Skocz do zawartości
Forum

Styczeń 2013-zapraszam na pogaduchy:)


Rekomendowane odpowiedzi

a ja odstawiłam męża do szpitala, nie mogłam wejść na Oddział bo byłam z Matim. ale napatrzyłam się juz co nieco.....widziałam spanikowanego przyszłego tatusia lecącego na porodówkę, a potem już jego żonę z wielkim brzuchem, która chodziła po szpitalu i czekała na poród, aż mi się to udzieliło:wink:i już wyobrażałam sobie jak to będzie:wink: widziałam też malutkie kruszynki wychodzące z mamami do domciu, piękności normalnie, człowiek już zapomniał jakie noworodki są maleńkie i słodkie.:36_3_13:
przede mną cała noc nerwów a jutro ich kumulacja.:uff2:

http://s6.suwaczek.com/20070811310120.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6pss6x5u0emvf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidp07wmom6gh5c.png

Odnośnik do komentarza

katia2902;Witaj wsrod nas:)
A mnie cos nerka boli rano to taki bol ze nie moglam sie podniesc:(nie wiem czy to niusia mnie kopnela czy na jakiegos nerwa mi uciska ale boli mocno:(
marzycielka:Ty sie trzymaj i nie denerwuj bo ci nie wolno wszystko bedzie dobrze i bedziesz miala meza w domu:)
A ja dzis bylam u tesciow na obiedzie:)zadzwonila tesciowa rano z zaproszeniem az sie zdziwilam:)Nawet bylo milo moze troche sztucznie ale nie bede juz czepiac sie pierdolek:)Nie bylo najgorzej:)
A teraz mam zamiar poleniuchowac z mezem:)
Milego wieczoru:)

http://s3.suwaczek.com/201301154565.png

http://s10.suwaczek.com/20100918040120.png

http://s2.suwaczek.com/200507221238.png

Odnośnik do komentarza

dobry wieczór niedzielnie! :)

kto mnie nie spotka i nie zapyta jak sie czuje to każdemu odpowiadam, że bardzo dobrze, nie mam nawet na co ponarzekać...już mi się znudziło to pytanie i ta sama odpowiedź! hehe chyba musze wymyslec sobie kilka wersji ;)

witaj katia u Nas też dużo pierworódek ;)

marzycielka Ty sie nie stresuj i nie zamartwiaj na zapas, na pewno wszystko bedzie dobrze!!

przyjemnego wieczoru stycznióweczki

http://www.suwaczki.com/tickers/1kk0tgf6xzfw9grg.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie w poniedziałkowy poranek,
Marzycielko, jesteśmy z Tobą i Twoim mężem :) Niczym się nie denerwuj, wszystko pójdzie tak jak powinno :) 3mam kciuki!

Katia2902, witaj wśród nas! :)

Badkaina, ja też często już mam po prostu dość tego pytania.. Chociaż staram się je przyjmować z uśmiechem, w końcu to jakiś wyraz troski :)

Ja dzisiaj troszkę poprzeszkuje allegro, rozglądam się za jakąś ładną pościelą dla Maleńkiej, która byłaby też w dość przystępnej cenie :) W środę wybieram się z moim ukochanym do kilku hurtowni dzięciecych, być może wypatrzymy jakiś wypasiony wózek ;) A jutro wizyta kontrolna u ginekologa. Mam nadzieję, że nie skończy się to skierowaniem do szpitala, jak ostatnio. Oby wszystko było dobrze! :)

Miłego i słonecznego dnia Styczniówki! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgevoae8fdp.png

