Skocz do zawartości
Forum

Termin: Marzec 2013. Ktoś jeszcze?


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem co się ze mną dzieje, ale mam taką fazę na słodkie, że aż strach! Dziś już zjadłam drożdżówkę z serem, ciastka kruche z kajmakiem, wafelka z toffi i tylko myślę co tu jeszcze. Chyba zrobię kakao z litra mleka, takie na zimno, żeby oszukać trochę organizm.. Nie wiem co to będzie jak urodzę.. chyba, że mój mózg podświadomie chce się nażreć przed porodem.. Zaczynam już się sama na siebie złościć, bo inne jedzenie staje się przerywnikiem między słodkościami. Nie mogę tak ocukrzać młodej, nie wspominając o tym jaka nagle się zrobiłam wielka!

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqjw4zd80kuiht.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfaru6bd5u13uunv.png
https://www.suwaczki.com/tickers/7u22vfxmx8zrhyc4.png

Odnośnik do komentarza

_Alfa_
To ja chciałam, to jaaa!! :D

No czekam na jakiegoś smska od Mani, nie chcę jej pisać sama, bo wiadomo jak to jest :36_6_5: Czekamy grzecznie, ale jak się nie odzywa znaczy pewnie akcja poszła nieźle do przodu :D

Pewnie akcja się już na dobre rozkręciła więc nie ma sensu pisać, na pewno da nam znać.
Ja dziś nic nie robiłam a jestem zmęczona:D:36_6_5:

mam ochote na chleb ze szczypiorkiem.

url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvpiqvrpdo95jt.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/oar8csqv35gm1m01.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Rudzinuszka
Nie wiem co się ze mną dzieje, ale mam taką fazę na słodkie, że aż strach! Dziś już zjadłam drożdżówkę z serem, ciastka kruche z kajmakiem, wafelka z toffi i tylko myślę co tu jeszcze. Chyba zrobię kakao z litra mleka, takie na zimno, żeby oszukać trochę organizm.. Nie wiem co to będzie jak urodzę.. chyba, że mój mózg podświadomie chce się nażreć przed porodem.. Zaczynam już się sama na siebie złościć, bo inne jedzenie staje się przerywnikiem między słodkościami. Nie mogę tak ocukrzać młodej, nie wspominając o tym jaka nagle się zrobiłam wielka!

ja wczoraj zjadlam jakiś marcepanek i mnei brzuch rozbolal i mialam wyrzuty ;/ ale ostatnio gdzies mi wpadl artykul albo w ksiazce to bylo, ze pod koniec organizm domaga sie slodkiego, takze cos w tym jest. najedz sie poki mozna jeszcze cokolwiek w nieco nierozsadnych ilosciach. moj kolejny wyrzut pod koniec mysle sobei jakbym lepiej jadla w tym czasie teraz nie mialabym moze cellulitu...;/ Rudzinuszka napisz mi prosze relacje ze spotkania stop nop jestem bardzo ciekawa, moze jakies notatki etc nowe info po bialymstoku. Czy ktos to krecil i bedzie jakas video - relacja?

Mi dzis MAniulka w glowie siedzi caly czas.

Przyszedł boom box Niny, fajny, wlasnie testuje i leci to plyta to radio jeszcze nei sprawdzalam wejscia na pena bo wszystkie pendrive'y sie pogubily gdzies albo pozyczylam i mi nie oddali, ostatnio mi sie przypomnialo i kolezance przypomnialam..nie lubie kurde pozyczac bo mi nie zwracaja a z 5 juz tak pozyczylam w ostatnim tylko roku i zostal mi jeden pen. no nieladnie i stwierdzilam ze mam w dipce wiecej nie pozyczam nikomu pena, kazdy powienien miec swój osobisty. No i też juz mamy materacyk na zamowienie do kolyski przystawki, tylko musze rzepy naszyc na pokrowiec do dostawki, ale to chwila.

Lenia mam strasznego, jakos tak od neichcenia dzis wszystko, ale nie gotowalam, bo mi sie nie chcialo, zjem kanapki z serkiem wiejskim pomidorem i szczypiorkiem uhodowanym na parapecie z cebuli;d

Znacie dobre kremy na cellulit? wiem wiem ze ruch i woda ale jeszcze cos co poprawia ten stan skory kiedys byl hean zielony ale juz go nie produkuja i nigdzie go nie ma niestety, ale to naprawde dzialalo, skora byla sliczna po tym, no ale niestety/

