Skocz do zawartości
Forum

Wrzesień 2012


Moni@

Rekomendowane odpowiedzi

gabiplaza4

to mowie wam jak mnie okrzyczala..
"dziecko rodzi sie z odruchem ssania i choc dasz mu 200ml to on moze to wypic!! chcesz utuczyc dziecko?? to jego chrzastki nie utrzymaja ciezaru ciala i nabawi sie choroby!!!"
nooo.. moze i racaja ale ja mam wrazenie ze on jest ciagle glodny..
kazala mi odstawic bebiko.. powiedziala ze ewntualnie moge podac mu gora 30 ml..
"czym mniej bedziesz dawac cyca tym mniej bedziesz miala pokarmu"-tyle to ja wiem.. ale jak mam za miekiego cyca to on nie chce ssac..
no coz pomecze go troche i poprobuje.. zobaczymy jak to bedzie..

Kurde, akurat tego prblemu nie mam choć za to są inne. Jak była pustynia, tak teraz jest niagara :D Odciągam 3 razy dziennie bo nie chcę aby jeszcze więcej się produkowało. Rano ok 8 mej było ok 540 ml, o 15 tej 300 ml, wieczorem też zejdzie ok 300 do 4oo ml. Zatem dobrze przeszło litr dziennie :D I się zastanawiam, może budyń im robić :sofunny:

Daję jej tyle ile chce zjeść. czasem jest to i 140 a czasami 50 ml tylko wyciumka. Ale skoro pierś jest na żądanie to moje mimo że butelką też mogę jej podawać na żądanie. Ot taka moja logika.

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

delf haha budyn noooo to jest mysl:36_1_11:
swoja droga niezle ja ta dojara boje sie az tak dlugo poza tym strasznie boli

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

Witam :)
Melduję się po wizycie :)

Nie wiem jak to się stało ale znowu mi ciśnienie skoczyło na wizycie miałam 160/100 i powinnam zostac w szpitalu ale dobrze,że mam przy sobie książeczkę z pomiarami domowymi....tam miałam w miarę oki ciśnienie,to chyba syndrom białego fartucha :P

Szyjka długa dziecko wysoko położone i w dodatku poprzecznie nie może się zdecydowac jak się ułożyc ponoc skurcze mu w tym pomogą boje się ,że się wymęczę a potem dopiero zrobią mi cc .

Dzieciątko urosło ale jego waga się nie zmieniła nadal waży 3400 .
Za tydzien mam się zgłosic na zapis KTG a 24września kolejna wizyta .

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg189dn6vjqy.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jel037x3a.png

http://www.suwaczki.com/tickers/nqtkgu1r5d1lgaau.png

http://slubowisko.pl/suwaczek/1994-08-27/nasz-slub-odbyl-sie.png

Odnośnik do komentarza

cinamoonka
delf haha budyn noooo to jest mysl:36_1_11:
swoja droga niezle ja ta dojara boje sie az tak dlugo poza tym strasznie boli

schodzi mi 30 minut. Ostatnio zaczęłam na dwa jechać medela (duuużo słabsza ale podróżna jakby coś, i głośna jak cholera) oraz spectrą. Śmisznie to wygląda :D

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

Anja73
Delfinko już kiedyś miałam się ciebie zapytac czy ty miałaś cukrzyce ciążową czy nie?

Test obiążenia glukozą wyszedł kiepsko ale potem wyniki krzywej cukrowej w szpitalu nie potiwerdziły cukrzycy. Po maju już nie powtarzano badań. Więc domniemam że nie :)

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

Kamilka, znam Cie tylko wirtualnie, ale strasznie przezywam kazdy Twoj wpis, rycze jak bobr jak to czytam.. moze dlatego, ze jestes moja rowiesniczka?.. Trzymaj sie, jestes dzielna, silna Kobietka..Sciskam Cie mocno.

Na dzis mialabym termin.. A moze juz tulilabym swoje Malenstwo?.. (*) dla Mojego Aniolka..

