Skocz do zawartości
Forum

Maj 2012


majowa2012

Rekomendowane odpowiedzi

aaska ja biorę cały czas cerazette i ani razu nie miałam plamienia, ale to pewnie zależy od organizmu.

Współczuję sensacji żołądkowych. Ja tylko raz w życiu byłam na to chora, ale bardzo mocno, bo zaraziłam się na oddziale zakaźnym (długa historia - w skrócie - byłam opiekunką na kolonii i dziecko się rozchorowało, więc wylądowałam z nim w szpitalu i kilka godzin później ja chorowałam).

U nas od jakiegoś czasu nocki spokojniejsze, ale dziś mała płakała od 12 do 2. Za to dziś już może zgrzytać zębami, bo w końcu przebiły się górne jedynki :36_9_2: :D

Natomiast mała śpi cały czas z nami i mam nadzieję, że lada dzień jak wyjdą już te ząbki to znów zaczniemy ją uczyć spać w łóżeczku.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73i3sfyoso.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iuff3tjqrqxqu2kd.png

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_ertsd_1_Lenka+ma+ju%BF_5+z%B1bk%F3w.jpg

Odnośnik do komentarza

aaska_863
hej ;)

pisze znowu z Filipem...

najpierw Filip wyladowal w nocy bo wymiotowal i to strasznie wiec spanikowalam. lekarz nic nie stwierdzil. rano doszla u niego temperatura, biegunka i brak apetytu. w przychodni drka tez nic nie powiedziala konkretnego. ja juz wtedy mialam nudnosci wieczorem juz bylo po mnie a kilka godzin pozniej po moim eM. Filip nameczyl sie najbardziej bo zadnego biseptolu czy bactrimu nie moze dotawac i dopiero od dwoch dni robi normalne kupy.

Dziewczyny ile razy w nocy Wasze pociechy jedza?


Lucy
daj znac jak test!!!!!!!!!! no i pisz bezpośrednio do pracodawcy. Super, że tak Emilka załapała o co chodzi z tym nocnikiem :)

A ja dzis do gina mam. brałam tabletki i dodatkowo prezerwatywy a teraz bede znowu uzywac ringa. Pierwszy okres dostałam 15 lutego jak odstawiłam tabletki. te cerazette to masakra jakaś non stop plamiłam.

Najwazniejsze, ze chorobsko juz za wami.
Moja mała juz nie je w nocy od jakiegos miesiaca. Ostatnie mleko z kaszka pije ok 18:30 potem od razu zasypia. Jak sie obudzi to ja biore do siebie i przytulam i spi dalej. Budzi sie ok 5:30-6:00 i dopiero wtedy dostaje melko :) Dzisiaj wysylam papiery :) Bo nie mialam nawet chwili zeby list motywacyjny po ang napisac, ale juz mam :D
Testu jeszcze nie robilam, bo i tak pewnie byloby za wczesnie. Ale na 100% mam ciaze urojoną :P Dzisiaj rano po 7,5h snu nie mialam sily reki podniesc w lozku. Jakas niemoc mnie dopadla ...

Emilka ur. 14.05.2012 godz. 5:00 2985g 51cm
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59254.png

http://s5.suwaczek.com/20100410290117.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry:) my już zaliczyliśmy spacer :) trochę wietrznie ale czuć już wiosnę :)))) i nawet słońce wychodzi od czasu do czasu.

Lucy niemoc ja też miałam. Nic mi się nie chciało. Do zrobienia obiadu zmusił mnie głód.

Emilia Ty to jesteś pogodna dusza :)

Ja na pewno nie jestem w ciąży :) ginekoloszka to potwierdziła i w końcu mam ringa i nie muszę pamiętać o tabletkach :)

Kasiek gratuluję uzębienia :) Jak przygotowania do ślubu?

Ja Filipczora wieczorem kładę do łóżeczka i ma sam usnąć. Wiadomo, że czasem trzeba kilka razy do niego przyjść.

