Skocz do zawartości
Forum

Styczeń 2013-zapraszam na pogaduchy:)


Rekomendowane odpowiedzi

witam Was dziewczyny po weekendzie!!
ja dziś wróciłam z Warszawy i jestem padnieta, zmeczona podroza!!
dzis moj pociag byl opozniony 45min, wiec na przesiadke mialam zaledwie 15min, w drugim pociagu nie bylo miejsc siedzacych, a i o miejsce stojace bylo ciezko!! :/...ale wkoncu jakis chlopak mi ustapil :D...chyba zaczelam odczuwac uroki ciazy, jestem duzo bardziej zmeczona niz normalnie...ale nie zaluje wyjazdu, wrecz przeciwnie, bo teraz nie predko bedzie okazja na powtorke z rozrywki :)
dzis ciepla kapiel, herbatka i jak co poniedzialek Lekarze i Perfekcyjna Pani Domu! :) przypominam!

przyjemnego wieczoru zycze

http://www.suwaczki.com/tickers/1kk0tgf6xzfw9grg.png

Odnośnik do komentarza

no badkaina pełna podziwu jestem że dałaś radę pociągiem jechać, ja to już chyba "za stara" na takie wojaże. Ostatnio zmęczona chodzę bardziej niż wcześniej. Mała już mniej kopie, chyba już ma mało miejsca, ale daje znaki także ok. zaczynam powoli myśleć jak to będzie z tym porodem, mała taka duża czy dam radę? kurcze chyba za dużo myślę! :)

:dzidzia:http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmh45n5e0no.png
:36_7_8:http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnha004iwseqq8.png

Odnośnik do komentarza

witajcie
badkaina dzięki Tobie zapamiętałam, że w poniedziałki są "Lekarze", dziękuję:36_2_15: jakąś straszną sklerozę w tej ciąży mam:36_1_21:i sama się na tym łapię.

benia22 ja również myślę o porodzie, nawet mam sny, ale już nie będę Wam pisała jakie:lol:ale to normalne, że myślimy:)ostatnio oglądałam jakis program na temat porodu i mówili, że kobieta która rodzi pierwszy raz nie ma zielonego pojęcia jak to będzie,co ją czeka,itd.a ta która ma już za sobą poród wie doskonale na co się przygotowywać . i taka jest prawda. ja przy Matim niby tyle się naczytałam o tym ale co do czego to nie wiedziałam jak się czasami zachować i się zaskakiwałam nie raz, a teraz mniej więcej ale wiem co robić i co mnie czeka:wink:i przede wszystkim wiem, że nie ma co panikować tylko wsłuchać się w swoje ciało.
a tak w ogóle chciałabym już urodzić, czuję się taka niesprawna i ociężała, zmęczona i leniwa strasznie...ostatnio przejeżdżałam obok szpitala i jak pomyślałam sobie, że mam urodzić w zimę to aż mi dreszcze przeszły!!ani wyjść z tym dzieciakiem, tylko siedzieć w domu i werandować:Wściekły:nie znoszę zimy i szybkiego zmroku.

ja dziś i do końca tygodnia Z Matim w domu, a to przez moje lenistwo, bo nie chce mi się go odprowadzać:no:

miłego dzionka kobitki::):

http://s6.suwaczek.com/20070811310120.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6pss6x5u0emvf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidp07wmom6gh5c.png

Odnośnik do komentarza

wczoraj przed Lekarzami wziełam ciepla kapiel, nasmarowałam się Mustella i w szlafroku ogladalam serial, a na Perfekcyjna Pania Domu przeniosłam sie do sypialni i tam w wygodniejszych warunkach miałam ogladac, ale w połowie zasnełam, padłam pieknie!! wkoncu musialam odespac caly ten wyjazd...

