Skocz do zawartości
Forum

Grudzień 2012


Ludka82

Rekomendowane odpowiedzi

Szczęśliwa, może jeszcze masz czas na czucie ruchów dzidzi, w końcu to Twoje pierwsze... Moje też jakoś przesadnie nie fika, jedynie wieczorkiem, tak może przez 3 min czuję... Cierpliwości, potem będziemy chciały żeby się uspokoiły :D

Dziś stałam się lżejsza o 110zł... Luby pojechał z psiulem do weta, a ja z nimi, ale do 5-10-15 :P... I kupiłam 2 kaftaniki, 3x body, śpiochy x2 i pajacyka... ( "Dla lubego" specjalne śpiochy - I love my Dad, a "dla córy" body - My little brother - niech będzie, że brali udział w zakupach) A wyprzedaż ma trwać tam najwyżej do 1.08..., bo potem wchodzi nowa kolekcja...

A przed chwilą powyciągałam to co kupiłam do tej pory, poprzeglądałam rzeczy po córce i zrobiłam spis, bo tak się zapędzam w tych zakupach, że boję się, iż z jednego rozmiaru będę miała multum, a z innego prawie nic... I jak sobie te rzeczy pooglądałam, to tak mi się błogo zrobiło...

Mikołajek, ur. 9.12.2012, godz. 17.00, 4470g, 57cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bi09kf7314tic.png

Milenka, ur. 26.08.2002, godz. 6.50, 4870g, 64cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pcufyfugw.png

Odnośnik do komentarza

szczęśliwa to daj znać jak po wizycie.
ludka - ja mam 0,5kg na plusie a brzuch jak słoń to nie martw, młode dopiero zacznie nabierać ciałka koło 7 m-ca to się zacznie :D dla porównania z Karolem nie tyłam do 4 m-ca, potem tak do 7 chyba ze 3 kilo a do 9 m-ca 5kg naraz :(
właśnie wcięłam sobie gołąbki na obiadek i rozanielona jestem :)

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny,moj synus byl wczoraj pierwszy raz uczestnikiem wypadku!Wracalismy z mezem z pierwszych zajec szkoly rodzenia (temat na nastepny post) i on prowadzil moje auto.Ze zmeczony po pracy od rana do wieczora poznego to juz reakcje nie te i wydzwonil na skrzyzowaniu w auto przed nami wyjezdzajac z bocznej bo sie zapatrzyl w lewo czy nic nie jedzie i nie zauwazyl ze ten przed nami jescze tez nie wyjechal z uliczki.W kazdym razie auto dosc grubo uszkodzone,nawet przez swoje drzwi pasazera nie mogla wyjsc bo sie zablokowaly.Ale z nami ok bo predkosc mala a ja juz bylam na to uderzenie przygotowana bo mu sama krzyczalam w ostatniej chwili "uwazaj" takze zero jakiegokolwiek wstrzasu mialam.No cuz tak to sie dzieje jak sie czynnie jezdzi autem i tyle,i to na dodatek moje sluzbowe ale mam fajna firme wiec problemow nie robi na sczescie.
szczesliwa kciuki za wizyte!

Igor - 37t.c. CC 58cm 4020g 10pkt :dzidzia_mis:

Odnośnik do komentarza

andzia kobieto, uważaj na siebie! Mówisz, że stłuczka niewielka, ale czasem następnego dnia dopiero wychodzi jakiś ból... Ale zdrówka życzę!