Odnośnik do komentarza

Qrde a ja mam kryzys... :( Jestem tak zmęczona, ze ryczec mi się chce...i na dodatek dostałam zapalenia piersi:(( straszny ból...czuję go przy każdym kroku, dotknieciu, pochyleniuu sie...próbowałam przystawiac do tej piersi, najpierw zadne nie chcialo chwycic a potem Majka jak zaczęła ssac to myślałam, ze się przekrece :łup:
Jutro.zadzw do lekarza, nie wiem co z tym robić, moje karmienie Julci skończyło się na zapaleniu tej samej, prawej piersi, oklady z kapusty a potem nie było pokarmu, ból też.nie zelzal
Na dodatek pęka mi głowa bolą wszystkie mięśnie, jak na grypę

Wam też brakuje snu? Mi wystarczą dwie kiepskie nocki pod rzad i padam na pysk

http://www.suwaczki.com/tickers/cb7wvfxm0lk1uqu4.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/1usawn151ff27v09.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58195.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58193.png

Odnośnik do komentarza

Moni@ spróbuj iść pod prysznic i masować ciepłym strumieniem wody tę pierś. Tylko ona zacznie wzbierać - co się da to wyciśnij, a jak troszkę zmięknie - "poproś" Maję lub Kubusia, by pociągnął cyca. Powinno zejść i powoli przestanie boleć. Weź oczywiście paracetamol i obłóż mimo wszystko schłodzoną, ubitą kapustą. Nie smuć się... I tak jesteś dzielna! 4. CZWORO dzieci, Kochana ogarniasz co dzień. Szacunek ogromny. Należy Ci się odpoczynek... po prysznicu i karmieniu idź spać. Może mąż wesprze Cię w nocnym karmienu?

Pozdrawiam serdecznie,

Justyna

http://s2.suwaczek.com/201209171762.png
http://s10.suwaczek.com/201005245365.png

Odnośnik do komentarza

Justi dziękuję ci kochana za mile słowo...przystawic do tej piersi mimo chęci po prostu nie dam rady:(( ja miałam w niej potworny ból przy każdym karmieniu, nawet bez zapalenia, przez pierwsze dwie minuty karmienia zaciskalam zęby i trzęsłam się jak osika, teraz to już za dużo, nie dam rady...
Wzięłam już prysznic i paracetamol ale kiepsko widzę tę nocke :o_no:

http://www.suwaczki.com/tickers/cb7wvfxm0lk1uqu4.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/1usawn151ff27v09.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58195.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58193.png

Odnośnik do komentarza

Moni@ ja w szpitalu miałam zastoje , to był ból , taki sam jak opisujesz ... dotknąć piersi nie szło ... coś strasznego , o kapuście słyszałam ale nie stosowałamm , ja pomasowałam i ściągnęłam pokarm , zresztą mój zanikł z dnia na dzien juz teraz ... karmiłam malutka 2 tygodnie ... :(

,,Widzę Świata Piękno , Widzę Świata Piekło, Widzę Sprzeczność I Odczuwam Wielk

Odnośnik do komentarza

kamilka893
Moni@ ja w szpitalu miałam zastoje , to był ból , taki sam jak opisujesz ... dotknąć piersi nie szło ... coś strasznego , o kapuście słyszałam ale nie stosowałamm , ja pomasowałam i ściągnęłam pokarm , zresztą mój zanikł z dnia na dzien juz teraz ... karmiłam malutka 2 tygodnie ... :(

Ja czuję że u mnie to też już koniec przygody z karmieniem:( będę na razie dawać.zdrowa piers ale czy to coś zmieni...nie wiem
Nie dość że mało mam tego mleka to jeszcze takie historie...no pech jakiś normalnie. A chcialam chociaż do 3-go miesiąca wytrwać...

http://www.suwaczki.com/tickers/cb7wvfxm0lk1uqu4.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/1usawn151ff27v09.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58195.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58193.png