dziewczyny kupowałyscie sobie cos ciazowego z ubran??
bo ja zarzekałam sie na poczatku, ze nic takiego nie kupie...ale złamałam swoje słowo i kupiłam, a raczej zamówiłam przez internet spodnie dzinsowe w sklepie on-line Happy Mum...mierzyłam je w sklepie i przy kasie okazalo sie, ze nie pamietam pinu do karty!! skleroza w ciązy?! chyba nie, bo to nowa karta i tylko raz nia placilam hehe...wrocilam do domu i zamowilam je ze strony, i jeszcze 20zł taniej!! pff... skusiłam sie na dzinsy, bo bardzo lubie w nich chodzic, a juz sie nie sprawdza moj sposob noszenia z przed ciazy, z rozpietym guzikiem i paskiem, bo coraz zimniej jest :/...i kolezanka mi mowila, ze ona ciazowe dzinsy nosilam po porodzie tez ze 3-4msc, bo wygodniejsze byly niz normalne...

http://www.suwaczki.com/tickers/1kk0tgf6xzfw9grg.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie,
Marzycielko, ja tez już nie mogę się doczekać, aż urodzę.. choć ze względu na to, że to pierwszy poród boję się strasznie! Coś czuję, że w styczniu to nie będę sypiać, tylko oczekiwać i co chwilę będę myślała, że to już. Plecki coraz bardziej bolą, już mógłby być styczeń :) Chociaż przed nami piękne święta.. Ostatnie bez Maluszka. Bardzo ulegam temu magicznemu, świątecznemu nastrojowi. Zawsze kojarzy mi się z pięknymi chwilami. Rok temu stroiłam mieszkanie z moim partnerem, było tak szalenie romantycznie, bo w tle leciała piosenka - Jackie DeShannon - What The World Needs Now Is Love LYRICS - YouTube .. a za oknem sypał śnieżek, paliły się świece i było tak przytulnie :)

Badkaina, ja kupiłam jakiś czas temu dżinsy ciążowe. Przydatna rzecz, w szczególności, że już zrobiło się mroźno, a mają pas na brzuszek i przynajmniej Maleństwo nie marznie :) A od koleżanki dostałam taką tuniczkę z narysowaną dziewczynką na brzuszku i tekstem "Jestem w brzuszku". Taki zabawny gift. Też wciągnęłam się w "Lekarzy". Szkoda, że są tylko raz w tygodniu.. Podziwiam Twoją chęć i zapał do wyprawy pociągiem! :)

Miłego dnia Ciężaróweczki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgevoae8fdp.png

Odnośnik do komentarza

KateG to był ostatni raz przed porodem, bo po porodzie pewnie nie predko ja odwiedze, wiec skorzystalam z okazji, bo miała urodziny w piatek i chciałam zrobić jej niespodzianke, bo to moja świadkowa jest! :)...a i nie ukrywam, że chciałam jeszcze skorzystać z ulgi studenckiej na pociag...zapłaciłam w jedna strone 30zł, z powrotem 27zł!! i już jutro moja legitymacja traci ważność, wiec jeszcze bede musiala do Poznania pojechac, ale to juz samochodem, meza zabiore, i z kolezankami ze studiow sie spotkam, odebiore dyplom i dokumenty i zdam legitke i tyle moich podrozy :)

no ja jedne dzinsy dostalam od kolezanki, ktora jest w 33tyg i te sa juz na nia za male, wiec ja w nich pochodze i pozniej jej zwroce...

http://www.suwaczki.com/tickers/1kk0tgf6xzfw9grg.png

Odnośnik do komentarza

KateG ale żeś dała z ta piosenką...aż łzy mi się w oczach zakręciły.
badkaina ja kupiłam sobie spodnie i chyba tyle.i już nic nie kupię, bo nie ma sensu. mam teraz ważniejsze wydatki...Mati!spodnie ocieplane, rękawiczki, czapka...i mogłabym jeszcze wymieniać i wymieniać...:wink:jeju jak on rośnie!!

ja 7 listopada mam kontrolną wizytę z Matim u laryngologa,(mąz będzie unieruchomiony po operacji) dla mnie to będzie wyprawa busem ok godziny, potem na piechotkę 15 minut, więc zastanawiam się jak ja wytrzymam bez kibelka:wink:i w ogóle...dlatego Ciebie podziwiam badkaina.

a dziś tak pochmurnie i mętnie że aż nic się nie chce robić...

http://s6.suwaczek.com/20070811310120.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6pss6x5u0emvf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidp07wmom6gh5c.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!!

