Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

gunia43
lutka
Mamy za soba pierwsza wizyte u lekarza. Młody darł się w niebogłosy, wogóle od kilku dni jest niespokojny - to chyba jelitowe sprawy, pręży się stęka. Kupke robi rzadko. W ciągu 10 dni przytył 300 g, więc przynajmniej z tym jest ok.

Sprobuj moze to Gripe Water albo Espumisan. Jak sei prezy to raczej kolka.
Szkoda malego, zeby sie tak meczyl.

Gunia a jesl chodzi o espumisan to ja wyczytalam ze podaje sie od 1 miesiaca zycia to jak to jest moge podawac wczesniej.
Niki meczy mi cycki chodz pokarmu mam w jednym cycku w drugim juz 0 nie wiem co jest grane,ale butli nie chce za chiny ludowe nie wiem jak go przekonac moze nie dac cycka tylko zaczac od butki.
Smoczki i butelki uzywam z Aventu od 0 wiec dziurkla jest mala a i tak swiruje i sie dlawi.

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

hej kochane, ja dzisiaj w duzo lepszym nastroju. Chyba wychodze powoli z tego koszmaru laktacyjnego i poczucia winy. Psychicznie bylam przez ostatnie dni totalnie rozwalona. Czulam sie do niczego i mialam ochote amputowac piersi bo na ch...j mi one jesli nie moge samodzielnie wykarmic dziecka. Poczytalam wczoraj o karmieniu "kombinowanym" czyli mleko mamy plus modyfikowane i jestem spokojniejsza.
Fizycznie zajmowanie sie malutka w ogole mnie nie meczy. Tosia jest cudna, placze tylko jesli jest przyczyna konkretna, w nocy budzi sie raz, gora dwa razy... czasami sama musze ja budzic (zaczelam tego pilnowac ze wzgledu na karmienie)
Tak patrze na jej minki albo kiedy spi slodko i az mnie serce boli z milosci do niej... tez tak czujecie? Macierzynstwo to niesamowita i skomplikowana rzecz.

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

gunia43
lutka
mama2
a my z mezem siedzimy i stwierdzilismy ze nie mamy dziecka cały dzien sie snujemy po domu i szczerze to nudzimy bo mały cały dzien spi:36_15_9:

moj nie dość ze w nocy nie spał to teraz od 12 tez nie spi - z mala przerwa na spacer: w wózku zasypia w mig.

I jest bardzo silny, glowke juz kilka razy uniósł.
Maksio juz unosi i to sporo potrafi ja tak uniesiopna trzymac :-) Smiejemy sie z mezem, ze wyglada wtedy jak te pieski, ktore kiedys stawiali na tylnej polce samochodu za szyba.

hihihi, super skojarzenie :)) Tosia nie lubi za bardzo cwiczen na brzuszku bo jeszcze pepuszek nie odpadl, ale na moim ramieniu dzielnie zadziera glowke i oglada otoczenie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

espumisan zapisała mi lekarka więc mozna stosowac wczesniej.

Patka
ja nagle odkryłam w sobie pokłady cierpliwości. Mam marudne dzieecko (mam nadzieje ze to przez kolkę) i pogodziłam się z tym. Taki mi sie trafił okaz i kocham go bez względu na wszystko.

Odnośnik do komentarza

gunia43
lutka
a tak mój aniołek sie usmiecha :D ( co prawda nieswiadomie ale kto by na to zwracal uwagę )

wiecie ze od 12 prawie nie spi - mam nadzieję ze dziekie temu w nocy przespi choć 3-4 h pod rzad.
No pieknie. Ja tez uwielbiam usmiech mojego maluszka. Czekam na ten siwadomy z niecierpliwoscia. Chyba umre wtedy ze szczescia :-)
Wczoraj tez Maksio fikal caly dzien i stwierdzilam, ze to chyba przez te ulewania. Tak zasypial i budzil sie jakby mu cos dolegalo. Dzisiaj ogladalam w dzien dobry TVN o ulewaniach wlasnei. Mojemu dziecko potrafi sie ulac 3 godziny po karmieniu. Kupilam wczoraj taki srodek Sab Simplex na uczucie pelna w brzuszku i kolki. Maly jest jakby spokojniejszy. i teraz spi ale na podwyzszeniu (wedlug rady zaklinacza dzieci:-)) i jak na razie nie ma ulewania mleczka. Zobaczymy....