Odnośnik do komentarza

Moni@ chyba najlepiej na tym wyjdzie cała Twoja rodzinka jak zapodasz sobie szałwię, weźmiesz coś od lekarza na zatrzymanie laktacji. Masz to szczęście, że dzieci jedzą butlę. Naira nie umiała i nie dała się nigdy do niej przekonać - no, teraz jak ma 2 lata to na noc ciągnie kakao z butli. A tak to Majeczka i Kubula najedzeni MM i zaczną Ci pewnie spać dłużej, i Ty się zaczniesz wysypiać, i dziewczynki będą Cię wspierać w karmieniu, i mąż czasem wstanie i da butlę... i wszyscy będą szczęśliwi :) Nie ma się co męczyć na siłę. I tak wiele im dałaś, moja siostra nawet tygodnia nie wytrzymała dokarmiając cycem... Ale proszę, spójrz tylko na pozytywne strony przejścia na MM :) Bo od jutra nie będzie już kryzysów laktacyjnych, nie będzie przemęczonej mamusi tylko radosna, promienna Monia, która dalej będzie dzielić serduszko na pięcioro członków swojej najbliższej rodzinki :)

Kamilka - fajnie, że udało Ci się siarę przekazać Wiktorii. I tak dzielna byłaś, że 2 tyg. karmiłaś mimo jeżdżenia tak daleko do szpitala. Teraz Wikusia będzie rosnąć w siłę i w zupełności wystarczy jej jak mamusia położy ją czasem na swoich piersiach i ulula do snu. Jak będzie słyszeć bicie Twojego serduszka. Opowiadaj jej ciepło o ukochanym tatusiu, stwórz jej jego obraz od samego początku. Niech duma zawsze ją wypełnia, że jest córką wspaniałego człowieka. On na pewno jest jej Aniołem Stróżem. Nie pozwoli, by stała Wam się krzywda. Rozmawiaj z Nim jak najwięcej, może przyniesie Ci to ulgę. A czas podgoi rany.. wiadomo - nie zagoją się nigdy, ale przynajmniej przestaną się "sączyć". Każdy kollejny dzień, tydzień, miesiąc z życia Wiktorii naprawdę będzie Ci dodawał sił. Zobaczysz jakie to piękne obserwować jak rozwija się to nowe życie. I jeszcze te jej usteczka - mówiłaś, że są Tatusia? Zawsze będziesz mieć Jego cząstkę w córci. Trzymaj się..

Pozdrawiam serdecznie,

Justyna

http://s2.suwaczek.com/201209171762.png
http://s10.suwaczek.com/201005245365.png

Odnośnik do komentarza

Kurczę, doktor powiedział, że jak się nic nie będzie działo to mam przyjść do szpitala w środę, 12, i zostać. Ale mnie się wcale nie uśmiecha zostawać. Czemu nie mogę czekać spokojnie w domu? Muszę chyba iść poprosić lekarza rodzinnego o L4 chociaż jeszcze na tydzień... Naprawdę nie chcę, by wymuszano mi ten poród. Nie chcę oksytocyny. Nie chcę rycyny. Nie chcę innych wspomagaczy :(
Chcę przekonać się jak to jest dostać skurczy w domku.. jak to jest jak odchodzą wody.. chcę spróbować liczyć minuty między skurczami! Wrrr!
Gabi, Cin i inne "Czarownice" ;) - czarujcie no, czarujcie i wyślijcie mnie na poródówkę. Ot choćby zaraz.

Alfa - co do mojej karnacji... jaka jest? :) Normalna. Nie jestem "różowa", raczej śniada. Mama blondynka, tata miał włosy czarne (teraz przeważają siwe ;)), a ja sobie jestem brunetką. Troszkę się opaliłam chodząc na dwór z Nairą. Ale moje nogi i w ogóle brzuchol i piersi świecą w ciemnościach białością ;)

Delf podziwiam za te odciąganie. Ja bym się prędzej poddała w karmieniu swoim mlekiem lub "zmusiła" dziecię do ssania. Zdarzyło mi się odciągać mleko raz czy dwa i nie było to przyjemne... w ogóle jakaś jestem dziwna i mnie to trochę brzydzi.. Jak Młody nie będzie umiał/chciał jeść cyca - to będzie jadł MM. Nie wierzę też w to, że mleko mamy nie wystarcza dziecku i należy dokarmiać. Gabi - zgadzam się z Twoją położną, że im więcej się przystawia tym większa produkcja, a dokarmiając - zmniejszamy produkcję. Ale nie powinna była i tak na Ciebie nakrzyczeć. Twój wybór, Twoja sprawa, a nie jej. Mnie się udało wykarmić Nairę tylko cycem. Były kryzysy, było zwątpienie. Ale tylko dzięki temu, że nie nauczona była do smoka/butli - dzielnie pomagała mi odtykać zatkaną pierś. A zapalenia miałam ze cztery w pierwszych 3 miesiącach. Później to już była sama przyjemność z karmienia.