Po bardzo bardzo długiej przerwie znów jestem! NIc takiego się nie działo... bynajmniej ze mną i maluszkiem. Mieliśmy małe zawirowania "rodzinne" co jak widziałam to nie jestem w tym osamotniona i macie podobnie (niestety) ale już jest ok. W miarę :D

Jeśli chodzi o ubezpieczenia, to z tego co ja wiem to teraz jest tak że przynajmniej 9 m-cy karencji jak nie rok w - HDI 9! I w tej ubezp. to jest tak że mąż ubezpieczony grupowo a za mnie dodatkowo płaci w sumie ok 60zł i za urodzenie dostajemy "podwójnie" czyli on i ja po tyle samo teraz to chyba jest po 1500zł. ale jestem pewna że teraz to już wszędzie za poźno żeby dostać kasę :( My mamy fart, albo to poprostu mój wewnętrzny głos mi podpowiedział, i od stycznia czy lutego się ubezp. :)

Ja w szał zakupów dziecięcych ciuszków wpadła... już dawno :P tu jakieś śmieszne body tu pajacyk... na allegro jakiś kombinezon... i zostało właściwie łóżeczko - też już wybrane (ale to moi rodzice się zaoferowali że kupią) wózek - też wybrany tylko kaske jeszcze składamy :) i pościel do łóżeczka - a propo paczek044 - dzięki za link skorzystamy i my, tylko straszny problem z wyborem mamy - za dużo się podoba :D No i jeszcze z 2 śpiochy bawełniane by się przydały :) Aaaa i kosmetyki ale to czekam na grudzień bo to jednak "świeższe" będą. I coś co mi jednak najtrudniej przychodzi czyli pomyślenie o tym co będzie potrzebne dla mnie... i zakupie tego. Chyba jeszcze nie odblokowałam się na to :D albo nie zdaję sobie po prostu sprawy :) Dziś zaczynamy szkołe rodzenia -przy naszym szpitalu - więc myślę że zacznę się wszystkiego dowiadywać i organizować jak potrzeba! Pisałyście też o kosztach SR akurat u nas w tej szkole jest bezpłatnie - ale zapisywaliśmy się w lipcu - sierpniu.

Wczoraj byliśmy u lekarza. Mały zdrowy rośnie, mieliśmy KTG - super uczucie. Waży 1713g tylko się nie obraca... ale jeszcze się nie martwimy :) To chyba tyle.

Pozdrawiam!

"Jestem przy Tobie od pierwszego grama.Tyś mój świat cały, a Ja... Twoja mama"

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09kyugv0unk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarb201205y0ux3.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczynki :D
Od dwóch dni praktycznie nie miałam dostępu do kompa, jak mąż w domu, to go zajmował, nowa gra go wciągnęła ;)

Wczoraj popołudniu zajęcia w szkole rodzenia, było o połogu i o tym jak wygląda wypis... i wiecie co, ciąża to pikuś, poród też jakoś mnie nie przeraża tak jak ten połóg!! Bo w ciąży te zmiany w ciągu 9 miesięcy zachodzą, powolutku, a tu poród, rach-ciach i tylko 6 tygodni na powrót organizmu do stanu sprzed ciąży... Obkurczanie macicy, krwawienia, skrzepy, laktacja, poranione sutki, gojenie się szwów, baby-blues, depresja poporodowa... O losie, strasznie to wszystko brzmi... A w tym wszystkim ja i noworodek, z którym trzeba się "dogadać"... Dobrze, że mój K nie chodzi na zajęcia, bo jakby o tym posłuchał, to by chyba zemdlał ;)
Acha i usłyszałam od teściowej słowa, na które nie czekałam i których się obawiałam... "Beatka, spokojnie, damy radę, wiadomo, że przy pierwszym dziecku nie wiesz jak trzymać, jak kąpać, ale razem poradzimy sobie!" No i ja może głupia jestem, ale ja chcę wszystko sama z mężem!!! Boję się, że będzie się za bardzo wtrącać ze swoją pomocą (dobra z niej kobieta, ale może za bardzo chcieć pomóc i się narzucać, niestety... A mieszka tuż obok) A ja wolałabym lepiej lub gorzej, ale po swojemu, z mężem sami ustalić sposoby postępowania itp... No i nie oszukujmy się, ale wiele się zmieniło odkąd ona miała noworodka i są inne zalecenia i inne sposoby, których mogę chcieć stosować... Jakby chciała pomóc to ewentualnie niech K u nich obiady je (strasznie tłusto gotuje, więc dla mnie odpada taka dietka po porodzie;)) Choć i z drugiej strony wolałabym, by Mężuś się wykazywał i on mi pomagał nawet z posiłkami.... Tylko jak jej to powiedzieć?? Chyba będę musiała pogadać o tym z K by on jako syn jakoś delikatnie jej wytłumaczył i podziękował za pomoc ;)

