Skocz do zawartości
Forum

MM 2005 :) zapraszam


Rekomendowane odpowiedzi

helol :)

u nas fajne swieta, wczoraj i dzis do poludnia w pizamach :lol:, dzieci pomimo chorob grzecznei bawily sie caly czas nowymi nabytkami, nie w biegu bo jezdzilismy samochodem i jestem najedzona a nie nazarta:D chociaz nic to bo widze ze niektorzy sa tu glodni :lol:
jutro raczej z Szymonem do lekazra, bo dzis mial bardzo swiszczacy oddech, na szczescie ma samopoczucie ok, wiec staram sie nie myslec ze cos jest nie tak mocno.

Megan wspolczuje sytuacji, oby dalej zycia nie uprzykrzali.
a wiecie nie pisalam wczesniej jakos,ale my mamy ochote sie wyprowadzic:Kiepsko: poziom sasiadow z dolu to zenada, wyadawalo nam sie ze to olewamy,ale po zachowaniu naszym widac ze tak nie jest i oczywiscie na kim sie to odbija - na dzieciach.

http://www.suwaczek.pl/cache/eb3375b53e.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/848fb01ba1.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ea6348e9e6.png

Odnośnik do komentarza

Witam.

Aż mi głupio bo nawet nie złozyłam życzeń a teraz to już chyba trochę po ptokach. Ale co mi tam.
WESOŁYCH ŚWIĄT.

Na swoje wytłumaczenie dodam tylko że u nas święta pod znakiem grypy żołądkowej i nie mam głowy do niczego. Zupełnie bez objawów to tylko się J uchował. Na razie. Ja ledwo łażę, małe jak własne cienie, Paula jako tako jeszcze.


Megan
współczuję sąsiadół. A dlaczego ta policja? Bo niby bałagan na posesji? Jak to na budowie, bałagan po prostu jest. Jak tak bardzo im to przeszkadza to mogą Wam pomóc i posprzątać - czasu maja sporo - jak to emeryci.

Karola to sąsiadka od drewniaków? A mówiłam że wpuszczę Ci moje baby w drewniaczkach? Nawet im takowe na tę specjalną okazję zakupię. A co.

Ja mam za to fajnych sąsiadów z góry. Codziennie tak ok 6 rano kobitka klepie kotlety - tak ok 10 - z tego co wiem mieszkają tylko we dwoje. Strasznie mnie intryguje po grzyba wali codziennie w to mięcho i dlaczego aż tyle tych kotletów? I dlaczego skoro swit? Sąsiad zawsze mnie myli z nie mieszkająca tu córką sąsiadki z mojego piętra. Kiedyś sprzątał balkon to zawsze wszystko zmiatał na mój - ale zwróciłam głośno uwagę i sie uspokoiło.I bardzo lubi stukac i używać wiertarki. Szkoda tylko że po 20 - jak kłade dzieci spać. A ogólnie sama jestem chyba niezbyt cichą sasiadką ) mając trójkę pomysłowych dziewczyn trochę trudno być cicho) więc przymykam na wszystko oko - i jakoś leci.

Ann ja się będe upierać że Ula coraz bardziej podobna do Ciebie a Szymi do taty. Ja wiem że jestem w tym odosobnina a jednak tak mi się wydaje.

Pójde sobie posiedzę w kibelku. To moje ostatnio ulubione pomieszczenie

Renata mama Paulinki, Weroniki i Wiktorii
http://www.suwaczek.pl/cache/c8241af4ae.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4dbe1440ea.png

Odnośnik do komentarza

Hej.

Megan współczuję sąsiadów. I to jeszcze w Wigilię nasyłać Policję.... :Rozgniewany::Rozgniewany:

Karola tobie też.

Ann hmmm gdyby nie udawał ciężko chorego po to by móc bezkarnie leżeć przed TV to byłoby ok. :Rozgniewany: A tak poważnie to nie gorączkuje już, troszkę go obsypało (mniej ma zmian niż O) ale ma ogromne te krostki, normalnie szok jakie wielkie. Już mi dwoje lekarzy powiedziało że on najciężej to przejdzie. I sprawdza się.

Pojechałam dziś z Maćkiem do przychodzni dyżurnej bo te jego zmiany wydawały mi się takie nieospowe.... malutkie bardzo, jak potówka.... Mój kochany teść siedział 2 godz i trzymał nam kolejkę byśmy mogli przyjechać (mamy kilka minut) na samo wejście, normalnie anioł nie czołwiek. Bo ludzi oczywiście tłum, wszyscy zasmarkani, kaszlący, z gorączką....no nie chciałabym tam 2 godz trzymać Maćka. W gabinecie byłam całe 3 minuty. Jednak ospa, w sumie się cieszę, będzie już z głowy, hurtem. Maćko nie gorączkuje wogóle, nawet stanu podgorączkowego nie ma. Wysmarować go graniczy z cudem. Wyjaśniły się za to ostatnie noce, kiedy budził się po 100 razy, po prostu go swędziało bo go wysypywało. Mam nadzieję że będzie już lepiej.