Odnośnik do komentarza

witajcie
przede wszystkim dziękuję Wam za miłe słowa.
ja już od rana poleciałam do szpitala, wcześniej syna do przedszkola zaprowadziłam, i jak zobaczyłam męża w tym kitlu i pomazanego flamastrem to aż mi się słabo zrobiło. pierwszy raz go widziałam w takiej sytuacji. blady jakis był, wiem, że dostał relanium na uspokojenie. posiedziałam chwilkę i uciekłam bo o 9 miał już jechac na salę operacyjną.pogadałam z oddziałową, dowiedziałam się co i jak i stwierdziłam, że nie będę tu siedziała do 12 tylko pójdę do domu chociażby coś zjeść:wink: w szpitalu spotkałam jeszcze Oddziałową położnictwa i ginekologii, o dziwo mnie poznała::):po ponad 3 latach!i pytała kiedy przyjdę rodzić:wink:pogadałyśmy sobie, także uspokoiła mnie konkretnie i powiedziała że czekają na mnie z otwartymi rękoma i że będzie tak jak poprzednio, czyli szybko i miło:36_1_21:powiem Wam że zdecydowanie mnie uspokoiła i zapewniła ze będę otoczona super opieką, więc porodem już się jakoś tak nie przejmuję.....uff...
a w przedszkolu natomiast panuje szkarlatyna, glista ludzka i jeszcze jedna jakaś choroba, której nie potrafię powtórzyć. zastanawiałam się czy oddawać Matiego, ale jak pani powiedziała jak miał się zarazić to już się zaraził!cholera jasna , jak nie urok to sraczka!!
miłego poniedziałku mimo tak okropnej pogody

http://s6.suwaczek.com/20070811310120.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6pss6x5u0emvf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidp07wmom6gh5c.png

Odnośnik do komentarza

Fajnie Ci marzycielka że ktoś Cię pocieszył porodem, ja to niewiem co myśleć, muszę się gdzieś zorientować jak u mnie w szpitalu jest. Napisz nam jak tam mężuś operację zniósł. No a w przedszkolu wiadomo jak to jest wszystko można załapać :/ i fakt jak miał się zarazić to już pewnie coś podłapał, moja córka np. dzieci chorowały na ospę, a ją nie wzięło i do dzisiaj jeszcze nie przeszła tej choroby, za to "gówniane" katarki, kaszelki to odrazu załapie, także zależy dużo od odporności dziecka.
KateG jak znajdziesz jakąś pościel na allegro to wrzuć linka bo ja też poszukuję :) będę wdzięczna :D i powodzenia u gina!

:dzidzia:http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmh45n5e0no.png
:36_7_8:http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnha004iwseqq8.png

Odnośnik do komentarza

Hej!
Zazdroszczę dziewczynom które mogą spać… ja mam z tym straszne problemy, a jeszcze jak już prawie uda mi się zasnąć to mały wierzga strasznie. ;/

Witaj Katia2902 Ja tu też jestem od niedawna, pytaj o co chcesz :)

Kochane ponawiam pytanie bo jakoś uciekło. Co myślicie o wiaderku do kąpania maluchów?

Miłego poniedziałku :)

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z1panlnke.png

Odnośnik do komentarza

Witam!

Ja znów miaam jakąś przerwę tutaj... ale cały weekend goście. Byłą moja kuzynka z mężem i 3,5miesięczną córeczką. Roboty było pełno i powiem szczerze żę b. byłam zmęczona. Tak jak na codzień na nic nienarzekam tak wczoraj od południa odsypiałam i odpoczywałam, bo to brzuch pobolewał i ciągle gorąco mi było. Ale dziś wstałam znów z pawerem :D i domek po gościach posprzątałam. :D A i mały się chyba odwrócił. Bo kopie inaczej i w innych miejscach no i tak jakoś przez weekend nie przyjemnie mnie kopnął kilka razy czy też przemieszczał :D Dziś okulista - mam nadzieję że nie ma wskaza na cc!!

marzycielka trzymam kciuki i wierzę że wszystko będzie dobrze - inaczej być nie może!

Witaj Katia2902 mam nadzieję że okażemy sie pomocne :) :36_1_11:

Szamika jeśli chodzi o to wiaderko... to dla mnie to jakaś pomyłka. Czytałam na necie więc tylko na tym się opieram ale jakos nie umiem sobie wyobrazić takiej kąpieli i jeszcze czerpać z niej przyjemność. Choć ponoć bywa, że dziecko czuje się bezpieczniej w tym wiaderku niż wanience...

