Październikowe mamusie 2012 :)

[delfina5]

U nas dziewczyny się pospieszyły :) Łącznie ze mną zresztą. Niektóre dzieciaczki już skończyły miesiąc

[edziacz0902]

Hej dziewczyny ja dzisiaj cały dzień w łóżku leżę, tak mnie rozłożyło że prawie cały czas spię, jestem strasznie słaba co chwilę robie sobie ciepły sok z malin może pomoże. Kaszel mi już troszkę mija tylko doszła mała temperatura, w poniedziałek wszystko powiem mojemu gin.
Mój maluszek w brzuszku jest dzisiaj baardzo grzeczny śpi razem ze mną :) to mi odpowiada.
Trzymajcie się cieplutko buziaki do później.

[Mafka_30]

Edziacz,uważaj tylko na temperaturę,bo chyba powyżej 38 jest niebezpieczna dla dziecka.Nie pamietam dokładnie co i jak ale lekarz mi tak w pierwszej ciąży mówił.

[asiad1990]

ja też coś się dziś źle czuje, zimno mi, temperatura 35,5 troszkę chyba za niska. nie wiem czy przez moje złe samopoczucie maluch mniej się rusza, pewnie znów w nocy będzie więcej się ruszać. leże w łóżku pod kolderka i się grzeje. może zrobię sobie herbatę z sokiem malinowym. może rozgrzeje.

[kajka84]

Dzisiaj chyba u większości samopoczucie nie najlepsze... u mnie też, jakoś dziwnie się czuję od rana. Poza tym zauważam u siebie brak apetytu, nic mi nie smakuje, tzn smakuje tak samo. I to już od tygodnia wszystko mi jedno co jem.
A od wczoraj pobolewa mnie brzuch jak na @, ale nie jest to długo i dużo, ot parę razy w ciągu dnia... Mam nadzieję że mały poczeka do października.

[Mafka_30]

Dziewczyny,głowy do góry
Wygrzewać się,odpoczywać,i będzie dobrze.
Kajka84,ty leż szczególnie jak bóle czujesz.

Dobrze chociaż że juz najgorszy okres za nami.No,ale któras musi być w końcu pierwsza.Tylko chętnych cos brak...

A ja się mam całkiem całkiem.I apetyt dopisuje.Oj,i to jeszcze jak
I sobie leżakuję aż do znudzenia.I nawet nie mam na co ponarzekać.No chyba że na wagę
Własnie sobie dogadzam cieplutką herbatką z miodem i ptasim mleczkiem.A mąż jak tylko uśpi malutka zrobi mi masaż pleców:)

[Anja73]

witam wieczorkiem :)

odsypiałam nie przespaną nockę i wyjazd do szpitala na konsultację ....chwilkę temu wstałam i melduje,że dostałam już skierowanie do szpitala na 20 września na cc .Dzisiaj smyk ważył 4100...
rośnie jak na drożdżach :)))))
Lekarz bardzo miły i sympatyczny odpowiedział na wszystkie pytania.
Pani położna oprowadziła mnie
po szpitalu pięknym nowocześnie wyposażonym .Widziałam nawet salę do porodu w wodzie
akurat pani czekała na poród...leżała sobie na łóżku obok mąż...zapalone świeczki nastrój niczym randkowy ;)
Edzia uważaj z tym przeziebieniem ja jak wiosną byłam chora to antybiotyk dostałam bo lepsze to było
niż narażanie dziecka na kaszlenie które może wywołac skurcze.

[asiad1990]

Kajka u mnie ze smakiem tak samo, wszystko smakuje identycznie, az jesc sie tego nie chce.

Anja duzy Twoj maluszek :)

dzis chlopaka wójka zona urodzila synka, 4,5kg prawie i 60 cm dl. meczyla sie dziewczyna 11 godzin, dopiero na rannej zmianie polozne pomogly jej urodzic, odplywala juz im tam i wyjeli wnet na sile maluszka, podobno cala porozrywana i szyta byla, ma zakaz noszenia maluszka, jedynie moga jej polozyc obok i podac do karmienia, do domu musi wynajac polozna ktora bedzie 24 godziny wnet z nia. dziwne ze nie zrobili cesarki przy takiej wadze dziecka, ona przed ciaza wazyla nie cale 50 kg i bardzo waska miednice ma.

az sama sie boje teraz wlasnego porodu :(

[Mafka_30]

Asiad,no to niezłą masakrę musiała przejść.Nie zazdroszczę...
Anja73,chyba rozpoczynasz porody na naszym forum
Trzymam kciuki.A swoja droga to nieźle ci dzieciątko waży.

