Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

gunia43
Jola30
matragona

u nas jest tak samo :)

A u mnie jest tak że łóżeczko jest ,pokój wolny jest a młody spi z nami a teraz ze mna i chodz zasypia ładnie sam to mi smutno i go biore do siebie bo nie moge bez niego żyć.:noooo:A kiedy to zmienie nie wiem ,bo pozniej tak bedzie że M. pojdzie w odstawke a Nikuś będzie z mama łóżko małozenskie dzielił.
NO tak JOla30. Mama totalnie w synku zakochana :-)
Tylko, zeby M sie nie poczul odrzucony, jak tak dalej bedzie.

Gunia az sama sie boje?
Bo moj M. już chyba tak się czuje i jeszcze na odległość aniech to kęś kopnie chyba nie wezne tej pracy bez sensu ,nie mam zamiaru sie kłócić i stawiac na swojm.Bo osbono nie chce żyć.
Mimo że w Anglii czuje się samotno zawsze mam Was a nimo chodem przeszło mi przez łepetynke żeby zabrac kuzynke która właśnie straciła prace ,pomoże mi przy przeprowadze i wogule może sama pójdzie do pracy.
A że urodna nie grzeszy mino 21 lat więć o M. moge być spokojna:smile_jump:

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

Jola30
mama2
Daffodil

A ja już w to wcale nie wierzę. Jak tak patrzę, to praktycznie wszystkie dzieci zakatarzone, czy karmione piersią czy sztucznie. Maksik przecież jako pierwszy katar złapał, jakoś tak na przełomie maja i czerwca.
Drugie dziecko na pewno też będę piersią karmić przez parę miesięcy, ale bardziej po to, żeby alergii pokarmowych uniknąć, bo w te przeciwciała jakoś mi się nie chce wierzyć, patrząc na nasze dzieciaki.
a ja mimo wszystko sadze ze nawet jak cos złapie to lzej sie to przechodzi , no bo przeciez nasze mleko to nie jakis cudony lek czy szczepionka ochronna ale zawsze wspomaga maluszka w chorobie

no nie wiem mama2 nie neguje twoiej wypowiedzi ale nie zawsze tak jest jak sie pisze w ksiązkach i mówi publicznie:36_2_54:czasem dziecko juz jest obciązone genetycznie do chorób i co najważniesze słaba odpornośc łapie po rodzicach.
niechce tu się rozpisywac bez sensu bo i co ze mnie za cyckomania jak karmiłam 8 tyg. ale no coż czasem i 2 lata to mało,więc o co chodzi wiadomo że lepiej na cycku bez dwuch zdań ale czy łapie ę odporność jak będe miała kiedys drugie będe bardziej walczyć i nie wiem co ale będe jesć wszystko nie ograniczac sie w diecie bo w to też nie wierze koniec kropka.
Ja jadlam ostatecznie wszystko i Maksikowi nic nie bylo. Kupami jakos szczegolnie tez sie nie przejmowalam i z krostkami tez nie panikowlam. Jakos tak nie do konca wierze ze do mleka wszystko przenika z jedzenia. Moim zdaniem przenika to co ma przeniknac i pod zmieniona postacia. Co innego leki i alkohol - to wiadomo. NO ale... jakby jakos zle reagowal na moja diete to bym pewnie sie bardziej pilnowala. Bylo ok i niech tak zostanie.

Odnośnik do komentarza

Jola30
gunia43
Jola30

A u mnie jest tak że łóżeczko jest ,pokój wolny jest a młody spi z nami a teraz ze mna i chodz zasypia ładnie sam to mi smutno i go biore do siebie bo nie moge bez niego żyć.:noooo:A kiedy to zmienie nie wiem ,bo pozniej tak bedzie że M. pojdzie w odstawke a Nikuś będzie z mama łóżko małozenskie dzielił.
NO tak JOla30. Mama totalnie w synku zakochana :-)
Tylko, zeby M sie nie poczul odrzucony, jak tak dalej bedzie.