Nie ma ostatnio ze mną przelewek. Na "nie wolno" nie reaguje ale na "no no" wie że coś jest nie tak. Próbuję być konsekwentna i stanowcza bo inaczej bym nigdy nic nie zrobiła.

http://fajnamama.pl/suwaczki/rs147uq.png

http://s2.pierwszezabki.pl/049/0490389c0.png?2139

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.

Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie, ale dostałam dziś ochrzan od Emilii:Oczko:, więc postanowiłam sie odezwać. Czasem Was podczytuję, ale mam taak mało czasu, że tylko czytam. Czasem też udzielam się na innych 2 wątkach.

Jak widzicie na suwaczku, Lilianka będzie mieć rodzeństwo. Spodziewamy się synka - Namirka. Termin mamy na czerwiec, więc już całkiem niedługo.

Co do rozwoju Lilki to chyba na podobnym poziomie jak Wasze maleństwa. Raczkujemy, siadamy, wstajemy przy czym się da, nieśmiało poruszamy się przy meblach, siadamy na nocniku i codziennie łapiemy przynajmniej jedną kupkę albo siku. Dajemy buzi, robimy papa. Uczymy się dawać cześć, pokazywać gdzie jest nos i oko. Z jedzeniem problemów żadnych nie mamy - kilka razy w tygodniu Lilka dostaje ugotowane na parze warzywa i je sama łapkami, a w zasadzie próbuje, bo większość ląduje rozgnieciona na foteliku:)

To tyle co u Nas. Postaram się czasem u Was napisać w miarę możliwości.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

mamalina widzę, że ochrzan się przydał :P
Przed wszystkim gratuluję kolejnego maluszka :) Imię mi się nie podoba, ale to mój gust. Powiem szczerze, że pierwszy raz takie słyszę.
Super, że Lilianka ładnie się rozwija.
Odzywaj się do nas częściej :)

Oj pogoda zaczyna nas chyba rozpieszczać (tfu, tfu co by nie zapeszyć) :) U nas dzisiaj piękne słoneczko :) Byliśmy już na krótkim spacerku. :) Niedługo przyjeżdżają do nas moi rodzice a my z T. mamy dzisiaj popołudnie i wieczór tylko dla siebie :)
Ostatnio jakoś tak rzadko z T. się widujemy :( T. praktycznie teraz cały tydzień pracuje, jak wraca to nie ma siły już na nic. :( Pobawi się z dziećmi jedynie troszkę, kąpiel maluszków i później jak maluszki już śpią to poprzytulamy się i lulu bo rano znowu musi wstać do pracy :( I tyle co go widzę. :(

Uciekam robić obiadek bo rodzinka już głodna się robi :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Emilia1988
mamalina widzę, że ochrzan się przydał :P
Przed wszystkim gratuluję kolejnego maluszka :) Imię mi się nie podoba, ale to mój gust. Powiem szczerze, że pierwszy raz takie słyszę.
Super, że Lilianka ładnie się rozwija.
Odzywaj się do nas częściej :)

Oj pogoda zaczyna nas chyba rozpieszczać (tfu, tfu co by nie zapeszyć) :) U nas dzisiaj piękne słoneczko :) Byliśmy już na krótkim spacerku. :) Niedługo przyjeżdżają do nas moi rodzice a my z T. mamy dzisiaj popołudnie i wieczór tylko dla siebie :)
Ostatnio jakoś tak rzadko z T. się widujemy :( T. praktycznie teraz cały tydzień pracuje, jak wraca to nie ma siły już na nic. :( Pobawi się z dziećmi jedynie troszkę, kąpiel maluszków i później jak maluszki już śpią to poprzytulamy się i lulu bo rano znowu musi wstać do pracy :( I tyle co go widzę. :(

