Skocz do zawartości
Forum

Wzmożone napięcie mięśniowe u dziecka


Rekomendowane odpowiedzi

dzień dobry:)
moje maleństwo skończylo 3 miesiące
pediatra stwierdził wzmożono napięcie mięśniowe, ponieważ przy wizycie jak miał niespełna 2 miesiące i położyłam go na brzuszek na wizycie to rączki rozkładał na boki, nazwał to lekarz pozycją motylkową
już mieliśmy 3 spotkania z rehabilitantką ale czekamy jeszcze na wizytę do specjalisty
ale pytanie moje jest odnośnie tego, bo czytałam ze dziecko w 3 miesiacu życia bawi się swoimi rączkami i zaczął wkładać piąstki do buźki- ja mu na to nie pozwalam i je wyciągam, generalnie robi to jak jest głodny ale też tak poprostu, czy mogę mu je zabierać? czy jest to może ważne dla jego rozwoju?

Odnośnik do komentarza

Witam!
Wkładanie rączek do buzi jest elementem poznawania własnego ciała. Dotykając ustami rączek czy nóżek (stópek) dziecko zapoznaje się z tymi częściami ciała, samo sobie dostarcza wielu bodźców („informacji”) potrzebnych do prawidłowego odbierania wrażeń ze świata zewnętrznego. Więc myślę, że nie ma potrzeby zabierania dziecku jego rączek. Wkładanie rączek (zabawek lub innych przedmiotów) do buzi jest czasem związane z ząbkowaniem – ale myślę, że w waszym przypadku to za wcześnie. MB

Odnośnik do komentarza

dziękuję bardzo
a mam jeszcze jedno pytanie odnośnie postawy dziecka, znaczy kiedy ona się kształtuje, bo tak się zastanawiam, gdyż
dziecko śpi w łóżeczku jedynie z płaską podusią i od jakiegoś czasu drugą włożoną pod materac co mu tworzy lekki klin, bo raz zachłysnął się śliną i się trochę przestraszyłam. Generalnie śpi w tym łóżeczku lub za dnia na twardej rogówce w dziennym pokoju coby był bardziej na oku.
Jednakże czy bardzo szkodliwe jest np wożenie dziecka w foteliku (mój synek podróżował w nim już od 6 doby na skutek spr poziomu bilirubiny przy przedłużającej się żółtaczce) obecnie skończył 3 miesiące, czasem fotelik służy jako bujak
no i kwestia, gdy w nocy biorę go sobie do karmienia i się nam przyśnie- śpię na wersalce więc są te spady...
jak takie sytuację mogą wpłynąć na jego postawę, kręgosłup?

Odnośnik do komentarza

Witam!
Postawa dziecka (a w zasadzie krzywizny kręgosłupa) kształtuje się w pierwszym roku jego życia (a właściwie do momentu, kiedy dziecko SAMODZIELNIE osiągnie pozycję stojącą, czyli przez pierwsze 12, może 16 miesięcy). Opisany sposób postępowania z dzieckiem podoba mi się (płaska podusia, klin pod materacem). Wożenie dziecka w foteliku nie powinno szkodzić, bo fotelik pozwala dziecku przyjąć prawidłowe ułożenie ciała. Oczywiście nie jest dobre zbyt częste przebywanie dziecka w foteliku czy leżaczku (bujaczku) – zwłaszcza w wieku 3 miesięcy. W tym wieku dziecko powinno więcej przebywać w pozycji leżącej (na pleckach i na brzuszku na płasko) niż w siedzącej (w foteliku czy leżaczku). A jeśli sporadycznie się wam przyśnie podczas karmienia w nocy, to też nie powinno źle wpłynąć na postawę, kręgosłup dziecka – pod warunkiem, że większość doby dziecko spędzać będzie w pozycji leżącej na prostym, równym, nie za miękkim podłożu. MB

Odnośnik do komentarza

Nie jestem zwolennikiem zbyt częstego (niepotrzebnego) noszenia dziecka na rękach (np. na każde jego zawołanie). Nie znaczy to, żeby dziecka w ogóle nie nosić, bo takiego maluszka chciałoby się do siebie tulić niemal bez przerwy, i jest to dla mnie zrozumiałe, ale dzieci bardzo szybko się przyzwyczajają i potem... wykorzystują. A dorośli mają kłopot. ;) Więc noszenie na rękach (tak jak i wiele innych rzeczy) należy stosować z umiarem i rozsądkiem. A do pytania 1: jeśli podczas noszenia dziecko nie odgina się do tyłu, to można. MB

