do ogródka .
Na drugi dzień pół dnia było dobrze aż nagle kilka słów za dużo i znów się zdenerwowałam wyszłam na taras ,wyciągnęłam z pod niego siekierę i zaczęłam walić nią z całych sił po meblach wyrzuconych do ogródka .Narzeczony wybiegł zabrał ode mnie siekiere i zaczął uspokajać .Gdy wróciłam do domu położyłam się i nagle poczułam się tak zmęczona ,że w kilka chwil zasnęłam.Gdy odpoczęłam nerwy puściły i póżniej było już dobrze.

KOBIETA WIERZY ,ŻE 2+2 ZMIENI SIĘ W 5 JEŚLI BĘDZIE DŁUGO PŁAKAĆ I ZROBI AWANTURĘ

http://www.suwaczek.pl/cache/7566a8eddf.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0dc24c5de1.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/39157.png

Odnośnik do komentarza

Kofiak no i super, że już po glukozce, wynik kiedy? Dziś? Odnośnie Szajbona - czuję i myślę dokładnie tak jak Ty. Dlatego gruuubo się zastanawiam nad tym czy on potrafi w ogóle wykorzystać tę szansę, którą ma, że nie został za próg wystawiony od razu i co z tym ślubem, bo właśnie - powinien mi dawać poczucie bezpieczeństwa i podporę, a nie na odwrót., ze je przez niego muszę tego szukać i łaknę... Moja mama kiedyś wywaliłaby za drzwi kogoś o kim wiedziałaby o jakimś narkotyku, tu jest bardzo powściągliwa. Fakt trawka to nie licho wie co, ale, że moja mama tak sądzi to aż nie wierzę.. dlatego szok jak mu daje szansę! Kiedyś by na takiego nawrzeszczała i spławiła w cholerę, a teraz mi gada,że zbyt nerwowo reaguję.. hah! No tak jak Twój własny partner zachowuje się tak, że wołasz pomocy o 1 w nocy to ciężko być zrównoważoną pomimo kończenia uniwersytetu i resocjalizacji! Bo co jak co terapeutką to ja jeszcze nie jestem, a on był nie do zniesienia! Jego szczęście polega na tym, że w jego nieszczęściu złego wychowania ujmujemy mu obie z mamą winy..o! I dziecko też mu dupsko ratuje bez 2 zdań, ale wiecznie tego czyniło nie będzie. Napisał z pracy smsa (!) jak mija mi poranek, że pewno leniwie, a on ma pełno pracy i po co nr do ciotki był - bo mu zapisałam i zostawiłam na blacie biurka ponieważ było gadane o poniedziałkowym wspólnym wypadzie po rzeczy do remontu i jak mi ciocia wpadnie czy dryndnie to nie miałabym pojęcia co jej powiedzieć gdyż nie zamienił ze mną ani słowa o tym co dalej.. Mam nadzieję, że po pracy uczyni jakiś ludzki gest i będę miała powód napisać Wam jakiś pozytyw..

Agata powodzenia z tymi ambitnymi planami :) Ja mam takie - odebrać Mg+B6 i Euthyrox z apteki, może zajść po coś na ząb do sklepu i ODPOCZYWAĆ. O tak. Psychicznie szczególnie.

Doris no co racja to racja - nie ta temperaturka na mycie okien, brrrr..Gluty niemalże zamarzają :36_2_12:

Asia serce się łamie jak poczytałam o córce Twoich znajomych.. i g..na w tyłku się gotują ( Kofiak wybacz, że tak pokochałam tego Twego teksta i podprowadzam! :D )

Maleńka no szkoda tych mebli :( Ale jednak w wielu piwnicach nie ma warunków,bo jak nie wilgoć to myszy itd. :( Wyżyłaś się zdziebko i spoko, ważne, że nic sobie nie zrobiłaś i że narzeczony się zatroszczyła,a nie fochał, że Ci odbiło :) Rodzeństwo też kochane 60km zrobili :) Super!

