Termin: Marzec 2013. Ktoś jeszcze?

[Rudzinuszka]

Mój już się nie przejmuje skurczami.. Ale jakby mi wody chlupnęły.. Oj to mogłoby być coś!

[Migdalenka]

Ciekawe jak Maniulka sie czuje.

[Rudzinuszka]

Właśnie.. i rączka Kornelki..

[AsiaczeK_S_88]

u nas też skurcze bez echa, bo mam je w każdej ciąży od 27-29 tyg ale tego chlupnięcia to się boję... stres na maxa

[Aaneczka86]

Hej dziewczyny, składam krótki meldunek- dalej jesteśmy w dwupaku, w piątek podali mi ten żel, dupa nie pomógł. Dziś założyli mi cewnik Foleya-bolało jak cholera!!! I dalej mnie męczą...jutro mam mieć następną aplikację żelu i oksytocynę....ale wiecie co? Już zwątpiłam, że co kolwiek przyśpieszy mi poród.
Trzymajcie się ! Pozdrawiam Was !!!

Przepraszam, że tak rzadko się melduję, ale tu na nic nie ma czasu, zawsze mi czymś głowę zawracają, a to 3 KTG, pomiry ciśnienia, nadsłuchiwanie brzuszka i inne.... :( no i dostęp do inernetu jest słaby....

[Migdalenka]

Aaneczka86

Hej dziewczyny, składam krótki meldunek- dalej jesteśmy w dwupaku, w piątek podali mi ten żel, dupa nie pomógł. Dziś założyli mi cewnik Foleya-bolało jak cholera!!! I dalej mnie męczą...jutro mam mieć następną aplikację żelu i oksytocynę....ale wiecie co? Już zwątpiłam, że co kolwiek przyśpieszy mi poród.
Trzymajcie się ! Pozdrawiam Was !!!

Powodzenia i trzymamy za Ciebie kciuki, dziękujemy za informacje.

[Rudzinuszka]

Trzymaj się Kochana! Jesteśmy z Tobą!!
Wiecie co? My chyba za dobre dla tych dzieciów jesteśmy, że one tak nas nie chcą opuszczać..

[Aaneczka86]

Zakumplowałam się z dziewczynami z sali. Jedna biedna męczyła się całą noc, ale jej pomagałam, wspierałam....i już leży na oddziale obok z dzidziusiem. Inna z kolei miała tak szybki poród, że nie zdąrzyła na porodówkę. Tu jest tak dziwnie, że leżysz i cierpisz na patologii ciąży aż rozwarcie przekroczy 5 cm i dopiero wtedy wpuszczają Cię na porodówkę....dziwne.

Mi na porodówce aplikowali ten żel, po którym musiałam leżeć pod KTG 2 godz. Bardzo mi się podobała ta sala do rodzenia :))))) ale niestety, żel nie pomógł i musiałam wrócić na patologię...

[AsiaczeK_S_88]

kurcze, biedna Aaneczka... trzymam kciuki :*

jakaś nowa moda z tymi cewnikami? nigdy wcześniej o nich nie słyszałam, aż muszę poczytać...

[Kasia_tygrysek]

Aneczko cały czas myślimy o Tobie!!!! Trzymamy kciuki ;)

[Rudzinuszka]

Hm.. z tego co wyczytałam na wikipedii to taki zwykły cewnik..

[Migdalenka]

zjadłam nospe forte a bóle jak były tak są ide pod prysznic...

[Aaneczka86]

Rudzinuszka

Hm.. z tego co wyczytałam na wikipedii to taki zwykły cewnik..

Nooooooo,noooo ale w jaki sposób go aplikują..... najpier bolesne rozwieranie, później wkładają Ci cewnik i do balonika nalewają sól fizjologiczną i to był największy ból....jakby Ci wszystko rozrywało od środka !!! Ałaaaaa.... i teraz chodzę z ogonkami pomiędzy nogami....bardzo niekomfortowe uczucie...nie polecam.

[AsiaczeK_S_88]

o kurcze :( a po co ten cewnik w ogóle? w czym on ma pomóc? ja nie chcę :P

Migdalenko no nie rób sobie jaj! jeszcze tydzień! to nie ta niedziela :)

[Aaneczka86]

AsiaczeK_S_88

o kurcze :( a po co ten cewnik w ogóle? w czym on ma pomóc? ja nie chcę :P

Migdalenko no nie rób sobie jaj! jeszcze tydzień! to nie ta niedziela :)

Na rozwarcie, żeby się pojawiło. Nie podają go zawsze..nie bójcie się. Mam go jako jedyna na oddziale.

