Skocz do zawartości
Forum

dojrzewaniw!


elwira

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry, mam ostatnio problem z moja 11letnia córką, zaczyna się u niej chyba okres dojrzewania?! Ma swoje "humory" , zaczyna płakać bez powodu, oskarża nas ze jej nie słuchamy i nie rozumiemy itp.
Pamiętam ze tak to mniej więcej się u mnie zaczynało tylko bardzo bym chciała znać jakikolwiek sposób jak pomóc mojej córce zrozumieć co się z nią dzieje.
Rozmawiamy dużo na ten temat , staram się ja przygotować do miesiączek ale mam wrażenie ze to nie wystarcza, jedyne co mnie cieszy w tej sytuacji nadal jeszcze ze mną rozmawia i opowiada o tym co robi z koleżankami.
Chciała bym taki stosunek zaufania miedzy nami zachować ale obawiam się ze zacznie mi się to wymykać jeśli nie będę umiała je przygotować i wytłumaczyć co się z nią dzieje.
Jak mam z nią rozmawiać?! proszę o podpowiedz.

http://www.suwaczek.pl/cache/81f6d70ef3.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b444194b7a.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/de95d1bd24.png

Odnośnik do komentarza

Witam Droga Mamo!
Hmm... To chyba taki przedsionek dojrzewania :)
Myślę, że właściwy moment na zadbanie o bliższe relacje z córką. Proszę się nie obawiać, że się Pani wymyka, ona poprostu próbuje znaleźć swój własny wizerunek i zrozumieć kim jest.
Myślę, że w Waszych relacjach może pomóc takie "małe spędzanie czasu po babsku". Wspólne wyjścia na damskie zakupy, lody, spacer. W tym wieku szalenie ważne jest liczenie się ze zdaniem młodego człowieka, aby ukształtować prawidłowo poczucie jego wartości. Może więc już Pani sprytnie spytać córkę o radę dotyczącą stroju, fryzury, muzyki etc. Ważne jest aby nabrała przekonania i miała poczucie, że jest w domu, a szczególnie dla Pani (!) osobą ważną i rozumianą! Wtedy uniknie pułapki, w którą wpadają nastolatkowie w wieku dorastania: szukania akceptacji wśród (nie zawsze perłowych) rówieśników.
Jestem wyznawczynią zasady "mniej gadać, wiecej przebywać". Z doświadczenia wiem, że nastolatków ględzenie nuży. Pogadanki na tematy ważne, owszem od czasu do czasu, ale wiecej być i wspólnie spędzać czas. Jeśli często płacze, może wystrczy tylko przytulić i nie pytać o co chodzi, bo... za chwilę sama powie :)

Oj, życzę jak najmniej wyboistego "dojrzewania" :)
Pozdrawiam Serdecznie!

A.Żurakowska

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...