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

Wzięłam się za odmrożenie zamrażarki :/ Po tej mojej nieszczęsnej przygodzie kiedy to była tyle godzin niedomknięta lodu narobiło się co niemiara. Myślę, że w pół godziny się odmrozi bo już chce to mieć za sobą...
Nie uwierzycie dziewczyny co zobaczyłam przez okno, przy oknie wzdłuż klatki na takiej mini parapecie widzę parę gałązek a na środku jajko, patrzę a na jajko siada gołąb :D Wiecie jak to komicznie wygląda, śnieg wokół a gołąb jajko wysiaduje, myślałam, że to tylko na wiosnę takie rzeczy się dzieją a nie jak na zewnątrz minus 10 :D

Monika trzymam za Ciebie kciuki, żeby dzisiejszy dzionek upłynął miło i udało się zrealizować to co sobie zaplanowałaś :)

Odnośnik do komentarza

Monika szkoda że Szymon tak się zachowuje , a wcześniej też mial zwyczaj kumple % itd?? Może warto pomyśleć o przełożeniu daty ślubu , bo nic na siłe nie ? Ja szczerze byłam z Tomkiem ponad 2 lata jak zaszłam w ciąże ale nie chciałam ślubu chociażby dla tego żeby się upewnić i być tak na 100 % zdecydowanym samym z siebie a nie z powodu na malenstwo i to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu ;) Powodzenia i się nie denerwuj ! Miłego odpoczywania!!

Kofiak powodzenia z zamrażalką !! Ja mam pełno lodu po akcji z otwartym ale nie biore sie za to bo mnie przeraża , trzaskam mocniej to odlatuje i zbieram ;p No i gołąb wybrał sobie pogodę ! Ale widac chce dzidziusia i kicha go pogoda , no i super ze dałaś radę z glukozą !

Maleńka współczuje weekendu i akcji z meblami , bedzie pretekst by kupić nowe !!

Agata co do pościeli ja do Kacpra mialam pierzynkę i podusie taką cienką i kupiłam do tego 3 komplety pościeli ale z IKEI jeden za 39.99 wiec nie było mi szkoda , miałam tez ochraniacz i na pewno teraz kupie , posciel sie przyda bo to róznie jednak , ale co do tych dodatków jak dla mnie zbedne , ochraniach ok plus poszwa na kołdrę i poduszkę reszta hmm jak dla mnie szkoda za to płacić a nie wiadomo jak jakościowo . Oby plany udało sie zrealizować a jak nie to chociaż pyszną zupkę ugotować !

Doris wytrzyj okna szmatką do szyb i juz :D

Asia ale znajomi nie fart ;/ kurde nie kumam ja tez uwazam ze gości trzeba ugościć jak najlepiej bo to świadczy o nas itd ale nie ktorzy to mają swój świat no i szkoda dzieci ;/ ja moze nie poświecam mojemu 100 % czasu , ale jego rozwój jest na poziome 4 latka a to wystarczy pogadac i wymagać i po prostu chcieć .... biedne dziecko ;/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Monika oj no przegina pałę, przegina zdecydowanie. Nie wiem jak rozegra tę sytuację, może jakoś ochłonie w końcu i przemyśli, na pewno będzie chciał "zapomnieć" o wszystkim, wiesz- było minęło, ale mam nadzieję, że przeprosi. Jak się nadal będzie upierał, że to Twoja wina i Ty przesadzasz to naprawdę już nie wiem co radzić.. Wychowanie ma baaaardzo dużo do czynienia, widzę po swoim Kamilu, ale też nie można wszystkiego na to zwalać, bo swój rozum też ma i od dawna zna Twoje oczekiwania w stosunku do swojej osoby.Trzymaj się! :*
Asia no to ładnie Was "ugościli" znajomi ;) Jak rozumiem to ostatnia taka dłuższa wizyta? :P U nas inaczej no bo byliśmy samą rodziną u siostry i mimo, że ona w końcówce ciąży to i pizza i obiadki i śniadanka i lodówka otwarta ;) Słodkie na stole i na kolacje całe posiadówy więc niebo a ziemia, no ale to dużo zależy od wychowania itp. Współczuję katarków, u mnie co prawda też coś jest na rzeczy, w jednym z pokoi akurat drugą noc spałam i tam było chłodniej i może dlatego, z duchoty przejść do innej temp. to robi swoje. Ale źle nie jest, bardziej "martwi" mnie, ze Asia powiedziała, ze Uli brat cioteczny, z którym ona często u teściowej przebywa ma teraz ospę wietrzną, u Ulki nic jeszcze nie widać ale wiadomo, że w różnym czasie się to objawia i "zaraża" a ja nie jestem pewna czy ospę przechodziłam.. Pytałam mamy to mówiła, ze raczej wszyscy przechodziliśmy ale w książeczce zdrowia mam tylko świnkę i różyczkę- no nic, mam nadzieję, że przechodziłam i nic się nie stanie.
kofiak i co, nie taka straszna ta glukoza prawda? ;) Nie bojujcie sie dziewczyny, które to badanie jeszcze czeka;)
Agata a ja mogę wybrać dwa dni w tygodniu jakie chcę, od początku był to poniedziałek i czwartek :) Już się zapisałam na kolejny tydzień zawczasu coby mi miejsca nie zajęli :P A jutro to mam gina na 9ą ;) To nie pisz jakie plany ale pochwal się jak już je wykonasz :D
maleńka widzę, że u Ciebie też jakaś trauma weekendowa :O Kurczę dziewczyny, naprawdę musimy sobie zamontować jakąś blokadę na czas ciąży i starać się nie przyjmować wszystkiego tak osobiście i nerwowo bo wykończymy i siebie i dzieci- wiem, że to trudne i większość sytuacji jest niezależne od nas, ale ja naprawdę po szale płaczu i krwi z nosa, którą kiedyś opisałam, stwierdziłam, że dosyć tego, teraz zdarzy mi sie wkurzyć jak Mąż ciśnienie podniesie ale nie do płaczu, chodzenia po ścianach i mdlenia, wtedy trzeba wyjść z siebie i stanąć obok, naprawdę działa i szybko mija, na pewno z korzyścią dla nas i dzieci w brzuszkach...

