Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!

[MAMUSIA]

cin u nas też zimno pochmurno i troche padało,rano zmarzłam idąc do pracy chociaż mam 5 min do pracy

[_Alfa_]

Już naprawiłam

[cinamoonka]

Alfa_Beta_Omega

Już naprawiłam

Idę na spacer, obejrzę ten Tap Madl i zmykam spać.
Cała noc dziś jeździłam autem po mieście, po czym poszłam do szkoły (SIC!) i jak już wyszłam, to nie pamiętałam kompletnie gdzie to auto odstawiłam. A jak już sobie przypomniałam, to się obudziłam.
We śnie bardzo często jeżdżę, rajdowiec jestem jakich mało i bardzo to lubię. Szkoda tylko, że ani we śnie, ani na żywo prawka nie posiadam

A ja dzisiaj w snie kupowalam grzechotki..mnostwo grzechotek i pakowalam do jednego worka :)
To chyba taki swiateczny sen :)

[_Alfa_]

cinamoonka

Alfa_Beta_Omega

Już naprawiłam

Idę na spacer, obejrzę ten Tap Madl i zmykam spać.
Cała noc dziś jeździłam autem po mieście, po czym poszłam do szkoły (SIC!) i jak już wyszłam, to nie pamiętałam kompletnie gdzie to auto odstawiłam. A jak już sobie przypomniałam, to się obudziłam.
We śnie bardzo często jeżdżę, rajdowiec jestem jakich mało i bardzo to lubię. Szkoda tylko, że ani we śnie, ani na żywo prawka nie posiadam

A ja dzisiaj w snie kupowalam grzechotki..mnostwo grzechotek i pakowalam do jednego worka :)
To chyba taki swiateczny sen :)

Spoko, ja kilka dni temu miałam 3-letniego na oko synka i pytałam go czy bajki oglądał już. Swoją drogą jak śni mi się moje dziecko to zawsze synek.

[cinamoonka]

zmykam pod prysznic :) pozniej jeszcze zajrze xx

[Otka]

a mi się śni śp dziadek mojego męża który zmarł w sierpniu, nie wiem czy to z tęsknoty, cczy co

[_Alfa_]

dbozuta

a mi się śni śp dziadek mojego męża który zmarł w sierpniu, nie wiem czy to z tęsknoty, cczy co

Bozutko może i z tęsknoty, cholera wie. Mojej mamie jak była młoda śniła się jej chrzestna, która już nie żyła. Powiedziała jej, że będzie miała bardzo ciężką ciążę. No i zaraz potem dowiedziała się, że jest serio w ciąży. A jak mnie rodziła, to miała śmierć kliniczną. Kurde, to dopiero czad. Nie mówię o komplikacjach, a o zmarłej, która Wam się śni i mówi: Będziesz w ciąży! I jesteś!

[Moni@]

ale zescie naskrobaly...ledwo sie wyrabiam z czytaniem:))))))

Alfa
jak dla mnie moja droga to ty masz zadatki na detektywa...proponuje zglosic sie do "Malanowski i partnerzy"
co do bycia rajdowcem, to ja mam presydpozycje...moj pierwszy mandat byl wlasnie za predkosc...jechalam starym fordem mego taty na studia do Gizycka z koleazanka...no i panowie mundurowi nas zatrzymali, ale za piekne studenckie usmiechy i gadke jakie to my "biedne" jestesmy, ze ledwo na paliwo starcza zeby dojechac...darowali nam
prawko zrobilam w klasie maturalnej, od tamtej pory regularnie jezdze, uwielbiam prowadzic, no i kocham moj woz...tylko mandatow nie lubie, a w Londku zdarzaja sie glownie za parkowanie, choc teraz juz jestem wyczulona i uwazam gdzie parkuje...skubancy tu kasuja za byle co (kiedys dostalam mandat ze zdjeciem z kamery bo sie zatrzymalam przy przystanku autobusowym - tak z tylu, ale najechalam na napisy, no i 60 funtow po kieszeni poszlo...)