Gunia az sama sie boje?
Bo moj M. już chyba tak się czuje i jeszcze na odległość aniech to kęś kopnie chyba nie wezne tej pracy bez sensu ,nie mam zamiaru sie kłócić i stawiac na swojm.Bo osbono nie chce żyć.
Mimo że w Anglii czuje się samotno zawsze mam Was a nimo chodem przeszło mi przez łepetynke żeby zabrac kuzynke która właśnie straciła prace ,pomoże mi przy przeprowadze i wogule może sama pójdzie do pracy.
A że urodna nie grzeszy mino 21 lat więć o M. moge być spokojna:smile_jump:
Oj JOla30 - ostatnie zdanie..... no nie moge, ha, ha!!!!
A tak na powznie to ja bym z checia kogos do mnie wziela tylko nikt nie che przyjechac. Moja sioastra ma 25 lat i siedzi na Wyspach i tam jej sie podoba bardzoiej niz w Iemcowie, bo facetow coraz zmienia a tutaj to by sie zanudzila. Ona mowi, ze do mnie to jak do sanatoruim zawsze przyjezdza. Poje sobie dobroci, odpocznie, pospi za wsje czasy i wraca zregenerowana z Anglami w KFC sie uzerac!!!!

Odnośnik do komentarza

mama2cór z tego co pamiętam Ty to zawsze masz jakieś niespodziewane i nie zapowiedziane podróże a niech to ale dobrze że juz jestes żoną swojego Mężą powiem szczerze że już się bałam bo ja też znaki czytam i jestem przesądna jak cholera.
Takie życie i takie wychowanie :smile_jump:dzis np. nad ranem Nikuś sie obudził ,wykrzykiwał wiec się zerwałam ze snu (świece lampke w nocy bo się boje) i zobaczyłam odbicie mojej mamy i znikło to coś jak pochylał się nad łożeczkem migło w oczach jak gwiazda i spojrzała na mnie -cudowne uczucie wiem że jest że mną:36_3_19::36_27_3:

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

Jola30
gunia43
Jola30

A u mnie jest tak że łóżeczko jest ,pokój wolny jest a młody spi z nami a teraz ze mna i chodz zasypia ładnie sam to mi smutno i go biore do siebie bo nie moge bez niego żyć.:noooo:A kiedy to zmienie nie wiem ,bo pozniej tak bedzie że M. pojdzie w odstawke a Nikuś będzie z mama łóżko małozenskie dzielił.
NO tak JOla30. Mama totalnie w synku zakochana :-)
Tylko, zeby M sie nie poczul odrzucony, jak tak dalej bedzie.

Gunia az sama sie boje?
Bo moj M. już chyba tak się czuje i jeszcze na odległość aniech to kęś kopnie chyba nie wezne tej pracy bez sensu ,nie mam zamiaru sie kłócić i stawiac na swojm.Bo osbono nie chce żyć.
Mimo że w Anglii czuje się samotno zawsze mam Was a nimo chodem przeszło mi przez łepetynke żeby zabrac kuzynke która właśnie straciła prace ,pomoże mi przy przeprowadze i wogule może sama pójdzie do pracy.
A że urodna nie grzeszy mino 21 lat więć o M. moge być spokojna:smile_jump:

:sofunny: Padłam po tym ostatnim zdaniu :)
A pomysł fajny, zawsze będzie do kogo dziób otworzyć :)

Odnośnik do komentarza

JOla30 - a co do meza. A jasne, ze do niego wracaj. Lepszy maz przy boku w Anglii niz tesciowa w Polsce:smile_move::smile_move::smile_move:
A i w Anglii jakos Wam sie pouklada. Ja juz jestem i pol roku tutaj i juz sie przyzwyczailam. Nawet mnie do Polszy tak nie ciagnie jak kiedys.
Moze i w Anglii jakas lepsza prace z czasem dorwiesz. Wszystko powoli. Teraz i tak musisz opiekowac sie NIkusiem. Kurde. Wsyzstkei same po domach z dziecmi siedzimy. Szkoda, ze nie mieszkamy obok siebie. Fajnie by bylo :11_9_16:

Odnośnik do komentarza

gunia43
Jola30
gunia43

NO tak JOla30. Mama totalnie w synku zakochana :-)
Tylko, zeby M sie nie poczul odrzucony, jak tak dalej bedzie.