No wlasnie mala tez ulewa w czasie snu i lekarz kazal wlozyc pod materac od strony glowy jakies grube ksiazki. Daffodil miala racje, ze to charczenie to byl cofajacy sie pokarm. Teraz jest lepiej, charczy juz bardzo rzadko i staram sie brac ja wtedy na rece, zeby splynelo jej z noska i gardla

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

pat-k
hej kochane, ja dzisiaj w duzo lepszym nastroju. Chyba wychodze powoli z tego koszmaru laktacyjnego i poczucia winy. Psychicznie bylam przez ostatnie dni totalnie rozwalona. Czulam sie do niczego i mialam ochote amputowac piersi bo na ch...j mi one jesli nie moge samodzielnie wykarmic dziecka. Poczytalam wczoraj o karmieniu "kombinowanym" czyli mleko mamy plus modyfikowane i jestem spokojniejsza.
Fizycznie zajmowanie sie malutka w ogole mnie nie meczy. Tosia jest cudna, placze tylko jesli jest przyczyna konkretna, w nocy budzi sie raz, gora dwa razy... czasami sama musze ja budzic (zaczelam tego pilnowac ze wzgledu na karmienie)
Tak patrze na jej minki albo kiedy spi slodko i az mnie serce boli z milosci do niej... tez tak czujecie? Macierzynstwo to niesamowita i skomplikowana rzecz.

pieknie napisane mnie tez az zciska w sercu z milosci i łzy szczescia leca jak patrze na niego

Odnośnik do komentarza

lutka
Ewcia napisała:

jestem strasznie zmęczona caly czas przy porodzie darlam się jak nigdy. Zuzia uroziła się o 18:35 byla troche niedotleniona i podali jejj tlen, jeszcze mi jej nie dali ale byłam u niej i jest sliczna. jestem bardzo szzcęsliwa choc trochę boje się jak sobie poradze.

Ewciu GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! przeoczylam taka nowine! czekamy na fotki Zuzi :)
ale sie naczekalaś kobieto... pamietam jak dluzy sie kazdy dzien po terminie i jakie to napiecie

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

Jola30
gunia43
lutka
Mamy za soba pierwsza wizyte u lekarza. Młody darł się w niebogłosy, wogóle od kilku dni jest niespokojny - to chyba jelitowe sprawy, pręży się stęka. Kupke robi rzadko. W ciągu 10 dni przytył 300 g, więc przynajmniej z tym jest ok.

Sprobuj moze to Gripe Water albo Espumisan. Jak sei prezy to raczej kolka.
Szkoda malego, zeby sie tak meczyl.

Gunia a jesl chodzi o espumisan to ja wyczytalam ze podaje sie od 1 miesiaca zycia to jak to jest moge podawac wczesniej.
Niki meczy mi cycki chodz pokarmu mam w jednym cycku w drugim juz 0 nie wiem co jest grane,ale butli nie chce za chiny ludowe nie wiem jak go przekonac moze nie dac cycka tylko zaczac od butki.
Smoczki i butelki uzywam z Aventu od 0 wiec dziurkla jest mala a i tak swiruje i sie dlawi.
Jola30 - Moze faktycznie zacznij od butli. A jak sie dlawi to juz nie weim. Poszukaj moze w aptece albo na necie, moze sa butle dla wczesniakow. One pewnie maja mniejsza dziurke. Moj Maly pije tylko z takiej butli ktora podkradlam ze szpitala. Z innycz tez sie dlawi. Tam jest taka mala dziurka, ze nawet nie widac.
Co do pokarmu w 1 cycu to czytalam, ze ak sie karmi z jednego tylko to w drugim pokarm zanika. Tak pisala jedna babka w M ja mamy czy jakiejs takiej gazetce, ze karmila dziecko do 6 miesiaca tylko z 1 piersi, bo dziecko nie chcialo z drugiej.

A z tym Espumisanem to mozliwe. Ale Gripe Water na 100% mozna juz teraz i jest jeszcze taki Sab Simplex ale juz drozszy jak przypuszczam. Ja dalam 9 Euro.

Odnośnik do komentarza

a tu jeszcze link o karmieniu butla. ja nie planuje przechodzic tylko na mleko modyfikowane, zmierzam raczej do tego, zeby w koncu karmic tylko piersia, ale jest tu sporo ciekawych informacji przydatnych tez dokarmiajacym mamom Butelką nie znaczy gorzej - Karmienie butelką - artykuł

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

lutka
gunia43
Mama2corun -nie wiem czy juz odczytalas ale jak Twoje krocze, Jest jakas zmiana, pytalas w ogole o to poloznej?
Umnie od wczoraj troche krwi i dzisiaj tez po nocy to samo.... Nic nie boli i juz nie piecze. Moze to przez te rozpuszczone szwy. Moze cos nie tak poszlo?

