Wrzesień 2012

[delfina5]

joasia1973

MAMUSIA

delfina czytam thriller romantyczny:)"Pocałuj mnie gdy zasne"koleżanka mówi że to głupota czytać takie ksiązki, ale ja lubię ,poza tym każdy czyta co to lubi i ma do tego prawo
joasia mam takie samo zdanie jak Ty:)

Przyślijcie mi tu zaraz jakieś książki , mam po angielsku ale nie mogę się zabrać. Wolałabym polskie.

Mogę ci coś wysłać, mam sporą biblioteczkę, tylko jak :)

[Moni@]

no pieknie...ponad trzy strony nadrabiania w czytaniu...niezle laseczki

witam wieczornie, chcialabym wszem i wobec poinformowac ze WROCIL MOJ KOCHANY MAZ!!!!! CALY I ZDROWY!!!!!!
akurat jak parkowalam pod domem to on placil taksowkarzowi
wlasnie pozarlam pol kubka afrykanskich prazonych orzeszkow, ktore wrecz uwielbiammmmm.....
pokazalam mu zdjecie blizniakow...a on "jestes pewna", ja mu na to raport ze szpitala, a tam "pregnancy1" "pregnancy2" a on od razu caly w skowronkach

taka mialam ochote na kaczy zer...moja mamcia go zrobila, kochana, myslalam ze oczami zjem cala miske, a dalam rade moze ze trzy lyzki...bo zaczelo mi podchodzic... :( ale to nic, po troszku i zjem:)

cin kochana ciesze sie razem z Toba!!! w koncu zaznasz spokoju, a fasolinka bedzie miala spokojna, wyluzowana mamusie

ciri bardzo dziekuje za gratulacje, oby teraz juz wszystko poszlo dobrze:))

pisalyscie o ksiazkach, ja z wakacji przywiozlam chyba z 6, ale wszystkie przeczytalam chyba w miesiac....po angielsku zaczelam dwie i zadna mi nie idzie...

joasia ja bym poprosila troszke zurku...jesli mozna

ok laseczki ide do meza, bom steskniona straszniscie:)))))))))

[MAMUSIA]

Monia to super że wrócił mężulek i zobaczysz że będzie dobrze oszczędzaj się i dużo odpoczywaj

[cinamoonka]

Moni@

no pieknie...ponad trzy strony nadrabiania w czytaniu...niezle laseczki

witam wieczornie, chcialabym wszem i wobec poinformowac ze WROCIL MOJ KOCHANY MAZ!!!!! CALY I ZDROWY!!!!!!
akurat jak parkowalam pod domem to on placil taksowkarzowi
wlasnie pozarlam pol kubka afrykanskich prazonych orzeszkow, ktore wrecz uwielbiammmmm.....
pokazalam mu zdjecie blizniakow...a on "jestes pewna", ja mu na to raport ze szpitala, a tam "pregnancy1" "pregnancy2" a on od razu caly w skowronkach

taka mialam ochote na kaczy zer...moja mamcia go zrobila, kochana, myslalam ze oczami zjem cala miske, a dalam rade moze ze trzy lyzki...bo zaczelo mi podchodzic... :( ale to nic, po troszku i zjem:)

cin kochana ciesze sie razem z Toba!!! w koncu zaznasz spokoju, a fasolinka bedzie miala spokojna, wyluzowana mamusie

ciri bardzo dziekuje za gratulacje, oby teraz juz wszystko poszlo dobrze:))

pisalyscie o ksiazkach, ja z wakacji przywiozlam chyba z 6, ale wszystkie przeczytalam chyba w miesiac....po angielsku zaczelam dwie i zadna mi nie idzie...

joasia ja bym poprosila troszke zurku...jesli mozna

ok laseczki ide do meza, bom steskniona straszniscie:)))))))))

monia jakie masz te ksiazki?? Moze jakas wymianka??? :)