Gunia az sama sie boje?
Bo moj M. już chyba tak się czuje i jeszcze na odległość aniech to kęś kopnie chyba nie wezne tej pracy bez sensu ,nie mam zamiaru sie kłócić i stawiac na swojm.Bo osbono nie chce żyć.
Mimo że w Anglii czuje się samotno zawsze mam Was a nimo chodem przeszło mi przez łepetynke żeby zabrac kuzynke która właśnie straciła prace ,pomoże mi przy przeprowadze i wogule może sama pójdzie do pracy.
A że urodna nie grzeszy mino 21 lat więć o M. moge być spokojna:smile_jump:
Oj JOla30 - ostatnie zdanie..... no nie moge, ha, ha!!!!
A tak na powznie to ja bym z checia kogos do mnie wziela tylko nikt nie che przyjechac. Moja sioastra ma 25 lat i siedzi na Wyspach i tam jej sie podoba bardzoiej niz w Iemcowie, bo facetow coraz zmienia a tutaj to by sie zanudzila. Ona mowi, ze do mnie to jak do sanatoruim zawsze przyjezdza. Poje sobie dobroci, odpocznie, pospi za wsje czasy i wraca zregenerowana z Anglami w KFC sie uzerac!!!!
Gunia ja mam w zyciu kilka osób o ktore zawsze bede walczyć i zawsze mi pomoga znajomi i nie znajomi dalsza rodzina ,no i brat ktorego zawsze bede kochac i zawsze mam nadzieje ze mna bedzie:smile_jump: RODZINA MĘŻA TO GŁOWA WĘŻA

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

Jola30
gunia43
Jola30

Gunia az sama sie boje?
Bo moj M. już chyba tak się czuje i jeszcze na odległość aniech to kęś kopnie chyba nie wezne tej pracy bez sensu ,nie mam zamiaru sie kłócić i stawiac na swojm.Bo osbono nie chce żyć.
Mimo że w Anglii czuje się samotno zawsze mam Was a nimo chodem przeszło mi przez łepetynke żeby zabrac kuzynke która właśnie straciła prace ,pomoże mi przy przeprowadze i wogule może sama pójdzie do pracy.
A że urodna nie grzeszy mino 21 lat więć o M. moge być spokojna:smile_jump:
Oj JOla30 - ostatnie zdanie..... no nie moge, ha, ha!!!!
A tak na powznie to ja bym z checia kogos do mnie wziela tylko nikt nie che przyjechac. Moja sioastra ma 25 lat i siedzi na Wyspach i tam jej sie podoba bardzoiej niz w Iemcowie, bo facetow coraz zmienia a tutaj to by sie zanudzila. Ona mowi, ze do mnie to jak do sanatoruim zawsze przyjezdza. Poje sobie dobroci, odpocznie, pospi za wsje czasy i wraca zregenerowana z Anglami w KFC sie uzerac!!!!
Gunia ja mam w zyciu kilka osób o ktore zawsze bede walczyć i zawsze mi pomoga znajomi i nie znajomi dalsza rodzina ,no i brat ktorego zawsze bede kochac i zawsze mam nadzieje ze mna bedzie:smile_jump: RODZINA MĘŻA TO GŁOWA WĘŻA
CHa, cha. Cos w tym jest :smile_jump::smile_jump::smile_jump::smile_jump:

Odnośnik do komentarza

Jola30
Coś mi sie wydaje że niektór laski już forum odpuściły jak dorcia ,amelka,kira,i wiele innych.
Ale z tego co widze wiele nas czyta hahah:36_3_19:dawac dziewczyny wszystkich przyjmujemy i czekamy zawsze to razniej w sieci (nudnym zyciu) hoho nie karzda tak mam ale czas na forum prawie kardza

Jola30 -tez tak walsnie myslalam o laskach - Dorcii, Kirze itd. Jakos sie opuscily.
No a do Isabel moze naskrob jakiegs eska. Masz numer??? Jak nie to ja cos naskrobie.

Mama2corun - a eska odemnie dostalas???? Pisalam, ale odpowiedzi nie dostalam. Zastanawialysmy sie kiedy w koncu ten twoj slub!!!!

Odnośnik do komentarza

mama2corun
witam kochane po dluuuugiej przerwie droge mialam koszmarna do Lwowa naprawde jakby wszystko sprzysieglo sie przeciwko mnie :no1: juz nawet mi zaczely glupoty przychodzic czy to nie jakies znaki.ale co i jak napisze wieczorem teraz jestem u siostry w Rybniku bo tesciowa ,to straszna kobieta bleee pocieszam sie ze jak bedziemy sie widziec to gora raz w roku :D

no wiec we wtorek 6 pazdziernika2009roku zostalam zona mojego kochanego mezczyzny Igora Michaliczowa Kovalov

i zdecydowanie jestem szczesliwa!!!!!

Ogromne gratulacje Pani Kovalov!!! :smile_move:

CZekamy na relację i fotki :)

http://www.suwaczek.pl/cache/4087228f40.png

Odnośnik do komentarza

mama2corun
a i mimo ze bylo pare momentow co bylo nerwowo to moje kochanie ani razu biezezloscil sie caly jakos ten czas bez najmniejszej sprzeczki z czego jestem baardzo szczesliwa :sun:
a Lwow to piekbe miasto!ale zdjecia pozniej bo siostra wlasnie przezuca :)
a zla passa sie zaczela od sukiebki roznawiam z Kobieta ze no rybnik rybnik a jak przyszlo co do czego ona mi mowi ze pod granica czeska no i ja bo to nieda rady ;/podziekowalam i nara.siostea znalazla mi 2 sukienki.no i spoznilam sie na lot na 8,30 lecialysmy o21.55 wiec koszmar caly dzieb ba lotnisku z 2 dzieci.a spoznilam sie 2 minuty na odrawe i juz nbie niewposcila koszmar.sukienke buty siostra sama kupowala.ale wszystko piekne.
i najwazniejsze jakos po tym 'TAK"jakos jakby wiecej szczescia.a i tescia mam cudnego i syn Igora jest super!!!

O rany, Agatko, super, że wszystko się udało!! Fajnie, że jesteś już zoną ukochanego mężczyzny. Buziaczki!

http://www.suwaczek.pl/cache/4087228f40.png

Odnośnik do komentarza

Daffodil
mama2
Maksiowi katar sie skonczyl .trwal jden dzien czyli choc tyle pozytku z karmienia cycem:smile_jump:

A ja już w to wcale nie wierzę. Jak tak patrzę, to praktycznie wszystkie dzieci zakatarzone, czy karmione piersią czy sztucznie. Maksik przecież jako pierwszy katar złapał, jakoś tak na przełomie maja i czerwca.
Drugie dziecko na pewno też będę piersią karmić przez parę miesięcy, ale bardziej po to, żeby alergii pokarmowych uniknąć, bo w te przeciwciała jakoś mi się nie chce wierzyć, patrząc na nasze dzieciaki.
Moja butlą od urodzenia i na razie sie trzyma, odpukać. Ja też nie wierzę.

http://www.suwaczek.pl/cache/4087228f40.png

Odnośnik do komentarza

Myszka śpi, byłyśmy na spacerku, zjadła zupkę i zasnęła. Nawet nie było marudzenia. Sama bawiła się apaszką i powoli usnęła.

