Skocz do zawartości
Forum

Nietrafione pocieszenia po poronieniu


Rekomendowane odpowiedzi

monika dla mnie też "tego" typu pocieszenia były najgorsze , albo takie ,że skoro nie czułam jeszcze ruchów to nic tam jeszcze nie było :(

U mnie na całe szczęście obyło się bez zabiegu, wszystko samo ładnie się oczyściło i tylko antybiotyk w razie zrostów brałam ,ale od razu dostałam zielone światełko i kolejne II kreseczki na teście ,a potem w końcu posłuchanie serduszka jakoś posklejało zbolałą duszę... Czego Tobie i każdej starającej się mamie życzę z całego serca :*

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

monika strzał w 10! ja usłyszałam to samo co Ty. A co więcej nawet było "może i dobrze że tak się stało" a co gorsze to tekst mamy. Teściowa była nie lepsza "ja Cię zajebie że mój syn płacze przez Ciebie". Można powiedzieć że rodzina patologiczna, a wcale, ale to wcale tak nie jest. I to miał jakoś nam obu pomóc w pozbieraniu się do kupy :( A po urodzeniu córeczki padło to "no widzisz gdybyś nie poroniła tamtej ciąży to byś takiej wspaniałej córci nie miała" - ciotka. LEPIEJ SIĘ W OGÓLE NIE ODZYWAĆ NIŻ WALNĄĆ COŚ TAKIEGO GŁUPIEGO. Nie na marne się mówi, że "milczenie jest złotem".

Odnośnik do komentarza

a jeszcze jedno... "no, wiesz Ja też poroniłam a teraz mam takiego szkraba" (tutaj chwali się swoim maluszkiem a Mi łzy do oczu podchodzą a z zazdrości, żalu i nerwów miała bym ochotę udusić.)

O pierwszym poronieniu wiedzieli tylko rodzice i rodzeństwo a o drugim cała rodzina PO PROSTU TRAGEDIA najlepiej ciążą się nie chwalić.

Odnośnik do komentarza

anna :)
ja tez zaluje ze wszystkim sie tak szybko pochwalilam...zrobilam to z dobrych pobudek, ale teraz wiem ze lepiej zaczekac, przynajmniej do pierwszego USG
najbardziej zaluje ze powiedzialam corkom...bardzo lekkomyslnie z mojej strony, ale do tej pory pozytywny test = zdrowa ciaza = zdrowe dziecko
nie przyszlo mi do glowy, ze moze byc inaczej...czlowiek jednak cale zycie sie uczy

jesli znowu zajde, raczej nikt poza mezem (i kolezankami z forum oczywiscie) sie nie dowie...

pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/cb7wvfxm0lk1uqu4.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/1usawn151ff27v09.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58195.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58193.png

Odnośnik do komentarza

Ja poronilam w styczniu najpierw staralismy sie 8 dlugoch lat o maluszka. Gdy poszlam po wszystkim do lekarza stwierdzil ze nic sie nie stalo mam sie cieszyc bo to znaczy ze moge miec dzieci albo od innych ze przeciez inni maja gorzej albo glupie niestosowne pytania od kolezanki z pracy czy szfagierka ci mowila jak sie rodzi w tym szpitalu i wiele podobnych slow wolala bym nic nie uslyszec niz takie niepotrzebne slowa

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...