[AsiaczeK_S_88]

ja przy drugim porodzie dostałam jakiś zastrzyk na rozwieranie, bo ciężko szło...
mam nadzieję, że tym razem pójdzie tak gładko jak przy pierwszym najpierw mi wody odeszły a jakoś wszystko szybciej i łatwiej się potoczyło... przy drugim przebili mi pęcherz dopiero po kilku godzinach i od tego momentu po 30 min Ola była na świecie :) że też nie mogli tego szybciej zrobić :P a tak się tego bałam :)
ten cewnik brzmi okropnie, współczuję :*

[Rudzinuszka]

Kolejny plus mojej cesarki widzę.. Ale może nie w każdym szpitalu tak robią.. W szkole rodzenia nic nie wspominali o cewnikowaniu, a to szkoła w szpitalu.. Były zajęcia z ginką i ona też o tym nie wspominała.. o oksy tak, o przebijaniu pęcherza też.. nic o cewniku.. i w planie porodu też tego nie ma.. może u mnie tego nie stosują, albo w pojedynczych przypadkach..

[desperatka]

Aaneczko, dobrze, że się odezwalaś! Kurcze, od czego zależy ten cewnik, że nie każda go ma a jednak już druga mamusia na forum ;/

[desperatka]

Rudzinuszka

Kolejny plus mojej cesarki widzę.. Ale może nie w każdym szpitalu tak robią.. W szkole rodzenia nic nie wspominali o cewnikowaniu, a to szkoła w szpitalu.. Były zajęcia z ginką i ona też o tym nie wspominała.. o oksy tak, o przebijaniu pęcherza też.. nic o cewniku.. i w planie porodu też tego nie ma.. może u mnie tego nie stosują, albo w pojedynczych przypadkach..

Ja też nigdy wcześniej o tym nie słyszałam więc trzymajmy się tego, że nie będziemy mieć zakładanego

[Rudzinuszka]

Migdalenko mam nadzieję, że prysznic pomoże.. Lepiej niech u Aneczki się ruszy ;)

[Rudzinuszka]

desperatka

Rudzinuszka

Kolejny plus mojej cesarki widzę.. Ale może nie w każdym szpitalu tak robią.. W szkole rodzenia nic nie wspominali o cewnikowaniu, a to szkoła w szpitalu.. Były zajęcia z ginką i ona też o tym nie wspominała.. o oksy tak, o przebijaniu pęcherza też.. nic o cewniku.. i w planie porodu też tego nie ma.. może u mnie tego nie stosują, albo w pojedynczych przypadkach..

Ja też nigdy wcześniej o tym nie słyszałam więc trzymajmy się tego, że nie będziemy mieć zakładanego

a jak już to dopiero po zzo, jak już nic nie będziemy czuły ;)

[desperatka]

Migdalenka, ja też mam skurcze, jak mi brzuch napina to nie wiem co się dzieje i do tego boli choć napinający się brzuch nigdy wcześniej nie bolał... Też teraz wziełam cieply prysznic, ogoliłam nogi jakby coś się miało wydarzyć... Żabę zostawiłam w spokoju bo jutro mam wizytę i nie chcę iść taka "goła"

[desperatka]

Rudzinuszka

desperatka

Rudzinuszka

Kolejny plus mojej cesarki widzę.. Ale może nie w każdym szpitalu tak robią.. W szkole rodzenia nic nie wspominali o cewnikowaniu, a to szkoła w szpitalu.. Były zajęcia z ginką i ona też o tym nie wspominała.. o oksy tak, o przebijaniu pęcherza też.. nic o cewniku.. i w planie porodu też tego nie ma.. może u mnie tego nie stosują, albo w pojedynczych przypadkach..

Ja też nigdy wcześniej o tym nie słyszałam więc trzymajmy się tego, że nie będziemy mieć zakładanego

a jak już to dopiero po zzo, jak już nic nie będziemy czuły ;)
Ooo tak! Jak kolwiek to wszystko boli to pamiętajmy, że maluszek będzie już zdrowy i bezpieczny na świecie a my sobie jakoś z bólem poradzimy... Najważniejsze zdrowie maluszka gdzie przy porodzie SN niekoniecznie o tym myślimy gdyż ból jest potworny...
Ja się jutro dowiem czy mała się obróciła ale chyba wolałabym aby nie i pojechać sobie spokojnie 20-stego :P

[AsiaczeK_S_88]

do porodu koniecznie na golasa przynajmniej w moim szpitalu... do pierwszego pojechałam taka dwudniowa, to mnie położna goliła jeszcze przed... do drugiego już to sama zrobiłam przed samym wyjazdem :P

[AsiaczeK_S_88]

ja rodziłam dwa razy bez znieczulenia i teraz też nie chcę, bo boję się igieł hehe