[Anja73]

pewnie ta waga to zasługa cukrzycy ciążowej :/

chociaż starsze dzieciaki też małe nie były córa 3360 synek 3980 :)

asiad też się dziwie ,że pozwolili jej rodzic siłami natury dużo jednak zależy od podejścia lekarzy.
Moja pani doktor też cały czas mi powtarzała ,że mogę rodzic naturalnie ,że do 4,5kg spokojnie urodzę.
Dzisiaj pojechałam na konsultację do innego szpitala i lekarza pan doktor powiedział ,że waga 4,2 jest już wskazaniem do cc.

Swoją drogą dobrze,że mojego mężulka posłuchałam (on był ze mną przy porodzie syna i widział jaki miałam trudny ciężki poród) i dałam się namówic na tą konsultację :)
Już się nie mogę doczekac tego mojego szkraba :)

[Mafka_30]

Mój synek miał 3600 i czułam jakbym rodziła arbuza.Także ja na pewno bym przy takiej wadze nawet nie myslała o SN.
Anja73,ale ci dobrze.I ciąża donoszona i juz zaplanowany poród.I za parę dni bedzie u ciebie po wszystkiemu...potem tylko przewijanie,karmienie i bujanie...Przewijanie,karmienie,przewijanie...Ale o ile lżej sie poczujesz.Musi byc ci ciężko sie poruszać co?Ja juz narzekam ale mój to może w porywach z jakies 2,5 bedzie mieć a ty takiego pulchniaka nosisz.

[Anja73]

oj tak ciężko niesamowicie nie dośc ,że dzieciak duży to jeszcze mam dużo wód płodowych
a one też ważą swoje :P
Chodzę jak pingwinica bujając się na boki ....hahaha :)
W domu wielkie poruszenie wszyscy już wypatrują małego no i w końcu mężuś przyleci :))))
Ciekawa jestem co na nowego członka rodziny powie nasz koteczek :)

[Mafka_30]

O,u was widac rodzina duża to nie odczuje że jednego członka wiecej przybyło.

No dobra.Postaram sie usnąć może...

[kajka84]

Anja ale ci zazdroszczę :) Ja też już bym chciała coś wiedzieć, ale muszę poczekać, chociaż cierpliwości brak... A u ciebie wskazanie do cc to tylko duża waga czy jeszcze ułożenie malucha?

Ja czuję jak mały mi się rozpycha, szczególnie lewą stronę sobie upodobał, wczoraj chyba mi w poprzek leżał, bo po lewej stronie miałam przez chwilę duże, twarde wybrzuszenie, podejrzewam że główka. Dzisiaj jak na razie maluch spokojny, parę razy fiknął, ale to nic na jego możliwości. Cóż, może pogoda go usypia- bo dziś u nas deszczowo. Co prawda jeszcze nie pada ale zanosi się, a na termometrach niewiele ponad 10 stopni.

A Mafka jak zwykle o 24 nie śpi :) I jak tam u ciebie? Czujesz że mały mógł się przekręcić?
Kurcze ja to chyba jednak wolałabym to cc, już się tak nastawiłam... Zobaczymy.
Anja 20 będzie rodzić a ja się dowiem co i jak, bo 20 mam wizytę :)