I u mnie czasem pojawia się krew - a dzis na podpasce znalazlam jakis jakby skrzep :/ Nie iwem co o tym mysleć. Nic nie boli - lozysko podobno całe urodziłam.

wydaje mi sie ze to normalne , troche krwi troche skrzepów , wkoncu macica sie oczyszcza

Odnośnik do komentarza

pat-k
hej kochane, ja dzisiaj w duzo lepszym nastroju. Chyba wychodze powoli z tego koszmaru laktacyjnego i poczucia winy. Psychicznie bylam przez ostatnie dni totalnie rozwalona. Czulam sie do niczego i mialam ochote amputowac piersi bo na ch...j mi one jesli nie moge samodzielnie wykarmic dziecka. Poczytalam wczoraj o karmieniu "kombinowanym" czyli mleko mamy plus modyfikowane i jestem spokojniejsza.
Fizycznie zajmowanie sie malutka w ogole mnie nie meczy. Tosia jest cudna, placze tylko jesli jest przyczyna konkretna, w nocy budzi sie raz, gora dwa razy... czasami sama musze ja budzic (zaczelam tego pilnowac ze wzgledu na karmienie)
Tak patrze na jej minki albo kiedy spi slodko i az mnie serce boli z milosci do niej... tez tak czujecie? Macierzynstwo to niesamowita i skomplikowana rzecz.

Patk-a jak super czytać takie posty - cieszę się że czujesz się lepiej.:36_3_15:
Ani mi się waż amputować piersi ...........jeszcze się komuś przydadzą.:sofunny::sofunny:

http://s3.suwaczek.com/200905294980.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a0.png?7187
http://s5.suwaczek.com/201202255180.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a1.png?829

Odnośnik do komentarza

witam dziewczyny
dzien nawet w miare jak na angielska pogode przynajmniej nie pada jak na razie, wiec musze wykorzystac i pomykam do sklepu po cos na obiad.
Nasze spacerki ostatnio to dreptanie w deszcze wiec wku.... mnie to totalnie a temperatura 13 stopni jak slucha jak w PL. jest pieknie to mnie trafia.:joga:

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

jola22
pat-k
hej kochane, ja dzisiaj w duzo lepszym nastroju. Chyba wychodze powoli z tego koszmaru laktacyjnego i poczucia winy. Psychicznie bylam przez ostatnie dni totalnie rozwalona. Czulam sie do niczego i mialam ochote amputowac piersi bo na ch...j mi one jesli nie moge samodzielnie wykarmic dziecka. Poczytalam wczoraj o karmieniu "kombinowanym" czyli mleko mamy plus modyfikowane i jestem spokojniejsza.
Fizycznie zajmowanie sie malutka w ogole mnie nie meczy. Tosia jest cudna, placze tylko jesli jest przyczyna konkretna, w nocy budzi sie raz, gora dwa razy... czasami sama musze ja budzic (zaczelam tego pilnowac ze wzgledu na karmienie)
Tak patrze na jej minki albo kiedy spi slodko i az mnie serce boli z milosci do niej... tez tak czujecie? Macierzynstwo to niesamowita i skomplikowana rzecz.

Patk-a jak super czytać takie posty - cieszę się że czujesz się lepiej.:36_3_15:
Ani mi się waż amputować piersi ...........jeszcze się komuś przydadzą.:sofunny::sofunny:

tak jak nie tosi to mezowi:))):big_whoo:

Odnośnik do komentarza

pat-k
hej kochane, ja dzisiaj w duzo lepszym nastroju. Chyba wychodze powoli z tego koszmaru laktacyjnego i poczucia winy. Psychicznie bylam przez ostatnie dni totalnie rozwalona. Czulam sie do niczego i mialam ochote amputowac piersi bo na ch...j mi one jesli nie moge samodzielnie wykarmic dziecka. Poczytalam wczoraj o karmieniu "kombinowanym" czyli mleko mamy plus modyfikowane i jestem spokojniejsza.
Fizycznie zajmowanie sie malutka w ogole mnie nie meczy. Tosia jest cudna, placze tylko jesli jest przyczyna konkretna, w nocy budzi sie raz, gora dwa razy... czasami sama musze ja budzic (zaczelam tego pilnowac ze wzgledu na karmienie)
Tak patrze na jej minki albo kiedy spi slodko i az mnie serce boli z milosci do niej... tez tak czujecie? Macierzynstwo to niesamowita i skomplikowana rzecz.