KateG i benia22 fajne pościelki są te które już paczek2044 wrzucił link ja też na pewno sobie tam zamówię. Cena wydaje się być adekwatna do jakości :) Ala i As - Konfigurator pościeli

aaa i jeszcze chciałam powiedzieć dziewczynom, którym książkę wysyłałam... jak dla mnie po przemyśleniu tych propozycji autorki - to raczej średnio. Niektóre pomysły ma fajne... ale ten jej łatwy plan... dziecko przetzrymywać do 3godz bez jedzenia... raczej średnio I np... pisze kto by chciał iść spać po jedzeniu - zdaje się że prawie każdy po jedzonku myśli "pół godzinki dla słoninki" - wiadomo że to nie zbyt zdrowe ale nie zgadzam się z większością jej pomysłów i zasadami i opisami... jak dziecko ciągnie ucho to jest głodne... albo tego typu rzeczy... Więc tak jak na początku byłam oczarowana... tak teraz nie chce mi się jej kończyć :)

Pozdrawiam i miłego popołudnia życzę!

"Jestem przy Tobie od pierwszego grama.Tyś mój świat cały, a Ja... Twoja mama"

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09kyugv0unk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarb201205y0ux3.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!
Nie było mnie kilka dni i miałam troszkę do nadrobienia;)
Przede wszystkim witam nową koleżankę! katia razem będzie nam raźniej:)

1 listopada pojechaliśmy do moich rodziców, byliśmy na grobie mojego brata, w sobotę odwiedziliśmy moją siostrę i szwagra i u nich pobyliśmy, w niedzielę pojechaliśmy do Dziadka, była msza za moją śp. Babcię, odwiedziliśmy groby... Cieszę się strasznie, że udało nam się znaleźć czas na ten wyjazd, taka rodzinna atmosfera mimo niewesołego święta trochę mnie odprężyła. No i spotkałam się z siostrami- ciężarówkami :D Jedna z nich dopiero co wróciła z UK, rok się nie widziałyśmy, a jakby nie było tego czasu, gadałyśmy jak najęte jak zawsze :D

marzycielka trzymam kciuki za szybki powrót męża do zdrowia!

Szamika ja widziałam artykuł gdzieś o tych wiaderkach i były plusy i minusy takiego rozwiązania. Ja jakoś nie wyobrażam sobie technicznie wykonania takiej kąpieli, chyba łatwiej trzymać noworodka "rozłożonego" na ręce w wanience niż w pionie w wiaderku... Jako minus podawali też, że myje się trochę po omacku i że jak dziecko starsze, to to wiaderko ciasne i wywrotne, więc to tylko na jakiś czas... Plus to mniejsze zużycie wody, pozycja dziecka zbliżona do tej z brzuszka mamy itp... Ale to pewnie już wiesz ;) Ja zostaję przy wanience, zresztą kąpiel będzie chyba należała do Taty, więc to jego wybór :D
A co do pieluch wielorazowych, to słyszałam opinie, że u takiego noworodka te pierwsze kupki strasznie brudzące itp, ale w sumie chyba nie będą mi przeszkadzać plamy na wkładach czy tetrze, a ważne jest zdrówko mojego malca (jego pupci i jąderek), więc chyba tylko w szpitalu pampersiaki, a później już w domu wielorazówki... Na te pierwsze częste zmiany kupiłam na próbę kilka ręczniczków z IKEI do stosowania jako wkłady, może wystarczą na małe powodzie i nie będzie ich tak szkoda jak się zniszczą jak droższych wkładów... Więcej doświadczonych mam stosujących wielorazówki może udzieli Ci odpowiedzi tutaj:http://parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/21566-wielorazowe-pieluchowanie.html :) Ja dopiero zacznę moją przygodę z wielorazówkami:D

benia my to chyba jakieś połączone jesteśmy! Ja w ten weekend tez miałam dziwne bóle brzucha, które mnie trochę przestraszyły (zastanawialiśmy się czy nie skrócić naszego wyjazdu i odwiedzić szpitala by sprawdzili co jest)... W piątek te bóle były takie nadchodzące i mijające, w sobotę bolało ciągle w dole brzucha, nisko, taki tępy "uciskowy" ból jak na okres... Dużo leżałam, odpoczywałam, później pomyślałam, że to może mały jakoś mi coś uciska (był mało aktywny), to zrobiłam spacer z mężem, nie pomogło... Aż popołudniu mały się zaczął mocno ruszać, przekładać, tak wysoko i po tym ból minął! :36_19_3: Ale strachu się najadłam, bo nie wiedziałam co jest grane...