A ja po szkole rodzenia jak zwykle zadowolona, tym razem nawet bardziej, bo..uwaga uwaga- pierwszy raz na wadze zobaczyłam, że nic nie przytyłam a nawet schudłam 100gram w porównaniu z ostatnią wizytą :D Sukces :P No i mój synu ponoć ładnie rośnie i pani Tereska stwierdziła, ze Biedroń to z niego na pewno nie będzie :hahaha:
Miłego dnia kobietki i nie stresować się proszę!!
P.s Nastka a Ty gdzie?????? Mam nadzieję, że Twojemu Mężowi już wylazły muchy z nosa a Ty tez przebolałaś ten rachunek, zapomniałam Ci powiedzieć- jeśli naprawde nie stać Was na prezenty teraz, to poprostu powiedz to swojej rodzinie, przecież napewno zrozumieją..

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie wpadła do mnie starka na sekund 5 :D Przyjechała po tate do szpitala, starek nawet nie wchodził a ona podała mi tylko telefon i ciasto jupi :))))
Telefon bo w tym nowym pakiecie UPC dołozyli mi fona stacjonarnego :) Starka miała za zadanie odnaleźć w domu telefon z kabelkami i mi go przywieźć przy okazji, oby tylko zadziałał. Ojciec słaby, nawet nie wchodził na górę :( A ja nawet go wczoraj nie odwiedziłam przez ten mój brzuch i palec u nogi. Palec zrobił się mega siwy, boli i tak się zastanawiam czy iść z tym do lekarza czy dać sobie spokój...

A Monika pytałaś kiedy mam wyniki glukozy. Bedą już dzisiaj popołudniu ale nie będzie mi się chciało po nie iść :D Odbiorę je jutro przed lekarzem :)

Malaga co dobrego dzisiaj na obiadek robisz ? Ja nie mam wogóle pomysłu... Teraz sobie przypomniałam, że Darek miał mi robić w weekend nalesniki :D Ale ze mnie sklerotyczka, zapomniałam a on nic się nie przypomniał :D
A z zamrażarką coś opornie idzie bo tyle lodu to jednak musi troche czasu upłynąć zanim się roztopi, już cztery razy wrzątek wkladałam :/ No nic, w końcu się kiedyś odmrozi ;)

Dorcia no nie straszna ta glukoza, zawsze to mówiłam, mnie jakoś wchodziła z tym, że cytrynę zawsze miałam, nie wiem czy bez cytrynki też tak gładko by mi poszło ;)

Odnośnik do komentarza

Witam poniedziałkowo :D
U mnie CUD oboje dzieci spi. :dzidzia_mis:

dorcia1989

Marys mi w szkole rodzenia powiedziala polozna, ze bedzie syn, bo gdzie do brzucha nie przylozy to slyszy serduszko, wiec moze i u Ciebie bedzie ;) Mowilas, ze chcecie z mezem oryginalnego imienia: siostra w Kosciele na mszy uslyszala, ze msza bedzie odprawiana za.. Telesfora :) I jeszcze raz Ci powiem- podziwiam za Twoja cierpliwosc do swoich urwisow!!!!