[Anja73]

czesc :)
Kajunia u mnie nie tylko waga dziecka była wskazaniem do cc pierwsza ważna sprawa to skaczące wysokie ciśnienie nie mogłam czasem nad nim zapanowac .Dopegyt zażywałam już 4X2tabletki i do tego
Metocard2x1.
Zmieniłam lekarza bo moja pani gin uważała,że mimo tego powinnam urodzic normalnie sn, a ja bałam się ,że w czasie porodu ciśnienie mi skoczy jak mojej bratanicy i mogę stracic przytomnośc albo łożysko zacznie się odklejac i nie zdąże dojechac do szpitala dlatego po rozmowach z mężem zadecydowaliśmy ,że nie szkodzi skonsultowac to z innym lekarzem.
Dziecko nadal ułożone mam w poprzek i tak jak ty często z lewej strony robi mi się wybrzuszenie (u mnie to jego główka bo widziałam na USG)

Mam nadzieję ,że wszystko ułoży się dobrze ,że zmiana lekarza to była dobra decyzja trzymajcie kciuki za nas :)

[edziacz0902]

Anja już się nie mogę doczekać aż pokażesz nam maleństwo, będziesz pierwsza która będzie miała swój skarb przy sobie.
A ja w nocy miałam znowu skurcze i pół nocy nie spałam. Te skurcze są takie dziwne jak mnie chwycą to idą mi aż po uda i trochę boli ciekawe jak to będzie z tym porodem , ból ponoć ma być 100 razy mocniejszy ale i tak już nie mogę się go doczekać :).

Dzisiaj jestem caaaały dzień z moją 4-letnią chrześniaczką , już miałam pobudkę o 8 rano :( , muszę to jakoś przetrwać.

[kajka84]

Anja na pewno wszystko będzie dobrze. Cesarka wcale nie jest taka straszna :) (nie wiem czy miałaś), a najważniejsze jest zdrowie i życie twoje i malucha dlatego nie ma się co zastanawiać. A najlepsze jest to że znasz datę narodzin :)

Edzia ja też mam bóle podbrzusza, ale z całą pewnością nie są porodowe (tego nie da się z niczym pomylić) no i w krzyżu też mnie czasami zaboli. A poród przeżyć trzeba :)

[Mafka_30]

Kajka84,dokładnie,jak zwykle spać w nocy nie moge.Ide teraz to nadrobić.Mój synek nadal to samo ma ułożenie chyba bo czuje czkawke na dole.Ale juz w pon 19.30 mam usg wiec będzie wszystko wiadomo co i jak.Jest opcja że mnie może lekarz do szpitala skierowac od razu.Jak sie nie odezwę to będziecie wiedzieć że zostałam.A ja też na CC nastawiona zupełnie.A jak tam wasze brzuchy,bo jak patrze na mój to on juz całkiem opadnięty jest,co mnie troche martwi.Zobaczymy co lekarz powie.

Anja,dobrze ze zmieniłas lekarza.Tamta to był jakis rzeźnik że sugerowała ci naturalny poród przy takiej wadze i ciśnieniu.

Edziacz,nie chce cie martwić ale chyba nie ma skali na ból porodowy.Jeżeli mówia ze to tylko 100razy mocniej boli niż skurcz...to kłamią :)
Ale nie martw sie,przeżyc sie to da na pewno,trudniej zapomnieć
Ale efekt bezcenny.

[Mafka_30]

No ,kajkama rację...i termin znasz,nic cie nie zaskoczy.Najwazniejsze żeby chronic maluszka.A wiem ze wysokie ciśnienie to niebezpieczne dla dziecka jest.
I twoje drogi rodne nie bedę cierpiały chociaż...A dla mnie to duży plus CC.

[Mafka_30]

Kajka ,jak wspomne moje bóle poczatkowe.To fakt...tego od początku nie dało się z niczym pomylić.Urodziłam o 18.15 a juz od ok6 rano miałam takie bóle że nawet nie da sie porównac do najwiekszych bóli manstruacyjnych u mnie.Ale wtedy pamietam że jeszcze i tak myslałam że nie jest źle...oj ,jak bardzo sie później zdziwiłam :)Juz o godz 11 błagałam żeby wsadzili rece i mi go wyciąnęliJakos nie chcieli sie dac namówic.Dziwaki:)
Idę spać...

[Mafka_30]

W galerii brzuszków sie wykazałam to i tu :
Dzisiejsze...110cm

[dejanira5]

Anja, super żę skonsultowałaś się z innym lekarzem i on konkretnie się za Ciebie wziął. Jesteś juz pewna czego możesz się spodziewać i na co sie przygotować.