Uciekam robić obiadek bo rodzinka już głodna się robi :)
mamalina Gratulacje!!! Tez nigdy nie słyszałam o takim imieniu, ale to rodzice decyduja i nam nic do tego :)) Super, ze tak szybko udało się z drugą ciążą :)
Ja zrobiłam test :P Na szczescie ciaza byla tylko urojona :D
U nas tez pogoda cudna, az milo bylo pojsc na spacer. Jak jutro bedzie podobnie to pojedziemy na spacer nad morze :)))) Nawdychamy sie jodu z córcia!
My po wizycie u pediatry: mala wazy 7850g, mierzy 70cm. Lekarka powiedziala ze jest drobna jak na swoj wiek, ale skoro przy wyjsciu ze szpitala miala 2700 to nie ma co sie spodziewac, ze nadgoni dzieci ktore wazyly np. kilo wiecej przy porodzie. Generalnie rozwija sie bardzo dobrze . Dostalysmy tez skierowanie na kontrolne badanie: mocz i krew.
Powiedzialam tez ze niepokoi mnie ten naczyniak na pleckach i dala nam namiary na chirurga dzieciecego ktory jest specjalista od naczyniakow. Mamy wizyte w przyszly czwartek, wiec bede spokojniejsza jak to obejrzy :)
Ja dzisiaj mialam dzien dobroci i zadzwonilam do tesciowej i zaprosilam ja do nas na 3 dni! Od razu zaznaczylam ze na 3 dni (zeby sie nie zwalila na tydzien bo zwariuje :P
Zmykam bo mala mi sie obudzila :)

Emilka ur. 14.05.2012 godz. 5:00 2985g 51cm
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59254.png

http://s5.suwaczek.com/20100410290117.png

Odnośnik do komentarza

hej :)

Narobiłam krupniku dziś dla Filipa i czekam aż ostygnie to zamrożę :) jak mnie wkurza mój eM wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr, a już myślałam wstępnie o jakimś ślubie.

Mamalina ale wieści z drugą ciążą :) Gratulacje!!!! a jak się czujesz? no to od czerwca będziesz zabieganą mamą na tysiąc procent :)

Emilia super, że możecie komuś dzieci zostawić i mieć czas tylko dla siebie :)

Lucy to widzę na wiosnę chcesz ocieplić stosunki z teściową :) Moja kuzynka ma dziewczynkę i ona też się urodziła z małą wagą bo jakieś 2 650 teraz ma 1,5 roku i waży 10.5 kg. Pewnie to mało ale ona jest taka słodziutka, że można ją tylko schrupać :) Mój Filip też jest drobny a przecież to chłopak...

http://fajnamama.pl/suwaczki/rs147uq.png

http://s2.pierwszezabki.pl/049/0490389c0.png?2139

Odnośnik do komentarza

aaska_863
Aha Lucy a Emilka dużego ma tego naczyniaka? bo mój Filip też ma tyle, że na nodze

Wielkości mojego paznokcia na kciuku. Niby nieduzy. Ale na pleckach akurat w takim miejscu, ze jak bedzie duza to bedzie zapiecie od stanika :/ Wolalabym cos z tym wczesniej zrobic. Poza tym, trzeba bedzie zawsze bardzo z opalaniem uwazac itd... Ciekawe co lekarz powie.

Emilka ur. 14.05.2012 godz. 5:00 2985g 51cm
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59254.png

http://s5.suwaczek.com/20100410290117.png

Odnośnik do komentarza

lucy co Ty się kochana dziwisz, że Emilcia drobiutka :) W końcu Ty gruba też nie jesteś, wręcz przeciwnie laseczka z Ciebie, więc Emilka na pewno po Tobie figurę odziedziczyła :)
Mówisz, że masz dzień dobroci dla "zwierząt" czyt. dla teściowej :P

Moja teściowa też ostatnio ma jakieś swoje "widzi mi się", ale jakoś nie specjalnie zwracam na to uwagę. T. też się na nią wścieka, ale ... Milczymy bo nie mamy ochoty na przemówienia z nią.

Wrrrr.... ale się wściekłam. Kot siedział mi na kolanach i nagle wyskoczył mi na ramiona po czym zeskoczył zostawiając cztery ślady po pazurach i dodatkowo zrobił mi dwie dziurki w nowej bluzce. Nosz kur** wrrrr.....

aaska co się dzieje z Twoim eM? Wygadaj się.

Idę gotować obiadek bo znajomi wpadną do nas :)

Wczorajszy wieczór bardzo udany :) Byliśmy w kinie na komedii "Last Minute" :) Świetny film :) Można uśmiać się do łez :) Polecam :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

lucy wielkość tego naczyniaka jest od urodzenia taka sama czy zmniejsza/powiększa się?