Dorcia Serduszko juz wiem dlaczego slysze 2 razy :P bo tez od pepowinki dzidziusia slychac. :D A mojej dzidzi wali serce - tak szybko jakby stado koni bieglo :D wiec nie obstawiam chlopaka :P nie chce... ale uciesze sie z kazdej dzidzi byle byla zdrowa - a instynkt mi mowi ze to dziewczynka ::): :36_15_44:

Do dzieci cierpliwosc czasem jest na krancu wyczerpania... Ale znalazlam sposob na odregowanie się :D A jak dają mi popalic tak - ze pewnie klaps by sie przydał "lecz nie stosuje" to maja karne minutki z dala od siebie - tzn Junior ma 1,5 minuty kary w swoim lozeczku - bo tak ucieka inaczej, a Róża ma 3 minuty kary na krzesle w innym pokoju. A potem jest przytulanie/przepraszanie/ albo buziaki Róża troszkę zaczyna rozumiec - co zrobila zle wiec po karze przychodzi przytula sie i glaszcze mnie po glowie, jesli Juniorowi cos zrobila, to daje mu buziaka w usta! I glaszcze po glowie, przytula i po swojemu gada przepraszam ::): A Junior to wiadomo niby cos rozumie ale to jeszcze nie to - wiec mama Go przytula i mowi ze tak nie wolno bo bedzie powtorka aresztu łóżeczkowego. :dzidzia_mis:

Asia28 Szkoda ze tak zle Wam weekend minąl, jak by mnie takie cos spotkalo - to w sobote bym po sniadaniu spakowala manatki, wziela dzieci i pojechala do domu. Bo az brak by mi bylo slow na jakies dyskusje :Real mad:
A znajomi chyba na dziecko nie gotowi.. -- No ale coz fakt rodzicow dziecko nie wybiera.

Ja znam / moj facet ma takich znajomych. Mają dziecko 2,5 roku i od momentu kiedy sie urodzilo non stop z tym dzieckiem byly jakies problemy, szpitalne itp. Ale nie o tym chcialam pisac. Co weekend rodzice wybywali na "swoje" imrezki, i dziecko podrzucane raz jednej babci - raz drugiej. Wszyscy sobie lubia wypic/ babcie i rodzice. Wiec az zle mi na sama mysl - co to dziecie przezywa /w przyszlosci bedzie DDA i nie uniknie tego/ od urodzenia przy tej małej pala.. ech.. No i co ze ma jedzenie, ma sie w co ubrac.. Ale nie ma takiego rodzica ktory zamiast fajki wybierze z Nim zabawe, czy zamiast imprezy pojedzie z dzieckiem do zoo. Do tego rodzice pozyczaja od kogo sie da (głownie mowia ze na leki dla małej 1 spiewka - pomimo ze mala zdrowa), a jak trzeba oddac to takie historie wymyslaja.. Matka dostaje alimenty i pomoc z Mops , dalej z ojcem jest a ten sobie pracuje i jak widac zyja za wieksze pieniadze niz ktos by mogl pomyslec..

Ja pomimo ze jestem ze swoim chlopem - jak ma prace dorywcza to kupuje dzieciom rzeczy albo mi daje kase - zalezy od Jego widzimis. Ale nie podalam Go o alimenty - choc powinnam? A teraz to choc mi mowia ze mam Go podac o alimenty to ja nie chce.. No coz chyba jestem inna.

