Skocz do zawartości
Forum

Styczeń 2013-zapraszam na pogaduchy:)


Rekomendowane odpowiedzi

No to beatta dzielnie trzymasz się do stycznia :D u mnie waga już 14 kg na plusie także podobnie lecimy :D Rzeczywiście strach z tymi szpitalami jak mówisz, po terminie to powinna być już szczególna opieka raczej, dziewczyny nie dajcie się tylko stójcie twardo przy swoim i domagajcie się swoich praw dla dobra swojego i dziecka!!!!!!!
paczek2044ty to faktycznie chyba pierwsza nam się tu rozpakujesz, no i troszkę mnie pocieszyłaś że Twoja niunia ma 3800 bo moja pewnie też już tyle :D ja dopiero za tydzien do lekarza i oby tyle ważyła a nie wiecej :) Życzę Ci żebyś dotrwała do tego stycznia a jak nie to szybkiego porodu!!!

:dzidzia:http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmh45n5e0no.png
:36_7_8:http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnha004iwseqq8.png

Odnośnik do komentarza

witajcie
paczek2044 jeju jak Ci zazdroszczę!!ja już chcę urodzić:wink: coś czuję, że będziesz pierwsza::):i nie przejmuj się , że nie zdąrzysz!zdąrzysz na pewno, to tak szybko się nie dzieje u pierworódek::):więc spokojnie. za to ja mam obawy czy mąż w razie czego z pracy mi zdąrzy przyjechać, bo inaczej z Matim będę musiała jechać na porodówkę:36_1_21:

beatta ja już na tym etapie ciąży co Ty jesteś, tuliłam swojego synka...jak sobie przypomnę....hmmm....serce ściska:36_3_13:

zastanawiam się czy to tacy lekarze są , czy takie aparaty usg, skoro sa takie pomyłki w określaniu płci...w tych czasach!!

jak czasami podczytuję grudniówki, to zazdroszczę im, że już są po i normalnie funkcjonują::):ja już czuję się jak słoń i nawet nie staję na wagę!!:no:

ja mam wizytę u gina 7 stycznia-ciekawe czy dotrwam:wink:

dziewczyny nie orientujecie się, czy urlop tacierzyński (2 tygodnie) przysługuje tacie będąc razem z mamą, która jest na macierzyńskim??czy mogą obydwoje siedzieć w domku z maleństwem? bo coś czytałam że urlop tacierzyński się wydłużył do 8 tygodni(i nie można go brać razem z mamą), ale w tym internecie różnie piszą.

miłego dzionka

http://s6.suwaczek.com/20070811310120.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6pss6x5u0emvf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidp07wmom6gh5c.png

Odnośnik do komentarza

Witam!

Widzę, że na początku stycznia posypią się nam dzieciaczki :) Super!

Marzycielka
Urlop tacierzyński to macierzyński dla taty, czyli jak mama nie wykorzysta swojego macierzyńskiego do końca to tato może przejąć jej urlop. Żebyście mogli być razem w domu mąż może wziąć urlop ojcowski - max 2 tygodnie i muszą być wykorzystanie jednym ciągiem. Po wyjściu ze szpitala mąż może także dostać opiekę nad żoną max 2 tyg, tylko to jest płatne 80% (takie l4 na żonę) ;)

Dziewczyny a ja znowu potrzebuję Waszej pomocy. W nocy złapał mnie straszny ból gardła, coś zaczyna mi się dziać niefajnego, znacie jakieś domowe sposoby na zahamowanie tego?

Pozdrawiam

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z1panlnke.png

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczynki,
czytam was regularnie tylko jakoś nie mam chwilki żeby odpisać. Dziś mąż w pracy i po szaleństwach świątecznych to się zebrałam w sobie. Ja nadal w dwupaku, odstawione mam już podtrzymanie ciąży. Jest mega ciężko chodzić i nawet leżeć już niewygodnie, ale to pewnie wiecie z autopsji. Chodzę na ktg, dzidzia zawsze śpi na badaniu, lekarz mówi że będzie śpioch, choć jego aktywność nocna raczej o tym nie świadczy. Wydaje mi się że wypadł mi dziś czop śluzowy, więc jeszcze maks. 2 tygodnie tak mówiła położna na szkole rodzenia. W każdym bądź razie torba do szpitala w pogotowiu...