Cin
mnie tez troche nosi, ale to przez ta ch...rna diete - dzisiaj trzeci dzien i wszystko mnie drazni, choc juz pomalu widze efekty, ta dieta nie ma sobie rownych jesli chodzi o szybkosc efektow! ale ja wiem ze za dlugo nie wytrzymam (monotonia), caly czas sobie powtarzam ze miesiac dam rade!!!
w sumie to aby do 26-go grudnia, nie chce jej stosowac dluzej, bo jeszcze wiecej naczytalam sie o jej negatywnych skutkach i chyba balabym sie byc na niej dluzej...
to moje rozdraznienie zle odbija sie na moim malzenstwie, klocimy sie od kilku dni o byle co...m tez jakis zly ostatnio, a dzisiaj zapytal gdzie ja bylam w ciagu dnia, akurat ogladalam Rodzinka.pl i po momencie mu odpowiedzialam ze bylam u kolezanki, a on do mnie ze czemu tyle czasu sie zastanawialam zeby odpowiedziec...kurde tak sie ujawnia jego zazdrosc, tylko ze ja mu zadnych powodow nie daje, przeciez bylam u niej z Julia bo dzisiaj miala wolne od szkoly...normalnie nie wiem
ech ci faceci...

w Londynie tez zimno, a wiatrzysko okropny, nie lubie jak tak wieje, czesto boli mi wtedy glowa

[cinamoonka]

monika_81

ale zescie naskrobaly...ledwo sie wyrabiam z czytaniem:))))))

Alfa
jak dla mnie moja droga to ty masz zadatki na detektywa...proponuje zglosic sie do "Malanowski i partnerzy"
co do bycia rajdowcem, to ja mam presydpozycje...moj pierwszy mandat byl wlasnie za predkosc...jechalam starym fordem mego taty na studia do Gizycka z koleazanka...no i panowie mundurowi nas zatrzymali, ale za piekne studenckie usmiechy i gadke jakie to my "biedne" jestesmy, ze ledwo na paliwo starcza zeby dojechac...darowali nam
prawko zrobilam w klasie maturalnej, od tamtej pory regularnie jezdze, uwielbiam prowadzic, no i kocham moj woz...tylko mandatow nie lubie, a w Londku zdarzaja sie glownie za parkowanie, choc teraz juz jestem wyczulona i uwazam gdzie parkuje...skubancy tu kasuja za byle co (kiedys dostalam mandat ze zdjeciem z kamery bo sie zatrzymalam przy przystanku autobusowym - tak z tylu, ale najechalam na napisy, no i 60 funtow po kieszeni poszlo...)

Cin
mnie tez troche nosi, ale to przez ta ch...rna diete - dzisiaj trzeci dzien i wszystko mnie drazni, choc juz pomalu widze efekty, ta dieta nie ma sobie rownych jesli chodzi o szybkosc efektow! ale ja wiem ze za dlugo nie wytrzymam (monotonia), caly czas sobie powtarzam ze miesiac dam rade!!!
w sumie to aby do 26-go grudnia, nie chce jej stosowac dluzej, bo jeszcze wiecej naczytalam sie o jej negatywnych skutkach i chyba balabym sie byc na niej dluzej...
to moje rozdraznienie zle odbija sie na moim malzenstwie, klocimy sie od kilku dni o byle co...m tez jakis zly ostatnio, a dzisiaj zapytal gdzie ja bylam w ciagu dnia, akurat ogladalam Rodzinka.pl i po momencie mu odpowiedzialam ze bylam u kolezanki, a on do mnie ze czemu tyle czasu sie zastanawialam zeby odpowiedziec...kurde tak sie ujawnia jego zazdrosc, tylko ze ja mu zadnych powodow nie daje, przeciez bylam u niej z Julia bo dzisiaj miala wolne od szkoly...normalnie nie wiem
ech ci faceci...

w Londynie tez zimno, a wiatrzysko okropny, nie lubie jak tak wieje, czesto boli mi wtedy glowa

fakt dieta daje super efekty sama sie zastanawiam czy aby znowu jej nie zastosowac przynamniej sie na czyms skupie :) Pamietam jak milo bylo widziec na wadze uciekajace kilogramy a i samopoczucie mi sie poprawilo :) Ostatnio moj ze mnie zartowal ze "fat ass" jestem to mu pokazalam moje zdjecie sprzed 3 lat stwierdzil ze juz mnie tak nie nazwie a mowiac "fat ass" mial na mysli "fit ass" ;) burak jeden :) no ale moja waga to bylo 20kg do przodu takze niech sie cieszy ze teraz ma to co ma ;)