[MAMUSIA]

chce już wtorek żeby był i godz 18
zdrzemnęłam się w dzień ciekawe o której pójde spać
szwagier się wyprowadził zostałiśmy na mieszkaniu my i kuzynka jutro stawiam jej pewne warunki albo je akceptuje albo nie przedłużamy umowy co prawda mamy ją do czerwca ale zawsze mogę ją wcześniej zerwać hmm niestety musze min 3 msc czekać aż ja będę wstanie się wyprowadzić trochę problemów doszło ale pomału je rozwiążemy poczekam cierpliwie przez ten okres a pozniej już sobie znajde jakieś przytulne mieszkanko ,wszystko się ułoży

[Moni@]

MAMUSIA Na pewno tak będzie, masz rację - pomalutku, bo co nagle to po diable..życzę wytrwałości:)
A co do usg to jest duża szansa ze zobaczysz pikajace serduszko koniecznie od razu sprawozdanie dla nas :)
mój kolejny 10 lutego, to będzie prawie 8 tyg.

Cin ja bardzo chętnie na wymianke, napisze ci wszystkie polskie tytuły jutro ok? Teraz leze i się lenie...zresztą zbieram się juz do lozeczka, dobrej nocki wam życzę

[2fast4u]

hej dziewczynki

jestem nieprzytomna.. i dziś pewnie więcej dnia spędzę w łóżku niż poza nim

cały wczorajszy dzień minął mi na wielkim leniuchowaniu i jeszcze większym obżarstwie, coś niestety nie spasowało żołądkowi, bo wieczorem męczyłam się nad sedesem, w nocy źle spałam, wierciłam się non stop, przez co i mąż mało przytomny wstał, jakaś masakra

[kamilka893]

cześć dziewczynki ... a ja dla odmiany ostatnie dwie nocy przespałam całe... bez wstawania na siku i jedzenie nie licząc pobudki o 6 rano ... ale do tego to się zdążyłam przyzwyczaić (urlop a ja tak wcześnie na nogach :P )

Dzisiaj przyjeżdża moja najmłodsza siostra Paulinka ma 8 lat ... zaczęły jej się ferie na jedną noc ją wezmę niech ma dzieciak radość...

Moni@ i MAMUSIA Wszystkie czekamy na to upragnione USG ... ja idę już w piątek 03.02 ...to będzie o jeny .... prawie 9 tydzień , chyba że lekarz stwierdzi inaczej bo idę do innego niż za pierwszym razem :) ( wtedy byłam prywatnie tak żeby szybko się dostać i upewnić się że jest wszystko w porządku). Tym razem już dostanę skierowanie na badania i w ogóle .
Namawiam mojego M żeby poszedł ze mną ... ale chyba się wstydzi mówi że tam będzie pełno kobiet w ciąży z humorami i on nie wie czy to zniesie heheh ...

Ale obiecał że to przemyśli .

Dziś mam ochotę na zmianę czegoś w domu . Od przeprowadzki marzy mi się na ścianie pomalowany kwiat .... może bym się za to dziś zabrała ....

Może jeszcze dzisiaj zajrzę

[Moni@]

hejka

ja wstalam z mdlosciami ale zjadlam tosta i wypilam gorzka (prawie - poslodzilam na czubku lyzeczki) czarna herbate i mi szybko przeszly...wiec zaliczylam juz kanapke z tunczykiem i pomidorem
a teraz z Sarka (nadal w domu) zajadamy delicje szampanskie wisniowe...dziwne bo do niedawna nie moglam przelknac slodkiego...ale to moze na poprawe humoru, bo znowu zaczelam plamic...
mam taka hustawke, ze normalnie ja nie wiem jak ten moj chlop ze mna wytrzyma...poza tym to lezenie i wieczne odpoczywanie juz wychodzi mi bokiem...zakupy trzeba zrobic bo lodowka pusta, a ja sie zastanawiam czy to dla mnie nie za ciezko bedzie, bo to zakupy na caly tydzien i beda ciezkie, chata zapuszczona....w morde no

ta niemoc mnie dobija...

no i musze sobie kupic cranberry juice bo cos pecherz pobolewa

sorki ze tak truje od rana, do pozniej

[delfina5]