badkaina ależ miałaś trip :D Chyba rzeczywiście już ostatni dzwonek na takie podróże:) Zwłaszcza, że ze zniżką ;) Po licencjacie sam dziekan na obronie poradził by "zagubić" legitkę i przez wakacje pokorzystać ze zniżek, ale już po magisterce nie przeszło zagubienie, wszechmogące panie w dziekanacie chciały zaświadczenie z policji o zgłoszeniu zagubienia dokumentu, więc legitka musiała się szybko znaleźć;) A chciałam szybko odebrać dyplom by pracy szukać no i się przeprowadzałam akurat... To moje zniżki się skończyły :P
Dobrze, że u Ciebie podróże minęły prawie bezproblemowo:) Tylko uważaj z tymi ciepłymi kąpielami!! Położna na SR mówiła nam, że teraz pod koniec ciąży i w połogu to tylko prysznic wodą o temp 37 stopni! Bo naczynia krwionośne pod wpływem ciepła się rozszerzają i może odklejać się łożysko, także ostrożnie!!
A co do ciuchów ciążowych, to z racji takiej, że nie pracuję to nie kupowałam żadnych, dostałam kilka tunik, sukienek-bombek od siostry, trochę miałam swoich, do tego legginsy i tyle... Widziałam takie pasy ciążowe zakrywające brzuszek i wiem, że ciężarówki jak wchodzą w swoje spodnie, ale ich nie dopinają, to stosują je by zamaskować swoje kombinacje z guzikami i okryć brzuszek i plecy:) Tańsze rozwiązanie, na allegro są takie już za 30 zł chyba, a i gdzieś w sklepie widziałam takie, chyba w C&A...

KateG ja przez zaaferowanie ciążą i myślenie o styczniu- o porodzie, o Synku całkiem zapomniałam, że już niedługo Święta! A tak je lubię... W tym roku chyba znowu wcześniej, w okolicach Mikołajek ogarnę chałupę i przystroję ją świątecznie by poczuć magię świąt :D Później po 24.12. już tylko czekanie do porodu, to i święta stracą blask ;)
paczek brawo, że z cukrem wszystko w normie! :)

Odnośnik do komentarza

Ja ubrań ciążowych niby też miałam nie kupować ale ostatnio kupiłam sobie sukienkę a'la tunika ciepłą żeby moja dzidzia też nie marzła :D Raczej nic wiecej nie kupię jakoś dotrwam do stycznia w tym co mam, potem pewnie już nie będę mogła patrzeć na te rzeczy :D
beatta ja tam z połogu pamiętam tylko tyle że byłam non stop zmęczona i spałam byle gdzie, nawet na podłodze :D Nie miałam innych męczących problemów, a dzidzia tak sobą aferuję, że o wszystkich "skutkach ubocznych" się zapomina :D tyle na pocieszenie. Moja córa miała straszne kolki i to też dobrze pamiętam, teraz już wszystko wiem na ten temat i wiem że robiłam błędy w diecie. Twoja teściowa napewno nie chce źle, pewnie myśli że nie dasz rady, no napewno chcesz sama wszystko zrobić i matka najlepiej rozumie dziecko, dlatego delikatnie uświadomcie jej że jesteście w pełni dojrzali do rodzicielstwa i doskonale dacie sobie radę aczkolwiek możesz przecież wysłuchać jej rad niekoniecznie je stosując :D