badkaina ja to pytanie też traktuję jako wyraz troski i również odpowiedź taka sama:) Oprócz tych opisanych ostatnich bólów- ta ciąża to cud miód! ;)

Co do pościelki, to będę miała chyba szytą... Mama dała mi fajne materiały, teściową poproszę by mi uszyła (ma maszynę) i będzie z głowy:)

olcia też poczytałam tą książkę tak jednym okiem i "z grubsza", bo jakoś miałam wrażenie, że to takie wymuszone, jak instrukcja obsługi ;) Zdam się chyba bardziej na instynkt, a w razie wątpliwości zawsze będę miała kogo zapytać- Was albo siostrę :)

I znowu post-gigant wyszedł, wybaczcie, ale chciałam nadrobić te kilka dni milczenia :P
Z tego wszystkiego jakoś wyleciało mi z głowy, że jutro wizyta!! W najgorszym wypadku posłucham tylko serduszka, w najlepszym lekarz zrobi już USG III trymestru! :D

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za miłe powitanie :)
Termin mam na 23.01, a według USG na 18.01 i będzie córcia.
Mam do Was pytanie o ubranie dla naszych styczniowych pociech. Kupujecie kombinezony, śpiworki do wózka? W jakim rozmiarze? Zupełnie nie wiem co przygotować na wyjście ze szpitala, a chciałabym żeby było też odpowiednie na spacery za jakiś czas... Jesteśmy z mężem wysocy i obawiamy się, że Dzidzia będzie długą kluchą :) Myślałam nad kombinezonem plus grubszy kocyk do wózka. Jakie są Wasze pomysły i w jakich rozmiarach?
Jeśli był gdzieś już ten watek na forum to przepraszam.

"Jeżeli wiesz wszystko, to znaczy, że zostałeś źle poinformowany" - przysłowie chińskie.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sjw4ztyz9vlop.png

Odnośnik do komentarza

No wreszcie coś się u nas ruszyło.
beatta no właśnie w sobotę i niedzielę tak miałam jak Ty, dzisiaj spokój na szczęście bo już się martwiłam. To żeśmy razem to przeszły, oby nie straszyło więcej.
olcia_s ja jako mamuśka, mówię Ci nie ma to jak instynkt, sama będziesz wiedziała co potrzebuje Twoje dziecko i tylko Ty je będziesz rozumiała bez słów. Ja jak karmiłam córcię to wtedy kiedy ona chciała i jakoś było ok, nie głodowałam dziecka aż 3 godz. to chore, za dużo nerwów i stresu dla dziecka, niech je kiedy ma ochotkę.
szamika pierwsze słysze w ogóle o tym wiaderku, myślę że nie ma to jak tradycyjna wanienka, kąpiel jest dla rodziców i dziecka bardzo ważnym rytuałem i wanienka jest zdecydowanie "the best", nie wyobrażam sobie innej kąpieli. Tak na marginesie pamiętam jak mi pielęgniarka w szpitalu córkę pierwszy raz wykąpała pod kranem to tak mi żal jej było że aż się popłakałam.
katia2909 ja mam 2 kombinezony, dostałam, jeden malutki na 56cm, a drugi 62 bodajże, i raczej to będzie na 3 miesiące raczej, bo potem już wiosennie się zrobi, a do wózka to na początek będę chyba rożkiem owijać, niewiem zależy od pogody też. :)

:dzidzia:http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmh45n5e0no.png
:36_7_8:http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnha004iwseqq8.png

Odnośnik do komentarza

benia mam wrażenie, że to może brzuszek rósł i jakoś się rozciągał, stąd te bóle, albo synek po prostu się gnieździł gdzieś na dole...