2fast4u

hej dziewczynki

jestem nieprzytomna.. i dziś pewnie więcej dnia spędzę w łóżku niż poza nim

cały wczorajszy dzień minął mi na wielkim leniuchowaniu i jeszcze większym obżarstwie, coś niestety nie spasowało żołądkowi, bo wieczorem męczyłam się nad sedesem, w nocy źle spałam, wierciłam się non stop, przez co i mąż mało przytomny wstał, jakaś masakra

Ja też normalnie przesypiam całe noce. W ciąży chyba nigdy. Co najmniej dwie ekspedycje na siusiu. I zmiana pozycji średnio co 30 minut. TERAZ! A co będzie później

[delfina5]

Moni@

no i musze sobie kupic cranberry juice bo cos pecherz pobolewa

sorki ze tak truje od rana, do pozniej

Nie można napisać że żurawinowy

[delfina5]

MAMUSIA

chce już wtorek żeby był i godz 18
zdrzemnęłam się w dzień ciekawe o której pójde spać
szwagier się wyprowadził zostałiśmy na mieszkaniu my i kuzynka jutro stawiam jej pewne warunki albo je akceptuje albo nie przedłużamy umowy co prawda mamy ją do czerwca ale zawsze mogę ją wcześniej zerwać hmm niestety musze min 3 msc czekać aż ja będę wstanie się wyprowadzić trochę problemów doszło ale pomału je rozwiążemy poczekam cierpliwie przez ten okres a pozniej już sobie znajde jakieś przytulne mieszkanko ,wszystko się ułoży

Jakie masz problemy z kuzynką?

[MAMUSIA]

hejka poniedziałkowo słoneczko świeci ale jest zimno,skończyłam czytac książke
Jutro o 18 mam wizyte i mam nadzieje że zobacze zarodek jak narazie jestem spokojna
Monia truj ile tylko dusza zapragnie:)

[2fast4u]

no właśnie... słońce świeci i przez to usnąć nie mogę.. ale z tym czytaniem książki to niegłupi pomysł, choć ostatnio mam problemy ze skupieniem się nad drukiem dłużej niż 15 min :/

[Gość]

O matko, kobietki, rozpisujecie się na dobre:) Wydaje mi się, że chwilę mnie nie ma, a tu już tyle do nadrobienia;) Czasem wpadam tu, poczytam, ale że u mnie żadnych nowinek, to podobnie jak joasia nie odzywam się ;)

Moni@ masz śliczne córeczki, mają genialne włosy :) Gratuluję Ci bliźniaków:)

Co do dolegliwości, to chyba też przyzwyczaiłam się już do nich i dlatego nie są tak uciążliwe;) Albo nauczyłam się z nimi żyć :P

[MAMUSIA]

my z córeczką zaliczyłyśmy popołudniową drzemke,udało się mi mała zapisać do lekarza jutro na 15:45 idziemy a ja na 18 mam wizyte.
Jak tam mija Wam dzionek?
Monia jak się dziś czujesz?

[2fast4u]

ja właśnie zrobiłam spaghetti i zasiadam do jedzenia :)

[MAMUSIA]

hmm a ja ostatnio jakoś nie mam chęci do jedzenia i schudłam 2 kg,mdli mnie non stop

[2fast4u]

mnie jakby powoli puszcza, albo to efekt dziobania jak wróbelek, jednorazowo jem coraz mniej, za to tak co 2 godziny i jakos tam przechodzi, czasem jeszcze mdli, ale da się żyć :) muszę tylko pamiętać, żeby nie przesadzić z ilością naraz, tak jak zrobiłam to wczoraj, bo potem trzeba przytulać się do kibelka ;/

[2fast4u]

dziewczyny, też odczuwacie coś na kształt strachu/stresu? czy tylko ja zaczynam wariować? może to dlatego, że do USG jeszcze tyle czasu :( tak się zastanawiam, czy nie umówić się z tydzień wcześniej niż to było planowane :/

[MAMUSIA]

ale tu dziś pustki,dziewczyny gdzie się wszystkie podziałyście?
hmm ja to jeszcze troszke i z małą idziemy spać ona bardzo wcześnie wstaje a jutro z nią do lekarza na 15:45 a ja na 18 jakoś muszę się wyrobić a Wy kiedy teraz macie swoje wizyty?