:dzidzia:http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmh45n5e0no.png
:36_7_8:http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnha004iwseqq8.png

Odnośnik do komentarza

Witam:)U nas nawalilo sniegu:(i tak zimno i ponuro:(
Co do ubran ciazowych to ja troche kupilam bo musialam przytylam duzo spodnie kupilam 3 pary z tego jedne odalam bo pomimo szybkiego przybierania na wadze nie przydaly by mi sie napewno:)i kurtke ostatnio bo bylo mi juz zimno a w te moje sie nie dopielam w sumie to uratowala mi ja krawcowa bo tez bylo za duza ale juz jest ok i malutka mi nie marznie:)wiele rzeczy tez dostalam od znajomych:)a w zwyklych jansach nie moglam chodzic bo pilowaly mnie pod brzuchem i mnie pozniej bolal:(
beatta:Wysluchaj tesciowej a swoje rob:)chyba ze zacznie przeginac to wtedy sie odezwij a tak to niech splynie to po tobie jak po kaczce ja tez mam taka metode:)chociaz mojej wiecej w domu nie ma niz jest ale tez ma swoje widzi misie ale mysle ze nie chce zle:)
A i przyszla dzisiaj moja posciel:)Ma sliczne zywe kolory:)Jestem zadowolona:)

http://s3.suwaczek.com/201301154565.png

http://s10.suwaczek.com/20100918040120.png

http://s2.suwaczek.com/200507221238.png

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny,
ja miałam wczoraj wizytę na badaniu usg 3 trymestru. Maluch się rozwija prawidłowo, waży 1453 g i Pani Doktor mówiła , że duży choć patrze że u was dzidzie sporo większe. W każdym razie wszystko z nim ok, ustawiony już główka do dołu. Co do ubrań ciążowych to ja mam jeansy ale nie lubię w nich chodzić jakoś mi nie leżą, zakładam spodnie z przed ciąży zapinam się pod brzuchem i jest ok. Musiałam też kupić kurtkę bo w moje taliowane płaszcze się nie mieszczę. I jeszcze co 2 miesiące nowe staniki bo biust ku uciesze męża mi mega urósł.

Co do teściowej ja mam taka zasadę z mężem, że moim rodzicom ja zwracam uwagę a on swoim no i zawsze żeby nie wiem co my popieramy siebie, więc rodzice nawet nie próbują nas skłócić bo i tak nie mają szans :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvjlqbuj3t0.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/cd9bugpj75p7yvno.png

Odnośnik do komentarza

benia22
Moja córa miała straszne kolki i to też dobrze pamiętam, teraz już wszystko wiem na ten temat i wiem że robiłam błędy w diecie.

oj benia nie wspominaj nawet o kolkach, ja chyba już wszystko wiem na ich temat!!od 3 tygodnia do 3 miesiąca nie wiedziałam jak się nazywam i jaki jest dzień!!masakra!nikomu nie życzę!!mimo, że mieliśmy specjalne mleka, kropelki itd nic nie pomagało::(:do tego doszły mega ulewania, wiotkość krtani, zaparcia, itd. więc z okresu niemowlęcego tylko to pamiętam. poza tym miałam mega problem z karmieniem, bo byłam jak się okazało w tym zielona (nie mówię że już zjadłam wszystkie rozumy, ale...), teściowa mi pomogła w zakończeniu karmienia wywołując presję i stres u mnie, więc ostrzegam przed teściowymi, szczególnie w pierwszych tygodniach. ja już teraz nieco mądrzejsza, nie chcę widzieć teściowej przez conajmniej 2 tyg. od porodu. a i jeszcze Wam cos doradzę, postawcie stanowczo granice tesciowej teraz bo po porodzie będzie za późno...

http://s6.suwaczek.com/20070811310120.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6pss6x5u0emvf.png

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidp07wmom6gh5c.png

Odnośnik do komentarza

marzycielka no ja właśnie tych kolek się boję bo podobnie jak Ty to przeszłam, dwa razy jechałam do szpitala z małą bo nie dawałam rady. Oj, oj ciężko było.:36_2_21: Mam nadzieję że teraz będzie dobrze, musi być :D
malutkaka to Twój bobas chyba dobrze waży bo moja dzidzia tyle ważyła w 28 tygodniu, mi wtedy powiedziała, że niby w normie, ale że do dużych dzieci należy jak narazie. I już wtedy była ułożona byla główką w dół, raczej pozy nie zmienia bo czuję caly czas tak samo pod żebrami kopie.