katia mi jak zwykle z ciuszkami ktoś coś daje ;) Ostatnio napisała siostra, która urodziła pod koniec września i zaoferowała kombinezon, więc jak coś to będę miała od niej, nie wiem jak duży, pewnie mały skoro już oddaje po 2 miesiącach ;) Ale póki nie miałam takiego grubego w małym rozmiarze, to zamierzałam na wyjście ubrać małego w taki cieńszy kombinezon welurkowy (taki mam w rozmiarze 56), pod to śpiochy itp i polarek, a na wierzch otulić kocykiem, przecież to i tak tyle by przeskoczyć do ciepłego autka... a na późniejsze spacery (wiadomo, zima to i spacery max. 15 minutowe) układałabym go w większy kombinezon i dobrze przykrywała kocykami... Myślę, że taki w rozmiarze 62 jak mają dziewczyny byłby chyba najlepszy, zwłaszcza, że jak mówisz Dzidzia może być duża:)

Odnośnik do komentarza

czesc Dziewczyny, mam coś dla Was! :

Czy czujecie się momentami nierozumiane przez swoich mężczyzn? Podsuńcie im tę instrukcję!

Co ma zrobić mężczyzna, aby zrozumieć ciężarną kobietę?

1-3 miesiąc

1. Każdego wieczora organizuj sobie zatrucie - na przykład zjedz przeterminowaną rybę i popij mlekiem. Później dowiesz się, po co.
2. Następnego ranka wstań, weź pigułkę nasenną i idź do pracy. Jeśli rzeczywiście bardzo źle się czujesz - zostań w domu, ale nie zapomnij posprzątać i ugotuj obiad.
3.
Do kostek u nóg przywiąż woreczki z piaskiem - po półtora kilograma na każdą nogę.
4. Przed wyjściem włóż do kieszeni koszuli zdechłą mysz i nie wyjmuj jej!
5. Tego nie jedz, nie wolno ci. Tego też. I tego. Najlepiej zjedz jabłko.
6. Powaliło cię? Rzuć te papierosy! Coca-colę, piwo i inne napoje gazowane też!
7. Usiądź wygodnie i zjedz jogurt. Jeśli nie masz ochoty - to chociaż trochę.
8. Zwymiotowałeś? Posprzątaj po sobie. Nie wołaj żony - jest zajęta.
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Muszą zrobić niezbędne badania.
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa.

3-6 miesiąc

1.Do brzucha przywiąż materac z wodą.
2. Gdy się ubierasz - nie odwiązuj go, nawet, gdy próbujesz wciągnąć buty.
3. Śpij również z materacem. Jak to, JAK? Na boku!
4. Nie zapomnij rano zażyć pigułki nasennej.
5. A przed wyjściem do pracy - wypij litr wody.
6. Przed pójściem spać również wypij litr wody i weź tabletkę moczopędną.
7. Do nosa włóż wacik, tak, aby powietrze przechodziło, ale odczuwało się lekką duszność. Wacik noś stale.
8. Masz duszności? Otwórz okno - niektórym pomaga.
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, PO CO? Zrobić niezbędne badania. Co z tego, że już robiłeś?
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Materaca nie odwiązuj!

6-9 miesiąc

1. Każdego ranka siadaj na fotel obrotowy i kręć się przez 10 minut. Gdy już organizm odmówi Ci całkowicie współpracy - wstań i szykuj się do pracy. No co ty, kręci ci się w głowie? Współczuję, to na pewno minie.
2. Dolej wody do materaca.
3. Wypij coś moczopędnego, a w pracy wypijaj szklankę wody co godzinę.
4. Postaraj się nie opuszczać miejsca pracy zbyt często. Bądź czujny i dyspozycyjny przez cały dzień. Jeśli przychodzi ci to z łatwością - weź dodatkową pigułkę nasenną.
5. Zwiększ również wagę woreczków z piaskiem, które masz przywiązane do nóg - do 2 kilogramów każdy.
6. Wieczorem, nie odwiązując materaca, połóż się do łóżka i bądź perfekcyjnym, namiętnym kochankiem!
7. Jeśli wydaje ci się, że twoja żona interesuje się innymi mężczyznami - pozostań wspaniałomyślny i wybaczający.
8. Poświęcaj żonie więcej czasu i uwagi. Wyobraź sobie, że jej też jest ciężko!
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, po co? Po to samo, co zawsze - niezbędne badania.
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Oczywiście, że z materacem, co za pytanie?