Wczoraj miałam wizytę. Była wręcz ekspresowa, jak to u mojego lekarza... Ważę 54,8kg, od ostatniej wizyty "przytyłam" 0,7 kg, czyli tyle co nic :P Ale jak to lekarz powiedział: "Brzuszysko rośnie" ;) Nie widać go, ale czuję, że jest twardy, także nie martwię się, że nie przybieram na wadze (jak tu przybierać, gdy apetyt w kratkę)...
Wyniki krwi niby w normie, tak stwierdził, ale jak patrzę, to hematokryt, hemoglobina i krwinki czerwone w dolnych granicach... Ale jak mu powiedziałam, że kilka razy zasłabłam, to powiedział, "Ale wyniki są w normie.." Spytałam o witaminy, to nie są konieczne, ale można brać jakiekolwiek dla kobiet w ciąży. Zbadał mnie na fotelu (chyba szyjkę, tak podejrzewam, bo nie powiedział co robi, a głupio mi było pytać: "Co mi pan tam robi", gdy akurat mi tam gmerał...) no i spróbował wyszukać tętna, ale mu się nie udało, widocznie dzieć uciekał, powiedział tylko, że słychać ruchy... Rozczarowałam się, że nie poszukał dłużej, bo chciałabym usłyszeć jak bije serduszko... Upewnił się, że pewnie ruchów jeszcze nie czuję i że poczuję pewnie za miesiąc... Na moje bóle pod żebrami stwierdził, że nie mogą być od ciąży, że to jakieś nerwobóle i nic na to zaradzić się nie da. No i następna wizyta 16 sierpnia.
Wczoraj rano wypiłam herbatę zieloną, którą później calutką...zwymiotowałam :kiepsko: Dziś rano jak zamierzałam zrobić śniadanie, to na samą myśl również wymioty... :ehhhhhh: A zaraz później mogę już normalnie jeść :ehhhhhh: Także moich mdłości końca nie widać... :Szok: Od tej pogody głowa boli i jak pijana chodzę...

Zakupów ciuszkowych jednak nie robiłam, siostra powiedziała, że mi odda po córeczce i jej szwagierka też, więc zobaczę co będę miała i później dokompletuję. Siostra odda mi też chustę! To będziemy spacerować zachustowani :smile_move: Póki co zakupiliśmy komodę na ciuszki, którą wczoraj skręciliśmy ;) Nie mogę się doczekać aż się wypełni!!

Miłego dnia Dziewczyny!

Odnośnik do komentarza

Andzia to nie fajne zdarzenie... dobrze że nic się Wam nie stało. Ja to jak gdzieś jedziemy to już z daleka mojemu krzycze to czasami się ze mnie śmieje a czasami go to wkurza ;p
beatta to przy tak szybkiej wizycie to dobrze że chociaż zdążyłaś się dowiedzieć że wszystko w porządku ;) niestety naszym lekarzom czasami za bardzo się śpieszy..
Mi jakoś głód dopisuje cały czas od samego początku ciąży tym bardziej że mdłości żadnych nie miałam to mogłam jeść do woli ale czasami już mnie denerwuję ten wieczny głód np tak jak teraz ide poszperać coś w kuchni ;) miłego dnia życzę dziewczyny

https://www.bobovita.pl/home/klub/galeria/14928 PROSIMY O GŁOSIKI :) :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k72n4zaio.png

http://www.weselinka.pl/suwaczek/12/2010-09-18.png

Odnośnik do komentarza

andzia dobrze że choć wszysko na strachu się skończyło, a jak tam w szkole poopowiadaj bo ja nie byłam ani razu nigdy:glass:
beata - widocznie doktorkowi wystarczy kilka macnięć, machnięć i po wszystkim, rutyna, mój też czasem tak ma a to wkurza bo człowiek się wyczeka miesiąc na kolejną wizytę a ten taśmowo obsługuje wrrr.... no ale dobrze że jest dobrze :D
szczęśliwa podjedz sobie na zdrowie :) smacznego
a ja chyba się chwilkę przedrzemię bo coś mnie dziś sennie ścina, a połowa młodsza potomstwa śpi to starsza chyba sobie krzywdy za parę minut nie zrobi :)

Odnośnik do komentarza

Acha, andzia, już szkoła rodzenia?? Gdzieś czytałam, że warto od 24 tyg... No chociaż Ty już 20 tydzień w sumie... Czekamy na relację z zajęć!! Matko mi samej jakoś dziwnie się przyzwyczaić, że już niedługo półmetek... :whoot:

Zdążyłam się przyzwyczaić, że mój doktorek z tych lakonicznych... Jak sama nie dopytam, to nie powie. Dobrze, że sama poszukam w necie, podpytam Was, później jego, ale strach pomyśleć, że chodzą też do niego mamy "nieuświadomione"... Mi pasuje, że wizyty na bieżąco, długo czekać nie trzeba, kolejki w poczekalni krótkie, warunki fajne (czysto, estetycznie), badania za darmo, lekarz pracuje w szpitalu, w którym będę rodzić (a nuż trafię na jego zmianę i to pomoże)... Z mężem zastanawiamy się czy nie pójść gdzieś z raz na wizytę prywatną, ale to jak po usg połówkowym będziemy nieusatysfakcjonowani. Mój mąż panikuje, bo kumple z pracy mu opowiadają niestworzone historie o ciążach i komplikacjach... :36_19_1:

Odnośnik do komentarza

beatta co do terminu zaczecia szkoly to nie ma znaczenia bo to zalezy od pary kiedy chce,ja poszlam sladem kolezanek ktore stwierdzily ze lepiej nawet ten tydzien czy dwa wczesniej bo potem to sie coraz gorzej ruszac gdziekolwiek i juz w duzym brzuchem to ciezko cokolwiek juz tam cwiczyc.No ja mam od dzis skonczony 21tc i zaczynam 22 tylko suwaczek sie dopiero po weekendzie uaktualnia u mnie nie wiadomo dlaczego.W przyszla sobote usg polowkowe 3d i juz sie nie moge doczekac.
Co do szkoly to chodze do takiej przy prywatnym szpitalu gdzie mam lekarza i chce rodzic(normalnie na NFZ).Maja swietne zaplecze co do wyboru porodu np w wodzie,na pilce,w lozku,w fotelu itd,nawet swieczki sobie mozna przywiesc i zrobic klimat swiatlem i muzyka :-)W kazdym razie i tak nie wiadomo jak to sie u mnie skonczy i czy zamiast tego nie bedzie poprostu umowienie sie na termin cesarki z musu ;-/
Zdecydowalam sie na szkole nie z powodu tego ze sie obawiam porodu i samego faktu bo tu akurat nie mam najmniejszych obaw co do bolu np itd.Zapisalam nas bo chcialam posluchac i podpatrzec sposoby np na uspokojenie dziecka,nauczyc sie sietnego podobno masazu niemowlaka i nie tylko, czy np dowiedziec sie moze cos wiecej o kapaniu mlodego no i o laktacji bo to mnie tez interesuje.Zajec w grafiku czysto z porodu sa 2/11 wiec reszta to wlasciwie tematy ktore wlasnie wymienilam.No i mila niespodzianka na wstepie bo dostalismy sporo pakietow zawierajacych np probki kosmetykow dla maluszka,dla mamy (np wkladki laktacyjne) pieluszki,witaminy itd nie wspominajac o prasie typu 3 magazyny aktualne "twoje dziecko" i poradniki Hippa,Johnsona i Pampersa.Takze juz po wypadku wczoraj nawet nie patrzylam co tam jest a dzis juz mialam sporo lektury do przestudiowania:-)Oczywiscie w czasie miedzy bieganiem z papierami auta potrzebnymi do ubezpieczenia i serwisu itd

Igor - 37t.c. CC 58cm 4020g 10pkt :dzidzia_mis:

Odnośnik do komentarza

I po wczorajszej wizycie... Pani doktor uspokoiła, że na przytycie mam jeszcze czas, a skoro dobrze się czuję, zaczynam czuć fikanie dzidzi, brzuszol odpowiedni do wieku ciąży, szyjka ok, to nie mam się czym martwić. Dała mi skierowania na kolejną morfologię i mocz no i na usg 3d połówkowe do tej kliniki, co byłam ostatnio...Zaskoczyła mnie wczoraj mówiąc, że niektóre kobiety to nie chcą się badać co każdą wizytę, a ona nie ma jak ich zmusić do wejścia na fotel - sic! Ja tam wolę mieć o jedno badanie więcej niż mniej, przynajmniej spokojniejsza jestem, więc nie rozumiem takiego podejścia... Gin też stwierdziła, że ona woli zbadać, bo potem sama zaczyna myśleć, czy coś nie zostało przegapione, np. problem z szyjką... Następna wizyta 2.08....
Mój luby po ostatnich dzidziowych zakupach zapytał, czy może nie za wcześnie tak szaleję z tymi ubrankami, w końcu zostało nam jeszcze 5mies... Ale mu pokazałam cenę pajaca: było 45zł, a zapłaciłam 17zł i wytłumaczyłam, ze lepiej kupić sobie teraz na przecenach ubranka na pierwsze pół roku mniej więcej niż w listopadzie zapłacić za to samo majątek. A jak ruszą wyprzedaże zimowe, to się kupi kolejne rozmiary na zapas... Został przekonany i wręcz pękał z dumy, że ma taką oszczędną kobietę :36_1_67:
Wczoraj też zamówiliśmy komodę do naszej sypialni, bo gdzieś te dzidziowe rzeczy trzeba będzie trzymać. A komoda przyda się już z uwagi na to moje gromadzenie ciuszków, poukładam sobie wszystko i w każdej chwili będę mogła dokonać przeglądu łupów, bo teraz to upchnięte w szafie są :(
Papatki, trza wyprasować, to co się wyprało... nie lubię bardzo:36_19_1:

Mikołajek, ur. 9.12.2012, godz. 17.00, 4470g, 57cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bi09kf7314tic.png

Milenka, ur. 26.08.2002, godz. 6.50, 4870g, 64cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pcufyfugw.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
Fajnie się czyta, że u wszystkich wszystko w porządku i oby tak dalej :)
U nas też ok, ostatnio robiłam badania w kierunku cytomegalii, ale wszystko jest dobrze. Tak mi tylko dziwnie trochę, bo przez te moje przejścia z toxo i częstymi wizytami u lekarza, przyzwyczaiłam się, że często widzę naszą Gwiazdeczkę, a teraz taka zmiana i trzeba czekać cały miesiąc na wizytę. Ale z drugiej strony dobrze i tak, ważne, że wszystko się poukładało i nie muszę brać antybiotyku. Jeszcze tydzień do wizyty, jakoś wytrzymam :)

A Gwiazdeczka zaczyna się ruszać :) od środy czuję już ruchy więc jestem szczęśliwa. Choć przyznam, że te pierwsze to takie dziwne uczucie, w ogóle to się ich wystraszyłam :)

Myślałyście już może nad zakupem kombinezonu dla Maluszka? Bo tak się zastanawiam w jakim rozmiarze mam się rozglądać.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxflw1x52pw6ck.png

http://www.suwaczki.com/tickers/39f8xzdv23ppuwxc.png

Odnośnik do komentarza

tysia, ja właśnie zrobiłam przegląd i z kombinezonów to mam na 56 taki misiowaty z kapturem, zakrytymi łapkami i nóżkami, z podszewką ale typowo jesienny + będzie ubierany z takim kombinezono-śpiworkiem z na 62 rozmiar, też z misia i też grubości poprzednika ale ma rękawy, kaptur i dół prostokątny z otworem na pas od fotelika, stwierdziłam że dwa cieńsze są lepsze niż jeden gruby dla takiego maleństwa. z kolei na 68, czyli jak troszkę małe urośnie, mam gruby pluszowy z podszewką z dopinanymi bucikami i kapturem ale już bez zakrytych łapek.
tak wogóle to dziś zamierzam poprać trochę i poprasować i poukładać w końcu do komody bo na razie to tak byle jak na kupce gromadziłam.spisałam też czego jeszcze brakuje no i już całkiem niewiele :) powiedzmy że ta początek już wszystko mam z ciuszków.na 62 jeszcze kilka by się zdało a na 68 to prawie nic jeszcze.a z doświadczenia wiem że potem może być kiepsko z zakupami, jak się karmi piersią to różnie bywa i najczęściej nie ma czasu na takie rzeczy.
ludka, fajnie że w porządku
ja mam znów przestoje z ruchami.