:dzidzia:http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmh45n5e0no.png
:36_7_8:http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnha004iwseqq8.png

Odnośnik do komentarza

no to widzę, że mój szkrab malutki!! tak jak lekarz powiedział, że duży nie bedzie...na ostatniej wizycie w zeszła srode (26tc) 850g...

ja powiedziałam mezowi, ze nie chce gosci w szpitalu, a i po wyjsciu co najmniej 2 tygodnie nie chce odwiedzin, nawet do miesiaca, w zaleznosci od tego jak ja bede sie czula...tescie mieszkaja 70km od Nas, i sa bez auta, wiec wizyta w szpitalu odpada, a ze pracuja, to i tak predko nie przyjada...

http://www.suwaczki.com/tickers/1kk0tgf6xzfw9grg.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki za rady dot. teściowej i dobre słowa wsparcia! :) Myślałam, że źle myślę i mi pojedziecie, że jak chce pomagać, to korzystaj i nie wymyślaj ;)
Pogadałam wczoraj z mężem i tak delikatnie napomknęłam, że jak on sobie wyobraża te pierwsze dni, bo ma wziąć wolne na ten czas i ja to bym chciała byśmy jakoś sami sobie radzili, że czy on da radę gotować, pomagać mi itp, on na to, że oczywiście i że jak usłyszał wczoraj swoją mamę jak mówiła, że "damy sobie radę" to pomyślał: "Hola hola, kobieto, chyba za bardzo chcesz tu się nam wtrącać, za bardzo wyobrażasz sobie, że nam tu będziesz przesiadywać! Trzeba będzie ją uświadomić, że nie tak to będzie wyglądać"
Jak mi ulżyło, że mamy wspólny front w tym temacie :D I dobrze wyczułam, że go też zmroziło jak usłyszał te słowa teściowej :)
benia to mówisz, że nie jest tak źle?? :) Tak też podejrzewam, że Synuś mi wszystko wynagrodzi, ale to wszystko zabrzmiało strasznie :Szok:
malutkaka świetnie, że wszystko w porządeczku:) Rośnie Synuś:)
badkaina ja też zamierzam zarządzić zakaz odwiedzin w szpitalu i pozwolić sobie i dziecku w spokoju odpocząć i dojść do siebie. Na odwiedziny będzie czas w domu, później, jak się ogarniemy :) Moja siostra rodziła w lutym, wtedy był sezon grypowy i w szpitalu był zakaz odwiedzin z tego względu, bardzo to sobie chwaliła:) (My w styczniu też możemy zastosować taką wymówkę przed niechcianymi gośćmi hihi)

Wczoraj dostałam pierwszego bolesnego kopniaka od Synka, a raczej boksa, bo w dole brzucha we wnętrzności, jeszcze długo po tym mnie bolało,śmiałam się do męża, że mi siniaka nabił ;) A tak to zawsze przekłada nóżki pod prawymi żebrami, więc pewnie główka w dole:)

Odnośnik do komentarza

beatta Wczoraj dostałam pierwszego bolesnego kopniaka od Synka, a raczej boksa, bo w dole brzucha we wnętrzności, jeszcze długo po tym mnie bolało,śmiałam się do męża, że mi siniaka nabił ;) A tak to zawsze przekłada nóżki pod prawymi żebrami, więc pewnie główka w dole:)

Ha ha!! dobre, a ja chciałam to samo dzisiaj napisać!! Wczoraj położyliśmy się spać i akurat mąż trzymał rękę na brzusiu i mała, moim zdaniem łokciem tak mi w dole brzucha przywaliła, że aż się górka pod jego ręką zrobiła, wystraszyliśmy się oboje, ja to aż bałam się ruszyć !!! No to dają poczuć nam maluchy swoją obecność :D