Pozdrawiam was wszystkie serdecznie - oby do stycznia

P.S. Na gardło tamtum verde w sprayu

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvjlqbuj3t0.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cd9bugpj75p7yvno.png

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny! :)

widze, ze u Nas sie juz gorąco robi, choć ja sama jeszcze tego nie odczuwam! ;)

paczek2044 także czekamy z dnia na dzień na informacje! :)

My wczoraj wybralismy sie do kina na Hobbita...siedzielismy z brzegu, w jednym z pierwszych rzedow, wiec mialam duzo przestrzeni ;) ale nie zdawalam sobie sprawy, ze film trwa 170min!! mały mi tak sie rozpychał, że wierciłam sie na fotelu, strasznie mi nie wygodnie bylo, ale jakos wytrwalam do konca!

u mnie kompletowanie wyprawki wciąż trwa z dnia na dzień lista się skraca! :)

benia22 byłam dziś w Twojej Legnicy ;)...specjalnie jechałam do Carrefoura, bo wyczytałam, że jest promocja na proszek(2,24kg) i żel(2l) Jelp za 33,29 ... wziełam proszek do białego a do kolorów mleczko, ale z Lovelli bo delikatny zapach bardziej mi sie podobal :)...dzwonilam do kolezanki, ktora urodzila niedawno i powiedzieli jej w szpitalu, zeby plynow do plukania nie uzywac...wsytaczy proszek lub mleczko do prania.
jakby kogos interesowalo w Kappahl jest -20% na już przeceniona rzecz! też skorzystałam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1kk0tgf6xzfw9grg.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór :D
Tak jak myślałam, jak mąż w domu, to albo jest co robić, albo on zajmuje kompa i tylko wieczorem nadrabiam zaległości ;) Teraz pojechał na piłkę, to mam chwilę dla siebie i dla forum :D

Nocki mam już coraz cięższe, o ironio, lepiej się czuję w aktywny dzień niż odpoczywając w nocy... W nocy budzę się na siusiu obolała i zdrętwiała, stawy skrzypią i kłują zanim się rozruszam, a brzuch twardy... No i stopy i dłonie chyba spuchnięte, bo palce rąk i poduszeczki stóp sztywne i bolące... Za to nawet jak w dzień pochodzę więcej (jak dziś), to jest ok... Dziś miał być leniwy dzień, a wypadł nam wyjazd do miasta, musieliśmy odwiedzić salon Orange by nam rachunek obniżyli (robią konserwację anten i od dwóch miesięcy są kłopoty z zasięgiem, nie idzie się dogadać, przerywa połączenia, a nawet nie poinformowali, że mogą być utrudnienia), przy okazji pochodziliśmy po wyprzedażach poszukać mężowi kurtki, ale nic ciekawego nie znaleźliśmy...

badkaina a mi też do głowy wpadło, że jeszcze póki dobrze się czuję, to może do kina na Hobbita pójdziemy ;) Ale jak piszesz, że ciężko wysiedzieć, to muszę to przemyśleć :P I uwierz, sytuacja może się zmienić z tygodnia na tydzień, a nawet z dnia na dzień i u Ciebie też zacznie się robić gorąco :)
malutkaka to jak czop wypadł, to może też się zacząć na dniach :D
Szamika jak miałam taki łaskoczący ból gardła, to płukałam je płynem do ust/płukania jamy ustnej, mi pomagało :)
paczek, zaciskamy nogi i czekamy do stycznia!! W Sylwestrowy wieczór idziemy w tany i dopiero wtedy na porodówkę :D (Chociaż jak czytam historie grudniówek o ich ekspresowych porodach, to za wcześnie tych tańców też nie można zacząć, by nie zdążyć przed północą:P )

Odnośnik do komentarza

A ja dziś miałam sen, że już synuś był z nami i płakał, a ja nie wiedziałam dlaczego, przystawiałam go do piersi, a on nie chciał jeść, był najedzony, był taki duży, sztywny, nieporęczny, wyginał się, trzymałam go jak sierota :lup: I siostra mi tłumaczyła jak go trzymać, a ja wściekła mówiłam, że przecież wiem i tak robię i sobie myślałam, że jak ja w takich nerwach, to pewnie mały się nie uspokoi, tylko wyczuje mój nastrój i będzie dalej płakał... :36_19_1: Chyba podświadome obawy wychodzą w nocy...