Mojego kuzyna córeczka miała na plecach naczyniaka na wysokości krzyża. Ładnie się jej wchłonął z czasem. Teraz ma 12 lat i ani śladu po naczyniaku. Kuzynki córeczka też miała na wysokości właśnie zapięcia od stanika. Teraz ma 8 lat i też już nie ma ani śladu po nim.

Już kiedyś Wam pisałam, że mój Michałek jak się urodził na buźce miał też takie czerwone place a dokładnie na prawej powiece miał i nad brwiami. Paskudnie to wyglądało. Może bym się tym tak nie przejmowała gdyby to było w jakimś miejscu gdzie można zasłonić ubraniem a to buźka. Zaraz po urodzeniu to było strasznie czerwone. :/ Na szczęście z czasem zaczęło zanikać i teraz ledwo co to widać. Praktycznie robi się takiego koloru jak ma skórę. Czasami jak płacze to mu to wychodzi na wierz a tak to tego już nie widać.

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Emilia1988
lucy wielkość tego naczyniaka jest od urodzenia taka sama czy zmniejsza/powiększa się?

Mojego kuzyna córeczka miała na plecach naczyniaka na wysokości krzyża. Ładnie się jej wchłonął z czasem. Teraz ma 12 lat i ani śladu po naczyniaku. Kuzynki córeczka też miała na wysokości właśnie zapięcia od stanika. Teraz ma 8 lat i też już nie ma ani śladu po nim.

Już kiedyś Wam pisałam, że mój Michałek jak się urodził na buźce miał też takie czerwone place a dokładnie na prawej powiece miał i nad brwiami. Paskudnie to wyglądało. Może bym się tym tak nie przejmowała gdyby to było w jakimś miejscu gdzie można zasłonić ubraniem a to buźka. Zaraz po urodzeniu to było strasznie czerwone. :/ Na szczęście z czasem zaczęło zanikać i teraz ledwo co to widać. Praktycznie robi się takiego koloru jak ma skórę. Czasami jak płacze to mu to wychodzi na wierz a tak to tego już nie widać.

Emilia, ten naczyniak rosnie proporcjonalnie do skory. Ma tez na karku, ale ten na karku jest plaski jak skóra i zbladl od urodzenia znacznie, ale ten na plecach nic nie blednie i jest wypukly, wiec wole skonsultowac (bez paniki na razie z moejj strony) :)
A ja Wam powiem jak mnie tesciowa wkurzyła... Oddzwoila wieczorem i powiedziala, ze tesciu i tak ze zdrowiem nie da rady przyjechac, a ona nie przyjedzie bo UWAGA nie bedzie zobca baba siedziala (czytaj nianią). Ja jej zaznaczylam, ze moze przyjechac w tygodniu, ze bedzie tez niania. Nie zostawie pod jej opieka dziecka na 8h! Sory, ale mala jest na etapie, ze boi sie kazdego, poza tym tesciowa nie ma kontaktu z malymi dziecmi od 27 lat!!!! I tyle, nie zostawie jej samej z dzieckiem, nie zna Emilki przyzwyczajen itd. No a ona wielce obrazona teraz, ze jej samej nie zostawie wnusi. Powiedzial, ze moze innym razem w WEEKEND przyjedzie, jak bede w domu. A ja na to ze moze innym razem zatem sie dogadamy. Nie mam zamiaru z nia spedzac jedynych wolnych dwóch dni w tygodniu. Powiedzialam to mezowi, ale on na szczescie mnie rozumie. Ja chce w weekend odpoczac i pobyc z dzieckiem, a nie nad tesciowa skakac i wieczory z nia spedzac :/ No i znow chcialam dobrze i wyszlam na najgorsza Ehhhh ale mam to głeboko w d...! :P
aaska co tam u Was sie dzieje? Pożal sie
Emilia ile mi kot ciuchów zniszczyl to szkoda gadac! Lekarka podobnie powiedziala, ze skoro ja drobna jestem to mała pewnie we mnie sie wrodziła :D
Ja pojechalam dzisiaj z sasiadka i Emilka na spacer nad morze. Było cuuuudnie :) Mała spala jak zabita, mimo, ze to nie byla jej pora drzemki. Wróciłysmy i narobilysmy sobie krewetek i warzyw w tempurze :) Teraz leze na kanapie objedzona i sie relaksuje bo córcia padła :)

Emilka ur. 14.05.2012 godz. 5:00 2985g 51cm
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59254.png

http://s5.suwaczek.com/20100410290117.png

Odnośnik do komentarza

Hej

my przed chwilą wróciliśmy od znajomych.