Dzisiaj ważny dzień dla M. Lenusia 2 razy powiedziała "tata" hehe. Oprócz tego mówi "dada" i "ple ple". To na tyle.

Spacerek fajny, cieplutko, aż za nawet. Zaraz się za obiad biorę.

Aha, skorzystam z okazji, że Lenka śpi, a ja dawno nie wstawiałam fotek, wkleję kilka.

1. Wspólny wypad do lasu, a ciocia jako fotografka ;)
2. Jem chrupka :)
3. Chwilowo siedzę :D

http://www.suwaczek.pl/cache/4087228f40.png

Odnośnik do komentarza

Kamidianka
Myszka śpi, byłyśmy na spacerku, zjadła zupkę i zasnęła. Nawet nie było marudzenia. Sama bawiła się apaszką i powoli usnęła.

Dzisiaj ważny dzień dla M. Lenusia 2 razy powiedziała "tata" hehe. Oprócz tego mówi "dada" i "ple ple". To na tyle.

Spacerek fajny, cieplutko, aż za nawet. Zaraz się za obiad biorę.

Aha, skorzystam z okazji, że Lenka śpi, a ja dawno nie wstawiałam fotek, wkleję kilka.

1. Wspólny wypad do lasu, a ciocia jako fotografka ;)
2. Jem chrupka :)
3. Chwilowo siedzę :D

własnie od kiedy mozna chrupki dawac???????????

Odnośnik do komentarza

Kamidianka
Myszka śpi, byłyśmy na spacerku, zjadła zupkę i zasnęła. Nawet nie było marudzenia. Sama bawiła się apaszką i powoli usnęła.

Dzisiaj ważny dzień dla M. Lenusia 2 razy powiedziała "tata" hehe. Oprócz tego mówi "dada" i "ple ple". To na tyle.

Spacerek fajny, cieplutko, aż za nawet. Zaraz się za obiad biorę.

Aha, skorzystam z okazji, że Lenka śpi, a ja dawno nie wstawiałam fotek, wkleję kilka.

1. Wspólny wypad do lasu, a ciocia jako fotografka ;)
2. Jem chrupka :)
3. Chwilowo siedzę :D

na pierwszwj fotce rodzinka cudna jak z reklamy :))

Odnośnik do komentarza

mama2
Kamidianka
Myszka śpi, byłyśmy na spacerku, zjadła zupkę i zasnęła. Nawet nie było marudzenia. Sama bawiła się apaszką i powoli usnęła.

Dzisiaj ważny dzień dla M. Lenusia 2 razy powiedziała "tata" hehe. Oprócz tego mówi "dada" i "ple ple". To na tyle.

Spacerek fajny, cieplutko, aż za nawet. Zaraz się za obiad biorę.

Aha, skorzystam z okazji, że Lenka śpi, a ja dawno nie wstawiałam fotek, wkleję kilka.

1. Wspólny wypad do lasu, a ciocia jako fotografka ;)
2. Jem chrupka :)
3. Chwilowo siedzę :D

własnie od kiedy mozna chrupki dawac???????????

Ja pierwszego dałam mniej więcej, gdy Lenka miała 4,5 miesiąca. Teraz daję z kilka na tydzien.

http://www.suwaczek.pl/cache/4087228f40.png

Odnośnik do komentarza

mama2corun
witam kochane po dluuuugiej przerwie droge mialam koszmarna do Lwowa naprawde jakby wszystko sprzysieglo sie przeciwko mnie :no1: juz nawet mi zaczely glupoty przychodzic czy to nie jakies znaki.ale co i jak napisze wieczorem teraz jestem u siostry w Rybniku bo tesciowa ,to straszna kobieta bleee pocieszam sie ze jak bedziemy sie widziec to gora raz w roku :D

no wiec we wtorek 6 pazdziernika2009roku zostalam zona mojego kochanego mezczyzny Igora Michaliczowa Kovalov

i zdecydowanie jestem szczesliwa!!!!!