Odnośnik do komentarza

beatta film fajny, warto jeszcze skorzystać z tego typu rozrywek! ;) przed porodem chcialabym jeszcze pojsc na ten polski Baby Blues... My na Hobbicie bylismy w 3d i niezbyt wygodnie sie ogladalo z pierwszych rzedow :/ ale takie juz tylko zostaly wolne miejsca, bo na koniec robilam rezerwacje...

w nocy przez cala ciaze wstawalam zazwyczaj 1 na siku, a ostatnimi czasy nawet 3razy zdarza mi się wstać! ale fakt faktem duzo pije...

zadzwonilam dzis do mnie położna jedna z trzech prowadzacych SR (pracujaca rowniez w szpitalu) tak co słychac?! :) hehe tak smiesznie, ale miło! powiedzialam, ze wszystko dobrze, nic sie nie dzieje, jeszcze nie rodze :P zadzwonila pewnie, bo juz wiekszosc dziewczyn z SR porodziły, a nie mialysmy ostatnio zajec i chciala przypomniec, ze kolejne sa 3.01.

http://www.suwaczki.com/tickers/1kk0tgf6xzfw9grg.png

Odnośnik do komentarza

badkaina no właśnie zastanawiamy się z mężem czy iść na tego Hobbita, ale te 170 minut to mnie jednak przeraża, niewiem chyba nie dam rady, sami niech idą :/ A to ja nawet niewiedziałam że w Carrefourze są proszki, jutro mieliśmy właśnie tam podjechać :)
malutkaka z tym czopem to różnie jest, niekoniecznie 2 tygodnie, możesz nawet szybciej wylądować na porodówce, mi w pierwszej ciąży w ogóle nie wypadł pewnie na porodówce go zgubiłam :D
beatta ja też mam ręce i stopy lekko opuchnięte, pościągałam z ledwością obrączkę i pierścionki i już nie wkładam, nie ma sensu. W nocy jak wstaję na te nasze siusiu to też wygięta w pół i muszę dojść do siebie żeby w ogóle ruszyć :D

:dzidzia:http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmh45n5e0no.png
:36_7_8:http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnha004iwseqq8.png

Odnośnik do komentarza

film fajny...ale moj mały tak sie krecił i wciskał w żebra, ze strasznie sie meczylam na fotelu!! nie wiem jak u Was, chyba, ze macie grzeczniejsze dzieci i dadza Wam obejrzec film :) hihih

u Nas nie ma Carrefoura, ale na tej stronie co pisalam promobaby.pl zobaczylam, ze jest promocja na proszki dla niemowląt z Jelp, a ze przegapilam te z Loveli z Lidla to podjechalismy do Legnicy i przy okazji zrobilismy zakupy, bo fajne ceny w tym Carrefourze mają! i w HMie małe zakupy i w Kappahl dla małego :)
takze specjalnie po sam proszek nie jechalismy ;) heehe

a pieluszki Pampers Premium Care 1 78szt. tez sa teraz w promocji za 39,99 w drogeriach Natura...

http://www.suwaczki.com/tickers/1kk0tgf6xzfw9grg.png

Odnośnik do komentarza

Malutkaka to trzymam kciuki żeby ci się udało :)

Ja teraz po świętach mega przytyłam, i kondycja się bardzo sypie, na szczęście nie puchnę bo w poprzednich ciążach to był ogromny problem.
Czytałam gdzieś że w ten sposób organizm przygotowuje się do porodu - zbiera i magazynuje wodę na wypadek dużej utraty płynów i krwi przy pn :)

Weronika Jakub i Ania moje słoneczka!

Odnośnik do komentarza

witam weekendowo
malutaka to u Ciebie faktycznie może zacząć sie na dniach, bądź później. ale życzę żebyś doczekaa do stycznia tak jak to sobie wymyśliłaś:wink:

a mnie ostatnio dręczą bóle w kroku, ledwo chodzę::(:Wy też tak macie?
wczoraj poodkurzałam i wyszłam zaledwie 200m do sklepu i padłam:no:tak mnie bolał krok!! mąż wściekły, że gdzie ja to sobie wycieczki urządzam, ale ile można w domu siedzieć!ja mam już dosyć, musiałam powietrza trochę zaczerpnąć.

w nocy na siku wstaję dużo częściej niż na początku ciąży, a miałam nadzieję, że po odstawieniu tabletek się wreszcie wyśpię, ale sie na to nie zaapowiada:no:

czyżby Kasia tom 1 już urodziła??dawno sie nie odzywała, a termin ma na początek stycznia...

