Lipcowe mamusie :)

[ciri]

july12

W sumie chyba po to wymyslili kuchnię molekularna, co by szokowac lub zachwycać EEfekt nowości zawsze działa

pewnie że tak! ale kurcze zauważ że działa tylko wtedy jak to na Twoich oczach jest robione bo pewnie inaczej to bym powiedziała że sorbet jak sorbet nie? :)
a jak widzisz jak to jest robione to faktycznie robi wrażenie

[ciri]

czyli rozumiem że żadna jeszcze wymazu z pochwy nie miała? :)

Eluś, maksiu, zabolku - a może pamiętacie czy miałyście z poprzednimi dzieciaczkami? i w którym tygodniu?

boję się bo w ciąży lubi się coś przypałętać :(

[mychakota]

ciri, niestety ja nie pomogę Ci z tym wymazem, bo nie miałam... a po przeczytaniu Twoich wpisów odnośnie wizyty - może powinnaś się zastanowić nad zmianą gina, jeśli wydaje Ci się podejrzany w jakiś sposób... ???

[ciri]

mychakota

ciri, niestety ja nie pomogę Ci z tym wymazem, bo nie miałam... a po przeczytaniu Twoich wpisów odnośnie wizyty - może powinnaś się zastanowić nad zmianą gina, jeśli wydaje Ci się podejrzany w jakiś sposób... ???

no to jest najlepszy profesor w warszawie...
już poprzednią ciążę bardzo chciałam żeby on poprowadził - natomiast bardzo trudno się do niego dostać
swoją drogą tę ciążę też w sumie uratował...

ja mam z nim problem taki że to jest starszy pan i ja wierzę że on robi wszystko fajnie po swojemu - ale nie zawsze jest czas żeby się o wszystko np wypytać...

dlatego chciałam potwierdzić - ale jak żadna z dziewczyn nie miała wymazu to może faktycznie robi się go później albo nie robi...
a to że mi się wydaje że powinni mi robić najlepiej co miesiąc ;-) to tylko moje imaginacje

[july12]

ciri w praktyce wielu rzeczy sie nie robi, mimo że wypadałoby. Na przykład ja się nie spotkałam z tym, żeby lekarz zlecał pacjentce badania poziomu hormonów przed przepisaniem tabletek antykoncepcyjnych. A w zasadzie każdy powinien. Tak to trochę dziwnie funkcjonuje u nas, że u bada się dopiero jak jest problem, a nie zawczasu żeby problemu uniknąć.

[ciri]

july12

ciri w praktyce wielu rzeczy sie nie robi, mimo że wypadałoby. Na przykład ja się nie spotkałam z tym, żeby lekarz zlecał pacjentce badania poziomu hormonów przed przepisaniem tabletek antykoncepcyjnych. A w zasadzie każdy powinien. Tak to trochę dziwnie funkcjonuje u nas, że u bada się dopiero jak jest problem, a nie zawczasu żeby problemu uniknąć.

no bo u nas funkcjonuje przekonanie że badaniami się leczy...
w necie czytam że posiew z pochwy to dopiero w 30tc...
ja będę się ze wszystkich sił starała przeforsować wcześniej :(
pójdę sobie prywatnie i już.

miałam się Wam pochwalić że ładnie zjadłam śniadanie ale nie zdążyłam...
ech... bo wróciło....
mam 3 tygodnie i mam przytyć chociaż kilo

[july12]

Proponuję pizzę, skoro synusiowi smakuje, i nie zwracasz do razu, a do tego jest kaloryczna, więc nie powinno byc wiekszego problemu :)
W ogóle to może spróbuj jeść rzeczy bardziej cięzkostrawne. Ja Wam juz pisałam, że po tych delikatnych była masakra, jak zjadłam cheeseburgera, czy pizze, to była rewelacja

[mychakota]

no to jest najlepszy profesor w warszawie...
już poprzednią ciążę bardzo chciałam żeby on poprowadził - natomiast bardzo trudno się do niego dostać
swoją drogą tę ciążę też w sumie uratował...

ja mam z nim problem taki że to jest starszy pan i ja wierzę że on robi wszystko fajnie po swojemu - ale nie zawsze jest czas żeby się o wszystko np wypytać...

aha :) no to spokojnie Kochana :) jeśli jesteś go pewna, to nie dawaj się złościom :) a każde wątpliwości kobiety w ciąży są jak najbardziej wskazane i normalne :)

[ciri]

july12

jak zjadłam cheeseburgera, czy pizze, to była rewelacja

no własnie ten mój mały gówniarz reaguje tak samo :(
a dzisiaj mu dałam twarożek z rzodkiewkami i ciemnym chlebkiem i soczek jabłkowy i ten krzyczy "mama rzygamy!"
ale kurcze nie mogę żyć samą pizzą i kubełkiem z kfc...
nigdy takich rzeczy nie jadłam...
a teraz pomidorek nie, kiełki nie, pomarańcze nie, mandarynki nie
z owoców i warzyw to wchodzą tylgo ogórek, banan i jabłko ligol (broń boże kwaśne) i melon...
warzywa na parze są beeeeee mięsko jest beeeeee (ewentualnie tłusty taki panierowany mielony to jeszcze jeszcze) serki twarożki beeeee

na pieczywo patrzeć nie mogę, makarony, ryż beeeee - ewentualnie kasza gryczana

[Koralowa]

ciri ja miałam wymaz pobrany w 10/11 t.c.

