Skocz do zawartości
Forum

Termin: Marzec 2013. Ktoś jeszcze?


Rekomendowane odpowiedzi

Jaki cewnik? Ja nie miałam nic takiego ani nikt z moich znajomych. Po co niby? Nie martwcie sie tym bo to może tylko w wyjątkowych wypadkach. Jedynie lewatywa i ona nie boli. Polog w mojej ocenie był ok, fakt, przy szytym kroku to coś tam jest nieprxyjemnego ale czy nie do przeżycia ? Raczej nie... Moim zdaniem poród jest najgorszy co możemy przeżyć

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnej28fejemu8d.png

Odnośnik do komentarza

Misiulki nie ma się co nakręcać, poród potraktujmy jako dzień w którym zobaczymy nasze dzieci. Ja nie wierze ostatnio w to co się dzieje i że będę mamą i że takie maleństwo będzie za chwile koło mnie. Mam nadzieję, że mu krzywdy nie zrobię. No mam nadzieje ze opieka bedzie dobra w szpitalu, to mnei stresuje. Na Bol nie mam wplywu, bedzie boleć, tzn wplyw jest keep calm and push heheh juz sobie wbiłam w główke;d heheh

Wrociliśmy, zamówiony już wózek, adapter i fotelik maxi cosi cabrio fix. I teraz tylko czekać;))

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bbd3mm39sw688.png

https://www.facebook.com/inspiracjewszelakie

http://www.bioslone.pl/zanim_pozwolisz_zaszczepic_dziecko

Odnośnik do komentarza

Miałam cewnik, bo mi się mocz wstrzymał i nie szło dalej rozwarcie.
Ja generalnie chyba miałam wszystko co może być przy porodzie :P

I cewnik, wenflon, znieczulenie, studentów medycyny, nacinanie krocza, zszywanie, łyżeczkowanie i do tego łyżeczkował mnie i zszywał lekarz murzyn :smile_move:

Poród wspominam i tak bardzo przyjemnie- najpiękniejsze przeżycie w moim życiu!
A połóg po takim nacięciu jak u mnie był masakryczny!!!

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

Słuchajcie każda z nas będzie i tak miała inny poród, jedna lekki, druga cięższy, a trzeba masakryczny! To już od nas nie zależy, ale od uwarunkowania naszego organizmu :)

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

KaiKa
Miałam cewnik, bo mi się mocz wstrzymał i nie szło dalej rozwarcie.
Ja generalnie chyba miałam wszystko co może być przy porodzie :P

I cewnik, wenflon, znieczulenie, studentów medycyny, nacinanie krocza, zszywanie, łyżeczkowanie i do tego łyżeczkował mnie i zszywał lekarz murzyn :smile_move:

Poród wspominam i tak bardzo przyjemnie- najpiękniejsze przeżycie w moim życiu!
A połóg po takim nacięciu jak u mnie był masakryczny!!!

Kaika ja mam ginekologa murzyna :) I nie wymienie na zadnego innego ;))

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8u69pcplinbj.png

Odnośnik do komentarza

Heja:):36_7_8:
Ja nie wiem co wy się tak kochane rozpisujecie że potem trzeba gonić;):36_2_39:
U nas w poznaniu podobno na sam poród dają koszule szpitalne... Takie ledwo wiązane ale przynajmnij nie niszczy się swoich;)

My wróciliśmy po kontroli u lekarza.... I.... Nasz bezimienny jeszcze synek ma na tą chwilę 2500g lezy juz ladnie glówką w dół
Termin wg usg wyszedl teraz na 11 marca
Szyjka w normie i wszystko pozamykane ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxw15nm7hj2hc0g.png

Odnośnik do komentarza

Aj doświadczone koleżanki proszę nie straszyc,piszecie ze najgorszy ból, a jednak decydujecie sie na drugie dziecko. Kobiety sa roznie zbudowane, dla niektorych porod to trauma, dla innych euforia! Tez chcilam znieszczulenie,ale co z tego w moim szpitalu nie ma. Musze radzic sobie bez,najwazniejsze to dobre nastawienie i to wam kazda polozna powie. Kiedys mialam zabieg na ginekologii i po tez mialam czuc straszny bol i jakos sie nie doczekalam tego bolu... do porodu probuje przygotowac sie naturalnie - liscie malin, siemie, olejek z wiesiolka i masaz krocza :) no i oczywiscie pozytywne nastawienie. Babki damy rade! ! ! :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/pt68lw1.png

http://www.suwaczek.pl/cache/aab79c2901.png

Odnośnik do komentarza

Damy radę!
Ja połogu w sumie w ogóle nie pamiętam więc wydaje mi się, że wszystko było ok.
Tak , wiem- nacięcie krocza było potem dla mnie utrapieniem bo miałam mieć szwy rozpuszczalne i... owszem, rozpuszczały się ale tak długo, że zdarzyły mi zgnić i smród był straszny aż w końcu mąż mi je wyjmował sam i to był ból straszny bo supełki zaczęły mi się wrastać i nie dało się ich wyjąć. Tyle pamiętam z połogu... No i krwawienie przy załatwianiu spraw urzędowych dawało swe znaki... To jednak najgorsze nie było moim zdaniem.
Źle wspominam karmienie... strasznie mnie bolało, jak dziecko zaczynało pić z cyca to mnie oblewały poty i napinałam wszystkie mięśnie myśląc , że to coś da...

