Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2012


wicia255

Rekomendowane odpowiedzi

qmpeela
Karina spoko ponoć w ciąży tak jest, że człowiek mniej kumaty ;) ja to się śmieje sama z siebie jak jakąś gafę walnę, że mi macica na mózg uciska i stąd te głupoty ;)

Ewelina, mi chyba macica juz uszami wychodzi :sofunny:
bo takie gafy strzelam, ze pozal sie boze :D

Odnośnik do komentarza

veoh
qmpeela
Karina spoko ponoć w ciąży tak jest, że człowiek mniej kumaty ;) ja to się śmieje sama z siebie jak jakąś gafę walnę, że mi macica na mózg uciska i stąd te głupoty ;)

Ewelina, mi chyba macica juz uszami wychodzi :sofunny:
bo takie gafy strzelam, ze pozal sie boze :D

E tam, na bank nie takie jak ja! :D :lol:

Witam z rana, dziecię właśnie jadę do pkola odstawić bo dzisiaj mają wycieczkę do lasu.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie "mamuśki".
Lidaro cieszę się, że u Was coraz lepiej. Ile Piotruś waży? Dużo mu brakuje do 2kg?
Nela pocieszę Cię, że to ja jestem na końcu listy. Termin 30.11.
Zrobiłam badanie krwi, moczu i jest ok. Martwi mnie tylko wynik TSH 0,21 uUl/ml (6tyg. po zażywaniu leku). Wychodzi na to, że niedoczynność tarczycy zamieniła się w nadczynność ????? Wizytę mam w czwartek.
Dziewczyny jak Was czytam, to zaczynam się martwić, że jestem daleko w tyle z wyprawką. Torby do szpitala nie mam. Pokój małego w rozsypce. W połowie października będzie dopiero szafa i komoda. W weekend chcę kupić karnisz i zamówić firanki. Wózek planuję zakupić za miesiąc, żeby gwarancja nie leciała. A tak poza tym mam wszystko. Ostatni zakup to niania elektroniczna, biustonosz do karmienia i pieluchy.
Pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09knap7ejpy.png

Odnośnik do komentarza

Mnie ostatnio zmobilizowała czynność skurczowa macicy ;) Doszłam do wniosku, że muszę się ze szystkim do 36tyg. ogarnąć, żeby potem już spokojnie móc iść rodzić. I wygląda na to, że mi się to uda, ubranka już wyprane w komodach, pieluchy właśnie skończyłam układać w szafkach, po południu jadę odebrać łóżeczko i materac dla B. oraz fotelik kołyskę, wózek jednak w piątek dojdzie, no i w przyszłym tygodniu paczka z UK z koszem dla noworoda, kolejnymi pieluszkami i jakimiś ciuszkami i gadżetami od znajomej.
Zostało zorganizowanie przewijaka, stojącego takie żebym mogła w pokoju postawić z półkami koniecznie bo gdzieś Myjki Checcky Wipes postawić muszę (jakoś wydawały mi się mniejsze te pudełka?). Mam też już leżaczki, jeden jeszcze starsza użytkuje, drugi już dla B. karuzelkę też kupiłam, pieluchy do szpitala są, nawet kosmetyki już zorganizował, mam olejekze słodkich migdałów, masło shea, mydełko naturalne, lanolinę i bepanthen w razie w.
Jeszcze czekam na wełniaczki, które zamówiłam dla maleństwa. W sumie przy żadnej z dziewczyn nie byłam aż TAK zorganizowana, przy jeden i drugiej zaraz mąż musiał jeździź i kupować, ja na allegro zamawiałam to czego brakło. Teraz staram się tego uniknąć.
W sumie wcześniej nie czułam też potrzeby takiego kupowania na zaś, teraz wiem czego chce i czego potrzebuje i to sobie organizuje, no i najważniejsze mąż pracuje od 7-19 wraca do domu koło 20tej, raczej nie mam co liczyć na to, że teraz będzie jeździł i spełniał moje fanaberie, a dziecka ciągać takiego małego nie mam zamiaru.

się rozpisałam ;)

Odnośnik do komentarza

Witam Was

Lidiaro dużo dużo sił ci życzę, wszystko pomału wróci do normy ale trzeba czasu. Jesteś naprawdę wspaniałą osobą że w takiej sytuacji starasz się pomagać też innym. Odpoczywaj i nabieraj sił :)
VingaTarg witam cię gorąco :36_2_53:
Pycia szybkiego i pomyślnego rozwiązania problemów z macierzyńskim !!!