[Moni@]

cin
a jak dlugo stosowalas ta diete? ja mam idelanie 15kg do zrzucenia, wiem ze moze mi sie to nie udac przed zajsciem w ciaze...kiedys wytrzymalam na niej dwa tygodnie (to moj rekord...) i schudlam 7kg
jestem rozdarta, z jednej strony chce schudnac, z drugiej wiem ze musze sie dobrze odzywiac i dbac o siebie jesli chce zajsc w ciaze
ech my baby to cale zycie cos...jak nie jedno to drugie :))

wiem tez ze bardziej bede cieszyc sie z tej ciazy jesli nie bede jej zaczynac z taka nadwaga....kg tak szybko wpadaja a tak ciezko schodza...to niesprawiedliwe!

[cinamoonka]

monika_81

cin
a jak dlugo stosowalas ta diete? ja mam idelanie 15kg do zrzucenia, wiem ze moze mi sie to nie udac przed zajsciem w ciaze...kiedys wytrzymalam na niej dwa tygodnie (to moj rekord...) i schudlam 7kg
jestem rozdarta, z jednej strony chce schudnac, z drugiej wiem ze musze sie dobrze odzywiac i dbac o siebie jesli chce zajsc w ciaze
ech my baby to cale zycie cos...jak nie jedno to drugie :))

wiem tez ze bardziej bede cieszyc sie z tej ciazy jesli nie bede jej zaczynac z taka nadwaga....kg tak szybko wpadaja a tak ciezko schodza...to niesprawiedliwe!

ja na dukanie bylam 1,5 miesiaca i zgubilam 12 kg przy czym 2 wrocily..a te 8 wczesniejsze to zgubilam na MZ (mniej zrec) i duzo chodzilam bo codziennie 2 godzinny szybkiego marszu...ja Ci powiem ze dieta dla mnie n ie byla jak dieta bo chodzilam najedzona,gotowalam sobie przysmaki tylko mi owocow brakowalo..Jedno co wiem na pewno to to ze juz nie chce wazyc tyle ile wazylam..wiadomo cialo po takich ekscesach nie wyglada tak jakbym chciala ale w tym momencie jestem w miare zadowolona...fakt nogi nadal mam balerony ale to nie to co bylo a bylo strasznie

[Moni@]

Mi tez strasznie poszło w pupe i nogi wlasnie, niedobrze bo nogi zawsze mialam "mocne" i teraz tez sie zrobily mini baleronki :(
No nic będę sie jakos trzymac, nie miałabym problemu że schudnieciem gdyby nie moja milosc do slodyczy...na ciastach mogłabym zyc! po zakończeniu diety nadal będę uważać na słodkie bo to moja PUŁAPKA
Dobrej nocki :)

[_Alfa_]

Monika, ten mój kolega powiedział mi to samo ;D

[Moni@]

Witam czwartkowo :)

Alfa
od razu widzialam twoje zaciecie, analizowalas, sprawdzalas i porownywalas
pomysl sobie - niezla praca, nie dosc ze dobrze platna to i pasjonujaca... move:

Lece dzisiaj kupic prezent siostrze na nowe mieszkanko, w niedziele bedzie "parapetowka"

[cinamoonka]

No tak afery krminalnej nie ma to i cisza na topiku ;)

To ja Wam znowu dzisiaj pomarudze :)
Zaobserwowalam dzisiaj pierwszy dzien sluzu plodnego :) wiem wiem miaalam juz se dac siana ale to wyszlo zupelnie automatycznie ;) Mam nadzieje ze owulacja wstrzyma sie dla mnie do soboty ;)

[Otka]

cin owu trwa ok. tygodnia

[cinamoonka]

dbozuta

cin owu trwa ok. tygodnia

zaraz zaraz jak owulacja trwa ok tygodnia?? owulacja to nie jest pekniecie pecherzyka?? a dni plodne trwaja jakies5-6 dn ? chyba musze wiecej czytac i to na pewno ze zrozumieniem bo myslalam ze owulacja to te 24h gdzie jajeczko wedruje :)

