Skocz do zawartości
Forum

Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!


cinamoonka

Rekomendowane odpowiedzi

Moni ja po 3 poronieniach zostałam skierowana do kliniki poronień.Miałam robione wszystkie badania łącznie z całą genetyką. Wszystko było książkowo prócz...tarczycy.Niedoczynność . Teraz jestem pod stałą obserwacją endokrynologa , jeśli zajdę w ciążę od początku jestem pod opieką kliniki poronień. Po ostatnim 3 poronieniu upadłam psychicznie i długo nie mogłam się podnieść . Z pomocą to się udało.Dojrzałam do decyzji by od kwietnia zacząć znowu się starać o dziecko. Monitoring robiłam by zerknąć jak u mnie z owulką jest :)

http://davf.daisypath.com/2hwIp1.png

Odnośnik do komentarza

Oopsy Daisy
Moni ja po 3 poronieniach zostałam skierowana do kliniki poronień.Miałam robione wszystkie badania łącznie z całą genetyką. Wszystko było książkowo prócz...tarczycy.Niedoczynność . Teraz jestem pod stałą obserwacją endokrynologa , jeśli zajdę w ciążę od początku jestem pod opieką kliniki poronień. Po ostatnim 3 poronieniu upadłam psychicznie i długo nie mogłam się podnieść . Z pomocą to się udało.Dojrzałam do decyzji by od kwietnia zacząć znowu się starać o dziecko. Monitoring robiłam by zerknąć jak u mnie z owulką jest :)

Super, że jest ok... Czyli poronienia wynikały z niedoczynności?
Znam ten ból... Tez długo się podnosiłam... czasami sie zastanawiam, czy juz całkiem mi sie udało podnieść... choć minęły 4 lata nie raz zdarza mi sie popłakać

http://lagm.lilypie.com/MiF3p1.png http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=52006
(*)(*)(*) 25. 12.2008 40 tc

Odnośnik do komentarza

Koliberek
no i owulka jest, więc do pełni szczęścia brakuje tylko garści robaczków :D :D :D Trzymam kciuki, żeby się udało - wszystko, szczęśliwie i do końca :D

Kochana zaczynamy od kwietnia, za parę dni lecę do PL i bała bym się że fasolinka mogła by znieść źle lot, poza tym wolę żeby od samego początku lekarz miał mnie na oku :)

moni27
Oopsy Daisy
Moni ja po 3 poronieniach zostałam skierowana do kliniki poronień.Miałam robione wszystkie badania łącznie z całą genetyką. Wszystko było książkowo prócz...tarczycy.Niedoczynność . Teraz jestem pod stałą obserwacją endokrynologa , jeśli zajdę w ciążę od początku jestem pod opieką kliniki poronień. Po ostatnim 3 poronieniu upadłam psychicznie i długo nie mogłam się podnieść . Z pomocą to się udało.Dojrzałam do decyzji by od kwietnia zacząć znowu się starać o dziecko. Monitoring robiłam by zerknąć jak u mnie z owulką jest :)

Super, że jest ok... Czyli poronienia wynikały z niedoczynności?
Znam ten ból... Tez długo się podnosiłam... czasami sie zastanawiam, czy juz całkiem mi sie udało podnieść... choć minęły 4 lata nie raz zdarza mi sie popłakać

Tak..wszystko przez niedoczynność. Monia jasne że mam dni że ryczę i myślę codziennie o moich niuniach , nigdy z pamięci , ani z serca ich nie wymażę - to część mnie

http://davf.daisypath.com/2hwIp1.png

Odnośnik do komentarza

Oopsy Daisy
Koliberek
no i owulka jest, więc do pełni szczęścia brakuje tylko garści robaczków :D :D :D Trzymam kciuki, żeby się udało - wszystko, szczęśliwie i do końca :D

Kochana zaczynamy od kwietnia, za parę dni lecę do PL i bała bym się że fasolinka mogła by znieść źle lot, poza tym wolę żeby od samego początku lekarz miał mnie na oku :)

moni27
Oopsy Daisy
Moni ja po 3 poronieniach zostałam skierowana do kliniki poronień.Miałam robione wszystkie badania łącznie z całą genetyką. Wszystko było książkowo prócz...tarczycy.Niedoczynność . Teraz jestem pod stałą obserwacją endokrynologa , jeśli zajdę w ciążę od początku jestem pod opieką kliniki poronień. Po ostatnim 3 poronieniu upadłam psychicznie i długo nie mogłam się podnieść . Z pomocą to się udało.Dojrzałam do decyzji by od kwietnia zacząć znowu się starać o dziecko. Monitoring robiłam by zerknąć jak u mnie z owulką jest :)

Super, że jest ok... Czyli poronienia wynikały z niedoczynności?
Znam ten ból... Tez długo się podnosiłam... czasami sie zastanawiam, czy juz całkiem mi sie udało podnieść... choć minęły 4 lata nie raz zdarza mi sie popłakać

Tak..wszystko przez niedoczynność. Monia jasne że mam dni że ryczę i myślę codziennie o moich niuniach , nigdy z pamięci , ani z serca ich nie wymażę - to część mnie

Naszych Aniołeczków nie da się zapomnieć... Ja tam czuje, ze moj synek jest przy mnie...
Teraz ważne, że mamy nadzieję i szansę na dziecie, które to z nami zostanie

http://lagm.lilypie.com/MiF3p1.png http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=52006
(*)(*)(*) 25. 12.2008 40 tc

Odnośnik do komentarza

Wiecie co? Ja juz przestałam pytać dlaczego... Stwierdziłam, że nic w naszym życiu nie dzieje się bez przyczyny i każdy "dostaje" tyle ile jest w stanie znieść... A odpowiedzi i tak nie uzyskam

Pierwszą figurke Aniołka dostałam, kiedy byłam w 9 miesiącu ciąży, na urodziny 3 tygodnie przed odejściem Kubusia... Do dzis ją mam. Jest to dla mnie symbol. Napewno nie kupiłabym nikomu anioła w prezencie. Czasem kupuję ale to Kubusiowi na cmentarz

Dziewczyny doświadczył nas los...

Otka powodzenia na wizycie i odwagi w podejmowaniu trj trudnej decyzji

http://lagm.lilypie.com/MiF3p1.png http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=52006
(*)(*)(*) 25. 12.2008 40 tc

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...