Odnośnik do komentarza

andzia, a widzisz, to Ty nas oszukujesz suwaczkiem i odmładzasz swe Dziecię :P No to super szkoła z tego co piszesz, zajęcia, prezenty... Będziesz się z nami dzieliła tym, czego Cię nauczą, więc słuchaj uważnie! :P Acha no i z autem najgorsze to pewnie teraz ta papierologia i zawracanie głowy...

Ludka dobrze, że wszystko ok. Też dziwi mnie, że są kobiety, które mogą nie chcieć jakiegoś badania... No rozumiem, że nie należy do najprzyjemniejszych, ale przynajmniej masz pewność, że szyjka odpowiednio długa i zamknięta itp... i jakby co to jeszcze można jakoś działać...No i dobrą masz tą panią ginekolog, skoro tak martwi się o pacjentki i przejmuje czy czegoś nie przegapiła...
Hihi no i nie ma to jak kobieca przebiegłość, trzeba wiedzieć jak przedstawić mężowi sprawę by był po naszej stronie :smile_move: Faceci to potrzebują twardych przeliczeń, dowodów i wyłożenia kawy na ławę :P

tysia dobrze, że wszystko wyszło na prostą, a tydzień czekania to całe nic ;) A później jaka nagroda, spotkanie z Kruszynką, hmmm :smile_move: Przede mną teraz dłuuugi miesiąc... ::(:

joasia zazdroszczę Ci, że Ty już taka ogarnięta i przygotowana! Co do kombinezonu to czekam na tą pakę ubranek od siostry, tam ma być i kombinezon, to zobaczę czy się nadaje na zimę dla noworodka...

Dziś zrobiłam ciasto czekoladowe z kremem i śliwkami suszonymi, teściowa mnie prosiła bym jej zrobiła. Ogarnęłam też dom, bo może trochę rodzinki męża się zjedzie, jutro idę na ślub męża siostry, robią też przyjęcie na 30 osób, to trochę się "rozerwiemy" :P
Życzę zatem miłego weekendu Dziewczyny:*

Odnośnik do komentarza

beata uwielbiam to ciasto - mam teraz ślinę do pasa na samo wspomnienie, hmmm tylko gdzie ja teraz mam pas? :hahaha:
angelika - widzę że nie tylko ja się turlam :D, ufff ulżyło :) dobrze że teraz jeszcze w tunikach można letnich szerokich śmigać, ale swetrów to już żadnego nie dopinam :( szykują się jesienne zakupy.
wyprałam wszyściutko oprócz rożków bo te trzeba rozbroić z wkładki przed praniem i już dziś zwyczajnie mi się nie chce, jeszcze mam czas :D ładna pogoda to i super schnie a potem może być różnie

Odnośnik do komentarza

No, Angelika, rzeczywiście dzidzia ma u Ciebie dużo miejsca... Ja na razie mam same zdjęcia "z frontu", to w ogóle nie widać. Nawet ostatnio w sklepie jak oglądałam kombinezoniki i pytałam o neutralny sprzedawcę, bo mam mieć ponoć chłopaka, to pani zmierzyła mnie wzrokiem z góry na dół i zrobiła taakie oczy... Pielęgniarka wczoraj w rejestracji też się zdziwiła, że to już 17tydz...

Co do rzeczonego kombinezonu, to ja poluję na taki welurkowy na 68cm... bo od mojej "małej" mam na 80cm... Jak obczaję jak tu się wstawia zdjęcia, to wkleję ten od córy, bo taki właśnie chcę... Nie był zbyt gruby, a zawsze dzidzia w wózku jest w dodatkowym śpiworku, a przejść z auta do domu wystarczy przykryć kocem...