Dziewczyny nie wiem co się dzieje, coś się zmieniło po porodzie i ciężko nam się dogadać. Wczoraj mu wygarnęłam, że nawet jak już wyjdę za mąż to na pewno nie za niego. Kurde boję się że jak szybko nie pójdę do pracy to będę taka jak teściowa Lucy(mam nadzieję, że się nie obrazisz Lucy)czyli zacznę żyć życiem innych.

Lucy no właśnie mój ma takie wypukłe znamię ale wydaję mi się, że nie rośnie z nim. Teściowa teściową ale mnie się wydaje, że nie powinna wywracać komuś życia do góry z włąsnego powodu. Filip też jest na etapie nieufności wobec ludzi.

Emilia Ty to spoko masz teściową- bo nic o niej nie piszesz ;) znaczy brak powodów, zeby nagadac sie na nia???a powiedz jak atmosfera w pracy? no i jak ten kolega?

no i nie wiem czy zostane matka chrzestna u synka mojego brata, bo ksiądz robi problem z faktu mojego stanu cywilnego. Czy mam wyjść za mąż tylko dla świętego spokoju?

http://fajnamama.pl/suwaczki/rs147uq.png

http://s2.pierwszezabki.pl/049/0490389c0.png?2139

Odnośnik do komentarza

aaska_863
Hej

my przed chwilą wróciliśmy od znajomych.

Dziewczyny nie wiem co się dzieje, coś się zmieniło po porodzie i ciężko nam się dogadać. Wczoraj mu wygarnęłam, że nawet jak już wyjdę za mąż to na pewno nie za niego. Kurde boję się że jak szybko nie pójdę do pracy to będę taka jak teściowa Lucy(mam nadzieję, że się nie obrazisz Lucy)czyli zacznę żyć życiem innych.

Lucy no właśnie mój ma takie wypukłe znamię ale wydaję mi się, że nie rośnie z nim. Teściowa teściową ale mnie się wydaje, że nie powinna wywracać komuś życia do góry z włąsnego powodu. Filip też jest na etapie nieufności wobec ludzi.

Emilia Ty to spoko masz teściową- bo nic o niej nie piszesz ;) znaczy brak powodów, zeby nagadac sie na nia???a powiedz jak atmosfera w pracy? no i jak ten kolega?

no i nie wiem czy zostane matka chrzestna u synka mojego brata, bo ksiądz robi problem z faktu mojego stanu cywilnego. Czy mam wyjść za mąż tylko dla świętego spokoju?

aaska nie ma co brac slubu dla swietego spokoju. Po pierwsze slub kompletnie niczego nie zmienia w dzisiejszych czasach. Kiedys znaczyl wiecej. Poza tym jako samotna matka (oficjalnie) masz wieksze szanse np na zlobek czy przedszkole panstwowe a to oszczednosc :) A pojscie do pracy to jest wg mnie dobry pomysl. Ja odzylam! juz mialam dosc siedzenia w domu i tej monotoni. W weekend poswiecam sie cala dziecku, w tygodniu jak wracam z pracy to do spania malej tez tylko ona istnieje. Ale mam swoje zycie, prace, kontakt ze znajomymi, moge zrobic sama zakupy czy wyjsc na silownie. Dla mnie to duzo :)

