Wiarygodność testów owulacyjnych?

[Gość ida]

Trochę się podłamałam, bo dwa miesiące z rzędu robię testy owulacyjne i dwa miesiące nie wyszła mi owulacja :(. Dodam, że zawsze mam bardzo regularne miesiączki, co do badań, co do wyników to ostatnio badałam sobie prolaktynę i tarczycę i jest ok. Pod koniec stycznia idę do mojego lekarza, ale do tego czasu zdążę się chyba zamartwić na śmierć...Może wiecie na ile pewne są takie wyniki testów, może pomimo takich wyników owulacja mogła wystąpić, może??

[frania]

Ida, ja robiłam przez 2 mce, też mi nie wyszła. I też się martwiłam, jak sie okazuje niepotrzebnie, bo 2 mce później zaszłam w ciążę U mnie może to była kwestia nie stosowania się ściśle do zaleceń przy wykonywaniu takowych
A ile się starasz?

[Gość ida]

frania

Ida, ja robiłam przez 2 mce, też mi nie wyszła. I też się martwiłam, jak sie okazuje niepotrzebnie, bo 2 mce później zaszłam w ciążę U mnie może to była kwestia nie stosowania się ściśle do zaleceń przy wykonywaniu takowych
A ile się starasz?

Staram sie w sumie niedługo bo od czterech miesięcy...Ale z racji wieku wolę już teraz posprawdzać czy z moim organizmem wszystko w miarę ok, bo w razie czego to nie mogę sobie już pozwolić na wieloletnie starania. Zobaczymy co powie mój lekarz, moze zaleci mi jakieś badania. Co do przestrzegania zaleceń przy wykonywaniu testów to nie przejęłam się zbytnio zaleceniem żeby na dwie godziny przed ograniczyć ilość przyjmowanych płynów, ale zastanawiam sie czy to mogło mieć takie znaczenie?

[agaluk1]

Według mnie wiarygodność tych testów jest żadna, ja przed pierwszą ciążą robiłam je kilka w miesiącu i nigdy nie wyszło, że mam owulację. W dniu kiedy po raz kolejny wyszedł wynik negatywny zaszłam w ciążę.
Kiedy starałam się o drugiego dzidzię już odpuściłam wszelkie testy, a zaszłam w ciążę dzień po okresie czyli w 5 dniu cyklu.

[Gość ida]

agaluk1

Według mnie wiarygodność tych testów jest żadna, ja przed pierwszą ciążą robiłam je kilka w miesiącu i nigdy nie wyszło, że mam owulację. W dniu kiedy po raz kolejny wyszedł wynik negatywny zaszłam w ciążę.
Kiedy starałam się o drugiego dzidzię już odpuściłam wszelkie testy, a zaszłam w ciążę dzień po okresie czyli w 5 dniu cyklu.

Dzięki Agulak, bo już naprawdę trochę się podłamałam...

[Mauelith]

Nie masz czym. :) Robiłam 6 cykli i ani razu nie wyszło. Lekarz mi powiedział by nie robić bo wcale nie muszą pokazać owu a jednak ona będzie.

[ciri]

również należę do osób na które albo te testy nie działają albo ja wogóle tych testów nie rozumiem...
Żaden mi owu nie pokazał

jeżeli bardzo Ci zależy na śledzeniu kiedy masz - może pogadaj z ginem i umów się na monitoring cyklu?

[Gość ida]

Uff, dzięki dziewczyny . W takim razie odpuszczam sobie zupełnie ten wcale nie tani, a jak widać zawodny wynalazek i zdaje się na intuicję oraz przypadek :).

[Mauelith]

I tak trzymaj!

[agaluk1]

ida

Uff, dzięki dziewczyny . W takim razie odpuszczam sobie zupełnie ten wcale nie tani, a jak widać zawodny wynalazek i zdaje się na intuicję oraz przypadek :).

Z doświadczenia tylko dodam, że owulacja nie zawsze wypada w tym środku cyklu, ja jak już pisałam zaszłam w 5 dc czyli w dniu mało prawdopodobnym do zajścia w ciążę, lepeij nie myśleć o tym czy to ten dzień tylko przyjemnie próbować:-)

Powodzenia

[Pola83]

A ja polecam mierzenie temp. Ja termometr miała zawsze przy łóżku i jak zadzwonił budzik to tylko wyciągałam rękę i mierzyłam sobie temp. (w pochwie). Bite 10 min. trzymałam, bo termometr rtęciowy. I ten chyba najlepszy.

[Gość ida]

Pola83

A ja polecam mierzenie temp. Ja termometr miała zawsze przy łóżku i jak zadzwonił budzik to tylko wyciągałam rękę i mierzyłam sobie temp. (w pochwie). Bite 10 min. trzymałam, bo termometr rtęciowy. I ten chyba najlepszy.

Dzięki Pola , zastanawiałam się nad mierzeniem temperatury, ale u mnie to nie przejdzie z kilku powodów: 1)mam dość częste infekcje górnych dróg oddechowym i przez to częste wahania temperatury, @ mój "naturalny budzik" czyli synek budzi się o bardzo różnych porach , a wiadomo, ze przy tej metodzie temperatura powinna byc mierzona o stałej porze no i po spoczynku...