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bbd3mm39sw688.png

https://www.facebook.com/inspiracjewszelakie

http://www.bioslone.pl/zanim_pozwolisz_zaszczepic_dziecko

Odnośnik do komentarza

Weri
Rudzinuszka
Nie wiem co się ze mną dzieje, ale mam taką fazę na słodkie, że aż strach! Dziś już zjadłam drożdżówkę z serem, ciastka kruche z kajmakiem, wafelka z toffi i tylko myślę co tu jeszcze. Chyba zrobię kakao z litra mleka, takie na zimno, żeby oszukać trochę organizm.. Nie wiem co to będzie jak urodzę.. chyba, że mój mózg podświadomie chce się nażreć przed porodem.. Zaczynam już się sama na siebie złościć, bo inne jedzenie staje się przerywnikiem między słodkościami. Nie mogę tak ocukrzać młodej, nie wspominając o tym jaka nagle się zrobiłam wielka!

ja wczoraj zjadlam jakiś marcepanek i mnei brzuch rozbolal i mialam wyrzuty ;/ ale ostatnio gdzies mi wpadl artykul albo w ksiazce to bylo, ze pod koniec organizm domaga sie slodkiego, takze cos w tym jest. najedz sie poki mozna jeszcze cokolwiek w nieco nierozsadnych ilosciach. moj kolejny wyrzut pod koniec mysle sobei jakbym lepiej jadla w tym czasie teraz nie mialabym moze cellulitu...;/ Rudzinuszka napisz mi prosze relacje ze spotkania stop nop jestem bardzo ciekawa, moze jakies notatki etc nowe info po bialymstoku. Czy ktos to krecil i bedzie jakas video - relacja?

Mi dzis MAniulka w glowie siedzi caly czas.

Przyszedł boom box Niny, fajny, wlasnie testuje i leci to plyta to radio jeszcze nei sprawdzalam wejscia na pena bo wszystkie pendrive'y sie pogubily gdzies albo pozyczylam i mi nie oddali, ostatnio mi sie przypomnialo i kolezance przypomnialam..nie lubie kurde pozyczac bo mi nie zwracaja a z 5 juz tak pozyczylam w ostatnim tylko roku i zostal mi jeden pen. no nieladnie i stwierdzilam ze mam w dipce wiecej nie pozyczam nikomu pena, kazdy powienien miec swój osobisty. No i też juz mamy materacyk na zamowienie do kolyski przystawki, tylko musze rzepy naszyc na pokrowiec do dostawki, ale to chwila.

Lenia mam strasznego, jakos tak od neichcenia dzis wszystko, ale nie gotowalam, bo mi sie nie chcialo, zjem kanapki z serkiem wiejskim pomidorem i szczypiorkiem uhodowanym na parapecie z cebuli;d

Znacie dobre kremy na cellulit? wiem wiem ze ruch i woda ale jeszcze cos co poprawia ten stan skory kiedys byl hean zielony ale juz go nie produkuja i nigdzie go nie ma niestety, ale to naprawde dzialalo, skora byla sliczna po tym, no ale niestety/

na cellulit stosowałam piling z kawy parzonej- tylko trzeba regularnie stosować, no i niestety ale ruch woda, ruch woda i jeszcze raz ruch woda. ja mam nogi po ciązy fatalne :(:( jak tylko dojde do siebie to zabieram sie za ćwiczenia.

url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvpiqvrpdo95jt.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/oar8csqv35gm1m01.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewuszki!

Niestety musze Was rozczarowac...nic sie nie dzieje:( Lazilam z kroplowka 3h i skucze byly takie sobie.Jedynie dobre jest to,ze robi sie rozwarcie.
Zostaje nadal na oddziale.Jutro po obchodzie podejma dalsze decyzje albo znowu cos beda dzialac albo wysla do domu:/
Oby w nocy sie cos zaczelo rozkrecac.
Trzymajcie sie cieplo!! Ja tu bede spacerowala pol nocy bo jak chodze to skurcze sa mocniejsze.

Buziaki i dzieki za kciuki!!

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxedf9hw70js141.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2rw0ynkn2.png

Odnośnik do komentarza

Oj Weri przepraszam, faktycznie miałam napisać o tym spotkaniu! Generalnie nie dowiedziałam się niczego nowego, jeśli chodzi o info na temat samych szczepień, odczynów, składów szczepionek itd. Generalnie spotkanie było mega chaotyczne, odbywało się w takim klubiku matek z dziećmi i było tyle samo dzieci co dorosłych. Od noworodków po 5-latki max. Chyba nie muszę tłumaczyć jaki był rozgardiasz? Wątpie, żeby był z tego jakiś reportaż, raczej to było spotkanie nieformalne. Dobre natomiast było to, że był pan z fundacji prawnej, która oferuje swoją pomoc, w razie problemów z sanepidem i innymi takimi.. Fajnie było też wysłuchać opowieści rodziców dzieci nieszczepionych, ich relacji z kontaktów z lekarzami czy to w szpitalu przy porodzie, czy w przychodniach, jakie papiery podpisywać, a raczej nie podpisywać.. Dostaliśmy też namiar na panią doktor, która ma prywatną praktykę i zajmuje się leczeniem homeopatycznym i jest generalnie otwarta w temacie. Osobiście jeszcze nie wiem, jaką ostateczną decyzję podejmiemy, ale na pewno odroczymy szczepienia, nie zgodzę się na szczepienie w ciągu pierwszych 24h życia.

