Skocz do zawartości
Forum

Mamy "alkoholiczki" ;)


Rekomendowane odpowiedzi

Margeritka
Samhain o matko, ale mnie zaskoczyłaś tymi wiadomościami, śledzie tylko na słodko???

Tylko, tylko i to tak perfidnie, że nie da się ich uratowac. Przez pierwsze dwa lata robiło mi się niedobrze na ich widok. Teraz od biedy zjem, ale rzadko.
Mają za to jako wigilijną tradycję zgniłego rekina i rybę marynowaną w amoniaku (śmierdzi moczem). Z naprawdę smacznych rzeczy jest też wigilijny chlebek (nie wiem do czego go przyrównac) i ziemniaczki na słodko (kontrowersyjne, ale ja je uwielbiam). Poza tym jagnięcina pod wieloma postaciami, naprawdę smaczna i - najważniejsze - rybka takiej jakości, że w Polsce rzadko spotykana nawet za wysoką cenę. Da się więc życ ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/dcb49604bf.png
http://www.suwaczek.pl/cache/730946f441.png

Odnośnik do komentarza

la luna
w Hiszpanii też nie ma twarogu i ryb wędzonych i jeszcze nie ma pietruszki i selera w korzeniu używa się tylko w natce:eureka:
piwo grzane jest nie do przyjęcia przez południowców,nierozumieją jak można to pić ,nawet nie uznają piwa w temp pokojowej a co dopiero gorącego:15_8_217:

selera i pietruszki używają bez korzenia??? nie czaję zupełnie, ale co kraj, to obyczaj, a co do piwa, to mój m. uwielbia zimne i ciepłego tez nie ruszy, chyba że jest chory, to grzańca wypije

Odnośnik do komentarza

Mój mąż czasem przynosi rekina. Jest pyszny, ale mały, smażony, a nie tak jak oni robią - na kilka tygodni pod ziemię, żeby zgnił. Rybę też przynosi mi mąż (rybak!), świeżutką, w najlepszym gatunku... To będzie moje przekleństwo w Polsce, bo tak "napaniałam", że na tą polską , oszukiwaną wodą, nie mogę już patrzec ani przełknąc.

la_luna:

Mojego męża to by tam u Was wychłostali ;) On lubi ciepłe piwo i najlepiej zwietrzałe :)
Nie no, też macie tam ciekawie. Bez pietruszki, twarogu (robisz sama czy odżałowałaś?). Ryby wędzonej byłoby mi szkoda!

http://www.suwaczek.pl/cache/dcb49604bf.png
http://www.suwaczek.pl/cache/730946f441.png

Odnośnik do komentarza

Samhain
Margeritka
a ja jakoś nie lubie szpinaku i nie przepadam za łososiem, może dziwna jestem, ale to zupełnie nie mój smak...

Zmieni Ci się. Też kiedyś nie mogłam patrzec :)

no nie wiem nie wiem, mam tak, że jak mi raz coś nie posmakuje, to więcej tego nie próbuję, tak jest np. z fasolką czerwoną, zielonym groszkiem itd, jak to znajdę w sałatce, to oddzielam od reszty

Odnośnik do komentarza

Samhain
Nigdy nie piłam takiego wina. Jest słodkie? Bo ja lubię tylko słodkie wina.

Warto czasem wrócic do potraw, od których kiedyś nas odrzucało. Można się zdziwic.

to jest półsłodkie wino i dość mocne:)

a z potrawami pewnie masz rację, ale jak mam już swoją kuchnię i sama gotuję, to przygotowuję dania według mojego gustu, a teściowa, jak idziemy do niej na obiad, to wie, czego nie lubię i jak jest ,marchewka z groszkiem dla wszystkich, to dla mnie jest sama marchewka bez groszku, więc mam dobrze:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...