[Gość ida]

Pola83

A ja polecam mierzenie temp. Ja termometr miała zawsze przy łóżku i jak zadzwonił budzik to tylko wyciągałam rękę i mierzyłam sobie temp. (w pochwie). Bite 10 min. trzymałam, bo termometr rtęciowy. I ten chyba najlepszy.

Dzięki Pola , zastanawiałam się nad mierzeniem temperatury, ale u mnie to nie przejdzie z kilku powodów: 1)mam dość częste infekcje górnych dróg oddechowym i przez to częste wahania temperatury, a mój "naturalny budzik" czyli synek budzi się o bardzo różnych porach , a wiadomo, ze przy tej metodzie temperatura powinna byc mierzona o stałej porze no i po spoczynku...

[Margeritka]

Pola83

A ja polecam mierzenie temp. Ja termometr miała zawsze przy łóżku i jak zadzwonił budzik to tylko wyciągałam rękę i mierzyłam sobie temp. (w pochwie). Bite 10 min. trzymałam, bo termometr rtęciowy. I ten chyba najlepszy.

to bardzo dobry sposób i rzeczywiście rtęciowy najwiarygodnieszy

[Margeritka]

ida mozesz też swoje pytanie skierować do doradcy od naturalnego planowania rodziny tu na forum, na pewno pomoże i podpowie, co i jak:)

[Gość Dymna]

Używałam wszystkich tych rodzajów i się raczej nie sprawdzają. Chyba tu chodzi i regularność cyklów...

[misKolorowy]

Tez używam testów owulacyjnych i musze wam powiedzieć, że wszystko zależy od ich jakości, pierwsze kupiłam w supermarkecie za 15 zł i nie były złe, zaczęłam robić je w 10dc i kreska testowa z każdym dniem ciemniala, ale do 14dc żaden nie był pozytywny, więc owulacja była pewnie później. W kolejnym cyklu kupiłam testy na allegro (od razu 50 szt.) i robiłam je od 7 do 20dc (przez kolejne 2cykle) żaden nie był pozytywny, według mnie badziewne te testy, za każdym razem bardzo słabo widoczna kreska lub w ogóle, w końcu kupiłam porządne w drogerii za 26 zł i one rzeczywiście pokazały mi owulację wtedy kiedy śluz również na to wskazywał...
Mój wniosek czasem lepiej zainwestować w porządniejsze ;)

[Mama_Lauraa]

Witajcie,

Jestem tu nowa ale właśnie rozpoczęliśmy starania o drugie dziecko. W poniedziałek, 23 maja usunięto mi implant (z przedramienia) i moja lekarka oznajmiła mi że starania możemy już rozpocząć starania gdyż płodność po usunięciu implantu wraca natychmiastowo... - tak też zrobiliśmy. Od poniedziałku codziennie robię testy owulacyjne i przez 4 dni były negatywne.. Wczoraj poraz pierwszy ujrzałam dwie kreski po czym pojawiło się delikatne planienie. Dzisiaj zrobiłam dwa kolejne testy (rano i wieczorem) również pozytywne oraz planienie z tym że trochę bardziej obfite niż wczoraj.
Czy któraś z was wkonywała testy podczas miesiączki i również pokazywały wynik pozytywny? Czy to może już ciąża? Nie za wcześnie?

[Gość Annakot]

Ostatnio mi koleżanka poleciła coś takiego jak Ovu Control. To jest niemieckie urządzenie firmy Geratherm, atestowane pod kątem medycznym do sprawdzania płodności.

[Gość róża222]

Dziewczyny pomóżcie :( staram sie z mezem o dziecko juz od 3 miesiecy , przyznam ze nie zawsze mamy czas na sex ale jest . robie testy owylacyjne i nic ;( nieraz jest 2 kreski ale jedna slabsza. :( łapie doła juz:( bardzo chce dzidzie ale dalej nic:( przyznam tez ze mam problem z miesiaczka raz jest raz nie teraz mialam okres 2 miesiace temu :( do dzis nic:( . pomóżcie sa jeszcze jakies testy co kolwiek na sprawdzenie płodnosci ? :(

[pena89]

Roza polecam iść na monitoring cyklu do ginekologa. Będziesz miała jasno czy jest owu czy nie. Ale bądź cierpliwa bo 3 miesiące to nie dużo :-)

[Gość oria88]

Nam się udalo zajsc w ciaze odkad zaczelam stosowac Ovu Control, także polecam kazdej parze, która się stara!

[Elciaaaa90]

A co to jest to Ovu Kontrol? Ten elektroniczny test owulacyjny?
Ja wlasnie mam pierwszy cykl w ktorym robie testy owulacyjne. :)

[Gość beata332]

Polecam Ovu Control super rozwiązanie jak chce się zajść w ciążę, nam pomogło ;)!

[Gość adass]

Fajnym wynalazkiem jest Ovu control i test śliny, bardzo dyskretnie się takie badanie robi i też przy okazji higienicznie :P