Umówiłam się dziś na to połówkowe usg 3d prenatalne... dopiero na 22.08... Mam nadzieję, że tym razem uda mi się na nie pójść z lubym oraz córuchną...

Dziś zrobiliśmy mały remanent piwnicy, sporo poszło na śmietnik, ale jeszcze dużo zostało do zrobienia... No i przy okazji okazało się, że mamy jeszcze całe mnóstwo przetworów ogórkowych z zeszłego roku. A tu już na działce nowe rosną jak szalone...

Mikołajek, ur. 9.12.2012, godz. 17.00, 4470g, 57cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bi09kf7314tic.png

Milenka, ur. 26.08.2002, godz. 6.50, 4870g, 64cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pcufyfugw.png

Odnośnik do komentarza

Niestety zdjęcia kombinezonu nie mam, ale podam linka, o jaki mniej więcej mi chodzi...
Pajac chłopięcy, rozmiar 80 - Cool Club - Ubranka dla dzieci - sklep internetowy Smyk.com
albo taki:
http://www.c-and-a.com/pl/pl/shop/product.html#!/Niemowl%C4%99ta//Odzie%C5%BC%20dla%20noworodka/Stroje%20i%20zestawy/85544/1

Mikołajek, ur. 9.12.2012, godz. 17.00, 4470g, 57cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bi09kf7314tic.png

Milenka, ur. 26.08.2002, godz. 6.50, 4870g, 64cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pcufyfugw.png

Odnośnik do komentarza

Ludka to z przodu faktycznie niewiele widac,ja wstawiam swoje chociaz nie mam takiego jak stoje bo wtedy sie brzuchol jescze bardziej wypina do przodu,w kazdym razie jest spory.
Andzielika mysle ze mozemy sobie poki co wspolnie przyznac 1miejsce w temacie wielkosci brzusiow:-)
Ja wczoraj powiem wam zaslablam,nie moglam powiedziec normalnie slowa tak mi cisnienie zeszlo,a po 1,5godz lezenia zaczela mnie glowa bolec juz do konca dnia ale nie dziwne bo mi cisnienie zaczelo szalec potem w gore i jak zobaczylam 147/96 to przestalam juz dalej mierzyc...
A dzis od rana sprzatam i przygotowuje grila bo wieczorem znajomi maja przyjechac.
Milego weekendu dziewczyny!

Igor - 37t.c. CC 58cm 4020g 10pkt :dzidzia_mis:

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny! Dłuuugo mnie nie było na forum i mam spore zaległości i sporo do czytania.
W pon pójdę chyba do mojej gin, choć planowo miałam przyjść dopiero na początku sierpnia. Od tygodnia męczą mnie okropne bóle pleców w dole, zwłaszcza przy leżeniu. I do tego jeszcze chyba załapałam jakąś infekcję, moczową albo pochwy :/ Także chyba wybiorę się do lekarza wcześniej. A tak po za tym to ruchów jeszcze nie czuję, a brzusio rośnie ostatnio jak szalony. No i w przeciwieństwie do Was dziewczyny to nic jeszcze nie mam dla dzidziusia z wyprawki. Sporo dostanę od siostry po jej dzieciaczkach, a ze zakupami narazie daję sobie czas :)

Pozdrawiam i miłego weekendu życzę!!!

MAJKA ur. 22.12.2012 godz.6.10 2700g i 52cm:heart:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9h5c12cikr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/e9kbegz271in6ki7.png

Odnośnik do komentarza

I znów po zakupach...ale już luby i córa mają przykazane, by mnie pilnować przed ciuszkowymi zakupami dla dzidziołka. W zasadzie brakuje mi tylko tego kombinezoniku, ale koleżanka ma na zbyciu, to jak będzie pasował to wezmę... Teraz tylko czekam na tę komodę, bo nie mam gdzie tych nowych rzeczy trzymać...
Zabieram się za sprzątanki, skoro rano się relaksowałam zakupowo... Miłego popołudnia:36_3_15:

Mikołajek, ur. 9.12.2012, godz. 17.00, 4470g, 57cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bi09kf7314tic.png

Milenka, ur. 26.08.2002, godz. 6.50, 4870g, 64cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pcufyfugw.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie! U mnie ostatnio zakręcony czas jest i nie nawet nie siadałam do kompa. Najpierw dlatego, że nie miałam kiedy, a potem dlatego że wiedziałam jakie mam forumowe zaległości i wiedziałam ile czasu zajmie mi ich nadrabianie, teraz też miałam sobie już odpuścić, ale jak mąż zostawił włączony komp, to nie mogłam się oprzeć, żeby nie zajrzeć co tam u Was :zwyrazami_milosci:

Andzia
- dobrze, że nic wam się nie stało!!! Ja żałowałam, że w pierwszej ciąży nie zdecydowałam się na szkołę rodzenia, stwierdziliśmy z mężem, że sobie poradzimy, on ma 5 młodszego rodzeństwa, ja mam cztery starsze siostry i ćwiczyłam na ich dzieciaczkach :Oczko: Fakt, że dużo nam to dało, ale przy pierwszej kąpieli miotaliśmy się strasznie, panikowaliśmy, to jednak inaczej przy swoim dziecku ::):

Josia- pytałaś jak to jest przy materiałowych pieluszkach. Jeśli chodzi o plamy, to są... Na początku mnie "martwiły", potem do nich przywykłam, hihi. To tak jak z plamami na nowym śliniaczku, na początku się je spiera, a potem się odpuszcza, bo po to ten śliniaczek jest :Oczko: Ja mam tzw pieluszki kieszonki, które są z polarkiem i z niego kupka ładnie się spiera, na tetrze plamy po kupce zostają, ale po iluś tam praniach i suszeniu na słońcu schodzą. Co do ilości zależy jak często się zmienia, czy po każdym siusiu (co ja raczej preferowałam,a le przy maluszku dawałam coś cienkiego, bo mało tych siusiów było, więc nie zajmowało dożo miejsca...), ale można dać coś bardziej chłonnego i rzadziej przebierać. Moja była z tych mniej kupkowych, bo szły na początku max3-4kupki na dzień, ale jak pewnie wiesz, są takie co kupkają przy każdym karmieniu, czyli z 10 razy na dobę, wtedy trzeba częściej zmieniać. Rozwiązań pieluszkowania wielo jest kilka i samemu trzema się na coś zdecydować. Je lubię tetrę (ale nie tą co można dostać w sklepie, bo to firanka, choć przy noworodku taka wystarczy) plus otulacz, bo szynko schnie. Conieco do poczytania tu: TU:), kiedyś na stronie mili jeszcze e-book o pieluszkowaniu wielo, ale nie mogę znaleźć ::(:

Beatta- widzę, że będziemy miały o czym popisać, bo ja chustowanie, NHN i BLW przerabiałam z córcią ::): O nhn założyłam nawet wątek tu na parentingu ::): Wątek o NHN ::):

Ja też już szykuję się do wizyty z połówkowym usg, to już 1 sierpnia ::): Brzuch też mam już dość spory ::): I młode szaleje słodko ::):

Na maluszka do pół roku mam multum rzeczy, nie wiem czy nie za dużo :8_2_96: A potem jak będzie mi brakować, to będę kompletować. Kombinezonów mam kilka i już sama nie wiem, jakie rozmiary, ale wiem, że wystarczy :Oczko: Poza tym moja teściowa co rusz zaopatrza mnie w jakieś ciuszki od znajomych, jak nie dla córci, to dla maluszka, kupować nie muszę prawi nic ::): Jedynie co teraz chcę kupić poduszkę/rogal do karmienia piersią coś z tego ;). Chustę elastyczną, bo mam tylko tkaną, a z elastycznej łatwiej wyjmować i wkładać dziecko beż konieczności rozwiązywania jej, a przy NHN, to przydatne ::): I może jeszcze jakieś drobiazgi, ale nic z ciuszków :D