Ech, bezsenność mnie dopada. I tak sobie piszę sama ze sobą :) I, wierzcie bądź nie, ale ja dopiero dzisiaj uprasowałam i pochowałam do szafek ciuszki Młodego. Tyle się naczekały... ;) No, to teraz jak jestem gotowa - niech już się urodzi!

Pozdrawiam serdecznie,

Justyna

http://s2.suwaczek.com/201209171762.png
http://s10.suwaczek.com/201005245365.png

Odnośnik do komentarza

kamilka893
Alfa ja jestem z Chojnic wiec raczej to nie możliwe ... ale ty też mi kogoś przypominasz ... dziwne

No właśnie! Może jakieś wakacje gdzieś, spotkałyśmy się, hmm nie wiem..

Moni@
kamilka893
Moni@ ja w szpitalu miałam zastoje , to był ból , taki sam jak opisujesz ... dotknąć piersi nie szło ... coś strasznego , o kapuście słyszałam ale nie stosowałamm , ja pomasowałam i ściągnęłam pokarm , zresztą mój zanikł z dnia na dzien juz teraz ... karmiłam malutka 2 tygodnie ... :(

Ja czuję że u mnie to też już koniec przygody z karmieniem:( będę na razie dawać.zdrowa piers ale czy to coś zmieni...nie wiem
Nie dość że mało mam tego mleka to jeszcze takie historie...no pech jakiś normalnie. A chcialam chociaż do 3-go miesiąca wytrwać...

Widzisz Monia, lżej chyba że masz mało mleka, bo jakbyś miała mleczarnię.. To by było gorzej. Justi ma rację.

justi_m82
Kurczę, doktor powiedział, że jak się nic nie będzie działo to mam przyjść do szpitala w środę, 12, i zostać. Ale mnie się wcale nie uśmiecha zostawać. Czemu nie mogę czekać spokojnie w domu? Muszę chyba iść poprosić lekarza rodzinnego o L4 chociaż jeszcze na tydzień... Naprawdę nie chcę, by wymuszano mi ten poród. Nie chcę oksytocyny. Nie chcę rycyny. Nie chcę innych wspomagaczy :(
Chcę przekonać się jak to jest dostać skurczy w domku.. jak to jest jak odchodzą wody.. chcę spróbować liczyć minuty między skurczami! Wrrr!
Gabi, Cin i inne "Czarownice" ;) - czarujcie no, czarujcie i wyślijcie mnie na poródówkę. Ot choćby zaraz.

Alfa - co do mojej karnacji... jaka jest? :) Normalna. Nie jestem "różowa", raczej śniada. Mama blondynka, tata miał włosy czarne (teraz przeważają siwe ;)), a ja sobie jestem brunetką. Troszkę się opaliłam chodząc na dwór z Nairą. Ale moje nogi i w ogóle brzuchol i piersi świecą w ciemnościach białością ;)

Ja Cię mogę podenerwować jak chcesz :hahaha:

Na zdjęciu masz normalnie taką fajną karnację! Ale dobra, może to od słońca :D Zobaczymy zimą hahah

