Skocz do zawartości
Forum

Problemy łóżkowe z mężem


Rekomendowane odpowiedzi

anna_:)
rorita wszystko jest dla ludzi :) Akurat Ty i pewna jeszcze grupa kobiet nie akceptujecie filmów pornograficznych ale jak same statystyki mówią że ponad 90% mężczyzn będących w związkach się zaspokaja samemu. Mnie to lata czy mój facet się zaspokaja sam, najważniejsze że gdy jestem w pobliżu, gdy znajdziemy chwilę dla samych siebie to woli mnie. :)

Tak, ja nie zaakceptowałabym takiego stanu rzeczy nigdy ... i no mówie Wam fuuuuj dla mnie jak facet sam się zadowala ,a zaraz "po" idzie do łóżka żony... no zboczone to i koniec! to dlaczego skoro Ty go podniecasz i zaspokajasz tak i tak idzie sam się zadowalać??? przecież sam sex z Tobą powinien mu wystarczyć ,po co jeszcze jakiś filmik? to tak jakbyś mu właśnie do końca nie wystarczała :whistle: sorki ,ale moje takie odczucie...

anna_:)
a, rorita masz racje ze coś jest nie tak że facet woli panny w tv niż żonę w łóżku, ale by się dowiedzieć co jest nie tak to trzeba rozmawiać nie wystarczy jedna rozmowa trzeba temat wiercić do skutku i przede wszystkim się nie wstydzić mówić w prost :) Nie znamy punktu widzenia męża więc trudno go nazwać zboczeńcem czy coś innego :)

racja znamy tylko jeden punkt widzenia ,ale ocenę można sobie wyrobić mimo wszystko zresztą po to jest forum ,jakby mąż napisał swoje zdanie pewnie wypowiedzi byłyby ciut inne :whistle:

dbozuta
teraz to już nie widzę sensu żeby rozmawiali bo i po co ? skoro dla niektórych z Was to jest zdrada i zobczenie to co by było gdyby naprawdę ją zdradził ? lincz, czy powieszenie ?

od razu walizy ma spakowane i wyje...ne przez okno! dla mnie to zboczenie i zdania nie zmienię i poniekąd na pewno też czułabym się zdradzana w końcu patrzy na inne obce laski i robi sobie dobrze... niektóre może tak lubią ,nie wiem po takiej "akcji" przychodzi bardziej napalony do łóżka? dłużej może? nie mnie oceniać na szczęście :D

Tak samo laska ,która "działa" z wibratorem ,a ma u boku faceta ,który rzekomo ją zadowala to po jaki h.. ? nie zrozumiem takich rzeczy chyba nigdy.

boszzzzzzzzzz aż się bulwersuję normalnie na samą myśl :D

adriana8899
Tłumaczenie że to rozładowuje napięcie? Kurna niech idzie w piłkę pograć albo weźmie dziecko na uspokajający spacer, czy drzewo porąbie. Do seksu, podniecania i oglądania jest żona. Żaden inny babsztyl.

dokładnie tak! :brawo:

Aguu
Nie. Zrobienie sobie dobrze patrząc na panią na filmie porno :)

Fakt. Trzeba jasno postawić granice i być konsekwentnym. Dorośli ludzie potrafią się ze sobą dogadać, jeśli tylko oboje chcą...

zgadzam się :)

dbozuta
tak na niego najeżdzacie, ale jak już pisałam są winni OBOJE bo OBOJE dopuścili do takiej sytauacji :)

jenaaaaaaaaaa a Ty tylko o jednym :Oczko: się uparłaś ,że on niewinny :) dla mnie w dziewczynie mało co jest winy... jej wina ,że sie wyprowadził z wyra? nie. przez to jeszcze gorzej się poczuła i wcale się nie dziwię.

dbozuta
a nocne wzwody to też dla was forma zdardy ?? przecież nie wiecie CO IM się śni

hehe ,ale porównujesz :) walenie konia a nocny wzwód to dwie różne rzeczy... pierwszą kontrolujesz ,drugą już nie ...

