Skocz do zawartości
Forum

Kwiecień 2013


Rekomendowane odpowiedzi

Jbio Ano zgadza się, rocznik 84 ;-) Spoko spoko :D Wiadomo o co nam obu chodziło, po prostu skrobnęłam odniesienie do tego zdania co podkreśliłam :D Stare dziadówy jeszcze z nas nie są, ale 25r. ż. przekroczony i niby to do tego roku życia najlepiej rodzić, ryzyko chorób, zespołu downa np. wzrasta, a skoro przezierność niektórzy lekarze potrafią za darmo sprawdzić, to chyba każda świadoma babka, nawet młodsza, chętnie by skorzystała hehe :) Bez lepszych, odpłatnych jak genetyczne się obejdę, szczególnie teraz, ale ta przezierność mnie kusi straszecznie! :D

jbio

(...)
MALAGA nie rozumiem czemu dziwi Ci to, że dziewczyny chcą badania genetyczne. Jeśli się skończyło jakiś wiek to istnieje niebezpieczeństwo chorób u dziecka, ale też nie tylko ze względu na to. Chyba tak jak pisała INKA mamy czują się bezpieczniejsze wiedząc, że z dzidzią ok. A skoro mogą to badanie mieć to czemu , nie? Myślę, że jeśli lekarz się zgodzi to też będę je chciała pod względem nerwiakowłókniokowatości... jak dzidzia też będzie miała trudno, ale wiedząc , że nie ma będę szczęśliwsza i spokojniejsza.
(...)


Malaga
i coś takiego właśnie zamierzam powiedzieć, dobrze ujęte!

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

Monika no to trzymam kciuki za dobry humor lekarza i za to, by sie zgodzil na wizyte u niego :) A jak nie to moze chociaz spytaj czy recepte Ci wypisze czy juz nie trzeba tej luteiny czy jak.. No i jestem tego samego zdania co Malaga- lekarz powinien poczuc sie doceniony, ze pacjentka jednak wraca do niego i bardziej mu ufa :) A i ja najbardziej lubie takie obiady- albo takie co "same sie robia" albo takie co starczaja na kilka dni, a najlepiej i jedno i drugie, czyli wlasnie zupa np :P Mialam nadzieje, ze leczo wystarczy na dzis jeszcze, ale teraz jak oboje jemy, to nie bylo na to szans :P A babka ziemniaczana to taka masa podobna jak na placki ziemniaczane, tylko z cebulka i kielbaska w srodku no i wylana do blachy i pieczona jak ciasto ;) Czeka mnie tarkowanie pazurkow, ale warto ;)
A wlasnie mi kolezanka ze Szkocji (tzn kolezanka z technikum z Bialegostoku, ale obecnie od kilku lat w Szkocji;) )napisala smsa, ze prawdopodobnie za jakies 2 tygodnie wybieraja sie do Londynu :D Alez sie ciesze, musze do niej wieczorem zadzwonic, zeby sprezyli tylki i zdazyli przed 24ym ;) Teraz troche lipa, bo ona ze swoim chlopakiem mieszkala naprawde dlugo w tej Szkocji, od skonczenia przez nas szkoly to znaczy od czerwca 2009 i w tym roku jakos w czerwcu mniej wiecej postanowili sie pobrac, slub byl w Polsce a od tego czasu lipton.. Coraz bardziej przygaszona, nie chce mowic co jest nie tak ale potwierdza tylko, ze sie nie uklada- rozmawia zwykle przy Przemku wiec nie mam jak wypytac, ale zmusze ja do wyjscia ;) Wezcie mi wytlumaczie dziewczyny co to jest z tym slubem, ze potrafi z dnia na dzien namieszac w zwiazku, w ktorym przez 3 lata bylo dobrze???:hmm:

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Malaga, dzięki :D A co do obiadku to nie będę podżerać ;P Choć kusi mnie by się teleportwoać i skubnąć co nieco hehe :P

Z 23 dniami to Cię pocieszę, że mnie czeka już lada moment 4 tyg. przerwy czy mnie przyjmie lekarz czy będę już zmuszona na tamtego..

Dorcia
Tobie również dziękuje za kciuki! I jasne, Luteinka musi być..! Babka kusi, teraz mam czas,że chwilowo większość rzeczy mnie kusi haha :P A co do papierka - sama się zastanawiam czemu mówi się, że ślub umie popsuć relacje. Ale może jednak nie ma reguły i jest to troszeczkę stereotyp i wiele zależy od nastawienia i podejścia żony i męża. Jak o tym myślą to się może dzieje samospełniająca się przepowiednia?