Widzę że u większości praca wre :) ja ostatnio raczej wypoczywam :36_1_68: i myślami jestem z naszym maleństwem :) dziś dał mi popalić bo cała noc się wiercił. Dopiero nad ranem przysnęłam:/ Czas na kawę i ciastko :36_2_15:

Odnośnik do komentarza

Witam Was :0)
Lidiaro -Ogromne uściski dla Ciebie i Dla Piotrusia bo i tak jesteś dzielna jak i twój synek Też jestem zdania tak jak dziewczyny Przez taką rozmowę z innym psychologiem ,na pewno Ci ulży ,będzie Ci lepiej jak wyrzucisz to wszystko z siebie Trzymajcie się skarby :)

VingaTarg- Witaj :)
Mi wczoraj moja gin powiedziała że mam odpoczywać jak najwięcej bo szyjka się skraca abym tylko nie dzwigała A ja tak cały czas wymyślam i co tu zrobić aby synka tylko nie podnosić ,bo są sytuacje kiedy naprawdę nie ma wyjścia ...
Nie piję już kawy bo po kawie spać nie mogę a jak już nie piję w dzień chodzę ,ale mało co nie usnę . Ciężko mi już naprawdę ciężko Mam nadzieję ze już szybko minie do listopada

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Ja wlasnie musze powtorzyc mocz i toxo, ale to zrobie jutro ;) Przed wizyta z polozna.
Ewelina, milego wypoczynku u mamy ;)

Bettyy, rzeczywiscie przy malym dziecku ciezko nie ruszac sie i nie podnosci, ale dasz rade wierze w to ;)

Dziewczyny co do wyprawki jeszcze jest czas dacie rady :D, Ja podobnie jak Ewelina chcialam miec wszystko przyszykowane chociaz nie mam skurczy, ale bede spokojniej spala wiedzac ,ze mam juz wszytsko zapiete na ostani guzik :D

Kate, no bidulka zdrzemnij sie w ciagu dnia z godzinke niby nic a jednak poczujesz sie lepiej ;)

Moj jakby mniej kopie, nie wiem co jest przyczyna..czy po prostu dziecie duze rosnie i mniej wyczuwalne sa te kopmniaki jak wczesniej... czasem nad ranem, albo wieczorem, ale zdecydowanie mniej. Moze wypoczywa by pozniej dac mi popalic :D

Edit: wlasnie mi sie przypomnialo.. dzieczyny tez macie takie dziwne burczenie w brzuchu?? nie jestem glodna a nic takiego, bo przeciez jadlam a mam wrazenie jakby to byly wody plodowe :D przelewaly sie czy cus..

Odnośnik do komentarza

Pół godzinki dla słoniki po obiadku i od razu lepiej :)
Veoh ja czasem słyszę takie burczenie jak malec szaleje :) wiec chyba to normalne
Bettyy lepiej dmuchać na zimne i czas zacząć się oszczędzać zawsze możesz przykucnąć i przytulić szkraba albo na siedząco to zrobić ,zawsze gwarancja że nic złego się nie sanie. A listopad tuż tuż :) damy radę dziewczyny :36_1_22:

Odnośnik do komentarza

i ja sie witam ... wlasnie wróciłam ze szpitala... w poprzedni czwartek byłam na kontrolnej wizycie i okazał sie że mam ponad centymetrowe rozwarcie i gin mnie natychmiast wysłała do szpitala... w szpitalu przy badaniu lekarz stwierdził że rozwarcie sie zwiększa i że już jest grubo ponad 2cm no i przyjeli mnie na oddział, dostalam kroplówki na zatrzymanie tego i zaszczyki na szybsze dojrzewanie płuc małego... ale miałam stracha masakra... ale na szczęście kroplówki tabletki i leżenie pomogło i mogłam dzisiaj już wyjść bo tak bym chyba sobie poleżała do rozwiązania...
a co tam u was dziewczynki???

http://www.suwaczki.com/tickers/gannrjjgfwqgdmwx.png

Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę. Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę. Jestem przy Tobie od pierwszego grama. Tyś moje dziecko..a ja Twoja mama... :)

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór,
ja dziś tak późno bo zabiegany cały dzień. Jutro to samo. Rano muszę zawieźć małą do przedszkola, oddać mocz do badania, na 14 do kosmetyczki, na 17 idę z córą na szczepienie na grypę później do sklepu bo obiecałam jej lalkę Barbie ze świecącym w wodzie ogonem. Masakra dzień za dniem mija. W czwartek wizyta u gin.