Ogromne GRATULACJE !!! :smile_move:

http://maja2009.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/29414a2d3e.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3kyvu8eal1.png

Odnośnik do komentarza

Daffodil
e2e2
Dwie noce przez moją chorobę spałam w dużym pokoju i muszę pochwalić M że po mimo wstawania o 6 do pracy bacznie pilnował Filipka w nocy ,robił mu mleczko i lulał do snu...............KOCHAM GO!!!szkodaże musiałam zachorować żeby doczekać się takich pięknych widoków.Teraz idę już spać i dobranoc kochane babeczki!:36_2_25:

No cóż, lepiej późno niż wcale :) Przynajmniej wiesz, że potrafi, więc kiedyś jeszcze możesz to wykorzystać :)

Mój M pomagał mi bardzo jak ja dochodziłam do siebie po porodzie ale nigdy nie usypiał Filipka i rzadko kiedy dawał mu mleko bo Filip nie chce od nikogo tylko ode mnie pić a tu proszę bez marudzenia i krzyku pięknie się panowie sobą zajęli.Jak M wraca wieczorek z pracy to wiem że jest zmęczony i nie dawałam mu nigdy dziecka na dzień dobry w drzwiach na przywitanie .Zawsze pierwsze to był obiad itp a jak M mniał chwilkę to Filip już spał i wszystko to brak czasu.

Na koniec witam się z bólem głowy i dlaczego?????

Odnośnik do komentarza

W sobotę przed weselem a dokładniej przed wyjściem rozpłakałam się i powiedziałam do M że nigdzie nie jadę bo mie mogę Filipa zostawić na całą noc bo za bardzo go kocham ,do akcji kroczyła teściowa i wygoniła mnie na wesele.Tak więc w rozmazanym makijażu pojechaliśmy do cudownego zabytkowego drewnianego KOściółka i tam odbyła się msza w dwóch językach a ksiądz na koniec już się sam pogubił co tłumaczyła a co nia a wcale mu się nie dziwie.Na przyjęciu jeszcze nie podali obiadu a Włosi zaczęli jeść zakąski i pić wino.Jak podali obiad to byli zdziwieni ale to nic.Bardzo im wszystko smakowało i mi też bo kilka dań i przystawek było włoskich.Włosi zdziwieni że u nas tyle się tańczy a jak zaczęli wódkę popijać winem to już zabawa była dla nich co niemiara!!!!Ubawiłam się bardzo do tej pory mam odciski na nogach a najbardziej się cieszę że mogłam sobie z nimi pogadać troszkę po hiszpańsku troszkę po włosku ale się dobrze rozumieliśmy!!!

Po powrocie o 5 rano zmianiłam teściową i o 8 już pobudkę mi Filipcio zrobił,ale i tak się nia gniewałam bo bardzo się za nim stęskniłam!!!!!

Odnośnik do komentarza

mama2
gunia43
e2e2

Nie spiesz się z siadaniem jak ja trzymam Filipa bo bardzo chce siedzieć to mu się tak śmiesznie główka kiwa i wiem że troszkę czasu mogę go potrzymać w tej pozycji ale nie za długo bo i po co ma się dziecko męczyć!!!Tak oczywiście jakbym go posadziła w spacerówce i przypięła pasami to by siedział ale to jeszcze za wcześnie niech kręgosłup mu się wzmocni to sam usiądzie.
Maksiowi sie nie kiwa.

Mojemu Maksikowi tez nie :D
Filipowi się kiwa ale nie tak bardzo tylko czasami,zresztą on bardzo późno zesztywniał w dobrym słowa znaczeniu!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...