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

Dorcia to fajnie że uda sie spotkać z koleżanką , a co do ślubu hmm sa ludzie którzy wczesniej boją sie pokazać tą "prawdziwą " twarz a papierek daje im pewnośc i w tedy okazuje się ze są troche inni , są też tacy co ta szara rzeczywistość im nie odpowiada i niby papierek ale jednak nie których przerasta świadomość że jednak coś się skończyło cos zaczęło że np już zawsze w jakiś sposób będą ze sobą związani chociaż by w papierach eh mi ciężko powiedzieć bo mi się zycie po slubie nie zmieniło ;)
Co do babki napewno kiedyś zawołam przepis ;p

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

dorcia1989
Agata no to przykra historia, tyle przezyc... Wole sobie nawet nie wyobrazac jakie to uczucie.. No i teraz stres pewnie podwojny, ale czekamy na happy end w kolejnym poscie :D Trzymaj sie :)

No powiem Ci, że staram się nie stresować, ale wiadomo nie zawsze się to udaje. Gdybym np dostała teraz plamień, jak Inka, to pewnie pomyślałabym o najgorszym.
I tu do Inki - cieszę się że po wizycie jest ok. Odpoczywaj sobie bo zdrowie dzidzi najważniejsze.

To teraz napiszę tak szybko o początkach ciąży. W 26 dniu cyklu zrobiłam test (tak kazał mi ginekolog robić) i wyszedł ujemny. W tym samym dniu zaczęłam plamić i oczywiście pomyślałam że to @. Ale nie rozkręcało się jakoś, i po 3 dniach plamień, a raczej brudzeń ponownie zrobiłam test. Tak mnie jakoś podkusiło. Wyszła druga blada kreseczka. Ucieszyłam się oczywiście, ale spanikowna też byłam. W końcu nie pierwszy raz widziałam 2 kreski. Od razu zadzwoniłam do lekarza. Zalecił mi brać luteinę którą miałam akurat w domu a w nastepnym tygodniu przyjechać. Na USG zobaczyłam wtedy maleńki pęcherzyk, miał 3 mm dopiero. Za 2 dni kazał znowu przyjechać i pęcherzyk miał już 7 mm i widać już było elementy zarodkowe. Po paru dniach zaczęłam krwawić, i to był dla mnie mega stres. Miałam chyba nawet temperaturę podwyższoną, policzki całe czerwone i wkręciłam sobie że to na pewno toczeń rumieniowaty. Powinnam być mądrzejsza, bo po drugim poronieniu badałam się na toczeń i wynik miałam ujemny, ale żeby być spokojniejszą zrobiłam to badanie znowu.
Jak zobaczyłam krew to oczywiście też od razu za telefon, lekarz kazał mi zwiększyć luteinę (brałam wtedy 12 tabletek na dzień - 3 x 4), no i położyć się, nie stresować. Plamienie ustąpiło. Na następnej wizycie widziałam już pulsujące serduszko (w 6 tc), a na kolejnej słyszałam :) Na ostatniej byliśmy razem z mężem, lekarz pokazywał nam rączki, nóżki, kręgosłup, żołądek, robił pomiary. To było normalne USG, nie 3D, choć ma takie w gabinecie, ale widocznie uznał, że nie ma potrzeby go użyć. Kolejną wizytę mam 15 października i nie mogę się doczekać aż znowu zobaczę nasze maleństwo :)

Doris witaj, miałam już wcześniej napisać, że współczuję Ci stresów związanych z USG genetycznym. Ale teraz jak jesteś już po, to jesteś pewnie dużo spokojniejsza i cieszysz się, że w końcu takie miałaś.

Monika witaj i Ty. Jeśli chodzi o UP, to nie wiem czy aż tak mi pomógł, bo ja sama sobie znalazłam miejsce stażu. Po prostu poszłam tam, gdzie dwukrotnie w czasie studiów odbywałam miesięczne praktyki. Kierowniczka mnie pamiętała. Powiedziała, że pracy dla mnie nie ma, ale na staż, owszem mogę przyjść.
Po skończeniu stażu miesiąc siedziałam w domu, a potem w tym samym miejscu dostałam umowę o pracę, bo tak mi się poszczęściło, że jedna pani odchodziła na emeryturę. Umowę miałam na rok, drugą też na rok, a teraz mam już na czas nieokreślony.
Ale teraz to siedzę sobie w domku, bo mam L4 od 6 tc. Nie myślałam, że aż tak szybko pójdę, ale po tym krwawieniu lekarz powiedział, że nie ma co ryzykować. Nie musiałam leżeć, ale musiałam się bardzo oszczędzać.