Odnośnik do komentarza

Kamilka jestem z październikowych mam,. też jestem z Chojnic i słyszałam o twojej, waszej tragedii kiedy sama leżałam w szpitalu.
Wiem jak lekarze podchodzą do każdego... mój mąż walczył (dosłownie) o każdy lek który mi podawali. Szukał wśród znajomych znajomych lekarzy.. Przykre to.
Dwa razy lekarze uratowali mi życie. Najwidoczniej mam jeszcze trochę na tym świecie do zrobienia. Trzymaj się, nic więcej nie jestem w stanie napisać, bo słów brak. Dasz radę, dla córci, Bóg zabrał ci kochaną osobę, ale dał drugie, inne życie. Połączenie ciebie i męża. Nie jesteś sama i im większa będzie Wiktoria, tym więcej radości będziesz miała. Nie da się zapomnieć.
Niech Bóg błogosławi ciebie i twoją małą córeczkę i da ci siłę, żebyś przez to wszystko przeszła.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

justi_m82

Delf podziwiam za te odciąganie. Ja bym się prędzej poddała w karmieniu swoim mlekiem lub "zmusiła" dziecię do ssania. Zdarzyło mi się odciągać mleko raz czy dwa i nie było to przyjemne... w ogóle jakaś jestem dziwna i mnie to trochę brzydzi.. Jak Młody nie będzie umiał/chciał jeść cyca - to będzie jadł MM. Nie wierzę też w to, że mleko mamy nie wystarcza dziecku i należy dokarmiać.

Mnie brzydzić nie może. Zmusić jej nie potrafię. Nie dokarmiam już wcale mm. Wiem, że to mleczko to dar który mogę jej dać. Zatem daję, tak jak potrafię.

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

Moni@
Qrde a ja mam kryzys... :( Jestem tak zmęczona, ze ryczec mi się chce...i na dodatek dostałam zapalenia piersi:(( straszny ból...czuję go przy każdym kroku, dotknieciu, pochyleniuu sie...próbowałam przystawiac do tej piersi, najpierw zadne nie chcialo chwycic a potem Majka jak zaczęła ssac to myślałam, ze się przekrece :łup:
Jutro.zadzw do lekarza, nie wiem co z tym robić, moje karmienie Julci skończyło się na zapaleniu tej samej, prawej piersi, oklady z kapusty a potem nie było pokarmu, ból też.nie zelzal
Na dodatek pęka mi głowa bolą wszystkie mięśnie, jak na grypę

Wam też brakuje snu? Mi wystarczą dwie kiepskie nocki pod rzad i padam na pysk

Biedactwo. Z dwójką niemowląt to ja się nie dziwię :yyy:

Póki co Zosia zasypia ok 22 / 23 i budzi sie na papu i zmianew pieluszki ok 2/3 i śpi do 6 lub 8 rano. Zatem moge sie śmiało wyspać

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja ;)

Moniu Kochana. Przy bliźniakach wyobrażam sobie jak musi być ciężko, ale jesteś na prawdę silną kobietką ;) I z każdym dniem powinno być coraz lepiej. Maluszki coraz większe odstępy czasu między jedzonkiem w nocy będą miały to Tobie będzie łatwiej. Trzymam kciuki, żeby to nastąpiło jak najszybciej :D

Justi A Ty jak się czujesz?:D Może po schodach pobiegaj :lol: Ja mam chyba taki zamiar sobie tak poćwiczyć albo wziąć się za mycie okien ;) Coby gnojka pośpieszyć hehe ;)

Delf Podziwiam i zazdraszczam wytrwałości w karmieniu piersią.

A u nas bez wielkich zmian. Kinga poszła do zerówki. Szczęśliwa jest jak nie wiem ;) Mi już coraz ciężej chodzić z nią do szkoły, niby mąż nas odwozi ale czasami pod szkołą nie ma miejsca i muszę kawałek przejść a to już dla mnie masakra jakaś hahaha ;)

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

Anusia, a dziękuję - fizycznie czuję się całkiem dobrze. Psychika tylko siada jak pomyślę o wymuszonym pójściu do szpitala jutro. Właśnie siedzę i kombinuję co zrobić, by tam nie zostać. Wolę naprawdę oczekiwać w domu. Na siłę mnie nie zostawią, nie? Pojadę, zbadają mnie, zrobią KTG - jak nie będzie podstaw to będę się upierać, by wrócić. A w czwartek podejdę do rodzinnego - może da mi z tydzień L4.
Co do schodów - myślałam o tym, ale by się nie zmęczyć - myślałam wjechać windą na 8. piętro i schodzić tylko :) Co się będę przemęczać, hehe. Ogólnie grawitacja działa, bo wczoraj przestałam większość dnia prasując Młodego ciuszki. Dziś zostało mi jeszcze trochę więc znów postoję.

