Skocz do zawartości
Forum

Kwiecień 2013


Rekomendowane odpowiedzi

Jbio ja nie myślałam bo jakoś nie było kiedy , no i do tego to by trzeba przygotować siebie i szpital a wiadomo jak to jest ;) ale popytam ;)

A to ja w 35 tyg z Kacprem ,wróciły sentymenty ahh ;) i myslę czy nie wrócić do tej długości włosów i koloru ;)

Miałam mały brzuch do konca ;) nosiłam zwykłe bluzki a spodnie to te z zary co o nich pisałam ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

jbio ja o takich rzeczach nie myslę bo mam mieć cc.

Malaga fajniusi, malusi brzuszek miałaś ;)

Ja się troche zmobilizowałam, kostury zastane więc postanowiłam troche się rozruszać. Poćwiczyłam całe 30 minut na piłce i aż mi się lepiej zrobiło, prawie jak po basenie hehe Jakby tak człowiek codziennie się troche pogibał to i lepiej by się czuł, muszę taki plan wprowadzić w życie ;)

Odnośnik do komentarza

Ja juz po obiadku mniam, teraz ide polegiwac z Mezem tylko wpadlam zobaczyc czy sie nie rozkrecilyscie za bardzo ;)
Malaga chcialam napisac, ze urosl Ci brzuszek :hahaha: Piekny i zgrabny mialas, i powiem Ci, ze slicznie wygladalas, ta fryzura tez korzystna, jakas taka pelniejsza buzie Ci robila :) Super, jestem pod wrazeniem
jbio nie wiem czemu ale nie myslalam o porodzie w wodzie. Moze jeszcze cos mnie skloni i pomysle :P

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

No i po małych zakupkach żywieniowych i zwiedzaniu przychodni. Pogoda nadal nie rozpieszcza. Poleciałam z mało świeżą łepetyną i teraz nie chce się mi jej myjać, gryzę się z samą sobą czy robić to nim Szymon wróci czy odłożyć na wieczorową porę. Mam dylematy co? Hehe.. :D

Agata, Ania, Malaga, Kofiak raz jeszcze stokrotne dzięki za wsparcie :) Wiadomo, nie wypada od razu oczekiwać od nowej osoby przewinięcia dzieciaczka, ale ludzie są różni, a ja mamy Szymona nie znam prawie i licho wie co będzie. A łatwiej odmówić bratu czy komuś znanemu i bliskiemu niż komuś nowemu w naszym życiu. I tylko to mnie lekko martwi, ale w razie "w" myślę, że umiejętnie wybrnę z sytuacji hehe :)

Agata no to czekamy na paczuszkę z zamówionymi lumpkami!

Ania śliczny brzusio, bez zmian skubany :D W uroku, nie w rozmiarze oczywiście ;) Głos Dylana znowu wymiata i koi zmysły, miodzio:angel1:

Kofiak oj faktycznie małą twardzielka się Ci wyłania i z pewnością umiejętności SKĄDŚ dorwała, zastanawiające! Co na to opiekunki?! Koncertu zazdroszczę nadal! "Trzeba znaleźć dom żeby mieć do czego wracać..upchać miłość tam w każdy kąt.. i marzenia mieć..bo to nie jest ciężka praca.." Uh, uwielbiam! Czekam niecierpliwie na foto z idolem o ile się uda! A Twój men kolejny raz łapie plusa, posprzątał nawet w łazieneczce po lakierze, elegancjo, niektórzy nawet jakby sami stłukli to by nie tknęli. Mój na szczęście też umie ogarnąć w koło siebie, uf! :D

Maryś duuuużo zdrówka dla Twoich maluszków, no i dla Ciebie oczywiście także! 3mam kciuki za widzenie i wypad do urzędów!

Dorciu
pyszniaste 2gie śniadanko torcikowe, choć kolor z naturą może i się kłóci hehe :D Ale co to dla mnie łasucha?! NIC! Mniam! Zazdroszczę torbiska mandarynek!

Jbio małe nie ozdrowiały, ale hartują się i przetrzymają! Z lekarzami to latasz jak ja na prawo i lewo widzę! Ja dziś szukałam ginka i nie dorwałam,ale telefonicznie się udało i w Pn. rankiem idę i chyba dostane jeszcze Luteinę, no i w Pn. też odbieram receptę na neurotop na epilepsję, bo zostawiłam prośbę. I dzień leci. Udanego fryzjera i nie mogę się doczekać relacji po ginekologu!!! I dziś póki co nie zamarzam jeszcze, bynajmniej nie w dłonie, stopy zdziebko gorzej :P Norma!