Aguu

Bez jaj, nie mieszajmy fizjologii (nieświadomej w dodatku) z jak najbardziej świadomym i dobrowolnym zachowaniem ::):

właśnie :)

anna_:)

A czy wy jesteście tak na 100% pewne że wasi mężowie nie oglądają pornografii? Jeśli tak to gratulację bo ja nie znam faceta który by się sam nie zadowolił. Wystarczy w pracy czy gdziekolwiek indziej posłuchać paplaniny facetów wiecznie baby po kątach obgadują, głupie uśmiechy, zaczepki słowne itp itd a to to nie zdrada? uważacie że to nie dotyczy waszych mężów? A skąd wy wiecie że w czasie seksu On nie myśli o jakiejś koleżance z pracy która ma długie nogi i w garsonce wygląda seksownie? Liczycie że On wam o tym powie? Tak z ręką na sercu ile z nas wprowadza do życia intymnego coś nowego, ciekawego? Codziennie przez tydzień jedz to samo to też się porzy... a co dopiero przez całe życie. Ja was proszę, jak by każdy z nas dobrze po drążył w swoim życiorysie to by się okazało że wszyscy zdradzamy lub jesteśmy zdradzani.

ba ja daję sobie dwie łąpy obciąć ,a nawet wszystkie kończyny :) I dzięki Ci za mojego mężyka :36_7_8: u nas to odwrotnie... ja przy drineczku lubę sobie porozmawiać o "tych sprawach" ze znajomymi ,a wtedy dostaje kuksańca w bok ,bo dla mojego A to sprawy tylko między nami ,nikt nie ma prawa wkraczać w ten świat... to samo z filmami prędzej ja miałabym ochotę niż on na takie filmiki... mój A w życiu za żadną babą się nawet nie obejrzał ,ja i owszem :Oczko: i my mówimy sobie o wszystkim! to pewnie też dużo ułatwia ,ale no samo oglądanie może jeszcze bym przeżyła ,ale zadowalanie się never! nie wiem tak samo jak ja nie potrzebuję zadowalaczy ,bo mam w łóżku wszystko czego chcę to samo on.

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

kaaarolina
wiecie przed chwila widzialam wywiad z seksuologiem w jakiejs telewizji sniadaniowej - powiedzial ze codzienne masturbowanie sie kiedy nie ma sie partnera nie jest problemem, mmoze to byc sposob na np. rozladowanie stresu z calego dnia, ale jak juz ma sie partnera a woli sie zadowalac rączką to juz cos jest nie tak.

no mówię ,że to jakieś zboczenie ;P

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

rorita

no mówię ,że to jakieś zboczenie ;P

skoro o zboczeniach mowa, to nieco zboczyłyście z tematu ;)
Bo myszunia skierowała się z prośbą o radę i ostra krytyka jej męża- jak również wychwalanie swoich "doskonałych partnerów" jest chyba ostatnią rzeczą mogącą pomóc ich związkowi.

Odnośnik do komentarza

rorita
to dlaczego skoro Ty go podniecasz i zaspokajasz tak i tak idzie sam się zadowalać??? przecież sam sex z Tobą powinien mu wystarczyć ,po co jeszcze jakiś filmik? to tak jakbyś mu właśnie do końca nie wystarczała :whistle: sorki ,ale moje takie odczucie...

ba ja daję sobie dwie łąpy obciąć ,a nawet wszystkie kończyny :) I dzięki Ci za mojego mężyka :36_7_8: u nas to odwrotnie... ja przy drineczku lubę sobie porozmawiać o "tych sprawach" ze znajomymi ,a wtedy dostaje kuksańca w bok ,bo dla mojego A to sprawy tylko między nami ,nikt nie ma prawa wkraczać w ten świat... to samo z filmami prędzej ja miałabym ochotę niż on na takie filmiki... mój A w życiu za żadną babą się nawet nie obejrzał ,ja i owszem :Oczko: i my mówimy sobie o wszystkim! to pewnie też dużo ułatwia ,ale no samo oglądanie może jeszcze bym przeżyła ,ale zadowalanie się never! nie wiem tak samo jak ja nie potrzebuję zadowalaczy ,bo mam w łóżku wszystko czego chcę to samo on.

już pisałam wcześniej o oglądaniu filmów rano o 4 godz. trzeba się cofnąć o stronę i doczytać:Hi ya!:

gratuluję męża. oby się kiedyś nie okazało że bez rąk zostaniesz. Fakt są tacy faceci co trzymają się całe życie spokojnie. Nie bierz tego do siebie to tylko moja opinia.

Odnośnik do komentarza

anna_:)
rorita
ba ja daję sobie dwie łąpy obciąć ,a nawet wszystkie kończyny :) I dzięki Ci za mojego mężyka :36_7_8:

gratuluję męża. oby się kiedyś nie okazało że bez rąk zostaniesz. Fakt są tacy faceci co trzymają się całe życie spokojnie. Nie bierz tego do siebie to tylko moja opinia.

