Skocz do zawartości
Forum

MM 2005 :) zapraszam


Rekomendowane odpowiedzi

Hej kobietki

My dziś rano byliśmy na imprezie plenerowej, we Wrocławiu odbywał się 27 maraton -http://www.wroclawmaraton.pl/pl/article/16/122/Natur_Kaps_Mila_Olimpijska - tu więcej informacji. Mój A nie startował co prawda w maratonie ( 40 km do pokonania) ale za to przy okazji tej imprezy odbył się bieg rodzinny na 1600 m . Startowali rodzice z dziećmi, z wózkami nawet, starsze, młodsze w sumie ponad 1000 osób. I mój A z Szymkiem też pobiegli. To nie był wyścig kto pierwszy, chodziło o pokonanie trasy i mnóstwo radości. Cóż ja nie pobiegłam bo bym tam zgon chyba zaliczyła mimo wszytko. Zaraz kilka fotek.

Impreza była świetna inicjatywa uważam kapitalna. W przyszłym roku jak nic biegniemy z maluchem w wózku
Mój mąż co prawda ma plan żeby trenować cały rok i stratować w maratonie - żeby mu tylko zapału starczyło.

rano, po przyjeździe na stadion
http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/medium/20090913-0754_P1170157.JPG

chwilę przed meta
http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/medium/20090913-0831_P1170179.JPG

już po wszystkim
http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/medium/20090913-0851_P1170194.JPG

żarłoki
http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/medium/20090913-0913_P1170196.JPG

wieczna zmarzilna
http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/medium/20090913-0754_P1170159.JPG

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d3fd7e8a.gif
Szaymon 10 lat
Franio 5 lat

Odnośnik do komentarza

dobry wieczó
Niezapominajka super foteczki
Serena trudna decyzja, może jeszcze te dwa dni pomogą wyjaśnić co jest grane i Oskar albo zmieni decyzję albo jego niechęć jednak się utrzyma - wówczas raczej na siłę chyba bym nie pchała.
Ania więcej optymizmu i mniej czytania o chorobach

A u nas dziś było m.in. tak
http://lh3.ggpht.com/_DeQzx1pfd1Q/Sq1Nq1K6MoI/AAAAAAAAKMI/h4s0uf8ZBE0/s512/DSC00125.JPG a więcej na boku :)
a popołudniu miłe spontaniczne spotkanko :Śmiech:

Odnośnik do komentarza

Ania nie miałam takiego zamysłu by ci "dowalić", sama wiem że czasem jak człowiek wpadnie w taką pętlę wyszukiwania "czegoś" u swojego dziecka to ciężko się przestawić. Czasem dobrze jak ktoś dosadnie zwróci uwagę, bo a nuż dotrze i wyluzujesz. Rozumiem że masz okazję się napatrzeć na różne nieszczęścia, ale trzeba być dobrej myśli. Ja też trochę z moimi chłopakami przeszłam, jak okazało się że oboje mają wady nerek, też czytałam, szukałam.... ale w końcu wyluzowałam, słucham lekarza który mówi że taka ich uroda, choć będą musieli o te swoje nerki bardziej dbać. Ale DR :Śmiech: Kubuś jest fajny chłopak, a takie rzeczy jak napięcie czy jakaś asymetria naprawdę da się naprawić. Będzie dobrze.
A Oskar nie wiem czemu nie chce jechać, on taki jest Smerf Maruda, identyko, też nie lubi niczego... :Padnięty:

Niezapominajka fajne fotki!

Serena, Oskar (13.04.2005) i Maciek (07.11.2007)

Odnośnik do komentarza

Ania, kochana Ty się w ogóle tą asymetrią nie przejmuj. Ćwiczcie spokojnie, tym bardziej ze są postępy. Kuba jest jeszcze maleńki, symetria, trzymanie głowy w linii środka to dopiero po ukończeniu 3 m-ca, ale jest masa dzieci u których następuje to trochę później i są zdrowe, proste i normalne. Mój Szymon wyginał się w literę C i miał mocno obniżone napięcie, ćwiczony był przez kilka miesięcy choć postępy były bardzo szybko ale tak dla utrzymania efektów pociągnęłam to dalej, o tak powinno być. To co mogę Ci zdalnie poradzić to nie tylko układanie, ale przede wszystkim mobilizacja aktywna tej drugiej strony. Podawanie smoczka od strony mniej lubianej, butelki, mówienie do niego tak aby sam aktywnie przekręcił głowę. Nie wiem jaką metodą ćwiczycie, ale jeśli są efekty tzn że jest dobrze. Asymetria to bardzo powszechny problem, cała masa dzieci z tym przychodzi, a jak zaczynacie rehabilitację tak wcześnie tzn że macie dobrych lekarzy i 100% szanse na całkowite wyprowadzenie małego z asymetrii. Ty masz być przede wszystkim mama a nie terapeutą, masz przecież jeszcze starsze dziecko, niech nie widzi Cię zmartwionej day by day - naprawdę będzie wszystko dobrze.

Krakowianki ja wybieram się do Krakowa na całe 4 dni, znów na kurs ja to ja, żyć nie umiem bez tego. Będę od 26 do 29 września, może dacie rady n ajakieś spotkanie się urwać z domu????? Tak na chwilę...hm.......