Edzia, ty nie wiesz co Cię czeka podczas porodu i dlatego się denerwujesz, ja wiem co mnie czeka i dlatego denerwuję sie jeszcze bardziej chociaż podobno miałam dość lekki poród najgorzej wspominam noc w szpitalu spędzoną na kibleku z kaczka na kolanach bo miała sensacje stereo A tak przy okazji zazdroszczę Ci spania do 8 bo ja nie pamiętam kiedy ostatnio spałam tak długo

Ja dziś od rana jakaś zdechła jestem, nawet na chwilke się w dzien połozyłam i nawet oko mi sie prawie zamykało, ale Staś buszował i spania nie ryzykowałam I w ogóle jakis humor miałam marny i od rana co słowo to zaraz wybuchałam płaczem, normalnie sama ze soba nie moge dziś wytrzymać

[edziacz0902]

WOW Mafka ale masz duży brzuchol, widać że dzidzia będzie duża. Ja mam w pępku 101 cm troszkę mniej od Ciebie, ale wydaje mi się że poszło Ci tylko w brzuch bo masz taką piłkę :), musisz fajnie wyglądać :).

Dejanira no może troszkę się boję ale naprawdę już nie mogę się doczekać tego przeżycia, pewnie później będę żałować, że tak się nie mogłam doczekać ;), jestem zdana że dam radę , no bo przecież muszę dać radę choć bym nie wiem co .

Teraz objadam się ciastem , moja mała chrześniaczka zasnęła tak więc mam już wieczór tylko dla siebie.

[kajka84]

Dziewczyny ja dzis czuje sie jak kon po westernie:-) mala mnie obudzila o 5 ze chce kakao, a ja na bezsennosc poranna cierpie, wiec juz nie moglam zasnac. W dodatku oczywiscie posprzatalam, ugotowalam obiad i jeszcze jablecznik na jutro upieklam. Achh i bylam z moim dzieciem w parku rozrywki... Na szczexcie tam moge tylko siedziec:-) teraz leze w
wannie i ide sie walnac. Dobrze chociaz ze jutro w opcji obiad u tesciowej:-)

No wlasnie... Bol po operacji tez jest ale ja chyba bardziej go wole:-) ajjjj tam, pojde na usg, wybada i sie zobaczy. Grunt to dobre nastawienie. Mi bardziej cc tez odpowiada ze to byloby juz niedluuugo:-) a tak przeraza mnie chodzenie jeszcze i przenoszenie nie daj Boze... Bo ja juz sie tocze.

Mafka moj brzuszek jest identyczny:-) pileczka:-) no i wymiary podobne bo mam 112 cm. A w szpitalu mialby cie zostawic zebys lezala? Myslisz ze w domu ci juz nie pozwoli?

[Mafka_30]

Wiesz co Kajka,nie mam pojecia jak to będzie wygladało.Ale tak podejrzewam że moge nie wrócic do domu po wizycie...Do dziś tylko mam luteine,a ona dużo pomaga,tak wiec jestem zdana tylko na siebie juz.A jak ostatnio zaczynało sie rozwarcie,szyjka miękka no i nie za długa,a czuje że dobrze raczej nie jest więc na tej podstawie wnioskuje że szpital moze mi grozić.Obym sie myliła bo nie wiem jak ja i synek zniesiemy rozstanie.Juz teraz jak sie nim mniej zajmuje to mówi tylko tata,baba i dada.Mama nie wołał od przeszło 3tyg,i jestem zazdrosna i jest mi bardzo przykro
Zobaczymy ale z racji tego ze do szpitala mam daleko to musze wziąć wszystko ze sobą.Choc mam cichą nadzieję że jeszcze tak że 3tyg wytrzymam z porodem,męczące ale bardzo bym chciała żeby malutek tak do17 posiedział u mnie.Choć wtedy to juz mi chyba brzuch pęknie jak on teraz takie gabaryty przybiera.
Edziacz,nie poszło mi tylko w brzuch ,niestety.Mam tez zapasy w dupie i udachI to całkiem niezłe pokłady :)