Co do facetów to po porodzie duzo sie zmienia. Nasze życie jest wywrocone do góry nogami. Meżczyzni wielu rzeczy nie potrafia zrozumiec, mysla ze my kobiety to sobie swietnie z wszystkim radzimy. nie rozumieja naszych problemow. Ja nie raz słyszałam , że siedzenie z dzieckiem w domu jest super!, i jak to fajnie ze mala chodzi za mna krok w krok taka w mamusie zapatrzona. No fajnie... ale kobieta tez potrzebuje życ i odetchnac. (Ja mam czasami mysli, ze chcialabym zniaknac na 3 dni :P ) Albo u mnie wieczne robienie blachostki z moich staran o powrot do formy po porodzie. Ja naprawde bardzo przezywam swój brzuch. Mimo, ze waze jak przed ciaza to czuje sie zle z faldkami na brzuchu (wiele osob macha reka, ze co ja chce, przeciez dbrze wygladam) I moze wyolbrzymiam, ale moj facet powinien to zrozumiec i mnie wspierac. A nie ja sie zazynam na biezni, a on "czy ty masz 3 kg mniej czy wiecej to co za rożnica i tak Cie kocham". A potem mi jakies laski modelki pokazuje z komentarzem "jaka rakieta!". a mi sie chce ryczec, wkurzam sie, rzucam "ona pewnie nie rodziła 9 miesiecy temu i pewnie jest przerobiona przez super grafikow w photoshopie. I wychodze obrazona z pokoju). A on nie wie o co mi chodzi :( ehhh tez sie pozalilam.

Emilka ur. 14.05.2012 godz. 5:00 2985g 51cm
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59254.png

http://s5.suwaczek.com/20100410290117.png

Odnośnik do komentarza

aaska chyba masz rację ... Moja teściowa nie jest aż taka zła. Szczerze mówiąc to ani ona, oni moja mama nie wpierniczają się w wychowanie moich dzieci. Jeśli trzeba to zostaną z dziećmi. Czasami warto posłuchać dobrej rady mamy czy teściowej, ale jeśli są to naprawdę dobre rady. Na szczęście ani jedna, ani druga nie wierzy w żadne zabobony itd.
Teściowa mieszka na tym samym osiedlu co my, ale na innej ulicy i spory kawałek od nas, rodzice moi mieszkają na wsi 15 km od nas, więc nie narzekamy :) Jak chcą przyjechać czy teściowa chce przyjść to dzwonią z pytaniem czy mogą nas odwiedzić. Nigdy nie było jakiejś niezapowiedzianej wizyty.
A jeśli chodzi o chrzest to wydaje mi się, że to są jakieś głupie wymysły księży z tym, że chrzestny czy chrzestna muszą być po ślubie kościelnym.
Nie rozumiem dlaczego ksiądz ma zmuszać do zawarcia małżeństwa.

lucy teściową olej po całości. Nie przejmuj się nią w ogóle.

Co do facetów to ... oni nas mogą jedynie podziwiać :) My przechodzimy praktycznie przez najgorsze. Ciąża niby fajny okres w życiu każdej z nas, ale za razem ciężki okres. Później poród, wychowanie dziecka itd.

Ja niby też wróciłam do wagi takiej jaką chciałam osiągnąć, ale jednak fałdki na brzuchu pozostały a to wkurza najbardziej. Mąż też mi mówi, że i tak wyglądam dla niego ślicznie i że mnie kocha, ale co z tego skoro tak jak lucy piszesz za chwilę pokazuje mi jakąś zgrabną modelkę i jeszcze lepiej mnie wkurza a ja się denerwuje niepotrzebnie.

aaska również uważam, że powrót do pracy to najlepsze rozwiązanie :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)
dawno mnie nie było, ale najpierw wyjechaliśmy na dwa tygodnie do teściów, aby się nacieszyli wnukami (gdyż ich nie widzieli więcej niż pół roku), a my abyśmy mogli pojeździć na nartach:). Nio a od marca wróciłam do pracy.:)

aaska ja również uważam, że nie ma co brać ślubu dla świętego spokoju albo bo ksiądz tak sugeruję. Ślub powinno się brać tylko wtedy gdy się tego chce, a nie bo każą lub sugerują.