:dzidzia:http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmh45n5e0no.png
:36_7_8:http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnha004iwseqq8.png

Odnośnik do komentarza

Witam po krótkiej przerwie! :)

Nadrabiam zaległości:

Marzycielka Jak już pisałam termin mam na 18 stycznia, to moja pierwsza ciąża. Jak się czuję… hmm… generalnie jest dobrze, nie miałam jakiś strasznych dolegliwości oprócz problemów z kręgosłupem, który na początku bardzo mnie bolał, ale teraz już się wszystko unormowało, albo się po prostu przyzwyczaiłam, sama nie wiem ;)

KateG Dziękuję! :) Studiujesz jeszcze? Ja chciałam się wybrać teraz na mgr ale jakoś zabrakło chęci, stwierdziłam, że wolę się cieszyć ciążą w domu niż stresować się na uczelni ;) Co do wyprawki, to właśnie chcemy dzisiaj albo jutro się z mężem wybrać na wielkie zakupy i wydać miliony - niestety ;/ Już mi się włączyło jakieś wicie gniazda i planuję przygotować pokój dla małego :) Zmusiłam męża do malowania ;P
Zastanawiam się też czy kupić kombinezon dla dziecka, a jeśli tak to w jakim rozmiarze, strasznie drogie są te zimowe wdzianka ;/

Benia22 Ta wyprawka to coś strasznego, trzeba pamiętać o jakiś rożnych dziwnych rzeczach o których ja nawet nie miałam pojęcia :D

Do szpitala zabieram swoją koszulę, a najlepiej kilka zamówię z allegro tam są takie za około 15 zł więc kasy nie szkoda a na pewno jakieś 3 się przydadzą. Jeśli chodzi o ubranka to zależy od szpitala ale w większości placówek musisz mieć swoje ciuszki.

Beatta widziałam, że wspomniałaś o pieluchach wielorazowych. Planujecie takich używać? Ja się chyba zdecyduję, ale nie wiem, czy mam kupić od razu dla takiego maluszka czy poczekać i aż trochę podrośnie? Jak myślicie?

"Beatka, spokojnie, damy radę, wiadomo, że przy pierwszym dziecku nie wiesz jak trzymać, jak kąpać, ale razem poradzimy sobie!" Ja mam taki problem z moją mamą, która wymyśliła, że najlepiej by było gdybyśmy po porodzie u niej zamieszkali ;) Nie dać się dziewczyny, przecież sobie poradzimy!

Badkaina Ja dostałam trochę ciuszków od koleżanki, kupiłam jakieś spodnie, koszulę i kurtkę. Niestety kurtka strasznie cienka jest, ale mąż znalazł jakiś swój stary polar i pod kurtką idealnie się sprawdza. Zdecydowałam się na takie szaleństwo, bo planujemy mieć więcej dzieciaczków, więc kurtka może się jeszcze przydać ;)

Jeszcze tak do wizyt, gości itp. ostatnio w szkole rodzenia mieliśmy spotkanie z panią psycholog, która tak fajnie mówiła o tym. Powiedziała, żeby sobie ustalić z partnerem od kiedy będziemy chcieli przyjmować gości i prowadzić „politykę zamkniętych drzwi”. To my jesteśmy teraz rodzicami i jesteśmy najbardziej kompetentne do tego, żeby dbać o naszego maluszka, a jakieś złote rady babć, cioć i innych nie są nam potrzebne i tylko mogą doprowadzić do tego, że zwątpimy w swoje umiejętności. Co z tego, że 4 razy będziemy jakoś niepewnie ubierać maluszka, jak za 5 będzie już super ;) Połóg to trudny okres więc potrzeba nam spokoju a nie stresującej rodzinki na głowach! :)

Dziewczyny a zamierzacie kąpać dzieci w wanienkach? Ja się powoli przekonuję do wiaderka i chyba się w takie zaopatrzę. Moja znajoma niedługo rodzi i też kupiła takie wiaderko, podpytam ją jak jej maluch się w nim czuje i wtedy ostatecznie zdecyduję. A co Wy o tym myślicie? Słyszałyście w ogóle o czymś takim?