Odnośnik do komentarza

dzień dobry:)
mój synek obecnie ma 6 miesięcy
od 9 tyg jego życia jeździmy na rehabilitację, gdyż stwierdzono wzmożone napięcie mięśniowe
synek bardzo szybko wysoko podnosił głowę, zaciskał piąstki, prężył się i leżąc na brzuszku rozkładał roczki, jak to lekarka nazwała motylkowo
ćwiczymy różnie, od 1 do 3 razy w tygodniu, bywają przerwy urlopowe
synek jest generalnie duży, urodził się 3400 ale szybko przybierał i teraz wazy ponad 10kg (karmiony naturalnie)
dziecko widział również neurolog i generalnie lekarze twierdzą że nie jest źle, ale że ćwiczyć trzeba aż dziecko zacznie chodzić
pytanie jest takie- czy to normalne że dziecko trzymane na rączkach się tak mocno prostuje i bardzo nóżki ostatnio prostuje, nawet przy przewijaniu ciężko mi zmienić pieluszkę. znaczy tez je zgina ale jak wyprostuje to tak bardzo sztywno. a na rączkach trzymany jak już mu coś troszkę nie pasuje to tez zaraz się pręży...
co o tym myśleć?

pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza

Witam!
Takie zachowanie nie jest normalne u dzieci. Ale w Waszym przypadku może tak być. Związane to jest ze wzmorzonym napięciem mięśniowym, które zdiagnozowano w pierwszych tygodniach życia, a które zaburza – albo przynajmniej utrudnia harmonijny rozwój ruchowy dziecka, oraz – niestety – waga (masa ciała) synka, która nie ułatwia mu samodzielnej, swobodnej aktywności. Także podczas emocji (złość, zdenerwowanie) napięcie wyprostne może się nasilać. Bardzo dobrze, że jeździcie na rehabilitację, bo to pomoże synkowi harmonijnie się rozwijać. Ale obawiam się, że jeszcze jakiś czas terapia potrwa. MB

Odnośnik do komentarza

Witam!
Wzmożone napięcie mięśniowe ma wpływ na harmonijny rozwój ruchowy dziecka. A w zasadzie zaburza tę harmonię, sprawiając, że dziecko trudniej osiąga poszczególne umiejętności ruchowe. I jakość (wygląd) tych umiejętności nie jest prawidłowa (poprawna). To (w przyszłości) może – choć nie musi, przełożyć się na poprawność ruchu, jego płynność, koordynację, harmonię i naukę nowych umiejętności motorycznych (choćby takich, jak bieganie, skakanie, jazda na rowerze lub inne), a także na wykonywanie czynności precyzyjnych (tzw. mała motoryka, np. zapinanie guzików, sznurowanie, posługiwanie się sztućcami, pisanie, rysowanie itp). Czasem trudno powiedzieć jednoznacznie, skąd się bierze wzmożone napięcie mięśniowe. Na pewno ma na nie wpływ przebieg ciąży: stres, leki, używki, ogólny stan zdrowia – i kłopoty ze zdrowiem w czasie ciąży z pewnością mają wpływ na rozwój układu nerwowego dziecka (bo to funkcjonowanie i dojrzałość układu nerwowego odpowiada za napięcie mięśniowe). MB

Odnośnik do komentarza
Gość Felicjana

Rehabilitacja dzieci jest bardzo ważna. Sama staram się rehabilitować moje dziecko na tyle, na ile mam możliwości. Jeździmy też na turnusy rehabilitacyjne do ośrodka [reklama usunięta].

Edytowane przez Dziubala
[reklama usunięta]
Odnośnik do komentarza
Gość MatkaAgatka

Mój syn też ma obniżone napięcie mięśniowe, obecnie ma 17 miesięcy a rehabilitujemy go od 2 miesiąca życia. Też mamy różnych terapeutów i do niektórych potrzeba więcej czasu, albo zmiany godziny. Ostatnio przez tydzień ćwiczyliśmy od 9, a gdy zaczęliśmy przychodzić na 8 syn przestał tak lamentować. Jednak wszyscy nasi rehabilitanci powtarzają, iż ćwiczenia w domu są najważniejsze bo trwają przez cały dzień. Dzieje się tak, gdyż wszystko ma znaczenie: prawidłowe trzymanie, przewijanie, przebywanie na brzuszku, ćwiczenia na piłce, wałku. Od siebie mogę poradzić kupić drabinkę gimnastyczną [reklama usunięta] oraz zapisanie dziecka na zajęcia w basenie , chociaż na kilka godzin, a później - jak będziecie wiedzieli jak ćwiczyć w wodzie - możecie chodzić sami, bo ćwiczenia w domu i na basenie to ma być zabawa.

Edytowane przez Dziubala
Usunięcie reklamy
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...