Lucy teściową olewaj i się nią nie przejmuj. A twoja Emilka to na pewno taka jest po Tobie, po prostu od urodzenia laską jest :) Mój Dawid to jest kawał chłopa - gdyż waży już 11 kilo ima 79cm wzrostu

Emilia zazdroszczę ci takiej mamy i teściowej, że tak chętnie opiekują się Twoimi dziećmi. Ja niby rodziców mam blisko siebie, ale jeśli chodzi o zostawianie dzieci to nie są zbyt chętni. Dla nich najlepiej jest jak wnuki przyjdą na pół godzinki i sobie pójdą. A mama to wogóle jak weźmie np Dawida na ręce to zaraz go oddaję dziadkowi, no bo Ona nie ma siły (tak ciągle się tłumaczy)

Mamalina gratuluję drugiego dzidziusia:) widzę że będzie podobna różnica wieku ja u mnie :)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)

Z tymi rodzicami i teściami to jest tak, że jak nie było dziecka to było marudzenie, że nie ma a jak jest to najlepiej na pół godzinki żeby się ucieszyli i z głowy.

Natomiast u nas ząbki pięknie rosną a za to zaczęły się jakieś nocne problemy z brzuszkiem.
Nie wiem co się dzieje ale mała budzi się z płaczem i wierzga nogami - zupełnie tak jakby miała kolki!
Nie wiem co robić. Póki co dwie takie noce za nami. Jak nie przejdzie to chyba pojedziemy do lekarza, bo może małej trzeba zmienić dietę, czy coś. Jestem smutna i bezradna bo nie wiem co się dzieje.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73i3sfyoso.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iuff3tjqrqxqu2kd.png

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_ertsd_1_Lenka+ma+ju%BF_5+z%B1bk%F3w.jpg

Odnośnik do komentarza

kasiek82
Cześć dziewczyny :)

Z tymi rodzicami i teściami to jest tak, że jak nie było dziecka to było marudzenie, że nie ma a jak jest to najlepiej na pół godzinki żeby się ucieszyli i z głowy.

Natomiast u nas ząbki pięknie rosną a za to zaczęły się jakieś nocne problemy z brzuszkiem.
Nie wiem co się dzieje ale mała budzi się z płaczem i wierzga nogami - zupełnie tak jakby miała kolki!
Nie wiem co robić. Póki co dwie takie noce za nami. Jak nie przejdzie to chyba pojedziemy do lekarza, bo może małej trzeba zmienić dietę, czy coś. Jestem smutna i bezradna bo nie wiem co się dzieje.

U nas podobnie w nocy mala sie wierci i dupke wypycha jakby miala kolki. No i czesto baki w nocy puszcza. A w dzien nic. Niby nic nowego do diety nie wprowadzilam ... A zapomnialam lekarki zapytac :/

Emilka ur. 14.05.2012 godz. 5:00 2985g 51cm
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59254.png

http://s5.suwaczek.com/20100410290117.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :)

Oduczam Filipa- głodomora jedzenia w nocy i dziś jadł tylko raz ok.5-tej :)

Ale dzisiaj zniego maruda....

Czy Wasze dzieci jedzą kaszki????? bo mój wogóle nie chce ich tknąć!

Kasiek, Lucy mój wierzga nogami w nocy odkąd pamiętam :)

Jeśli chodzi o status samotnej matki to mnie to w ogóle nie dotyczy. Samotna matka jest wtedy, gdy w rubryce -ojciec jest: NN lub jeśli są sądownie ustalone alimenty.

Jeśli chodzi o stan mojego ciała po porodzie to brzuch mi tak nie przeszkadza to uda. Na nich najbardziej widać taką nieelastyczną skórę, ble...... Ale mojemu eM się podobam- przynajmniej tak twierdzi ;) Krzyczy tylko że schudłam (ważę 49 a nie już 65 kg to chyba widać różnicę), no ale chyba po porodzie to normalne, że kobieta nie waży tyle co z dzieckiem w brzuchu. Wiecie co marzę o tym żeby zdać to cholerne prawko i chociaż raz w tygodniu wyskoczyć SAMA na jakieś zakupy. Marzy też mi się zumba, przynajmniej miałabym "odpoczynek" od chłopaków :)

Lucy "Rakieta" to z Ciebie a mężowi kup okulary, żeby zauważył jaką ma fajną żonę!!!