Jbio tak wiem, że to zależy od osoby. Mam kilkoro znajmych, którzy żyją poza Polską i są zadowoleni i nie planują wracać. Dla mnie to jednak nie było to, ale przynajmniej spróbowałam ;)

Natalia dzięki :) Na zdjęciach rzeczywiście jestem uśmiechnięta, a to dlatego, że bardzo lubię zdjęcia. W życiu różne bywa. A co do moich oczu, to mój mąż właśnie w oczach moich się zakochał, dopiero potem we mnie :)

A co do wózka - uśmiałam się też ;)

Aha - u mnie dziś karczek w kapuście. Robiłyście kiedyś ? Ja wczoraj pierwszy raz, wyszło pycha, a że zostało na dzisiaj, to tylko muszę ziemniaki ugotować.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ked4pby06.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg3tjq40e0glj2.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, dziekuję zza miłe słowa:flower2:
Agata to straszne co przeszłaś i ja cie rozumiem. Tez straciłam maluszka. Również nie biło serduszko i dostałam tabletkę na wywołanie skurczów. Miałam zabieg w10 tc. To było dawno ale dla mnie zawsze będzie to żywe wspomnienie i zawsze tak samo bolesne...
dorcia1989 z reguły to nie ślub potrafi namieszać w związku, a ludzie sami sobie mieszją. Po ślubie juz "klamka zapadła" u faceta luz, że zdobył "na amen" kobietę, a u kobiety ,że ma swojego kochanego na stałe. Trzeba po prostu "się dotrzeć" - jak to się mówi. Początki są trudne ale z czasem "trybiki sie dopasują". Jestem już prawie 15 lat po ślubie i powiem wam ,z e2 duże kryzysy przeszliśmy...ale przetrwaliśmy to i jestesmy szczęsliwi. :smile_move: Tego również życzę twojej koleżance :)

Dostałam dziś wyniki (listownie) badań prenatalnych! I ryzyko wystąpienia trisomii 21,18,13 jest u mnie niższe niz u innych kobiet w moim wieku :smile_jump: Wiedziałam ,że wszystko w porządku ale teraz mam papierek i 100% pewności ,że maluch zdrowy!!!:smile_move:

Agata karczek w kapuście brzmi smakowicie. Chyba poszukam przepisu i tez zrobię. Uwielbiam kwaśną kapustę :)


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/38088.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/z39hkh1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/a1hb400375jsh7d7.png

Odnośnik do komentarza

Inka ja tez czekam na taki list i oby z takimi samymi wiesciami :D Gratulacje, mozesz odpoczywac w spokoju :)
Agata jakie to cudne ujrzec tego malego czlowieczka co macha lapkami jak maly astronauta prawda? ;) Po tym co przeszlas nalezy Ci sie nagroda w postaci supergrzecznego, pieknego i kochanego bejbika :D
Co do slubu to my bylismy razem od 18 roku zycia, ale razem nie mieszkalismy, wiec co nieco powychodzilo, ale raczej ze mnie, w moim Kamilu to mozna czytac jak w ksiazce ;) Do tego obcy kraj i ludzie i stresy oj troszke nam sie namieszalo w miedzyczasie. Ale doszlismy "do siebie" a tego wszystkiego nie zgapiam na slub, wine biore calkowicie na siebie. Teraz jest bardzo dobrze miedzy nami, gorzej z tym "dookola nas" ale latwiej sie takie rzeczy przechodzi ramie w ramie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Ale naskrobałyście ;p

Inka no no 15 lat ;) ja na razie troche ponad rok ale razem jestesmy 6 lat i dotarlismy sie jeszcze przed slubem ;) ja w tych sprawach poważna jestem wiec my bez ślubu jak "z"
zylismy ;)

Agata kochana najważniejsze że jest wszystko ok !! a 15 zaraz będzie nawet się nie obejrzysz ;)

Karczek w kapuście mówisz? Hmm przepis poproszę !! ;)

Ja idę zaraz robić mój makaron bo mega głodna się robie :D:D

Dorcia my chyba musimy sobie jeden dodatkowy wątek otworzyć tam sie wygadać żeby tu potem tak wiesz statecznie tylko odpisywac :D:P:P