Ja wczoraj kupiłam już pieluchy, kosmetyki mam wszystkie, zostało do kupienia mleko i herbatka. Kurczę i jeszcze niania elektroniczna. Muszę na allegro popatrzeć co tam dają.
Ja mam jeszcze 8 tygodni ale nie obraziłabym się gdyby mała się urodziła jakoś w 38 tygodniu:) bo jak sobie pomyślę że mogę o grudzień zahaczyć:( ja na razie żadnych skurczów nie odczuwam. Mała wiadomo kręci się mniej ale to dlatego że ma coraz mniej miejsca chociaż czasami tak wariuje że cały brzuch mi skacze. Lubię jak leżę na plecach bo wtedy tak fajnie dupcie mi wypina:) cierpię na bezsenność, chodzę po nocy budzę się po 5 i już spać nie mogę. Dzisiaj nosiłam na rękach 4 miesięcznego synka mojej koleżanki taki słodziak silny że już do siadania się podnosi.

Córa już śpi od 20, mąż z tatą remontują pokój. Ja idę kolacyjkę zjeść i walnąć się przed tv. Miłego wieczoru życzę:)

Odnośnik do komentarza

Diabełek,ale juz wszytsko ok z Toba?

,, Lubię jak leżę na plecach bo wtedy tak fajnie dupcie mi wypina:) cierpię na bezsenność, chodzę po nocy budzę się po 5 i już spać nie mogę,, Nela mam to samo co Ty!!!! Jak położe sie na plecach to mam co chwilę jakąs częsc ciała wypieta:)A spania to jedna wielka tragedia...juz do porodu i po porodzie sie nie wyśpie na pewno!! hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3k5kbcrgeo.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71923.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny niestety juz chyba sie nie wyspimy :D U mnie podobnie, tyle, ze ja nie spie dosc dlugo i pozniej rano nadrabiam a na wieczor ziewam zapalki w oczach a i tak nie moge usnac...
Kurcze i bierze mnie na slodycze, podejrzewam,ze to przez jesien... zawsze tak reguje moj organizm na zmiane pory roku.. nawet dzisiaj sie nie wazylam bo az sie boje :D

diabelek wspolczuje i dbaj o siebie, listopad juz tuz, tuz..

Odnośnik do komentarza

U mnie za snem nie ma na razie problemu, może mnie to ominie ? Mój maluszek w porównaniu do ciąży sprzed 3 lat to aniołek wierci się sporo, kopie troszkę ale nie daje mi popalić ;) Może dlatego że nie ma miejsca w brzuchu, nie przytyłam prawie wcale ku zdziwieniu wszystkich wokół tylko że zostało mi tu i ówdzie po córeczce... Na usg waga wychodzi prawidłowa więc myślę że nie ma się co martwić.
Dziś zrobiłam listę zakupów mam też przesegregowane ciuszki, jeszcze jedna przepierka kupno kilku rzeczy i okazuje się że mam prawie wszystko :) muszę tylko powyciągać z pudeł...

http://www.suwaczki.com/tickers/dxomupjy4bw58agk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pehrj3blh.png

http://s8.suwaczek.com/20051001630114.png

Odnośnik do komentarza

Pycia1612
Veoh nie pytaj lepiej co dzisiaj zjadłam przed sniadaniem a propo słodkiego:P:P Paczka chrupek toffi czego nigdy nie jem a przede wszytskim nie na śniadanie hehe:36_2_39::36_2_39::36_2_39:

Ja to samo rano nadrabiam i wstaje o 11

:smile_move: A ja tez na sniadanie pyzy a toz sam cukier przeciez zrobiony z ubietgo bialka :D A na kolacje przekosilam 2 ciasteczka.
A w ogole to jestem jakas glodna caly dzien dzisiaj :D .. normalnie nie wiem co sie dzieje, a jeszcze troche pozostalo ...

Odnośnik do komentarza

To chyba taki etap ciaży, ja chwilami za słodycze dałabym się pokroić, a za chwile jestem skłonna oddać wszystko za sałątkę z serem feta albo gazowany napój.
Taka uroda ciąży :D

Ja po wczorajeszej wizycie u rodziców, małe wyszalały się niesamowicie a ja wróciłam z pełnym bagażnikiem :lol:

Szykuję się powoli bo Lenkę do pkola muszę odstawić a potem jadę na wizytę do gina.
Miłego dnia życzę i postaram się potem zajrzeć :)

Odnośnik do komentarza

Witam.
Jeśli chodzi o słodycze to mam podobnie. Pożeram wszystko co jest w domu. Kupuję słodycze na zapas, żeby zawsze coś było w razie niespodziewanych gości. Niestety wszystko zjadam sama. Tak jest od 2-3 tygodni. Zajadam stres i samotność. Siedzenie samemu w domu przez 8h dziennie od 7 miesięcy doprowadza mnie już do szału.
Co do ruchów maluszka, to bardziej się wierci i brzuch faluje, niż kopie. Cudowne uczucie.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09knap7ejpy.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...