Odnośnik do komentarza

wrr od wczoraj ciągnie mnie dołem i bokami, mam nadzieję, ze to tylko rozciąganie więzadeł a nie nic poważnego, bo maluch ma już któryś dzień przerwy w ruchach, tzn ja ich nie czuję, pocieszam się że jak to mówił lekarz przez łożysko.brałam nospe i jakoś było, dziś od rana dalej ciągnie.na wadze +1kg.
ponarzekałam sobie :/
miłej niedzieli brzuchatki :*

Odnośnik do komentarza

Joasiu mnie też często boli podbrzusze i nawet pachwiny. Ale na ostatniej wizycie lekarz sprawdził i wszystko w jak najlepszym porządku jest. I stwierdził, że to przez rozciąganie więzadeł właśnie. Może i u Ciebie to to samo. A ja nadal zmagam się z bólami krzyża i jakimś zapaleniem. Ale jutro idę do gin i wszystko się wyjaśni.

MAJKA ur. 22.12.2012 godz.6.10 2700g i 52cm:heart:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9h5c12cikr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/e9kbegz271in6ki7.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny i jestem po wizycie....
całe szczęście że zmieniłam tego lekarza bo tam wizyty co 2mieśiące miałam i nawet jak zadzwoniłam że mam silne bóle to nie przesunęli wizyty na wcześniej a tutaj lekarz powiedział odrazu zbadał zrobił usg płeć w dalszym ciągu nie znana ale za tydzień w środe kolejna wizyta to może wtedy uda się określić czy dziewczynka czy chłopczyk... bo wizyte mam teraz kolejna 1sierpnia i kolejna już znowu 9ego bede miała ponieważ lekarz powiedział że mam leżeć i wypoczywać bo to stawia mi się macica a to odpowiedzialne za skurcze i wczesne porody i dlatego mam takie silne bóle i twardnienie brzucha ;/ ale grunt że maluszek narazie zdrowy to jest najważniejsze ;)

https://www.bobovita.pl/home/klub/galeria/14928 PROSIMY O GŁOSIKI :) :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k72n4zaio.png

http://www.weselinka.pl/suwaczek/12/2010-09-18.png

Odnośnik do komentarza

Witam po weekendzie:)

Wybawiliśmy się i wytańczyliśmy na weselu i na poprawinach:) Na poprawinach były śpiewy z gitarą, dużo towarzystwa w naszym wieku, więc bardzo sympatycznie:)

Chyba zaczynam wyczuwać ruchy Maleństwa!! :smile_move: Gdy leżę i kładę rękę na napiętej i twardej części brzuszka to pod ręką wyczuwam coś, jakby pod skórą przesuwał się wąż!! Czasem jest też delikatne puknięcie w jednym punkciku:) Podczas dnia tez miewam jakieś dziwne odczucia w dole brzucha, trudno to opisać, ale wcześniej takich nie miałam, więc to raczej nie kiszki;)

Iwonnka jeśli to zapalenie pęcherza (częste siusiu, pieczenie przy oddawaniu moczu, ból), to tak na szybko może pomóc jakiś preparat typu "Żuravit", jest ziołowy, można brać w ciąży i przy poprzedniej ciąży jak miałam takie dolegliwości, to pani doktor mi kazała to brać... Poza tym duuużo wody pić! No, ale dziś masz wizytę i będziesz wszystko wiedzieć:) Ja też z kupowaniem ciuszków się wstrzymuję:) Za resztą rzeczy póki co się rozglądam, porównuję ceny, czytam opinie;)

jadzik, to na pewno będę zaglądać na ten wątek, gdy już przyjdzie czas:)

Dołączam fotkę z nieszczęsnego Krakowa, tak wygląda mój brzuch, ale tu jest jest pod wieczór, po całym dniu chodzenia i tak wygląda dopiero jak jest "wzdęty" ;) Normalnie nadal nie widać go prawie w ogóle :ehhhhhh:, mimo iż fotka z początku lipca, to nic się nie zmieniło...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...