Serena, Oskar (13.04.2005) i Maciek (07.11.2007)

Odnośnik do komentarza

Ann u nas w przedszkolach szaleje ospa i jelitówka. Załapaliśmy obie - tak to jest jak dzieci chodzą do przedszkola. Najpierw przyniosły ospę a po ospie mają obniżoną odpornośc więc szybiej łapią następne wirusy.
Podobno w grupach jest po 5 dzieci. Reszta chora.

Renata mama Paulinki, Weroniki i Wiktorii
http://www.suwaczek.pl/cache/c8241af4ae.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4dbe1440ea.png

Odnośnik do komentarza

I powiem wam że trafiliśmy dziś na takiego młodego lekarza, który powiedział że wolno kąpać tyle że w nadmanganianie potasu, bo to działa wysuszająco i odkażająco i przeciświądowo. No nie wiem, niby dziś wsadziłam Maćka na kika minut do miednicy z różowiutką wodą, ale jakoś mam zakodowane nie kąpać. :Padnięty:

Serena, Oskar (13.04.2005) i Maciek (07.11.2007)

Odnośnik do komentarza

Serena podobno dzieci takie małe przechodza najlżej więc pewnie dlatego takie objawy u Maciusia. Ja się przyznam że nawet nie byliśmy u lekarza, ani przy ospie ani teraz. Zadzwoniłam tylko za każdym razem do naszej lekarki i uzgodniłam leki i poprosiłam o wypisanie ewentualnych recept. Nie bardzo chcę iść do przychodni jak nie mają katarów bo każdorazowo po takiej wizycie z innym problemem przynosza katar. W sumie teraz mogłam iść bo wraz z jelitówką mają katarki, ale już ki się nie chciało ich ciągnąć.

To coś nas tutaj w tym roku sporo spędzających święta w domu w ścisłym gronie rodzinnym.

Renata mama Paulinki, Weroniki i Wiktorii
http://www.suwaczek.pl/cache/c8241af4ae.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4dbe1440ea.png

Odnośnik do komentarza

Natka ja wczoraj byłam pewna że u Maćka ospa, a dziś rano jak się przyjrzałam to już nie miałam tej pewności. Maciek dostaje tylko Clemastinę i puder do smaorwania. I ew. na gorączkę ale nie daję bo nie ma. U Oskara ospa była ewidentna, a tu miałam wątpliwości.

Serena, Oskar (13.04.2005) i Maciek (07.11.2007)

Odnośnik do komentarza

Ann w końcu wypatrzysz. Mało prawdopodobne że bedziesz miała obie ospy naraz. Raczej najpierw Ula a Szymi złapie od niej. Chyba że miał stycznośc z zarażająca Helenką.

Serena ja tez mam zakodowane że nie kąpać. I wyczytałam że można w nadmanganianie potasu. Ale nie mam tego w domu więc jak były wysypane to tylko myłam je delikatnie i spłukiwałam prysznicem.

Renata mama Paulinki, Weroniki i Wiktorii
http://www.suwaczek.pl/cache/c8241af4ae.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4dbe1440ea.png

Odnośnik do komentarza

Natka ja O nie kąpałam tydzień :Nieśmiały: tyle co chusteczkami siusiaka i pupę. Po tygodniu już kąpałam normalnie, miał już strupki. Tylko nie wycierałam ręcznikiem mocno, tylko tak leciutko żeby strupków nie zdrapać. Oskarek już ładnie wygląda, wszystkie strupki mu odpadły, tylko ma takie przebarwienia tam gdzie były te większe, ale lekarka mówiła ze to nawet kilka tygodnie. A my raptem dwa wczoraj zaliczyliśmy.

Serena, Oskar (13.04.2005) i Maciek (07.11.2007)

Odnośnik do komentarza

Natka o masakra gryoa zoladkowa, wspolczucia :( tak ta od drewniakow, oostanio urzadzali gluche domofony o roznych porach, a jak wylaczylismy przyszedl jej maz znieczulony troche jak codzien i pieprzyl cos, rafal z nim na szczesie rozmawial

ja tez uwazam ze Szymek teraz do B, a Ula zaczyna do mamy byc bardziej podobna

ide dobranoc

http://www.suwaczek.pl/cache/eb3375b53e.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/848fb01ba1.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ea6348e9e6.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...