Gosia, albo mi się zdaje, ale z mamą macie dobre relacje, takie przyjaciółki? Jeśli jestem niedaleko prawdy to tylko Wam pozazdrościć! A lumpki wymianki od niektórych mogą być gorsze, bo starsze, b. mogły wędrować już poprzez większą ilość maluszków i rodzin ja sądzę? Gdy bierze się coś z sieci w ciemno to nigdy nie ma pewności jak to było w przeszłości :)

Ola przypomniałaś mi o tej stronce z bonusami dla dzieci, wisi u mnie w powietrzu i nadal nie zamówiłam hihi :P

Malaga
udany kurak hehe :D I Twoje zdjęcia z przeszłości również! :)

Na koniec gratuluję wszystkim mamuśkom, które jak mnie dopadł pełen tydzień :D

Odnośnie porodu w wodzie zastanawiam się, zobaczymy co los da, jeśli wdepnę na szkołę rodzenia to poznam realia i szanse, bo podejrzewam, że jeśli sporo babek by było to chęci mogą nie wystarczyć - zajęte miejsce może być :-P

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

mONIKA Nie wiem dlaczego tak wywnioskowałaś, ale mama to tylko mama. Przyjacióka raczej nie bo wszytko wszystkim pepla. Jest nadopiekuńcza i szybko dałam jej do zrozumienia, że pomoc jaknajbardziej ale z umiarem. I to tylko dla jej dobra. I do mnie się stosuje. Jeśli ją o coś poprosić to zawsze pomoże i coś pysznego da, ale nie jest nachalna. Ona ogólnie lubi wtrącać się i chciałaby decydować za mnie, ale jej nie pozwalam i tylko dlatego, że mam niewyparzoną gębę wie, że ze mną to nie przelewki. Rządzi moją bratową i wnukiem o czym kiedyś wspominałam. Oczywiście wolałabym, żeby choć raz mnie posłuchała odnośnie wnuka i chociaż z tydzień posiedziała w domu i zajęła się czymś przyjemnym dla siebie. Tu tylko mogę gadać i tak nie słucha. Prawie codziennie do niego jeździ a nie ma blisko.
hm.. czyżby zapachniało nadopiekuńczością z mojej strony???????:hahaha:
Przeczytałam swojego posta i:
Coś chyba mam z niej:hahaha:

http://www.suwaczki.com/tickers/j36regz228q4dpdu.png

http://s3.suwaczek.com/201303281662.png

Odnośnik do komentarza

Malaga cwana z Ciebie babka z tym lodem :P Smacznego!

Gosia
nie no, może słowo przyjaciółka faktycznie za mocne, nie mi oceniać tak na odległość, ale chodzi mi o to, że się dogadujecie i sporo spotykacie. To dobrze jeśli umiesz jej utrzeć nosa. Ja mojej też potrafię, ale to wojną się kończy a nie aprobata i tu jest pies pogrzebany hehe :) No i ja z swojej mamusi nieidealnej tez mam to i owo, szczególnie widoczne toto w relacji między nami dwiema, ale ona oczywiście upatruje win i złą we mnie, a u Was chyba tak się nie dzieje, albo coś mi się kiełbasi? Ale wydaje mi się, że to Ty sporo z mamą się spotykasz i nie ma kłótni, a to się chwali :)

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

Ciasto urobione , składniki pokrojone wiec laba :D

Monika ja myje wieczorem głowe przez noc schnie a rano prostuje lub cos z nimi robię ;) a to dlatego ze mamy prysznic bez brodzika i tak mi najwygodniej myć podczas brania prysznica w dzien bym musiała sie nagimnastykowac :D Ale też mam chopla i wiem o co chodzi ;) tłustę włosy to moje przeklenstwo a szybko sie przetłuszczają ;/

Gosia no najwazniejsze ze świadoma jestes :hahaha:Ale jakby nie patrzeć masz dobre intencje ;) No i ważne ze mama próbuje sie dostosować bez fochów . Moja jest super i załuje ze tak późno ja zaczełam doceniać .