[Otka]

noo pomyliłam się masz rację

[Moni@]

witam kobietki moj dzisiejszy dzien byl pelen wrazen...dopiero do domu weszlam...zrobilam i od razu do kompa, hahaha maz mnie z domu niedlugo wyrzuci
cin
masz racje ze sama owu trwa tylko ok 24 godzin, ale pamietaj ze jesli bedziesz uprawiac seks 3-4 dni przed to tez mozesz zajsc w ciaze, chyba to wlasnie miala dbozuta na mysli, bo sama owulacja to dwa dni
kwestia tego ze plemniki moga przeczekac w sprzyjajacych warunkach i poczekac na jajeczko
mozna tez zajsc w ciaze do dwoch dni po owulacji

nie wiem czy wyjasnilam to wystarczajaco jasno...

A ja dzisiaj zlapalam gume w samochodzie...bylam w sklepie a jak wrocilam to zauwazylam ze prawie powietrza nie ma w jednej oponie..brrr zdarzylo mi sie juz co najmniej 10 razy

oczywiscie byl wbity gwozdz! dobrze ze bylam niedaleko mechanika, zalatal mi ale to tylko tymczasowe i trzeba bedzie opone wymienic...

Potem otrzymalam tel od taty ze zle sie czuje i zebym zadzwonila po pogotowie...normalnie myslalam ze zawalu dostane!! Okazalo sie ze tatko uderzyl sie wczoraj w glowe, i to dosc mocno, a dzisiaj zaczely sie zawroty glowy, bol karku i mdlosci...zadzwonilam, zabrali go, a jak odebralam dziewczynki to od razu do niego pojechalismy
Zrobili mu rezonans i na szczescie okazalo sie, ze wszystko jest ok, nic nie zlamane ani pekniete...uffff
No ale stresu troche mielismy, tata ma juz 65 lat i coraz czesciej sie o niego martwie...

Dzien pelen wrazen...

A wy kochane co tak cichutko dzisiaj? Piszcie co ciekawego porabiacie

[cinamoonka]

no to dobrze ze ta owulacja moze zaczekac ;) to moze niecalkiem cykl stracony :)

Monikano to mialas dzien z przebojami.U mnie spokojnie bylo poza tym ze myslalam ze w pracy zasne na stojaco i lbem uderze o tasme ale to moja wina ze tak pozno chodze spac :)
Wlasnie skonczylam obiad gotowac dla mojego i przed 23 wyskocze i mu podrzuce :) (uroki mieszkania blisko pracy) wypijemy szybka kawke i wroce do lozeczka :) jeszcze dwa dni w pracy.Jutro moja mama w wraca z PL wiec zaraz po pracy jade ja odebrac. Pojechala na 3 tyg wydaje sie wczoraj a tu juz wraca..
Wogle obawiam sie ze ona wpadnie na pomysl zeby znowu ze mna zamieszkac,ale bede sie bronic lapami i nogami zeby do tego nie dopuscic i nie to ze wyrodna corka jestem ale ja lubie jak moja mama jest troszke dalej jak sciane obok :) Poprostu mamy dwa inne charaktery

[Moni@]

cin
rozumiem cie...na poczatku moja mamcia mieszkala z nami, wytrzymala(lismy) pol roku :) tylko ze u nas bylo troszke inaczej - ja z mama mam bardzo dobry kontakt i u nas chodzilo raczej o zazdrosc mego meza o nia...choc nie tylko, bo jak czlowiek z kims mieszka to poznaje go jeszcze z innej strony, choc mogloby sie wydawac ze juz dawno wiemy o nich wszystko...a jak jeszcze dolozysz meza/partnera to juz zupelnie inaczej jest
pozniej mamcia wynajela pokoj, a jak dolaczyl do niej tata to zamieszkali razem w malym mieszkanku (1 bedroom)
jest spoko, mam do mamy 15 min samochodem jak nie ma korka, wiec tak w sam raz
ja tam jestem zdania ze malzenstwo powinno byc samodzielne i nie mieszkac z rodzicami. w idealnych okolicznosciach oczywiscie, czasem nie ma innego wyjscia i trzeba razem mieszkac, a powody moga byc rozne...nie bede wnikac:)

my sie niedawno wynieslismy z Forest Gate i teraz wszyscy maja do nas daleko:))
ale jakos nam to specjalnie nie przeszkadza:) choc ja lubie od czasu do czasu jakies przyjecia, prywatki, a w lato grill super sprawa!