Ja tez mialam juz w szpitalu w drugiej dobie po porodzie tak spojrzalam nagle po nocy na Maksia i zaczelam plakac z milosci. Niesamowite!
A jak nie mialam pokarmu w szpitalu to tez wylam z bezsilnosci z malego wykarmic nie moge. Ale pielegniarki mi wczesniej nie powiedzialy ze moge dac butle. To byl horror. Terza juz od razu bym butle dawala i czekala dzielnie na pokarm.
Zazdroszcze Ci z tym spaniem Tosi. Ma dziewczyna sen! Maksio nietety budzi sie co 2,3 godziny.

Odnośnik do komentarza

lutka
espumisan zapisała mi lekarka więc mozna stosowac wczesniej.

Patka
ja nagle odkryłam w sobie pokłady cierpliwości. Mam marudne dzieecko (mam nadzieje ze to przez kolkę) i pogodziłam się z tym. Taki mi sie trafił okaz i kocham go bez względu na wszystko.

Hi, hi. Ja swoj OKAZ :-) tez kocham bez wzgledu na wzglad :-)
Ladnie to ujelas!

Odnośnik do komentarza

pat-k
gunia43
lutka
a tak mój aniołek sie usmiecha :D ( co prawda nieswiadomie ale kto by na to zwracal uwagę )

wiecie ze od 12 prawie nie spi - mam nadzieję ze dziekie temu w nocy przespi choć 3-4 h pod rzad.
No pieknie. Ja tez uwielbiam usmiech mojego maluszka. Czekam na ten siwadomy z niecierpliwoscia. Chyba umre wtedy ze szczescia :-)
Wczoraj tez Maksio fikal caly dzien i stwierdzilam, ze to chyba przez te ulewania. Tak zasypial i budzil sie jakby mu cos dolegalo. Dzisiaj ogladalam w dzien dobry TVN o ulewaniach wlasnei. Mojemu dziecko potrafi sie ulac 3 godziny po karmieniu. Kupilam wczoraj taki srodek Sab Simplex na uczucie pelna w brzuszku i kolki. Maly jest jakby spokojniejszy. i teraz spi ale na podwyzszeniu (wedlug rady zaklinacza dzieci:-)) i jak na razie nie ma ulewania mleczka. Zobaczymy....

No wlasnie mala tez ulewa w czasie snu i lekarz kazal wlozyc pod materac od strony glowy jakies grube ksiazki. Daffodil miala racje, ze to charczenie to byl cofajacy sie pokarm. Teraz jest lepiej, charczy juz bardzo rzadko i staram sie brac ja wtedy na rece, zeby splynelo jej z noska i gardla
MOj maluch od wczoraj tez charczy. Dobrze, ze wczesniej o tym pisalas, bo bym ze strachu umarla chyba.

Odnośnik do komentarza

mama2
jola22
pat-k
hej kochane, ja dzisiaj w duzo lepszym nastroju. Chyba wychodze powoli z tego koszmaru laktacyjnego i poczucia winy. Psychicznie bylam przez ostatnie dni totalnie rozwalona. Czulam sie do niczego i mialam ochote amputowac piersi bo na ch...j mi one jesli nie moge samodzielnie wykarmic dziecka. Poczytalam wczoraj o karmieniu "kombinowanym" czyli mleko mamy plus modyfikowane i jestem spokojniejsza.
Fizycznie zajmowanie sie malutka w ogole mnie nie meczy. Tosia jest cudna, placze tylko jesli jest przyczyna konkretna, w nocy budzi sie raz, gora dwa razy... czasami sama musze ja budzic (zaczelam tego pilnowac ze wzgledu na karmienie)
Tak patrze na jej minki albo kiedy spi slodko i az mnie serce boli z milosci do niej... tez tak czujecie? Macierzynstwo to niesamowita i skomplikowana rzecz.

Patk-a jak super czytać takie posty - cieszę się że czujesz się lepiej.:36_3_15:
Ani mi się waż amputować piersi ...........jeszcze się komuś przydadzą.:sofunny::sofunny:

tak jak nie tosi to mezowi:))):big_whoo:
NO wlasnie! Moj maz powiedzial synkowi, ze moj biust tylko ma wypozczony, zeby sobie nie myslal. Pierswsza meska rozmowa juz za nimi :-)

Odnośnik do komentarza

A jesli chodzi o jdzenie dla kobiet karmiacych to mi tu powiedzieli ze moge jesc wszystko bez ograniczen tylko papierosow,10 kaw, i alkocholu nie mozna.
Ja jem prawde wszystko i nic sie nie dzieje wiec nie jest tk zle no oprocz wzdeciowych produktow bo wiadomo ale kotlety smarzone sobie nie odmawiam i nie mam scislej diety .
Waga spadla 9-11 kg i wacha sie:36_19_3:

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...