:sofunny:

Tyś moje dziecie, ja Twoja mama!!:wink:

Tyś mój mąż, ja Twoja żona!! :mdr:

Odnośnik do komentarza

rorita
anna_:)
rorita wszystko jest dla ludzi :) Akurat Ty i pewna jeszcze grupa kobiet nie akceptujecie filmów pornograficznych ale jak same statystyki mówią że ponad 90% mężczyzn będących w związkach się zaspokaja samemu. Mnie to lata czy mój facet się zaspokaja sam, najważniejsze że gdy jestem w pobliżu, gdy znajdziemy chwilę dla samych siebie to woli mnie. :)

Tak, ja nie zaakceptowałabym takiego stanu rzeczy nigdy ... i no mówie Wam fuuuuj dla mnie jak facet sam się zadowala ,a zaraz "po" idzie do łóżka żony... no zboczone to i koniec! to dlaczego skoro Ty go podniecasz i zaspokajasz tak i tak idzie sam się zadowalać??? przecież sam sex z Tobą powinien mu wystarczyć ,po co jeszcze jakiś filmik? to tak jakbyś mu właśnie do końca nie wystarczała :whistle: sorki ,ale moje takie odczucie...

anna_:)
a, rorita masz racje ze coś jest nie tak że facet woli panny w tv niż żonę w łóżku, ale by się dowiedzieć co jest nie tak to trzeba rozmawiać nie wystarczy jedna rozmowa trzeba temat wiercić do skutku i przede wszystkim się nie wstydzić mówić w prost :) Nie znamy punktu widzenia męża więc trudno go nazwać zboczeńcem czy coś innego :)

racja znamy tylko jeden punkt widzenia ,ale ocenę można sobie wyrobić mimo wszystko zresztą po to jest forum ,jakby mąż napisał swoje zdanie pewnie wypowiedzi byłyby ciut inne :whistle:

od razu walizy ma spakowane i wyje...ne przez okno! dla mnie to zboczenie i zdania nie zmienię i poniekąd na pewno też czułabym się zdradzana w końcu patrzy na inne obce laski i robi sobie dobrze... niektóre może tak lubią ,nie wiem po takiej "akcji" przychodzi bardziej napalony do łóżka? dłużej może? nie mnie oceniać na szczęście :D

Tak samo laska ,która "działa" z wibratorem ,a ma u boku faceta ,który rzekomo ją zadowala to po jaki h.. ? nie zrozumiem takich rzeczy chyba nigdy.

boszzzzzzzzzz aż się bulwersuję normalnie na samą myśl :D

dokładnie tak! :brawo:

zgadzam się :)

jenaaaaaaaaaa a Ty tylko o jednym :Oczko: się uparłaś ,że on niewinny :) dla mnie w dziewczynie mało co jest winy... jej wina ,że sie wyprowadził z wyra? nie. przez to jeszcze gorzej się poczuła i wcale się nie dziwię.

hehe ,ale porównujesz :) walenie konia a nocny wzwód to dwie różne rzeczy... pierwszą kontrolujesz ,drugą już nie ...

Aguu

Bez jaj, nie mieszajmy fizjologii (nieświadomej w dodatku) z jak najbardziej świadomym i dobrowolnym zachowaniem ::):

właśnie :)

anna_:)

A czy wy jesteście tak na 100% pewne że wasi mężowie nie oglądają pornografii? Jeśli tak to gratulację bo ja nie znam faceta który by się sam nie zadowolił. Wystarczy w pracy czy gdziekolwiek indziej posłuchać paplaniny facetów wiecznie baby po kątach obgadują, głupie uśmiechy, zaczepki słowne itp itd a to to nie zdrada? uważacie że to nie dotyczy waszych mężów? A skąd wy wiecie że w czasie seksu On nie myśli o jakiejś koleżance z pracy która ma długie nogi i w garsonce wygląda seksownie? Liczycie że On wam o tym powie? Tak z ręką na sercu ile z nas wprowadza do życia intymnego coś nowego, ciekawego? Codziennie przez tydzień jedz to samo to też się porzy... a co dopiero przez całe życie. Ja was proszę, jak by każdy z nas dobrze po drążył w swoim życiorysie to by się okazało że wszyscy zdradzamy lub jesteśmy zdradzani.