Ps. Mnie rodzice uczyli tak ze jak ktos do Nas przyjedzie , to Go ugoscic wlasnie jak gosc w dom - to Bóg w dom. U Nas zawsze dla kazdego drzwi byly otwarte - jak zapukał ktos do domu prosic o kromke suchego chleba , zawsze dostal z maslem i cos do tego i to nie byla 1 kromka tylko 3 lub 4. Zimą zdarzalo sie ze ludzie chodzili w letnich rzeczach - pamietam ze mama dawala ciepla kurtke czy cos cieplego do ubrania. Takze wszystko zalezy tez jak ktos byl wychowywany - jakie dostal od rodzicow w spadku zachowania wobec innych ::): itp sprawy

Doris Okna by chyba Ci zamarzły.. :D Ja zaluje ze nie umylam okien w listopadzie, ale te sierotki za domem konczyli budowe - wiec sie kurzylo, kurzylo - i nie mylam bo pewnie po tygodniu znow bym musiala myc - a nie chcialam robic podwojnej roboty.
Takze okna mam zasloniete zaslonami - w srodku nie widze ale na zewnatrz to chyba okropnie wyglada.

Ide zrobic jakis rosolek - bo inne zupy Róża nie tknie :D

Odnośnik do komentarza

Kofiak to oby sie raz dwa odmroził !! A co do placa to współczuje chociaż mi już tydzien goi się palec u ręki przecięłam do kości nozem ;/ ale juz mogę pisać smsy i dusić na pilota wiec jest lepiej . Co do obiadu nie mam planów żadnych bo nie wiem czy będę w domu , także odpuszczam dzisiaj .

Pbmarys Alimenty od S ?? Jak jestescie razem to nie rozumiem ....
Co do znajomych to patologia , jak juz jest alkohol i papierosy to chyba żadne checi czy edukowanie dziecka nie przebije się przez tą patologie biedne dzieci ;/

Bo mi tez sie zdarza zostawić dziecko u dziadków i jechać na impreze czy wpadaja do nas znajomi czy np wychodzimy gdzies jak na sylwestra czy zabawe myśliwską sami ale jak dla mnie krzywdy dziecku tym nie robie , to bardziej chyba podejscie , i te używki okropienstwo ;/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

no tak my raczej wyleczyliśmy się już z takich wizyt :/ maleńka mój weekend w porównaniu z Twoim to nic :( trzymaj się mocno :*
jestem pedagogiem i wiem, że czasem nie wiele trzeba by dziecko wspaniale się rozwijało jest tyle metod by pobudzic rozwój malucha, ale jak nic się nie robi to jak dla mnie to wyrządzanie dziecku krzywdy :(
kofiak a gołąbek ma mega silny instynkt, że dla dziecka se dupke odmraża :P

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hwbxxts7k.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5e5zbtg6e4.png

Odnośnik do komentarza

gosia zgrabny brzuszek i już na stojąco też widać, nie ma to tamto ;))
Marys no to zostaje mi chyba życzyć dziewczynki skoro oboje macie takie podejście. Ja już powiedziałam, że nie chce żadnych zmian w tym temacie ;) Aha no i też niebardzo rozumiem dlaczego alimenty, skoro jesteście razem ze swoim Mężem hmm
Malaga i u Ciebie paluch uszkodzony?? ja też jak coś kroję ostatnio to "lubię" się ciachnąć, na szczęście delikatnie - coś nam się ciążowe sieroctwo włączyło chyba :P A Ty w tym tygodniu masz USG, czy w następnym? ;>

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Malaga a ja mam alimenty na małą :D Wiesz, póki jest dobrze to jest dobrze a jak się coś sypnie to nie będę się szarpać o swoje ;) W takich sprawach to ja lubie się ubezpieczyć ;) Zrobiłam to w formie ugody, 10 minut i po sprawie. Może to kogoś dziwić bo jesteśmy razem itd. ale przezorny zawsze ubezpieczony, może jestem inna :D na drugie dziecko też będę mieć papierek ;)

gosia super brzuszek :)

Odnośnik do komentarza

cześć Dziewczyny.
Dorcia nie wiem czy muchy wyleciały czy nie... słowa przepraszam nie usłyszałam... do normalności jeszcze troche brakuje...
Wczoraj wyskoczyliśmy do Łodzi kupiliśmy prezenty najmłodszym i troche słodyczy do paczek. Później na pizze do pizza hut i niewiadomo kiedy 4 godziny zleciały. Nawet nie zdarzyłam zobaczyc sukienki na swieta.
Jutro rani wizyta i USG.
Na dworku zimno przeokropnie. Wróciłam ugilana do pasa z zdretwiałymi ustami i nosem. Teraz pora cos zjesc i napic sie goracej herbatki z cytrynka.