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnej28fejemu8d.png

Odnośnik do komentarza

Aaneczka86
Aj doświadczone koleżanki proszę nie straszyc,piszecie ze najgorszy ból, a jednak decydujecie sie na drugie dziecko. Kobiety sa roznie zbudowane, dla niektorych porod to trauma, dla innych euforia! Tez chcilam znieszczulenie,ale co z tego w moim szpitalu nie ma. Musze radzic sobie bez,najwazniejsze to dobre nastawienie i to wam kazda polozna powie. Kiedys mialam zabieg na ginekologii i po tez mialam czuc straszny bol i jakos sie nie doczekalam tego bolu... do porodu probuje przygotowac sie naturalnie - liscie malin, siemie, olejek z wiesiolka i masaz krocza :) no i oczywiscie pozytywne nastawienie. Babki damy rade! ! ! :)

Ja na pewno nie napisze, że poród jest przyjemny a nawet, że... to nie boli bo to nieprawda!
...i mówcie co chcecie.
Owszem, możemy pisać, że wszystko jest cacy itp ale żeby po porodzie nie było, że kłamałyśmy... :D

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnej28fejemu8d.png

Odnośnik do komentarza

Ja do porodu naturalnego jestem nastawiona bardzo pozytywnie, wręcz go pragnę! Zapewne przez ten strach, że Karolinka zostanie przy położeniu miednicowym, i będą musieli mnie ciąć! Oczywiście myślę o porodzie z zzo, perspektywa jednego wkucia w kręgosłup przeraża mnie mniej niż kilka lub kilkanaście godzin w skurczach i bólach partych ;)

Jeśli chodzi o torbę, to dopiero zabieram się za kompletowanie rzeczy dla siebie (dla Karolinki mam wszystko już od miesiąca chyba). Chyba też spakuję się w walizkę na kółkach, bo torby mam za małe na te wszystkie rzeczy, dużo towaru na te 3 dni potrzeba :36_19_1:

Jeśli chodzi o pranie ubranek i pościeli dziecięcej, jak myślicie, już mogę czy jeszcze z tydzień się wstrzymać? Bo mama wprowadza mi mętlik w głowie z jednej strony mówiąc, że lepiej wyprać za jakieś 2tyg żeby wszystko było świeże, a z drugiej strony mnie straszy, że już w każdej chwili mogę rodzić, bo to nigdy nie wiadomo. I bądź tu mądra!

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqjw4zd80kuiht.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfaru6bd5u13uunv.png
https://www.suwaczki.com/tickers/7u22vfxmx8zrhyc4.png

Odnośnik do komentarza

Rudzinuszka
Ja do porodu naturalnego jestem nastawiona bardzo pozytywnie, wręcz go pragnę! Zapewne przez ten strach, że Karolinka zostanie przy położeniu miednicowym, i będą musieli mnie ciąć! Oczywiście myślę o porodzie z zzo, perspektywa jednego wkucia w kręgosłup przeraża mnie mniej niż kilka lub kilkanaście godzin w skurczach i bólach partych ;)

Jeśli chodzi o torbę, to dopiero zabieram się za kompletowanie rzeczy dla siebie (dla Karolinki mam wszystko już od miesiąca chyba). Chyba też spakuję się w walizkę na kółkach, bo torby mam za małe na te wszystkie rzeczy, dużo towaru na te 3 dni potrzeba :36_19_1:

Jeśli chodzi o pranie ubranek i pościeli dziecięcej, jak myślicie, już mogę czy jeszcze z tydzień się wstrzymać? Bo mama wprowadza mi mętlik w głowie z jednej strony mówiąc, że lepiej wyprać za jakieś 2tyg żeby wszystko było świeże, a z drugiej strony mnie straszy, że już w każdej chwili mogę rodzić, bo to nigdy nie wiadomo. I bądź tu mądra!
Ja już ubranka mam poprane, jedynie co to pościele mi zostały wyprać bo są odłożone w szafie po mojej starszej córce i trzeba je odświeżyć. Prześcieradła też już wyprałam ale jeszcze nie wyprasowałam... :D
Jak wypierzesz i schowasz do szafy to nie powinno się nic starć , gorzej jakbyś to miała położone na wierzchu to bez sensu wcześniej prać moim zdaniem...

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnej28fejemu8d.png

Odnośnik do komentarza

Rudzinuszka
Jutro będziemy z moim Dominikiem skręcać łóżeczko, więc myślę, że jak się z tym uporamy to zacznę pranie i prasowanie, żeby wszystko pomału naszykować :)
Super są te przygotowania, dają masę radości!

Ja łóżeczko zostawiłam na czas kiedy będę w szpitalu aby mój dopiero złożył i ubrał pościel, materac itp bo nie chce aby mi się kurzyło, poza tym mam 2 koty i zapewne byłyby one wcześniej w łóżeczku jak niemowlak... :D

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnej28fejemu8d.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...