[ciri]

mychakota

aha :) no to spokojnie Kochana :) jeśli jesteś go pewna, to nie dawaj się złościom :) a każde wątpliwości kobiety w ciąży są jak najbardziej wskazane i normalne :)

ja zdaję sobie sprawę że ja jestem po przejściach trochę przewrażliwiona też... wstyd mi bo normalnie jestem naprawdę zdroworozsądkowy człowiek :)

[ciri]

Koralowa

ciri ja miałam wymaz pobrany w 10/11 t.c.

ha! widzisz - ale wymaz czy cytologię tylko?
bo ja miałam wtedy cytologię

[mychakota]

biedna... współczuję...

ja od tygodnia nie wymiotuję :) mam co prawda mdłości, ale nie kończy się w kibelku
dlatego ciri się nie martw! przyjdzie czas i na Ciebie

[ciri]

mychakota

dlatego ciri się nie martw! przyjdzie czas i na Ciebie

chciałabym w to wierzyć
moja mama wymiotowała ze mną w ciąży do 8smego miesiąca
w 7dmym miesiącu ważyła 47 kilo :(

[Koralowa]

cytologię i wymaz (ocenili mi też florę bakteryjną). Jedno i drugie wyszło w porządku, myślę że nie zawsze to robią, chyba nie ma takiego wymogu.

[ciri]

Koralowa

cytologię i wymaz (ocenili mi też florę bakteryjną). Jedno i drugie wyszło w porządku, myślę że nie zawsze to robią, chyba nie ma takiego wymogu.

to ja sobie pójdem prywatnie :( ja też kcem wymaz!

[Koralowa]

dziewczyny uciekam dzisiaj z domu, pokłóciłam się z mężem i w ogóle mam nastrój do bani, tylko gdzie by tu uciec? jakieś pomysły?

[Koralowa]

ciri

to ja sobie pójdem prywatnie :( ja też kcem wymaz!

No ja też byłam prywatnie :) tylko prywatnie chodzę :)

[kodomo]

Hej już jestem,już trochę spokojniejsza ale musiałam zjeść gyrosa bo u mnie najlepsze na stres -jedzenie ,niestety.
Ciri co do wymazu to ja chciałam robić ale lekarz nie kazał.Na pewno w 35 tyg trzeba zrobić na paciorkowca bo jest bardzo niebezpieczny dla noworodka i czasem nawet prowadzi do zgonu dziecka,więc przy tym trzeba się upierać. Bardzo dobrze że jesteś przewrażliwiona. Mój lekarz np. nie kazał mi robić toxo bo miałam robione ,bo w sekcji nic nie wyszło itp. Ja tam robię i nie słucham bo to dla mojego spokoju psychicznego najlepsze.
Jak ci pasuje takie jedzenie to jedz ja i w tamtej ciąży i w tej mam takie zachciewajki i je spełniam,potem będę się martwiła.
July no właśnie coś w tym jest że w ciąży chce się jakieś placki ziemniaczane, makarony kluski ,pizze itp. Po nich samopoczucie jest najlepsze.

[ciri]

Koralowa

dziewczyny uciekam dzisiaj z domu, pokłóciłam się z mężem i w ogóle mam nastrój do bani, tylko gdzie by tu uciec? jakieś pomysły?

kotek - piękne słonko więc najlepiej gdzieś gdzie będzie świeciło bo poprawia nastrój - a po drodze czekoladziarnia - bo te hormony szczęścia nie?
trochę słońca - plus czekolada i jesteś nowo narodzona

do kina tylko nie idź - bo teraz smuty grają i się jeszcze bardziej zdołujesz

[kodomo]

Ciri ja za moment uciekam do Castoramy szukać drzwi wewnętrznych bo te co mamy choć młode to tak tandetne że czas je wymienić :) Wczoraj już szukaliśmy ale tyle ludzi było a jedna osoba obsługująca a ja teraz do cierpliwych nie należę i mój kręgosłup też

[ciri]

kodomo

gyrosa

GYROS
TAK! to jest to!

wiesz co mnie czasem wstyd że się tak zamęczam jakimś problemem - że sobie coś znajdę i potem to drążę ale u mnie też nigdy nie stwierdzili powodu poronień :/

Teraz to Twój kręgosłup ma swoje prawa
Twoja cierpliwość też

[Koralowa]

ech dziewczyny ja mam jakąś załamkę :/ 8 godzin w pracy, po pracy robota w domu i wszystko na mojej głowie, do tego brzuch już mi ciąży coraz bardziej :( męża nigdy nie ma, cały czas pracuje, jego praca jest dla niego najważniejsza, a ja jestem coraz bardziej sfrustrowana :/

[ciri]

Koralowa

ech dziewczyny ja mam jakąś załamkę :/ 8 godzin w pracy, po pracy robota w domu i wszystko na mojej głowie, do tego brzuch już mi ciąży coraz bardziej :( męża nigdy nie ma, cały czas pracuje, jego praca jest dla niego najważniejsza, a ja jestem coraz bardziej sfrustrowana :/

tulę kochana - wiem jak to jest z własną firmą bo m. od sześciu lat rozkręca spółkę akcyjną :(
i według mnie to bardzo ciężka robota dla kobiety
podziwiam - ale sama widząc jak on to ogarnia i jak pracuje bym się tego nie podjęła - doceniam że on to wziął na siebie i ja nie muszę. Chociaż też czasm mnie zalewa krew jak któryś z pracowników dzwoni w sobotę że jest jakiś problem...
z drugiej strony teraz to już jest też tak że to oni zasuwają a on ogarnia - wcześniej była większa masakra

ja w korpo też nie mam łatwego życia bo w kluczowych momentach projektowych to jest praca po 10-12 godzin ale wiem że teraz od początku mogę wziąść zwolnienie i luz - muszą sobie radzić... między innymi dlatego o powrocie ze zwolnienia nawet nie myślę - bo żadnej taryfy ulgowej by bie było - zachrzaniałabym z lapkiem przez 10h w te i we wte...

[Koralowa]

muszę uciekać, jutro się odezwę buźki