http://www.suwaczki.com/tickers/oeuaebkmw2dc0gtw.png

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=47111

Odnośnik do komentarza

DorciaPożyjemy zobaczymy:wink:
kofiak Dobry masz pomysł z tym Tesco:36_1_11: A glukozę masz już z głowy.
Aśka Dobrze zrobiłaś z tymi dziewczynami przy kasie. W końcu 8 miesiąć był!:36_1_11:
Asia Niestety tak to jest z gośćmi. Ja też zawsze nakarmiłam koleżankę jak u mnie była. Takie dwie miałam co u mnie jadły a ja u nich głodowałam. Jedna z podstawówki- jak poznałam Jacka to się na mnie obraziła- i tu pokazała jaka jest. Dałam sobie z nią spokój. A ta z liceum jest ogólnie bardzo fajna tylko za lat szkolnych jak do niej nieraz szłam po lekcjach to obiadu nie dała, tylko herbatę.
Jedzcie jedzcie herbaty mamy dużo...:sofunny:
Ciekawe jak będą gościć w swoich domach?
Ewa Ty to też miałaś weekend:36_19_2:

A mój mąż do mnie w sobotę: Muszę wybrać imię dla syna! I zachwilę do mnie:
LEBRON!!!
A ja: co lebron?
on: no Lebron tak damy na imię!?:sofunny:

http://www.suwaczki.com/tickers/j36regz228q4dpdu.png

http://s3.suwaczek.com/201303281662.png

Odnośnik do komentarza

No to jestem ;) I już się chwalę co zrobiłam :P

Przede wszystkim pyszną zupkę pomidorową ;) Przygotowałam sobie też kotleciki z piersi do smażenia (ale nie takie w panierce, tylko takie z kawałków piersi, wymieszanych z jajkiem, majonezem, mąką ziemniaczaną i przyprawami :yes: )
Zrobiłam też śledzie, takie z czosnkiem i koperkiem - uwielbiam takie :)
Wczoraj jak byliśmy w sklepie to taka mnie naszła ochota na śledzie :D Miałam robić dopiero na święta, ale mąż mnie namówił, żebym zrobiła już teraz :) Najwyżej na święta zrobię jeszcze raz :)
Zrobiłam też pranie :) Dwa już wiszą, trzecie się jeszcze pierze :)
Umyłam też włoski i zrobiłam sobie depilację nóg i rąk depilatorem ;)
I jestem z siebie dumna - jak na mnie to dużo zrobiłam :D

Muszę jeszcze zrobić surówkę do drugiego dania, z marchewki, selera i jabłka :) I wstawić ryż, i wsio :)

Maleńka Twój weekend też nerwowy :( Współczuję! Dobrze, że narzeczony ukochał :)

Monika odpoczywaj :) Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze :)

Dorcia fajnie, że waga stanęła ;) Ja mam wizytę u swojego lekarza zaraz po świętach - może mnie nie będzie chciał ważyć :D

Kofiak ja też mam taki pakiet z UPC z telefonem ;) Śmieszne, bo wszyscy stacjonarne likwidują, a my założylismy :)

Maryś wzruszyło mnie zachowanie Twoich dzieciaczków :)

Gosia śliczny brzuszek!

Nastka my też byliśmy wczoraj na sklepach i w Pizzy Hut i też nas właśnie 4 godziny w domu nie było ;)

Do później ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ked4pby06.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg3tjq40e0glj2.png

Odnośnik do komentarza

Ale zawieśniaczyłam, tak często odmrażam zamrażalnik, że zapomniałam, że trzeba taką półkę wyjąć od góry http://www.cosgan.de/images/smilie/konfus/a080.gif No i dlatego mi tak opornie szło to odmrażanie...

gosia takiego imienia jeszcze nie słyszałam :D

Agata no to zaszalałas kobieto :D Fajnie, że plan robót wykonany ;) W domu kiedyś miałam stacjonarny ale zlikwidowałam dawno temu bo się to wogóle nie opłacało. Teraz jest w pakiecie więc jak dawali to brałam :D 240 minut + 100 minut do UPC w cenie abonamentu to czemu nie...
A telefon nie działa bo akumulatorków nie mam :( No kurka, starka zamiast zabrać obydwa telefony to wzięła ten bezprzewodowy tylko, zadzwoniłam do Darka, że ma kupić akumulatorki małe... mam nadzieję, że to jedyny powód a nie, że się zepsuł od leżenia...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...