WrrRRR!

Miłego dnia :)

Pozdrawiam serdecznie,

Justyna

http://s2.suwaczek.com/201209171762.png
http://s10.suwaczek.com/201005245365.png

Odnośnik do komentarza

justi_m82
Anusia, a dziękuję - fizycznie czuję się całkiem dobrze. Psychika tylko siada jak pomyślę o wymuszonym pójściu do szpitala jutro. Właśnie siedzę i kombinuję co zrobić, by tam nie zostać. Wolę naprawdę oczekiwać w domu. Na siłę mnie nie zostawią, nie? Pojadę, zbadają mnie, zrobią KTG - jak nie będzie podstaw to będę się upierać, by wrócić. A w czwartek podejdę do rodzinnego - może da mi z tydzień L4.
Co do schodów - myślałam o tym, ale by się nie zmęczyć - myślałam wjechać windą na 8. piętro i schodzić tylko :) Co się będę przemęczać, hehe. Ogólnie grawitacja działa, bo wczoraj przestałam większość dnia prasując Młodego ciuszki. Dziś zostało mi jeszcze trochę więc znów postoję.

WrrRRR!

Miłego dnia :)

Hahaha z tą windą to dobre :D Ja to mieszkam w bloku 2 piętrowym więc dużo schodów nie ma 3 tury może i bym zrobiła a potem padła hahaha ;)
No nie ma to jak w domu. Zawsze czymś się zajmiesz a nie będziesz leżeć i czekać. Ja jutro mam wizytę u gina. Jestem ciekawa bardzo co on mi tam powie ciekawego :D

Kacperek:love: 02.10.2012 godz.23:35 3200g, 56cm:love:
19.10.2012 3900g, 58cm
04.12.2012 5600g, 62cm
15.01.2013 6300g, 65cm

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6yd4anvaqre.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nuay32jj38nva.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4p5btv58no.png
http://s8.suwaczek.com/20100619580114.png

Odnośnik do komentarza

delfina5
Moni@
Qrde a ja mam kryzys... :( Jestem tak zmęczona, ze ryczec mi się chce...i na dodatek dostałam zapalenia piersi:(( straszny ból...czuję go przy każdym kroku, dotknieciu, pochyleniuu sie...próbowałam przystawiac do tej piersi, najpierw zadne nie chcialo chwycic a potem Majka jak zaczęła ssac to myślałam, ze się przekrece :łup:
Jutro.zadzw do lekarza, nie wiem co z tym robić, moje karmienie Julci skończyło się na zapaleniu tej samej, prawej piersi, oklady z kapusty a potem nie było pokarmu, ból też.nie zelzal
Na dodatek pęka mi głowa bolą wszystkie mięśnie, jak na grypę

Wam też brakuje snu? Mi wystarczą dwie kiepskie nocki pod rzad i padam na pysk

Biedactwo. Z dwójką niemowląt to ja się nie dziwię :yyy:

Póki co Zosia zasypia ok 22 / 23 i budzi sie na papu i zmianew pieluszki ok 2/3 i śpi do 6 lub 8 rano. Zatem moge sie śmiało wyspać
Delf to ona ci pieknie spi...ja mam pobudki (jesli akurat sie zsynchronizuja i jedzą razem) co 2,5-3h

Dzisiaj np zdarzyła się nocka ze nie jedli w tym samym czasie i to była masakra...nie wiem ile razy wstawalam, byłam jak zombie - nie pamiętam o której którego karmilam...dzisiaj już do tego nie dopuszcze i zsynchronizuje ich na noc

Jeśli uda mi się zdrzemnac razem z nimi jakieś pół godzinki w dzień to będzie dobrze, dla mnie to właśnie brak snu jest najcięższy, resztę dzielnie zniose:)

http://www.suwaczki.com/tickers/cb7wvfxm0lk1uqu4.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/1usawn151ff27v09.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58195.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58193.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...