miłego weekendu dziewczynki::):

http://s6.suwaczek.com/20070811310120.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6pss6x5u0emvf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidp07wmom6gh5c.png

Odnośnik do komentarza

No właśnie kogoś mi brakowało jeszcze, kasia tom 1 no i justyna@ odezwijcie się co u Was i bejbików :)
marzycielka mnie aż tak w kroczu nie boli ale za to jak właśnie poodkurzam czy gdzieś na spacerek wyjdę to odrazu mnie skurcze łapią i ledwo idę wtedy. Jak dla mnie ta końcówka to już wieczność, i ciągłe pytanie: kiedy? zmęczona jestem tą ciążą i też już chcę się rozpakować :)
lilithbb ja w 8 miesiącu ciąży najwięcej przytyłam teraz jak narazie już stoi waga od 2 tygodni. Także nie martw się potem już będzie lepiej. Nie mogę się doczekać kiedy będę karmić małą bo wtedy najwięcej się chudnie i wraca się do normy. Jak karmiłam córkę to tak waga leciała że schudłam 8 kg mniej niż przed ciążą :D oby tylko pokarm był :)
badkaina faktycznie zapomniałam o tej stronce już ją sobie zapisuję ;)
No to weekendujcie ciężarówki i zacznijcie rodzić od 1 stycznia :D trzymać się!!!!

:dzidzia:http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmh45n5e0no.png
:36_7_8:http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnha004iwseqq8.png

Odnośnik do komentarza

dzien dobry :)

lilithbb zauwazylam wieczorami ostatnio, ze palce mam napuchniete, bo ciezko sciagam piersionek...i od skarpetek na nogach mam odciecie :/

marzycielka mnie czasami pobolewa macica, jak na okres...a i ruchliwość już nie ta sama, ciezej sie chodzi ;)

benia22 mnie lekaz zwazyl 22.12 i mialam +12kg, a do terminu miesiac, wiec zobaczymy na koniec! a moze lepiej juz sie nie wazyc! :/ hehe

Dziewczyny a jak spedzacie Sylwestra??? :D

jeszcze chciałam zapytać o termometr dla maluszka coś możecie doradzić czy już i w jaki się zaopatrzyć?

http://www.suwaczki.com/tickers/1kk0tgf6xzfw9grg.png

Odnośnik do komentarza

Szamika a co na to Twój lekarz?? Słyszałam o dziewczynie, która w 26 tyg miała za małe dziecko i lekarz skierował ją do szpitala i się okazało, że ma słabe przepływy w pępowinie i stwierdzili, że maluchowi będzie lepiej na zewnątrz niż w brzuszku, podali sterydy na płuca i zrobili cc, maleństwo urodziło się ważąc ok. 1,5 kg, miało zapalenie płuc (częste u wcześniaków), czekają na wyjście ze szpitala aż maluch osiągnie wagę 2 kg... To co napisałam nie ma Cię wystraszyć, tylko pokazać, że nawet takie maluchy przeżywają... A wiadomo, że te wyliczenia wagi na usg są wykonywane na podstawie innych wymiarów (chyba obwodu brzuszka i długości kości udowej??) więc może jakoś pod kątem zmierzył i wynik się zafałszował... i ten pomiar jest +/- 400 g, więc jakby był zaniżony, to wcale nie tak źle z wagą malucha... Zajrzałam na parentingowy kalendarz ciążowy i tam też waga na 38 tydzień od 2522g do 3998g (38 tydzień ciąży | parenting.pl), więc może Twój Jaś drobniejszy jest, albo tak jak pisały dziewczyny, wiek ciąży trochę młodszy... a jak inne wymiary pokazują?? Wiadomo, każda z nas się martwi, ale głowa do góry, skoro lekarz się nie zaniepokoił, to chyba nie może być źle...