ba ja daję sobie dwie łąpy obciąć ,a nawet wszystkie kończyny :) I dzięki Ci za mojego mężyka :36_7_8: u nas to odwrotnie... ja przy drineczku lubę sobie porozmawiać o "tych sprawach" ze znajomymi ,a wtedy dostaje kuksańca w bok ,bo dla mojego A to sprawy tylko między nami ,nikt nie ma prawa wkraczać w ten świat... to samo z filmami prędzej ja miałabym ochotę niż on na takie filmiki... mój A w życiu za żadną babą się nawet nie obejrzał ,ja i owszem :Oczko: i my mówimy sobie o wszystkim! to pewnie też dużo ułatwia ,ale no samo oglądanie może jeszcze bym przeżyła ,ale zadowalanie się never! nie wiem tak samo jak ja nie potrzebuję zadowalaczy ,bo mam w łóżku wszystko czego chcę to samo on.
gratuluje meza:smile_jump:ja tez jestem za swoim a on za mna ale pewnosci 100% nigdy nie powiino sie miec...sa sytuacje w zyciu kiedy mozna sie swoim faectem zawiesc mocno...to tak ogolnie

Odnośnik do komentarza

dbozuta
chodziło mi oto, że my kobiety też potrafimy mieć różki

pewnie że tak, każdy ma jakiegoś diabełka w sobie. Nikt perfekcyjny nie jest, gdyby tak było pięknie to byśmy w raju żyli a nie w takim gównie które się na Świecie dzieje.:white_flag:

Odnośnik do komentarza

anna do siebie nie biorę :) my razem już 12 lat to mój pierwszy facet ,ja jego pierwsza dziewczyna pewnie to też robi swoje ,że żadnego porównania nie mamy

aldonka ja tam murem za tym obcięciem łap jestem :) mówię ja bardziej sobie nie ufam niż jemu :Oczko: kilka osóbek już mi mówiło ,że nie powinnam być do końca taka pewna, bo kto wie co kiedyś będzie no ale jakbyś pobyła z nami chwile od razu byś zobaczyła ,że pomimo stażu mój A dalej by zagłaskał na śmierć hehe

dbozuta ojjjjj znam kobitki takie z różkami i ich faceci odwrotnie ... ja zawsze mówię ,że baby to h..e :D

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

rorita
kaaarolina
wiecie przed chwila widzialam wywiad z seksuologiem w jakiejs telewizji sniadaniowej - powiedzial ze codzienne masturbowanie sie kiedy nie ma sie partnera nie jest problemem, mmoze to byc sposob na np. rozladowanie stresu z calego dnia, ale jak juz ma sie partnera a woli sie zadowalac rączką to juz cos jest nie tak.

no mówię ,że to jakieś zboczenie ;P

zboczenie to np seks ze zwierzetami a to jest po prostu uzaleznienie.

rorita wszyscy juz wiemy ze masz idealnego meza a meza myszuni uwazasz za zboczenca tylko tak jak wspomniala ktoras z dziewczyn jak ma to pomoc myszuni...

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

Dewiacyjne zachowanie seksualne, takie, które jest charakterystyczne dla dewiacji. Może ono jednak występować zastępczo, gdy zachowanie normalne jest niemożliwe, mimo że byłoby bardziej pożądane.

....

Wyjątkami od podanej definicji dewiacji są przede wszystkim zachowanie kazirodcze (kazirodztwo) i samogwałt. Pierwsze jest uznawane za dewiacyjne, choć nie spełnia kryteriów podanej definicji, drugie nie ma związku z dewiacyjnością, choć może spełniać kryteria definicji.

w zadnej z definicji dewiacji seksualnej nie ma masturbacji:)

Odnośnik do komentarza

karolcia dla mnie to zboczenie i tyle tak samo jak zadawalające się kobitki ,które również mają u boku swoich facetów... Po to jest forum żeby każdy mógł wyrazić swoją opinię :) a ona nie zawsze będzie przychylna ... i nie piszę tu konkretnie o jej mężu, chociaż został podany tu jako przykład ,których jest sporo jak to któraś koleżanka przytoczyła w %

skoro to uzależnienie to tak i tak żaden by się do tego otwarcie nie przyznał i na żadną terapie nie poszedł

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

kaaarolina
Dewiacyjne zachowanie seksualne, takie, które jest charakterystyczne dla dewiacji. Może ono jednak występować zastępczo, gdy zachowanie normalne jest niemożliwe, mimo że byłoby bardziej pożądane.