Pozdrawiam!

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z1panlnke.png

Odnośnik do komentarza

jak u Nas pusto przez ostatnie dni!!

Szamilka pierwszy mój pomysł na kąpiele, była wanienka składana FLEXI BATH z dodatkowym wkładem do położenia dziecka...zauroczyła mnie ze względu na możliwość jej złożenia i schowania...z racji malutkiej łazienki bardzo poważnie sie nad nia zastanawialam, żeby zwykła wanienka nie stała mi całymi dniami w wannie :/...a tak mogłabym na dzien schować tą do szafy, ponieważ mam duża szafe zabudowana przez całą sypialnie...no i zobaczyłam ja na blogu pewnej dziewczyny, która ja kupiła i niedawno urodziła...napisalam do niej czy jest zadowolona i wogole...odpisała mi, że niebardzo!! 1. przy rozłożeniu, wciąż sie składa (może za mało wody leją poki dziecko jest malutkie i ta woda ucieka na boki) 2. tak malutkiego dziecka nie połozy sie na tym wkładze, tylko kąpiel szybciutko trzeba robić ciagle trzymajac na rece... poźniej na szkole rodzenia zapytalam położnej co myśli o tej wanience, to też mi ja wybiła z głowy i nie tylko mi, bo i inna dziewczyna sie na nia czaiła... pozniej jeszcze w sklepie, gdzie kupowałam łożeczko i tam zapytalam o ta wanienke to babka popatrzyla sie na mnie jak na czubka i szczerze odradziła! ;) hehe...więc pozostane przy tradycyjnej wanience, ale nie tej najwiekszej...

http://www.suwaczki.com/tickers/1kk0tgf6xzfw9grg.png

Odnośnik do komentarza

Witam:) Za mna dwa ciezkie dni bardzo ciezkie raz ze swieto bardzo przykre nie lubie tego dnia ale nic nie da sie zrobic na cmetarzu zmarzlam jak diabli jak se przypomne to jeszcze mna trzesie a pozniej masa gosci:(ciotek wujkow i kuzynow ktorych widuje sie w sumie raz w roku kazdy chce cie zobaczyc i obejrzec jak malpe w zoo przy czym cie umecza swoimi odwiedzinami zadawaniem sterty nie potrzebnych pytan i oczywiscie powiedzeniem jak wy sobie dacie rade:)powala mnie ten tekst jak do pietnastolatki ktora by zaszla w niechciana ciaze i nie mial by kto jej pomuc niektorzy sa smieszni:)Ale czas euforii minal wszystko sie rozjechalo wroca pewnie za rok:)Tylu ludzi na raz to za duzo.Malenka moja wierzga jak konik a do tego glowke ma u gopry i nie wiem czy znajdzie jeszcze miejsce by sie odwrocic:(chyba juz jej ciezko ja czuje sie dobrze:)A co u was po dwu dniowej ciszy:)
Milego dnia:)

http://s3.suwaczek.com/201301154565.png

http://s10.suwaczek.com/20100918040120.png

http://s2.suwaczek.com/200507221238.png

Odnośnik do komentarza

marzycielka trzymam kciuki za operację i chciałabym dodać Ci otuchy abyś się nie denerwowała.
paczek2044 u nas też dziwne rodzinne spotkania i wieczne umawiania się typu "zdzwonimy się" a święto okropnie smutne dla nas w tym roku :( Nie martw się mała ma czas na odwrócenie się jeszcze, a może się odwróciła?? ja czuję na dole też jak wierzga, rączkami pewnie :)
Dzisiaj miałam ból brzucha na dole taki jak przy okresie, także cały dzień co chwilę odpoczywałam i przeszło jak narazie, ale senna zrobiłam się okropnie. Przespałam pół wieczoru przed tv i spanko przeszło.

:dzidzia:http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmh45n5e0no.png
:36_7_8:http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnha004iwseqq8.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...