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d3fd7e8a.gif
Szaymon 10 lat
Franio 5 lat

Odnośnik do komentarza

Serena no to widze ze gdzies tam mnie rozumiesz ale i tak jest o niebo lepiej ze mna niz po Martynie bo po niej to wpadlam w taki hipochondryzm ze az pogdac z psychologiem musialam :(
Niezapominajka my procz podkladania i podawania zabawek od strony mniej lubianej nic szczegolnego nie robimy, sliczne zdjecia i fantastyczne zmiany w profilu

dziekuje za cieple slowa :)

http://lbyf.lilypie.com/TikiPic.php/DIae.jpghttp://lbyf.lilypie.com/DIaep12.png

http://lb3f.lilypie.com/DaJAp1.png

Odnośnik do komentarza

Witam :usmiech:

Ania Na Wojtka nie działało dosłownie NIC i był płacz, skończyło się na tym że lewa strona była po prostu przyblokowana i układałam go tak, że musial albo leżeć prosto, albo układać główkę na prawo. I dziewczyny dobrze piszą, przestań czytać, tak naprawdę nie znasz prawdziwej wartości merytorycznej tego co czytasz a do netu można wrzucić wszystko i nie ma nad tym kontroli.
Serena Ja bym na siłę też nie posłała, może jednak O powie w końcu czemu nie chce jechać.
Ann Fantastyczne zacięcie malarskie widać na Ulinkowej buzi.
Niezapominajkaa Świetna sprawa z maratonem, wspomniena z wakacji super, a Ty ślicznie wyglądasz :usmiech:

Przemek w domu, katar, kaszle paskudnie a do przychodni nie moge się dodzwonić. :Real mad:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-32078.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-35897.png

Odnośnik do komentarza

Witam

Niezapominajka super zdjęcia..
Ania dziewczyny wcale nie krzyczą i mają rację, trzeba wyluzować.
Sliffka zdrówka dla Przemka.
Puszek poprawy nastroju i by w pracy było ok.

U mnie na weekend był Brat z rodziną, a taka wizyta jakoś zawsze dziwnie zbiega się z chorobą którejś z dziewczynek. Tym razem rozkaszlała się w sobotę Tosia. Leki poszły w ruch, a ja już miałam wizję zwolnienia, ale w niedzielę kaszel już był mokry i sporadyczny. Kolejna odsłona weekendowego chorowania.

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

Ania Ja miałam zakaz czytania netu od gina w drugiej ciąży :oczko: I nikt na Ciebie nie krzyczy, chyba lepiej że Serena wprost napisała to, co i mi chodziło po głowie i lepiej tak, niż utwierdzać Cię w Twoich lękach, chociaż myślimy inaczej. Głowa do góry, masz fantastyczne, zdrowe dzieci i ciesz się tym, bo któregoś dnia sama się na siebie wściekniesz, że się niepotrzebnie nakręcałaś i martwiłaś zamiast radować z tak wielkiego szczęścia.
Renia Ehh to tak jak u mnie wypisz wymaluj, ciężko się z kimś umówić w okresie od jesieni do wiosny, bo zawsze czyjeś dziecko chore. No, a Przemek ze swoimi 40 stopniami gorączki prawie zawsze celował w weekendy albo wteky kiedy byłam w pracy do wieczora i nie mogłam się wyrwać.

Do lekarza sie nie dodzwoniłam, wizyta na jutro, tymczasem syrop wykrztuśny w robocie....A i Wojtek ledwie oddycha przez zapchany nos. Ale co tam, przecież już po wakacjach...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-32078.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-35897.png

Odnośnik do komentarza

Zdrówka chorującym dzieciaczkom, to los z tymi chorobami. My się na razie jakoś trzymamy, zobaczymy jak długo. to dopiero drugi tydzień przedszkola od powrotu znad morza. No ale mam nadzieję ze jednak będzie lepiej niż w tamtym roku.

Puszku lepszego nastroju:)

Ja jutro do pracy , pierwszy raz od 3 tygodni, Ratunkuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!!

pa, dobrej nocy

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d3fd7e8a.gif
Szaymon 10 lat
Franio 5 lat

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry

:)

Sekundko co u Was? Jak się czujesz? Jak dzieciaczki?

Aniu głowa do góry - nie jedna z nas zmaga się z podobnymi problemami ale wiem jedno i to już z własnego doświadczenia że trzeba myśleć pozytywnie i nie czytać za dużo bo można zwariować...

Niezapominajka spokojnego dnia w pracy - śliczne fotki :) A Ty taka promienna ::):

Puszek poprawy humoru

zdrówka wszystkim potrzebującym

miłego dnia

Odnośnik do komentarza

Witam :usmiech:

Chłopaki osłuchani, u Przmka bakteryjny katar spływa po tylnej ścianie gardła, ale póki co mam stosować co stosowałam. Wzięłam przy okazji receptę na szczepionkę przeciwko meningokokom. Zdecydowałam się na szczepionkę której nie ma w Polsce i mam pytanie, czy któraś z Was szczepiła nią dziecko. Lekarka mi powiedziała, ze nie jest zarejestopowana w Polsce bo typ A u nas nie występuje, ale akurat pewności ze zawsze będę w Polsce nie mam, no i podobno trzeba ja powtarzać. Chyba zadam pytanie ekspertowi.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-32078.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-35897.png

Odnośnik do komentarza

witam.
bedzie w wiekszosci bez polskich liter i wszystko z małej bo maciek trzyma moja lewa reke, chyba zasypia. :Padnięty:

Sliffka nie pomogę bo moje dzieci nie szczepione ani na meningo ani na pneumokoki.

ja sie staram nie rozłozyć, gardło boli mniej ale drapie mnie okropnie. w nosie troszke mniej kreci, bo katar sie puscił. mam nadzieje ze chlopaki nie zlapia ode mnie.

Serena, Oskar (13.04.2005) i Maciek (07.11.2007)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...