[cinamoonka]

monika_81

cin
rozumiem cie...na poczatku moja mamcia mieszkala z nami, wytrzymala(lismy) pol roku :) tylko ze u nas bylo troszke inaczej - ja z mama mam bardzo dobry kontakt i u nas chodzilo raczej o zazdrosc mego meza o nia...choc nie tylko, bo jak czlowiek z kims mieszka to poznaje go jeszcze z innej strony, choc mogloby sie wydawac ze juz dawno wiemy o nich wszystko...a jak jeszcze dolozysz meza/partnera to juz zupelnie inaczej jest
pozniej mamcia wynajela pokoj, a jak dolaczyl do niej tata to zamieszkali razem w malym mieszkanku (1 bedroom)
jest spoko, mam do mamy 15 min samochodem jak nie ma korka, wiec tak w sam raz
ja tam jestem zdania ze malzenstwo powinno byc samodzielne i nie mieszkac z rodzicami. w idealnych okolicznosciach oczywiscie, czasem nie ma innego wyjscia i trzeba razem mieszkac, a powody moga byc rozne...nie bede wnikac:)

my sie niedawno wynieslismy z Forest Gate i teraz wszyscy maja do nas daleko:))
ale jakos nam to specjalnie nie przeszkadza:) choc ja lubie od czasu do czasu jakies przyjecia, prywatki, a w lato grill super sprawa!

Jak juz tu wczesniej wspominalam moja mama zrobila sie toksyczna..nie lubi ba nawet nie toleruje mojego K czasami to mam nawet wrazenie ze cieszylaby sie gdyby mi sie nie udalo... a teksty typu "znalazl sobie naiwna " to slysze dosc czesto.. Ni jak jej wytlumaczyc sie nie da ze ja jestem SZCZESLIWA ..Fakt ma mnie tylko jedna,z moim tata nie zyja razem a tu juz dorosla corka jest na swoim i uklada sobie zycie...pewnie sie boi ze juz nie jest dla mnie najwazniejsza i ze moze jej juz tak bardzo nie kocham skoro mam "mezczyzne swojego zycia" ;) wiec jej zawsze tlumacze ze sa to dwa rozne rodzaje milosci i nie ma kogo bardziej ...wydaje mi sie ze ona jest nieco zazdrosna,smutna no i co tu duzo mowic poprostu nieszczesliwa.No ale ja jej przeciez rozrywek zapewniac nie bede..takie zycie ze dzieci sie rodzi,wychowuje i "puszcza" w swiat...staram sie ja zrozumiec a raczej zrozumiec jej punkt widzenia no ale nie jest to latwe..poswiecam jej czas ale do jasnej ciasnej to ona jest matka a czasami mam wrazenie ze jest odwrotnie i to ja musze jej wszystko tlumaczyc ehhhh

[Moni@]

wydaje mi sie ze twoje wnioski o co w tym wszystkim tak naprawde chodzi, sa sluszne...to chyba wszystkiego po trosze z tego co wymienilas...byloby fajnie gdyby i ona znalazla sobie kogos - jeszcze mloda kobieta i powinna zaznac milosci, ciepla od mezczyzny, prawda?

moi rodzice sa nadal razem, maja za soba lepsze i gorsze dni, przyznam ze bywalo roznie, ale nadal razem:)

chcialabym aby moje malzenstwo takze przetrwalo probe czasu, na pewno doloze staran aby tak bylo

[cinamoonka]

bardzo bym chciala zeby ona kogos sobie znalazla...bo kobieta jakby nie bylo przytulana przez chlopa byc musi

ZMykam ja spac milej nocki xx

[Moni@]

witam prawie weekendowo:))

poranna zaliczona, zaraz lece na bo musze sie troche odstresowac i moze najdzie mnie ochota na sprzatanie, bo na razie w ogole mi sie nie chce...

zna ktos sposoby na "lenia"?