The end

No, dobra, żartowaliśmy, wiemy, że jest to niemożliwe do wykonania. Po prostu odwiedź po raz dwudziesty znajomego proktologa, niech włoży Ci pomarańczę... już on wie, gdzie. Teraz oddychaj głęboko i mocno przyj. Udało się uwolnić od pomarańczy? Wyśmienicie! Możesz już pozbyć się zdechłej myszy i odwiązać materac.

Przyjemnej lektury i miłego dnia zycze :kawa:

http://www.suwaczki.com/tickers/1kk0tgf6xzfw9grg.png

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny
mój mąż już powraca do zdrowia, jutro wychodzi:36_1_21:wreszcie!!wczoraj to kursowałam do niego 3 razy!!dziś raz i po południu tez idę do niego::):no i spotkałam swojego gin, miał akurat dyżur i zdziwiony powiedział "to już?", hehe gdzie tam, ale powiedział że jak teraz chodze do szpitala to znak ze urodzę wcześniej. nie mam mowy, zaciskam nogi do stycznia::):
ale żeście naskrobały::):
wiaderko, jakie wiaderko, pierwsze słyszę i nie mam zamiaru sprawdzać, mam wanienkę po Matim tą większa bo na dłużej starcza, choc przyznam że szybko do wanny się przeniosłam z kąpielą.
co do kombinezonków-rozmiar 62cm. myślę, że to minimalny rozmiar, ja również jestem wysoka 180cm. i Mati urodził się 54cm więc nie taki jakiś duży. mam jeszcze śpiworek z wełny do wózka no i koce.

badkaina prawie posikałam sie ze smiechu, dobre!!męzowi podstawię jak wróci do domku;;);

http://s6.suwaczek.com/20070811310120.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6pss6x5u0emvf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidp07wmom6gh5c.png

Odnośnik do komentarza

Witam babeczki! :)

Beatta Masakra! Im więcej czytam o tych pieluchach wielorazowych tym mniej rozumiem :D Chciałabym używać tych wielorazówek ale nie wiem co mam kupić na początek ;)

Badkaina wysłałam już mężowi ale jeszcze nie dostałam odpowiedzi ;D

Wracając do wiaderka.
Rozumiem Wasze sceptyczne podejście, jak o tym pierwszy raz usłyszałam to zareagowałam podobnie, ale okazuje się, że to całkiem fajne rozwiązanie.
Bobas czuje się lepiej w ograniczonej przestrzeni, jest praktycznie cały zanurzony w wodzie (oprócz główki) ;) i nie krzyczy jak opętany- jak to bywa przy kąpielach w wanience.
W wanience bobasowi jest trochę chłodniej, a wiaderko dłużej trzyma ciepło.
Zdarza się, że dzieciątku jest tak fajnie, że zasypia podczas kąpieli. Dodatkowo niektóre dzieci jak czują się tak zrelaksowane w wiaderku to robią kupkę, oczywiście w takim przypadku trzeba od razu wymienić wodę. ;)
Kolejnym plusem jest to, ze pozycja w jakiej jest dziecko pomaga na kolki.
Jeśli chodzi o to, że może ciężko dziecko wymyć, to niekoniecznie jest to prawdziwa informacja, po prostu trzeba się tego nauczyć, podobnie zresztą jak kąpieli w wanience. Ponadto trzymanie dzidziusia w wiaderku jest łatwiejsze, bo wystarczy podtrzymać mu główkę. Czasami też niektóre mamy boją się o kręgosłup dziecka, ale przecież woda wypiera takiego maluszka więc jego kręgosłup wcale nie jest obciążony.

W niektórych krajach noworodki w szpitalach kąpie się w wiaderku a nie tak jak u nas w zlewie pod kranem ;/
Polecam filmiki z kąpieli na youtube, wpiszcie np. TummyTub in the Hospital

Wiem że wygląda to przerażająco, ale dziecko w macicy jest jeszcze bardziej ściśnięte i to mu daje poczucie bezpieczeństwa, dlatego też później tulimy nasze maluchy czy wkładamy do becików bo tam czują się najlepiej.