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Ale się zezłościłam, napisałam esej na temat małżeństwa, odłożyłam na chwilę kompa bo poszłam przewrócić mielone na drugi boczek, wracam a moje dziecko calineczki se szuka, zniszczywszy moja pracę. Cóż zacznę od początku :)

Zacznę od tego, że myślę podobnie jak INKA. Ludzie sami sobie mieszają w życiu. Zauważyłam, że po ślubie wielu mężów zapomina o tym, że przydałoby sie nadal zabiegać o żonę- może jakieś kwiaty, wyjście do kina, na spacer czy może zwykłe Kocham cię cześciej niż raz na m-c (ale skoro się z tobą ożeniłem to chyba wiadomo, że cie kocham, co nie;) Z kolei żona zaczyna robić sie typową kurą domowa w kapciach i w szlafroku. Może trochę ironizuję, ale czy czasem tak nie jest.
Po ślubie też spadają różowe okulary a nabieraja koloru szarej rzeczywistości ; skarpetki w każdym kącie stoją albo kosmetyki damskie wszędzie gdzie się da.
Nagle trzeba też liczyć się zdaniem drugiej osoby we wszystkim. I nie ma już tego, że kupuję sobie co ja chcę, ale co jest potrzebne, nie idziemy dzisiaj na pizzę choć mam ogromną ochotę bo w portfelu jest raptem 10 zł do ostatniego...
I zapomniałam co jeszcze tam było.
My po ślubie jesteśmy 7 lat. Mąż był rozwodnikiem, ma córkę mającą dzisiaj 15 lat.
Początki nie były łatwe, bo nie zauważyłam, że mąż jest 100% marudą. Dzisiaj jest już 30%, może kiedyś zejdziemy do 10 %? Ja też nie jestem ideałem, ale chyba już się dotarliśmy.
Mimo jego bagażu z 1 małżeństwa nie żałuję, że jesteśmy razem. Nadal się sprzeczamy, krzyczymy ale w końcu dochodzimy do kompromisów i porozumienia.
Przepraszamy oboje, choć nie zawsze łatwo jest się przyznać do błędu...

Przepraszam, że taki długi esej, MALAGA DORCIA ja też do gadułowatych jak widać należę :)

INKA super, że przyszły same pozytywne wieśći, DORCIA do Cbteż takie dotrą.

A gdzie ta Nastka?

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

Witam Dziewczęta :) już po genetycznym :) prawie 15 minut ogladaliśmy Nasze Szczęście :) na 70% to chłopczyk :) ale się uśmialiśmy . Lekarz pokazał Nam obraz 3D akurat jak Mały chwytał za pępowinke , prostował nóżkę, łapał się za kolanko i główke. Raz Stworek odwrócił się w Naszą stronę i ziewnął :P ma 73,2 mm :) coś cudownego. Mamy całe USG na płytce. Wszystko jest w porządku. Serduszko bije w tempie 155 :) jak chcieliśmy zobaczyć dokłądnie czy siurek czy łechtaczka to nie chciał się uparciuch obrócić tylko dupke pokazał :)

http://www.suwaczki.com/tickers/oeuaebkmw2dc0gtw.png

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=47111

Odnośnik do komentarza

No Nastka jak dobrze że jesteś :) ciesze się że badanie wyszło okej. Nie stresuj się już :) Duże dzieciątko, macha rączkami i nóżkami to znaczy że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Ja kolejne badanie mam jakoś po 20-tym, więc jeszcze trochę czekania a potem zmiana lekarza i może uda mi się chodzić na ten aqua fitness ;)
Dzisiaj u mnie świeci piękne słoneczko więc założyłam do pracy koszulkę na krótki rękaw i kązdy klient który zagląda do sklepu pyta " Ojej pani Dorotko kiedy rozwiązanie" chyba muszę powiesić kartkę na drzwiach że rodzę w kwietniu ;)