....

Wyjątkami od podanej definicji dewiacji są przede wszystkim zachowanie kazirodcze (kazirodztwo) i samogwałt. Pierwsze jest uznawane za dewiacyjne, choć nie spełnia kryteriów podanej definicji, drugie nie ma związku z dewiacyjnością, choć może spełniać kryteria definicji.

w zadnej z definicji dewiacji seksualnej nie ma masturbacji:)

ale ja naprawdę nie potrzebuję żadnych cytatów czy przykładów ,bo potrafię odróżnić kazirodztwo od masturbacji uwierz mi :)

Tylko samo to ,że facet ma przy sobie kobietę, którą "kocha" i która go pociąga a wieczorami lezie przed kompa czy tv ,gapi się na inne laski, ślini się i raczej na pewno nie myśli w tej chwili o swojej kochającej żonie ,która śpi smacznie za ścianą obok i robi "to" sam ze sobą, a w myślach pewnie z tą wypiętą laską (i jak tu nie mówić o "zdradzie" ? to nawet ja nie chodząca co niedziele do kościoła znam -9.Nie pożądaj żony bliźniego swego... ! )

to jest dla mnie chore i zboczone! to samo sądze o kobietach ,które robią w ten sam sposób...

Dla mnie jest nie pojęte ,że skoro mam wszystko czego potrzebuję w łóżku ,jest suuuuper to idę sobie co? ot tak ? dla kaprysu? żeby rozładować emocje? przecież mogę je rozładować ze swoim partnerem ,nie jest mi do niczego potrzebne samo zadowalanie się po kątach .

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

rorita pewnie ze kazdy moze miec swoje zdanie ale nie stawiajmy osob uzaleznionych od masturbacji obok pedifilow, zoofilow, nekrofilow i innych zboczencow bo to moze byc niestety krzywdzace i mysle ze tez miedzy innymi dlatego ze ludzie uwazaja to nieslusznie za zboczenie osoby te unikaja wszelkiego rodzaju poradni czy terapii bo czuja sie jak zwykly zboczeniec.

Odnośnik do komentarza

Ja potrafię odróżnić każde z tych pojęć i o tamtych "dewiacjach" wolę się nie wypowiadać ,żeby nie psuć sobie humoru:whistle:

Nie mam innego określenia na "to" ... chore ,zboczone ... i w ogóle do głowy nie przyszło mi porównywanie masturbacji do określeń podanych przez ciebie.

To może jakbym napisała ,że jest to dla mnie "nienaturalne" lepiej by zabrzmiało? mniej by drażniło w oczy? zawszę mogę zmienić z chore, zboczone na nienaturalne skoro to pierwsze może kogoś urazić

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

ten cytat mial Ci pokazac ze masturbacja to nie zboczenie ale chyba go jednak nie zrozumialas....

do kosciola nie chodze i nie znam przykazan....zreszta nie mieszalabym kosciola z seksualnoscia bo zle mi sie to kojarzy:)

no nic, nie przekonam Cie - nazywaj to jak chcesz to Twoje prawo.

aaa i naprawde gratuluje męża:) obys sie kiedys nie obudzila bez rąk i nóg:)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, temat może i bardzo dyskusyjny, bo ile ludzi tyle opinii na temat pozycji, sposobów i problemów związanych z seksem. Myślę, że każdy ma prawo powiedzieć swoje zdanie, każdy też ma prawo wyrazić swoją aprobatę i dezaprobatę, jednak ważne jest zastanowienie się u uwzględnienie, że myszunia zwróciła się z prośbą o wsparcie. Czuje się z tym źle i była sama z tym problemem, jednak istnieje w życiu wiele pokus, które prowadzą do uzależnienia i w związku warto podejmować próby rozwiązania problemu, w końcu po to jesteśmy ze sobą.
Ja trzymam kciuki za myszunię i jej męża, by dzielnie przezwyciężyli ten problem, który wymaga delikatności i taktu.

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Ja nikogo ani nie obrażam ,ani nie wyśmiewam tylko przedstawiłam swój "punkt widzenia" w tym temacie... Swoje zdanie ,że nie tolerowałabym nigdy takich rzeczy ,a rozmowa nic tu nie da skoro facet nie widzi w swoim zachowaniu nic nieodpowiedniego , zresztą koleżanka napisała że sobie wyjaśnili więc oby tak było

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...