[Moni@]

A mnie mdli od czasu do czasu, takimi falami mnie nachodzi...
Wizytę mam na 10-go lutego w tym nowym szpitalu ale na 6-go w tym starym którego nie udało mi się odwołać bo się nie dodzwonilam...wiec możliwe ze pójdę na ten wcześniejszy też bo znowu zaczelam krwawic:((
Nie wiem dziewczyny co to będzie, nie mam siły się denerwować wiec się nie denerwuje...uważajcie na siebie
Pozdrawiam

[joasia1973]

MAMUSIA

ale tu dziś pustki,dziewczyny gdzie się wszystkie podziałyście?
hmm ja to jeszcze troszke i z małą idziemy spać ona bardzo wcześnie wstaje a jutro z nią do lekarza na 15:45 a ja na 18 jakoś muszę się wyrobić a Wy kiedy teraz macie swoje wizyty?

Mnie nie było bo w pracy byłam. Masakra te pokoje po weekendzie. Zaczęłam prace o 7.30 a skończyłam o 18. Jutro to samo i tak do czwartku. Ja idę do GP w piątek bo mam wysokie ciśnienie, wiec mierzyć a później decyzja czy tabletki. A n a USG za miesiąc do Dublina. Jak macie fajnie, że możecie tak często i tak szybko pójść do lekarza.

[MAMUSIA]

Monia kochana odpoczywaj stresując się nic nie pomożemy,pewnie że jeżeli masz wcześniej wizyte to idz

2fast4u nie tylko Ty się stresujesz tutaj każda jedna się stresuje ale to chyba normalne głowa do góry będzie wszystko dobrze:)wiesz co jest dobre na oderwanie myśli czy wszystko jest OK czytanie mi to bardzo pomaga,w listopadzie poroniłam więc teraz ten strach jest większy,czytam spęzam z córeczką czas żeby tylko nie zadręczać się myślami chociaż czasami bywa ciężko

[delfina5]

joasia1973

MAMUSIA

ale tu dziś pustki,dziewczyny gdzie się wszystkie podziałyście?
hmm ja to jeszcze troszke i z małą idziemy spać ona bardzo wcześnie wstaje a jutro z nią do lekarza na 15:45 a ja na 18 jakoś muszę się wyrobić a Wy kiedy teraz macie swoje wizyty?

Mnie nie było bo w pracy byłam. Masakra te pokoje po weekendzie. Zaczęłam prace o 7.30 a skończyłam o 18. Jutro to samo i tak do czwartku. Ja idę do GP w piątek bo mam wysokie ciśnienie, wiec mierzyć a później decyzja czy tabletki. A n a USG za miesiąc do Dublina. Jak macie fajnie, że możecie tak często i tak szybko pójść do lekarza.

Moja mama niegdyś szukała każdej pracy. Znalazła w hotelu, sprzątanie pokoi (w Polsce).
Wytrzymała dwa dni
Mówiłą, że w życiu nie wyobrażała sobie jaki syf można zastać w pokoju hotelowym. Ona wiele w życiu widziała i mało co mogło ją zaskoczyć. Jak ona wymiękła, to można sobie dopowiedzieć resztę.

Co do opieki lekarskiej, w Polsce pewnie nad ciężarnymi jest nieco lepsza, ale prawda taka, że i tak jedynie prywatne wizyty są OK i dają satysfakcję. Na NFZ albo każą długo czekać, albo lekarz cię "zlewa" (jak mnie niedawno, siedziałam pół metra od niego a on napieprzał przez komórkę przez 10 minut umawiając się na piknik weekendowy, wizyta trwała 15 minut, w tym gadał przez 10, a na poczekalni tłumy), albo ma słaby sprzęt USG więc i tak zaprasza na prywatną wizytę bo "tu nic nie widzi". Ja nie mówię, że wszyscy tacy ale jakoś tak mi się nędznie trafiało. Jak pójdziesz prywatnie, zapłacisz te 120 zł masz czas i na rozmowę, rozwianie wątpliwości, dobre USG, zwolnienie bez problemów.
Tak to działa.