Skocz do zawartości
Forum

Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!


cinamoonka

Rekomendowane odpowiedzi

A na jakim programie ta perfekcyjna pani domu? Dziekuje Delfinko ,ze ostrzegłas mnie przed tym dźwiganiem bo ja jestem taka dziwna wlasnie, czuje się winna jak nie pojde do pracy a tam same dźwiganie, podnoszenie materacy , pchanie krat z pościela itd. No bo mówię sobie, przeciez czuje się świetnie fizycznie. Może się lenie, moze wszyscy tak pomyślą. Na całe moje 20 lat pracy ja byłam na zwolnieniu może kilka dni: raz jak miałam salmonelle, raz jak novowirusa(no nasza grypę żoładkową) i chyba to wszystko. Muszę się oszczedzac i szanować , musze to sobie powtarzać. Odnośnie testow to sprawdze na ebayu.

http://lbyf.lilypie.com/TikiPic.php/MgxJSrQ.jpghttp://lbyf.lilypie.com/MgxJp1.png

15.03.2001:angel1: 26.02.2012 :angel1:

Odnośnik do komentarza

Dobrej nocy dziewczyny.
Jutro mam wizytę u endokrynologa, dziś odebrałam wynik FT4 i jest ok. Usg tarczycy też wyszło super! Ciekawe czy odstawi mi encorton.

Buziaki, śpijcie spokojnie :len:

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

Asia ten program to na tvn i ta laska to fajtycznie ze mna w liceum byla...ale masakra

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

cieszę się że smakował :D

ja dziś w pracy pokserowałam sobie wyniki swoje i M. w razie gdyby lekarz sobie zarzyczył do karty. Im bliżej wizyty tym bardziej się denerwóję. Delf napisz mi jeszcze raz te wyniki co ty robiłaś może zdąże jeszcze zrobić albo lekarza poproszę o skierowanie na nie :D

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

dzień dobry

co za dzień !!

moja firma jest wystawiona na sprzedaż i co mój były pracodawca chce ją kupić jak go zobaczyłam to zemdlałam, trauma wróciła:(


a co u Was ?

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

_Alfa_
CIN Hapi berzdej! :spey:

Nieładnie, mnie tu z tydzień nie ma a Wy nic nie piszecie!

U mnie chu... do dupy, zamierzam się z domu wyprowadzić.. No tyle ode mnie. A u Was??

ja sie wyprowadzic nie moge bo to moj dom :D ale juz jedna wyprowadzka byla...u mnie bez zmian..hormony w gore i w dol i tak jakos leci...a co tam u Ciebie sie porobilo?
Dzieki za zyczonka

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

Witam koleżanki z wątku wrześniowego i pozostałe dziewczyny po przejściach:)

To już ponad tydzień od mojego zabiegu... Aż tydzień i tylko tydzień. Powoli z Mężem wracamy do normalnego życia. Gdyby nie jego wsparcie byłoby mi strasznie ciężko, bardzo był kochany i dzielny. W głowie mnóstwo myśli i emocji. Przeszłam już etap zadręczania się co zrobiłam nie tak, co mogło być przyczyną, teraz czekam na wyniki badań histopatologicznych, będą za tydzień, choć i tak mogą nic nie wyjaśnić (lekarz w szpitalu podkreślał, że często ciężko wychwycić przyczynę, zazwyczaj to wada genetyczna płodu i natura w ten sposób to reguluje).. Dopóki mnie to nie spotkało, to nie zdawałam sobie sprawy, że dotyka tak wielu kobiet (lekarze mówili, że co trzecią kobietę w ciąży!) Chociaż nawet gdybym wiedziała, to i tak nie podejrzewałabym, że spotka to i mnie, przecież czułam się dobrze, dbałam o siebie, badania były ok... A tutaj tak nagle diagnoza: poronienie chybione, podanie tabletek na wywołanie skurczów, "poród", zabieg... Tak widocznie miało być, tak teraz do tego podchodzę, może nie muszę tego zrozumieć, tylko to zaakceptować po prostu... Gdybyśmy nie umieli sobie z tym poradzić, to by nas to nie spotkało, po prostu..

Rozpisałam się, ale potrzebuję takiego wygadania, rozwiania wątpliwości, wsparcia, a wierzę, że tutaj zrozumiecie mnie jak nikt inny:)

Odnośnik do komentarza

beatta dobrze ze napisalas:))

kiedy pisalas o swoich odczuciach to tak jakby ktos mnie opisywal w tamtym momencie gdy poronilam...tez wyszukiwalam co moglam zrobic nie tak...dlaczego akurat mi to sie przytrafilo...
takze dopiero wtedy zdalam sobie sprawe na jak ogromna skale to sie dzieje...nigdy mnie to wczesniej nie dotknelo wiec sie nie interesowalam...ale teraz wiem, wszystkie wiemy...

badz z nami, tutaj ZAWSZE znajdziesz wsparcie

pamietaj tez ze jedno poronienie nie swiadczy jeszcze o niczym, masz ogromne szanse na to ze jednak zostaniesz mamusia:)) zycze Ci tego z calego serca :big_whoo:

http://www.suwaczki.com/tickers/cb7wvfxm0lk1uqu4.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/1usawn151ff27v09.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58195.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58193.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki Moni@:)

Tak też mówili mi lekarze w szpitalu na izbie przyjęć, lekarz prowadzący, ordynator na obchodzie... ten ostatni od razu stwierdził: "Czysty przypadek! Seks z myślą o poczęciu możliwy po najbliższej miesiączce." Może też to ich naukowe i racjonalne podejście trochę mi pomogło... Dobrze też, że stało się to w moim rodzinnym mieście, że miałam przy sobie najbliższych, Rodziców... Tutaj gdzie mieszkam, mam teściów i rodzinę Męża, dobrze ze sobą żyjemy, ale to zawsze inaczej jak Mamusia przytuli do serca, pocieszy...
Boję się, że jak już się zdecydujemy na kolejną próbę, to już nie będę potrafiła się tak cieszyć następną ciążą, że nie będzie takiej radości, tylko zawsze już będzie lęk, czy znowu coś takiego się nie zdarzy... i wkurza mnie to, chciałabym się móc cieszyć ciążą jak za pierwszym razem...
Pomaga mi też, jak czytam Wasze historie, widzę, że nie jestem sama, że wiele kobiet to przeszło, a teraz mają to za sobą, idą do przodu i cieszą się kolejną ciążą:) Że można?? Można!! :)

Odnośnik do komentarza

doskonale Cie rozumiem :))

strach w nastepnej ciazy niestety bedzie, ale mozna go przezwyciezyc, trzeba otoczyc sie pozytywnymi myslami i przede wszystkim pozytywnymi doswiadczeniami innych osob ktorym sie udalo:)))

ja tez mam stracha przed moim piatkowym usg, ale staram sie go trzymac w ryzach, bo co mi da zamartwianie sie?? co najwyzej kilka dodatkowych zmarszczek :o_noo:

trzymaj sie kochana i pisz, pisz, pisz z nami

milego popoludnia!

http://www.suwaczki.com/tickers/cb7wvfxm0lk1uqu4.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/1usawn151ff27v09.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58195.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58193.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...