Skocz do zawartości
Forum

MM 2005 :) zapraszam


Rekomendowane odpowiedzi

Doberek

JAk odbierałam wczoraj gagatka to razem ze swoja kolezanka zakomunikował mi ze jada do kina:) uśmiałam sie serdecznie i razem z jej tata jako przyzwoitki obejrzeliśmy Podróze Guliwera:)
Chłopaki na nartach a ja relaks:)

Justys lepiej bym tego nie ujęła:) Zgadzam sie z Tobą w 100%!!!
Sliffka sił!!! A dialog jak dialog :)
Tasik chyba nie pisałaś czy posyłasz Pa do szkoły?(chyba ze przeoczyłam...)

Spadam na kanape czytać "W naszym domu" - Karolapolecam!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-5647.png

Odnośnik do komentarza

Witam ::):

Justys Jak najbardziej logiczne jest to co napisałaś, do mnie przemawia to co jest u Was, czyli pozostawiony margines decyzji co do wieku w jakim puszcza się dziecko do szkoły. U nas niestety to raczkuje i do tego jest postawione na głowie. No i wywołuje masę emocji (a przyczyny tych emocji to osobny temat) i albo odbieramy dzieciom dzieciństwo albo dla odmiany podcinamy im skrzydła....A tak w ogóle to czy istnieje u Was jakiś prog wiekowy od którego dziecko powinno zacząć edukację?
Starletka Ano był czas przywyknąć :Oczko: Od pierwszego dnia świąt kaszle, katary, gorączki mieszają się nam z jelitówkami i do tego otoczenie też jakieś niewyraźnie ciągle :Oczko: A z tym wszystkim nawał mieszanych wiadomości i zdarzeń dobrych, średnio dobrych i całkiem złych. Ale nic to. Będzie lepiej!!!! Szkoda tylko, że przez te wirusy uniknęli ospy, na którą była duża i realna szansa. No ale, co się odwlecze....Poza tym przynajmniej Przemkowi nie przepadną zawody sportowe. Będzie reprezentował swoje przedszkole na zawodach międzyprzedszkolnych. Kryteria doboru dzieci były dość wyśrubowane, więc tym bardziej byłoby szkoda gdyby nie udało mu się pojechać.

No a tak zupełnie poza tematem: Trzy lata temu, mniej więcej o tej porze wymieniali nam na dole drzwi wejściowe do klatki schodowej, dostaliśmy więc nowe klucze. Nie doczepiłam swojego do pęka pozostałych, więc szybko zgubiłam, tzn doszłam do wniosku, że zostawiłam w drzwiach wejściowych (to były początkowe miesiące ciąży z Wojtusiem i byłam nieco nieprzytomna) J dał mi swój klucz na czas dorobienia, no i błyskawicznie przepadł (jak mniemałam w ten sam sposób). Trochę zła na swoje roztargnienie dorobiłam oba, mówi się trudno. Dwa dni temu wyprałam kurtkę, wyciskam rękawy i cóż tam? Jakiś klucz, pojedynczy....podumałam, neurony zaskoczyły, eeee pewnie to klucz od drzwi wejściowych, hmmm to może mam tam gdzieś i drugi? No mam....
(kurtka w ciągu tych 3 lat była już prana jakby co :Oczko:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-32078.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-35897.png

Odnośnik do komentarza

Sliffka
Witam ::):

Justys Jak najbardziej logiczne jest to co napisałaś, do mnie przemawia to co jest u Was, czyli pozostawiony margines decyzji co do wieku w jakim puszcza się dziecko do szkoły. U nas niestety to raczkuje i do tego jest postawione na głowie. No i wywołuje masę emocji (a przyczyny tych emocji to osobny temat) i albo odbieramy dzieciom dzieciństwo albo dla odmiany podcinamy im skrzydła....A tak w ogóle to czy istnieje u Was jakiś prog wiekowy od którego dziecko powinno zacząć edukację?

Sliffka chyba zle mnie zrozumialas. U nas nie ma takiej mozliwosci by rodzic decydowal w jakim wieku pojdzie do szkoly. Tez jest to narzucone z gory ustawa oswiatowa. Dziecko, ktore ukonczylo 5 lat przed rozpoczeciem nowego roku szkolnego(u nas on sie zaczyna w ostatnim tygodniu sierpnia przewaznie) idzie do kindergarten (cos w rodzaju zerowki w Polsce). Czyli dzieci w jednej klasie nie sa z tego samego rocznika kalendarzowego (na przykladzie Sebastiana klasy - dzieci urodzone od koncowki sierpnia 2004 do koncowki sierpnia 2005 - mam nadzieje ze udalo mi sie wytlumaczyc a nie namieszac wiecej ;) ). Rozmawiajac z innymi rodzicami spotkalam sie z tym, ze poslali swoje dziecko o rok pozniej i nie mieli z tym wiekszych problemow.
Co ciekawe ostatnio da sie zauwazyc, ze coraz wiecej rodzicow decyduje sie na tzw. homeschooling czyli ucza je sami w domu. Jednak ta opcja zdecydowanie nie dla nas :)

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxabu20050222_-8_Sebastianek+is.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxabu20061203_-8_Kajtus+is.png

Odnośnik do komentarza

Tasik Dzięki, jak dla mnie to jest dość mocno wysypany, był u teściowej na weekend i wczoraj już mu wyszły pierwsze krosty, chociaż on mówi że pierwsza pojawiła w się w czwartek, ale nie wiedział co to, więc mi nie powiedział.....
AlfikDzięki. Ano następnym razem wyskoczę z takimi rewelacjami jak już będzie po sezonie na określone choróbska :Oczko: W aptece pani mi powiedziała, że to już 2 tyg trwa, a za mną stał facet, który przyszedł w tej samej sprawi

http://suwaczki.maluchy.pl/li-32078.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-35897.png