Pozdrawiam :)

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z1panlnke.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki!! Ja tak panikuję z tymi rozmiarami, bo męża siostra urodziła synka mierzącego 61cm, a oni są od nas niźsi :) Też urodzony w styczniu i biedak ubrany w zimowy kombinezon nie mieścił im się wcale do gondoli... :36_2_13: Wiem, że nie ma reguły i dziecko nie musi w momencie urodzenia być małe kiedy rodzice niscy i ogromne kiedy wysocy, ale zwiększone ryzyko jest :) W związku z powyższym profilaktycznie zakupiliśmy wózek z bardzo dużą gondolą i dużą spacerówką dla "przerośniętych" dzieci :smile_jump:

"Jeżeli wiesz wszystko, to znaczy, że zostałeś źle poinformowany" - przysłowie chińskie.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sjw4ztyz9vlop.png

Odnośnik do komentarza

katia2902
Też urodzony w styczniu i biedak ubrany w zimowy kombinezon nie mieścił im się wcale do gondoli... :36_2_13:

to co to była za gondola?wiem, że te nowoczesne wózki mają zdecydowanie mniejsze gondole, no ale żeby noworodek się nie mieścił...hmm...
ja Matiego urodziłam w lipcu i woziłam go w gondoli do wiosny, miał cieplutko i dużo miejsca.

http://s6.suwaczek.com/20070811310120.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6pss6x5u0emvf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidp07wmom6gh5c.png

Odnośnik do komentarza

I niespodziewanie mamy 100 stron! :D http://http://www.google.pl/imgres?q=celebrate&um=1&hl=pl&sa=G&tbo=d&biw=1440&bih=735&tbm=isch&tbnid=0HHDSY5yelnmEM:&imgrefurl=http://sharingtheshelves.blogspot.com/2012/05/celebrateyou-survived-year.html&docid=fhn3DF4Kt6ZhuM&imgurl=http://1.bp.blogspot.com/-2qtH5_PxpJo/T8VSaosN-lI/AAAAAAAABFc/f4x8oWkju5E/s1600/celebrate.jpg&w=753&h=985&ei=RCeZUPqGJsvFtAaHqIGoDw&zoom=1&iact=rc&dur=1&sig=101696290833670254771&page=1&tbnh=147&tbnw=112&start=0&ndsp=15&ved=1t:429,r:9,s:0,i:98&tx=517&ty=407

marzycielko, super, że mąż już po operacji i cały i zdrowy (a nawet zdrowszy!) wróci do domku:)

badkaina już gdzieś to widziałam, uwielbiam te teksty :D

szamika ja i o tych pozytywnych opiniach słyszałam i pewnie, że warto spróbować, może akurat takie wiaderko się sprawdzi, może gdybym zobaczyła na własne oczy, to bym też się przekonała (jak do wielorazówek czy NHN- widziałam jak siostra stosuje i "z czym to się je")... Póki co trudno mi sobie wyobrazić jak będę trzymać i pielęgnować takiego malucha, a co dopiero w wiaderku! ;)
Co do pieluch wielo to rzeczywiście temat rzeka, mi pomogła siostra, którą mogłam o wszystko pytać, wertowałam fora i sklepy internetowe z pieluchami (np pieluszkarnia.pl, tam oprócz sklepiku są też rady, tutaj jest w dziale doradców doradca ds. pieluch wielo)... Ja mam 3 otulacze rozmiarowe dla noworodka i do tego będę kładła tetrę (ale nie tą zwykłą, tylko muślinki niebielone Ecopi, są gęstsze i tak nie przemokną) lub prefoldy (pieluszki przeszywane, dzięki temu mają kilka warstw i są chłonniejsze) albo te ręczniczki z Ikei... Mam też 2 otulacze onesize PULowe (nieprzemakalna, ale oddychająca tkanina), ale one dla noworodka chyba będą za duże, poczekają jak podrośnie i znowu do niego muślinki i prefoldy. Na nocki czy wyjścia spacerowe mam 6 kieszonek Charlie Banana z wkładami (kieszonka ma tą miękką warstewkę oddzielającą pupcię od wkładu, siuśki są izolowane tą "polarkową" warstwą)... Wiem, że są też pieluszki All In One (AIO)i one działają jak pampersy, są już otulaczem i wkładem razem, zakładasz i zdejmujesz jak pampersa, są też "formowanki", to już gotowy do założenia wkład pod otulacz (tetrę czy prefolda składasz np w prostokąt przed włożeniem w otulacz, tu masz takie jakby pieluszkowe majteczki i na to otulacz)... Otulacze mogą być PULowe albo wełniane (wełna droższa, trzeba mieć specjalny płyn do kuracji lanolinowej raz na jakiś czas), ale skóra fajnie oddycha i jest przewiewna... Co do prania, to są dodatki do proszku antybakteryjne i nie trzeba wysokich temperatur by to odkazić, nie wolno prasować pieluszek (bo stracą chłonność)... A i są papierki jednorazowe na kupkę (wkładasz taki papierek na wkład/tetrę i wtedy zdejmujesz co "grubsze" z papierkiem i do toilet, reszta spłukujesz i do pralki), są wkładki "mam sucho" (dziecko ma poczucie suchości) i wieeeele innych gadżetów ;) Jak będzie z tym naszym pieluchowaniem wyjdzie w praniu ;) Do tego zamierzam spróbować stosować NHN, może też Cię to zainteresuje :) A jak będzie wychodziła współpraca z małym, to się okaże :D