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqjw4zd80kuiht.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfaru6bd5u13uunv.png
https://www.suwaczki.com/tickers/7u22vfxmx8zrhyc4.png

Odnośnik do komentarza

Rudzinuszka
Oj Weri przepraszam, faktycznie miałam napisać o tym spotkaniu! Generalnie nie dowiedziałam się niczego nowego, jeśli chodzi o info na temat samych szczepień, odczynów, składów szczepionek itd. Generalnie spotkanie było mega chaotyczne, odbywało się w takim klubiku matek z dziećmi i było tyle samo dzieci co dorosłych. Od noworodków po 5-latki max. Chyba nie muszę tłumaczyć jaki był rozgardiasz? Wątpie, żeby był z tego jakiś reportaż, raczej to było spotkanie nieformalne. Dobre natomiast było to, że był pan z fundacji prawnej, która oferuje swoją pomoc, w razie problemów z sanepidem i innymi takimi.. Fajnie było też wysłuchać opowieści rodziców dzieci nieszczepionych, ich relacji z kontaktów z lekarzami czy to w szpitalu przy porodzie, czy w przychodniach, jakie papiery podpisywać, a raczej nie podpisywać.. Dostaliśmy też namiar na panią doktor, która ma prywatną praktykę i zajmuje się leczeniem homeopatycznym i jest generalnie otwarta w temacie. Osobiście jeszcze nie wiem, jaką ostateczną decyzję podejmiemy, ale na pewno odroczymy szczepienia, nie zgodzę się na szczepienie w ciągu pierwszych 24h życia.

spoko, no u nas podobnie, nie zgadzam sie w szpitalu, potem sie konsultuje z pediatra i ona dalej pokieruje, a co do oswiadczen co najwazniejszego padlo, co podpisywac a czego nie? chodzi o ten dokument, ze zapoznalam sie ze skutkami i zostalo mi to przedstawione...(a nei zostało?) czy coś mgoa jeszcze podsunac w szpitalu? a jak wlasnie w przychodni postepować wg nich? JA sie sanepidu nei boje bo przegrywaja po kole sprawy jak leci, choc z drugiej strony tez lepiej nie rpzyspieszac, zeby od poczatku nei truli a pan chyba z lex nostra?

Ale mnie mała napiera, jak się dziś coś nie zacznie w nocy to nie urodzę nigdy...ale czuje coś dziwnego. Nie wiem może dziwna jestem, krakać nie będę nic, bo od kilku dni jestem sceptycznie nastawiona i z podejściem ze nie urodzę chyba nigdy...alee kto wie co się święci. Nic ide cos wszamac, budyn moze zrobie skoro juz forumowo na slodko. 3 majcie sie;*

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bbd3mm39sw688.png

https://www.facebook.com/inspiracjewszelakie

http://www.bioslone.pl/zanim_pozwolisz_zaszczepic_dziecko

Odnośnik do komentarza

Do mnie nie dochodzi to że w każdej chwili moge urodzić, cały czas mi sie wydaje, że termin jeszcze daleko, daleko...

mój organizm chyba wie co sie szykuje- zmiany w diecie i poporostu teraz jadłabym kilogramami ser biały, piła mleko, jadła słodycze, jajka mogłabym jeść codziennie po 5.

Najgorsze jest to, że na święta wielkanocne będzie tyle pysznych rzeczy, ciast a my karmić będziemy...

url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvpiqvrpdo95jt.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/oar8csqv35gm1m01.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Margeritka
Migdalenka masz rację, na Święta będzie tyle rzeczy do jedzenia, dla mnie szkoda tych świeżych owoców i warzyw, że tego nie będzie można i z ciastem też ostrożnie, ale to wszytsko do przeżycia, tu tylko dwa dni Świąt:D

słodycze to jeszcze jakoś przejdą... ale wielkanoc właśnie mi sie kojarzy ze swieżymi warzywami...pomidor, ogórek, rzodkiewki, jajka majonez, chrzan... a wiadomo w marcu to wszytskie warzywa nawożone chemią więc szczególnie trzeba będzie uważać.

url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvpiqvrpdo95jt.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/oar8csqv35gm1m01.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...