Hihi teraz znowu się zacznie nam "kącik bólowy" :P Podobno w ostatnich tygodniach te przytycie, to głównie z zatrzymywania wody, ja jak patrzę na swoje nogi to jak kołki, dłonie jak bochenki, palce jak serdelki, a twarz to jak księżyc w pełni ;) Po porodzie spadnie nam ta woda raz-dwa (mam nadzieję, podobno się można intensywnie pocić tracąc tą wodę) :) Acha, właśnie, chyba dziś pełnia w nocy była- nic się u was nie działo?? Podobno na porodówkach ruch po pełni księżyca :P U mnie wczoraj wieczorem Dzidziołek ćwiczył strzelanie "główek", odbijał się pod żebrami i stukał główką w dół :P Dziwne uczucie :P Ale tak parę minut i się uspokoił...
Wkurza mnie już to czekanie... Gdyby to był inny miesiąc, gdyby to nie był aż rok różnicy dla Dzidka, to bym już zaczęła skakać na piłce, sprzątać, robić sobie długie spacery, by wykurzyć drania, częściej przytulać się do męża ;), a tak to siedzę jak na szpilkach i odliczam godziny do Sylwestra...:Szok:
badkaina nam się szykuje "Sylwester z dwójką" :P Jakoś propozycji brak (każdy chyba założył, że będziemy na porodówce :P), napraszać się nie chcemy, myślałam by iść na jakiś seans do kina (nigdy takiego Sylwka nie miałam;), ale u nas w mieścinie tylko jakieś komedie romantyczne :/ Jakby był Hobbit to byśmy poszli... Zostaje romantyczny wieczór we dwoje :D W sumie takiego Sylwka jeszcze też nie mieliśmy, zawsze w gronie znajomych... Też fajnie:) A wy wyruszacie na jakiś bal czy raczej domóweczka??

Odnośnik do komentarza

szamilka lekarz nie jest w stanie podac dokladnej wagi, moj mi powiedzial, ze to sa podawane wymiary +/- 400g! Wiec nie martw sie na zapas, bo na koniec dzieci i tak najwiecej przybieraja! A co Ci lekarz Twoj powiedzial dokladnie??? Czy to jest niepokojace? Czy to tylko Twoje wrazenie...zreszta moja babcia czworke dzieci urodzila po 2700, moja mama 2800 mnie, a dzis mi babcia powiedziala, ze ja gruba jestem! :p bo po mojej mamie nie bylo widac ze w ciazy jest bo tylko 8kg przytyla a ja 12! :/ nie wie czy to byl zart taki czy szczerze mi tak powiedziala, ale janie znam sie na zartach z mojej osoby i przykro mi sie zrobilo.

http://www.suwaczki.com/tickers/1kk0tgf6xzfw9grg.png

Odnośnik do komentarza

badkaina moja ś.p. Babcia jak mówiła, że się "poprawiłam" (przytyłam) to u niej zawsze to było jako komplement :P No nie wierzę, że Babcia chciała Ci przykrość sprawić, pewnie nie miała złej woli i tylko źle to w słowa ubrała...
W mojej rodzinie nigdy na wagę za bardzo nie zwracano uwagi, ale u męża to już zboczenie rodzinne, zawsze obceniają czy się przytyło czy nie i ile i kiedy i dlaczego ;) I zawsze powiedzą jak zauważą, że trochę przybyło (bynajmniej nie w żartach czy z troską)! :36_19_1: Jak dla mnie masakra. Dziś mąż się wziął za wydzielanie mi czekolady! Tzn. spróbował mi zakazać, ale powiedziałam, że pilnować będzie po porodzie, jak przy karmieniu nie będę mogła jeść czekolady i jak będzie taka potrzeba ;) No ale nic dziwnego, że się przejął- on pierwszy w tej ciąży słucha moich żalów jak stanę na wadze i widzę wynik...;)

Odnośnik do komentarza

szamilka nie denerwuj sie moja siostra rodzila corke w tamtym roku lekarz mowil ze bedzie kruszynka 2700 okolo i tak tez kupowali wszystko malusie pierwsze dziecko prawie wszystko musieli kupic niunia urodzila sie 4200 szok dla wszystkich siostra drobniutka popekala w kazda strone wszystko bylo male na niunie nikt by sie nie spodziewal takiej roznicy wiec ja wierze juz w rozne cuda i pomylki nie denerwuj sie na zas a kasia tom 1 jak sie nie myle to nie miala miec cesarki na poczatek stycznia?
Ja jeszcze w calosci dzisiaj z nudy wzielam samochod i na zakupy smiglam kupilam jeszcze pare drobiazgow:)