Ja dziś miałam wizytę, a raczej "wizytkę"... Ważenie, ciśnienie i KTG (w normie, ale serduszko naiwania szybciej niż wcześniej...) U lekarza wypisanie recepty na żelazo znowu (wyniki krwi się nieznacznie poprawiły, ale i tak "pod kreską") i ustalenie terminu badań (21.11) i następnej wizyty- 4 grudnia, wtedy już na pewno będę miała USG (i 36 tydzień!!)... Jakaś taka pobieżna ta wizyta, dziwnie... No ale skoro wszystko ok, to dobrze... Mały tak się wypinał i kopał w czujniki od KTG, że aż śmiesznie;) Uwierały go i zabierały mu miejsce :P

Odnośnik do komentarza

marzycielka cieszę się że mężuś wraca do formy !!!:)
szamika Poszperałam po necie i widziałam te wiaderko, i w ogóle mnie nie przekonuje jakoś dziwnie mi wsadzić dziecko do wiadra, a tym bardziej noworodka który jest jeszcze wiotki po urodzeniu i trzeba ostrożnie postępować, ale każdy ma swoje prywatne zdanie i nie znięchęcam absolutnie nikogo tylko mnie poprostu nie przekonuje taka opcja kąpieli.
badkaina świetna ta instrukcja mój mąż będzie zadowolony jak to przeczyta heehheeh :D dobre to!!!!!!
beatta to tylko się cieszyć że ok a mówiłaś lekarzowi o tych bólach, bo jestem ciekawa?

:dzidzia:http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmh45n5e0no.png
:36_7_8:http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnha004iwseqq8.png

Odnośnik do komentarza

benia mówiłam. I spytał: "Przeszło??" :lup: Nie, kurczę, boli do tej pory :P No i powiedział, że trzeba wsłuchiwać się w swoje ciało, że teraz różne bóle mogą być i trzeba nauczyć się rozpoznawać te niepokojące... Że wszystko się zmienia w obrębie miednicy/macicy, rozciąga i ma prawo czasem boleć... Tyle to i ja wiem i Ty wiesz ;) Mnie te bóle niepokoiły, bo były ewidentnie z macicy, o tyle dobrze, że brzuch nie twardniał... W piątek to w ogóle te bóle nadchodziły i odchodziły, miałam schiza, że to może jakieś już skurczowe... Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i Synek się wypina na wszystkie strony:) U Ciebie już też ok??

Acha i zapomniałam dodać z moich pomiarów- waga 9 kg na plusie, 3 kg od poprzedniego miesiąca, więc chyba nienajgorzej...
A dziś miałam sen, że lekarz zbadał dziecko i okazało się, że już teraz waży 3900g i nie możemy czekać do stycznia i cesarka jak najszybciej ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...