Skocz do zawartości
Forum

Nie od razu zauważyłam ciążę


Gość iszmaona

Rekomendowane odpowiedzi

Moja pierwsza myśl po tym feralnym nacięciu była taka: "Boże jak to bolało!!!"
Gdy już małą zobaczyłam to tylko była radość że już po wszystkim, a córcia jest zdrowa.

A gdy położna stwierdziła że jestem stworzona by rodzić dzieci to najpierw pomyslałam:
"Nigdy więcej! Prędzej dziecko zaadoptuję!"
Na następny dzień pomyślałam że jednak jeszcze na dziecko się zdecyduję ale zrobię sobie cesarkę w prywatnej klinice.

A już kilka dni później stwierdziłam że miałam poród jak marzenie bo króciutki i wcale mnie tak nie bolało strasznie (nastawiałam się na większy ból) i napewno następne dziecię urodzę SN :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9cwa1f4tcozfc.png
http://oliwia10-02.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Joasia21

A już kilka dni później stwierdziłam że miałam poród jak marzenie bo króciutki i wcale mnie tak nie bolało strasznie (nastawiałam się na większy ból) i napewno następne dziecię urodzę SN :)

Ja też przez pierwsze dni po porodzie nawet nie chciałam słyszeć o kolejnym dziecku!:) Później dziwiłam się, jak niektóre kobiety mówiły 'to się zapomina'... A teraz już sobie myślę, że fajnie byłoby mieć jeszcze córcię i modlę się, żeby wszystko tak dobrze, sprawnie i fachowo poszło jak z Julciem :D

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

krolowa_angielska
Joasia21

A już kilka dni później stwierdziłam że miałam poród jak marzenie bo króciutki i wcale mnie tak nie bolało strasznie (nastawiałam się na większy ból) i napewno następne dziecię urodzę SN :)

Ja też przez pierwsze dni po porodzie nawet nie chciałam słyszeć o kolejnym dziecku!:) Później dziwiłam się, jak niektóre kobiety mówiły 'to się zapomina'... A teraz już sobie myślę, że fajnie byłoby mieć jeszcze córcię i modlę się, żeby wszystko tak dobrze, sprawnie i fachowo poszło jak z Julciem :D

Po porodzie ojciec dziecka blady i bardziej zmęczony ode mnie powiedział "o rany, nigdy więcej" a ja z mordą na niego "zamknij się to ja rodziłam i chce jeszcze dwójkę" a on na to " no już ok ale nie dzisiaj, dobrze?":36_7_4:

Odnośnik do komentarza

Helena

a do Mam co mialy cc:
czy czulyscie jak Wam wyciagaja dziecko?wiadomo podczas cc jest sie znieczulonym

ja czułam cos w rodzaju szarpania.....bólu nie czułam, i tak jak Joasia zaglądałam w lampy w których sie wszystko odbijało :lol: wnetrznosci nie widzialam ale widzialam jak nacinają i jak sięgają po dzieciaczka, pozniej anestezjolog sie zorentowala i odwrócila mi glowe na bok mówiąc ze mam byc cierpliwa bo zaraz zobacze córke ::):
Maje po wyciagnieciu polozyli mi przy piersi doslownie na 15sek....
zabrali do umycia i chłop moj zrobił jej zdjecie, jak je zobaczyla to powiedzialam "faktycznie kawał baby" :lol:

nie przypominam sobie żeby podnosili mi nogi do gory tak jak u Joasi....
ale jak juz przewiezli mnie na sale to nei bylam nawet w stanie napisac smsa....tak sie trzesłam....lezalam pod kołdrą dwoma kocami i ręcznikiem :lol:

i mimo że strasznie byłam na siebie wsciekla ze nie dalam rady urodzic sn to CC wspominam calkiem miło ::):

Tyś moje dziecie, ja Twoja mama!!:wink:

Tyś mój mąż, ja Twoja żona!! :mdr:

Odnośnik do komentarza

ja też patrzyłam w lampy...:D
A co do chęci na kolejne wczoraj znowu była rozmowa i wprost zapytałam męża czy my mamy siłę na kolejne bo tu jesteśmy sami i będzie więcej trzeba energii bo będzie kolejne....bo chcieć już ja chcę ale muszę widzieć po nim że będzie miał siłę.....
ostateczna decyzja za niecały rok bierzemy się do dzieła

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

A ja dowiedzialam sie o ciazy dosc wczesnie ale i tak za pozno ;) ok 5 tygodnia.
Mialam zrobic test ciazowy na swieta Bozego Narodzenia zeby jesli sie okaze ze jestem powiedziec rodzinie w taki szczegolny dzien. No ale nie udalo mi sie go zrobic bo nie zdazylam kupic testu. Zrobilam dzien przed sylwestrem. Test wyszedl negatywny. No to skoro nie bylam niby w ciazy to w sylwestra napilam sie alkoholu. 7 stycznia powtorzylam test bo okresu ani widu ani slychu. No i co? 2 krechy. Czyli wtedy w sylwestra jednak bylam :( Na szczescie maly jest zdrowiutki. Nie wypilam znowu nie wiadomo ile ale jednak Sylwester to sylwester ;)

Ja mialam porod bardzo lekki. Po wszystkim powiedzialam: To juz? łeee myslalam ze troche bardziej bedzie bolalo.

Za to maly mi troche w kosc dal bo mial kolki 2 miesiace i jakos tak sie zrazilam i stwierdzilam ze jedno mi wystarczy. Ale juz mi przeszlo i jesli tylko bedzie mozliwosc finansowa to chcialabym zeby Kuba nie byl sam.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...