Własnie idę zerknąć jak mój danonek :d przypomniałaś mi Monika :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Faktycznie kłócić to się nie kłócimy. Zazwyczaj to ja unoszę trochę głos wypowiadając swoje racje( i tu czysty tatuś).
Różnie się widujemy. Teraz jak siedzę w domu to jest raz w tygodniu, czasami 2. Jak była chora to z 3tyg. A jak chodziłam do pracy to nieraz się nie widziałysmy z miesiąc. Raczej ona częsciej u mnie niż ja u niej, bo mi się z domu nie chce ruszyć i na paliwo mi szkoda.
Jak jest powód, czy jakieś urodziny itp to wtedy jedziemy z Jackiem zazwyczaj w sobotę na flaszkę.

A ja rozumię, że Ty z mamą macie podobne charaktery?

http://www.suwaczki.com/tickers/j36regz228q4dpdu.png

http://s3.suwaczek.com/201303281662.png

Odnośnik do komentarza

Malaga zapomniałam napisać, bardzo ładne włosy miałaś w ciązy z Kacprem, możesz śmiało powrócić do fryzurki ;)
Smacznego danonko-loda ;)

Monika Ty to się faktycznie nachodzisz po tych konowałach... Co do opiekunek to skarżyły jak Wiki zaczęła bić dzieci ale było to jak siedziała na nocniku i ją zaczepiały, po którejś tam skardze powiedziałam im, że skoro nie potrafią odsunąć nocnika z dzieckiem troche dalej od innych dzieci to do kogo mają pretensje, mnie jakby ktoś trącał na tronie to też bym się wkurzała i oganiała i jak nie porafią zapanować nad dziećmi to może niech zajmą się czymś innym, w czym będą się sprawdzać. Dzisiaj wyszło na to, że Wiki bije już na dzień dobry, one już nic nie mówią...

Odnośnik do komentarza

Gosia ja jakaś tam straszna nie byłam ;) , ale wiadomo w okresie buntu to sie tylko było złym zakazami nakazami itd , a teraz wiem ze mamuśka dobrze chciała i do dzisiaj jest dobra chyba nawet bardziej ;) jednym slowem super kobieta ;) nie moge narzekać , nie wtrąca się nie obraza , pomaga , nie szczędzi sił zdrowia czasu i pieniedzy dla nas , ogólnie jest wspaniała ;)

Zjadłam kawałek czerwonej cebuli i dzidz chyba sie wsciekł :D albo nie lubi albo lubi tak jak mama :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

gosiamoja starka tez do pionu ustawiona, podobnie jak u Ciebie chciałaby wszystkim porządzić a tu się nie da :D Na szczęście jak się wyprowadziłam z domu to rzadko się widujemy i jest mi z tym dobrze. Jak mieszkałam w domu to wszystko musiała wiedzieć, wszystko komentowała, przeszkadzało jej nawet to w któym miejscu na podwórku stoi kojec z psem, to, że kupiłam nowe drzewka, no bo po co jak i tak pies mi ugryzie, że jak jedziemy do pracy to rolety są opuszczone a powinny być podniesione :D i wiele, wiele innych, paranoja. I wiecie co, ten kojec ją tak bolał, że kiedyś jak przyjechałam do domu to z ojcem przestawili go w swoje urojone miejsce, myślałam, że mnie rozerwie ale machnęłam ręką, niech się cieszą. Ja cieszę się, że pilnują mi domu, karmią psa itd. Starka lubiła też do mnie często dzwonić i tak stękać do fona aż mnie krew zalewała, po paru takich stekaniach powiedziałam jej, że dzwoni to się ale w konkretnej sprawie a nie postękać i mlaskać do słuchawki. Jutro przyjeżdża na zaproszenie, jest wielce uradowana bo Wikusie zobaczy, wałówe przywiezie ;) My tez uradowani hehe Wiem, że jakby tak popuścił jej troche to by na głowe weszła.

Odnośnik do komentarza

gosial26
pytanie o sklep smyk
Czy lepiej kupić w normalnym sklepie czy przez internet. Czy są takie same promocje co w internecie?
Bo w internecie wiele jest niedostępnych.

Ceny i promocje sa takie same a czasem nawet wiecej ;) ja na pewno wlece do sklepu bo jakos tak lepiej chwycić w reke a można trafić fajne rzeczy w super cienie , ostatnio w Lesznie niedaleko było wszystko -50 % i kupiłam Kacperkowi trampki za 40 zł a normalnie 120 :D

I tak jak piszesz w necie nie ma wszystkiego , jak przeglądam strone mam wrażenie ze nie ma połowy rzeczy albo wcale albo sa niedostepne

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...