http://s3.suwaczek.com/201301154565.png

http://s10.suwaczek.com/20100918040120.png

http://s2.suwaczek.com/200507221238.png

Odnośnik do komentarza

beatta, badkaina u mnie i męża rodzinie wszyscy obsesyjnie patrzą na wagę i ja na tym punkcie mam nie raz kompleksy, ale mój mąż ma wszystko gdzieś i nie patrzy na innych, w sumie ma rację bo mniej strestów :))
Szamika to jak lekarze mierzą dziecko na USG to nie jest dokladne przecież aż tak, oni biorę obwód główki, klatki piersiowej i kości udowej, może faktycznie idź dla pewności i spokoju do innego lekarza. Ale nie stresuj się nie potrzebnie, a lekarz co Ci powiedział?? Ja się urodziłam podobnie jak badkaina 2900 i ok wszystko!!! u Ciebie jeszcze 3 tyg także trzymaj się i jedz dużo!!!
Ja właśnie z miasta wróciłam, byliśmy na cmentarzu i taki bół mnie złapał w dole brzucha, że musialam usiąść i siedzieć bo iść nie szło, potem jakoś pomaleńku doszłam do auta i jakoś się rozeszło wszystko na szczęście. Ale stracha narobiłam rodzince :) Teraz chyba zdrzemnę i odpocznę po tych wojażach.
A na Sylwestra idziemy do znajomych, oni 100 m od nas mieszkają także za daleko nie wybieram się, no i mąż ma zakaz drinkowania bo jak mnie złapie to ma być w stanie gotowości :D

:dzidzia:http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmh45n5e0no.png
:36_7_8:http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnha004iwseqq8.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny!

Dzisiaj poczytałam i przeanalizowałam wczorajszą wizytę jeszcze raz na spokojnie.
Lekarz sprawdzał przepływy i wszystko jest dobrze, podłączyli mnie też pod KTG i miał zdecydować, czy wysłać mnie do szpitala, ale wyszło, że z małym wszystko dobrze. Powiedział, że trzeba mnie i małego bardziej obserwować, mam zwrócić szczególną uwagę na ruchy dziecka, w razie czego dzwonić, albo do niego przyjechać. W środę idę na kolejną wizytę.

Do innego lekarza nie pójdę, bo ten jest najlepszy, dużo ginekologów poleca, żeby właśnie do niego na USG chodzić więc to chyba coś znaczy. Co do wymiarów to Jaś ma za mały obwód brzuszka i tyle. Lekarz jeszcze mówił, że to może być IUGR (wewnątrzmaciczne ograniczenie wzrastania płodu) albo po prostu maluch jest tak genetycznie zaprogramowany, że więcej nie urośnie i już. Ja ważyłam 2850, a mój brat 2600- więc niby istnieje jakieś prawdopodobieństwo, że moje dzieciątko nie będzie wielkoludem.

No ale wiecie jak to jest. Spanikowałam wczoraj i dziś też, do głowy przychodził mi najczarniejsze scenariusze. Jaś chyba wyczuł i dzisiaj ładnie się rusza i co rusz daje znać kopniakiem, że jest silnym chłopcem.

Ale litania mi tu wyszła. Kochane dziękuję za wsparcie!

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z1panlnke.png

Odnośnik do komentarza

beatta nie no babcia specjalnie nie chcialaby mi sprawic przykrosci...jestem najstarsza wnuczka i chyba najbardziej "kochana" :D hihihi...bo pierwsza i wogole... tak to odczuwam...ale babcia lubi tak coś złosliwie/zartobliwie powiedziec, wkoncu to też skorpion, jak ja! ;)

a co do Sylwestra to mielismy plany domoweczka u znajomych, w innym miescie, ale cos sie nie odzywaja, wiec nie wiemy na czym stoimy! :/...bo mozemy jeszcze jechac do innych znajomych, do kolezanki, ktora urodzila 11.12 i bylaby okazja zobaczyć maluszka, razem cala ciaze przechodzilysmy i tak wyszlo, ze takie same imiona Nasi chlopcy beda mieli! :)...My bysmy sobie spokojnie posiedzialy, a Nasi mezowie, razem by mogli sobie cos wypic, ale bez szalenstw...bo kto lepiej zrozumie kobiete w ciazy jak kobieta ktora niedawno urodzila...tylko do nich mamy kawałek drogi, wiec pewnie jutro podejmiemy decyzje co zrobic, i jutro bysmy jechali na wieczor, no zobaczymy...jakos stracilam ochote na cokolwiek, bo i humor stracilam dzis :/

dobrej nocy Wam zycze :*

http://www.suwaczki.com/tickers/1kk0tgf6xzfw9grg.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...