Odnośnik do komentarza

jeszcze najlepsze było jak sie prężył a jak położył sobie raczke na główce to już nie mogłam:D leżałąm na tym łóżku i sie cały czas chichrałam :P włąśnie nie wiadomo czym one sa tak zmeczone :) lekarz powiedział, że nie powinnam sie brakiem brzuszka przejmowac bo widocznie tak mam a brzuszek powiniem zaczac sie pojawiac po 20 tygodniu. Jak mi sie uda to postaram sie zdjecia wrzucic :)

http://www.suwaczki.com/tickers/oeuaebkmw2dc0gtw.png

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=47111

Odnośnik do komentarza

Nastka - super że to chłopak, my wczoraj wybieraliśmy imiona dla bobaska . Chłopiec to jednak Bartosz :) Ale tak się zastanawialiśmy czy my wogóle chcemy znać płeć dzieciątka. Ale stanęło na tym że chcemy :) Michaś modli się o dziewczynkę a ja o chłopca, chociaż wydaje mi się że to będzie chłopak, bo ciągle tylko kwaśne,słone,pikantne! Ile można. Słodczy to bardzo mało jem bo mnie mdli po nich. Och ale narobiłam sobie ochoty na ogórka kiszonego :P

Odnośnik do komentarza

I' m back! Cała szczęśliwa! Cieszę się jak dziecko! :36_2_15:

Pan dr był miły, pozwolił się zarejestrować i mam jutro wizytę o 12 i w ogóle to ileż ja tam byłam, z 30sek raptem?! Wcale nie musiałam się produkować i tłumaczyć, może lekko pamiętał, może nie, ale wiem jedno - był chętny i zgodny abym jutro przyszła bez 2 zdań! Normalnie kocham tego faceta! :iloveyou: U niego się czuję jakbym była u dziadzia mojego hihi, słowo daję! 100% zrozumienia, troski, zaangażowania..

(Swoją drogą to ciekawe, przyjmuje zdaje się do 13h więc ta zapobiegliwość pani z recepcji mówiącej by zapytać, bo miejsca zajęte... skoro było miejsce na 12 hah! Może to dla ulubienic zostawione właśnie hahaha...znam przypadki, że do lekarzy są wolne np. 10 nr-ki by rodziny pracowników i znajomi mieli w razie 'w' terminy, a nie musieli czekać pół roku na wizytę.. Byłam 2 lata wstecz z kolanami i wiem coś o tym, udało mi się dostać, bo podszedł sąsiad pracujący w lubuskim ośrodku rehabilitacji i ortopedii jako recepcjonista/ ochroniarz i zagadał tak, że baba laski już nie robiła i raptem dostałam nr 10 ! ..)

Agata
, no widzisz, jak to jest, zwykłe USG i w początkach ciąży jeszcze, bo 1 trymestr a już widziałaś dzieciątko dokładniej. Kto wie może i mi się jutro uda zobaczyć coś więcej jeśli tylko aparatura na to pozwoli, bo nie ukrywam - o tym marzę by ujrzeć jak moje bobo macha kończynkami! :P

Inka, no to masz największe doświadczenie z nas Wszystkich najprawdopodobniej jeśli o relacje damsko- męskie w stałych związkach chodzi! I popieram - najistotniejsze jest by umieć się dotrzeć, a kryzysy to rzecz naturalna, być muszą i mogą wręcz służyć związkom jeśli tylko partnerom na tym zależy by inwestować w związek i emocje partnera :)

Jbio widzisz jaką masz rezolutną i samodzielne maleństwo! :D Mądrze prawisz na temat podejścia z zmian jakie zachodzą i mogą wpływać na relacje, bez dwóch zdań.. w 100% się zgadzam.

Nastka
! Ale super! Zazdroszczę kurczaczek! Gratuluję prawdopodobnego synalka mamusi i tatusia! Jaki już duży urósł! :D Eh, no kurczę jak tam czytam o Waszych badaniach z przebojami wiercipiętków to aż mi serducho ciepełkiem emanuje mrr!

Doris
też mnie na synka kusi, ale co do jedzenia to raz mam smaki na słodkie, raz na mięsko i solidne żarełko, ale nie wiem.. Chyba to drugie częściej, zobaczymy hehe..:D

A teraz będę zmykać na dwór i chmurki 'oddmuchać', bo kurczę, nim przeczytałam powstałe zaległości i odpisałam to słonko zwiało, ale mam nadzieję, że wróci lada moment. Muszę wykorzystać ciepełko, bo jest ponoć około 21 stopni i kto wie czy to nie ostatni taki dzień w tym roku?

ps. Karczek.. ślinka na samą myśl i przeczytanie nazwy zaczyna się produkować, nie macie litości ;( Biorę jabzo i zmykam, jak wrócę to pewno już będzie karczyskiem tu pachnieć i licho wie czym jeszcze :P

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...