Odnośnik do komentarza
Gość starletka

Tasik zdrówka dla Szymka

Sliffka łagodnego przebiegu ospy ::):
Moje dzieciaki były okropnie wysypane - pamiętam, że Natalka wpierw miała tylko jedną malutką krosteczkę, którą zauważyłam na konsultacji z anestezjologiem

Odnośnik do komentarza

Witam ::):

Wieczór ciężki, bo Przemek przeżywał ospę chyba bardziej emocjonalnie niż fizycznie. Nie mógł spać, ciągle się kręcił, aż o 23 wkroczył do nas i oświadczył że nie może zasnąć, bo wciąż rozmyśla o tej chorobie....Dzisiaj za to wstał uśmiechnięty i tylko pokazuje gdzie mu wyskoczyły nowe krostki.
J pojechał do przedszkola, bo nie mogłam się dodzwonić, poinformować że nie ma co czekać na Przemka i dowiedział się, że z 8 dzieci na zawody jedzie 3 bo reszta ma ospę....

Ciekawe czy Wojtek złapie, Przemo chyba jeszcze zaraża, a Wojtka wczoraj wzięło na ściskanie brata, dzisiaj nawet czule pocałował go w samą ospę, więc jeśli mimo tego nie złapie, znaczy że jeszcze nie czas na niego :Oczko:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-32078.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-35897.png

Odnośnik do komentarza

Witam poniedziałkowo :)

Po 4 tygodniach doczekałam się dnia, w którym obaj synkowie są w przedszkolu :Śmiech:. W końcu mogę się wziąć za zaległe sprawy z ostatnich tygodni. Długa lista przede mną :Kiepsko::Oczko:, ale bardzo chce mi się "działać" :yes:

Sliffka

Neta, Dziubala Miałam to już wcześniej napisać: Uwielbiam (poważnie) Wasze dialogi. Rzadko zdarza się śledzić dyskusję osób o biegunowych poglądach prowadzoną na takim poziomie, że chociaż nie ma w niej inwektyw i osobistych wycieczek to i tak wzbudza prawdziwe emocje u osób czytających. :brawo:

Miło było przeczytać :Śmiech:

Ann – dobrze, że z uszami Szymiego to nic poważnego, zdrówka. A chodzi do przedszkola?

Sliffka – zdrówka dla Wojtusia i łagodnego przebiegu ospy u Przemka. A Wojtuś pewnie się zarazi, efekty zobaczysz za 2 tygodnie :Oczko:
Zabawne z kluczami, jak widać w przyrodzie nic nie ginie :D

Justyś
– mnie też się podoba to co napisałaś. Jest w tym dużo racji i może pomoże to niektórym mamom rozwiać wątpliwości co do tematu dojrzałości 6 latka.

Tasik
- zdrówka dla Szy!

Odnośnik do komentarza

czesc :)
zdrowka oczywiscie wszystkim
Sliffka u nas ospa tylko Jasiek, z reszta rumien tez wychodzi,z Szymon sie nie zarazi

Neta dzięki za polecenie, nie wiem czy dam radę ;) bo się emocjonuję strasznie ;) "W imię miłości" przeczytałam w jedną noc, omijając niektóre fragmenty, bo chiałam mieć to szybo za sobą :)

http://www.suwaczek.pl/cache/eb3375b53e.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/848fb01ba1.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ea6348e9e6.png

Odnośnik do komentarza

Witam

i u nas chorobowo. Tosia w nocy z gorączką. Wystraszyłam się, czy czasem w zeszłym tygodniu nie za wcześnie Tosia poszła do przedszkola, a ja zaprzestałam inhalacji. Pani dr stwierdziła, że to nowa infekcja. Gorączka spadła, gardło czerwone, zapchany nosek. Tata miał przyjechać jutro wieczorem na środowe występy Tosi i zostać do weekendu. Udało się i będzie już dziś. Mam nadzieję, że Tosia będzie się dobrze czuła i będzie mogła wziąć udział w przedstawieniu w przedszkolu. W pokazie baletowym raczej nie weźmie udziału.

Dziubala jutro i pojutrze "wizytuję" interesujące mnie szkoły podstawowe
Sliffka łagodnej ospy.
Tasik zdrówka dla Szymonka.

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

ło matko pewnie ja piszę jak potłuczona :) Jasiek miał ospę w 2009 r. i przeszedł sam, Szymon się nie zaraził, a szkoda :) i mam nadzieję, że jednak przejdzie ją jak najszybciej, tak samo rumień go nie objął, co nie oznacza,oczywiście,że nie przejdzie go, tyle, że nie tym razem.Generalnie chodziło mi o to,że jak jeden jest chory to drugi wcale nie musi się zarazić od tego pierwszego.Ja pierdziele prosta rzecz a się motam :lol: a u Was oczywiście jeszcze duża szansa, że Wojtuś zachoruje w ciągu najbliższych dni :)

http://www.suwaczek.pl/cache/eb3375b53e.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/848fb01ba1.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ea6348e9e6.png

Odnośnik do komentarza

Ahahahaaa, a wiesz co jest najlepsze? Że tak sobie myślałam, że to u Was jeden miał a drugi nie złapał, ale ja miewam ataki sklerozy ostatnio, więc się nie wychylałam. No ale teraz wszystko jasne :Oczko:
A jak Wojtka nie wysypie chyba w ciągu dwóch tygodni to pozamiatane.
Spotkałam mamę dziewczynki z grupy Przemka, też ma ospę (nie mama rzecz jasna) Wymieniła mi parę dzieci, o niektórych sama wiem, więc mają tam niezły pomór.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-32078.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-35897.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...