Madzia byliście z Dawidkiem u logopedy? czy jednak się rozgadał sam? ;)

Uciekam zjeść śniadanie a potem ruszamy pooddychać wiosną :))))))))

http://fajnamama.pl/suwaczki/rs147uq.png

http://s2.pierwszezabki.pl/049/0490389c0.png?2139

Odnośnik do komentarza

aaska_863
Dzień dobry :)

Oduczam Filipa- głodomora jedzenia w nocy i dziś jadł tylko raz ok.5-tej :)

Ale dzisiaj zniego maruda....

Czy Wasze dzieci jedzą kaszki????? bo mój wogóle nie chce ich tknąć!

Kasiek, Lucy mój wierzga nogami w nocy odkąd pamiętam :)

Jeśli chodzi o status samotnej matki to mnie to w ogóle nie dotyczy. Samotna matka jest wtedy, gdy w rubryce -ojciec jest: NN lub jeśli są sądownie ustalone alimenty.

Jeśli chodzi o stan mojego ciała po porodzie to brzuch mi tak nie przeszkadza to uda. Na nich najbardziej widać taką nieelastyczną skórę, ble...... Ale mojemu eM się podobam- przynajmniej tak twierdzi ;) Krzyczy tylko że schudłam (ważę 49 a nie już 65 kg to chyba widać różnicę), no ale chyba po porodzie to normalne, że kobieta nie waży tyle co z dzieckiem w brzuchu. Wiecie co marzę o tym żeby zdać to cholerne prawko i chociaż raz w tygodniu wyskoczyć SAMA na jakieś zakupy. Marzy też mi się zumba, przynajmniej miałabym "odpoczynek" od chłopaków :)

Lucy "Rakieta" to z Ciebie a mężowi kup okulary, żeby zauważył jaką ma fajną żonę!!!

Madzia byliście z Dawidkiem u logopedy? czy jednak się rozgadał sam? ;)

Uciekam zjeść śniadanie a potem ruszamy pooddychać wiosną :))))))))

Jeny moja tez dzisiaj maruda popoludniu byla, 3h meczarni z nia mialam zamiast radosci z zabawy :/
Moja wciaga kaszki juz od 5 miesiaca chyba i bardzo jej smakuja (rózne firmy, rozne smaki). U mnie nie chciala pic z butli to ja na kaszkach do mleka przyzwyczajałam.
Ślub pomaga np gdy jedno z Was zachoruje i trafi do szpitala (wtedy rodzina moze sie dowiadywac o stan zdrowia, partnerom moga robic problemy...
Dziekuje za pocieszenie :D Generalnie jest ok, ale brzuch do poprawy. Ciekawe jak tam marjaneczka i jej przygotowania do slubu! Pewnie sie biedna katuje zeby pieknie wygladac!
No własnie tez dzisiaj myslalam o Dawidku i co logopeda powiedzial.
Ja mam jutro dzien z nowa szefowa!!! Troszke sie stresuje. Po po raz pierwszy od dwoch miesiecy do mnie przyjedzie. Jeszcze mam prezentacje na oddziale w szpitalu, wiec sie boje ze cos pojdzie nie tak ... ehhh Trzymajcie kciuki, zebym dobrze wypadla :) Sasiadka wlasnie pofarbowala mi wlosy, wiec bede pieknie wygladac :))) Poczulam wiosne!

Emilka ur. 14.05.2012 godz. 5:00 2985g 51cm
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59254.png

http://s5.suwaczek.com/20100410290117.png

Odnośnik do komentarza

lucy kciuki trzymam oczywiście :) Powodzenia :)

Ja też muszę wybrać się do fryzjera zrobić może pasemka bo już wyglądam jak dziwne coś :/ Niedługo własna rodzina będzie się mnie bała he he :)

O dziwo moje maluchy już śpią :)

Hania też kaszki wcina, wszystkie jakie tylko są możliwe :) Nie było póki co żadnego problemu z tym.

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :)

Lucy powodzenia :)Trzymamy z dzieciaczkami kciuki :)

A jeśli chodzi o kaszki to u nas też nie am problemu, je wszystkie smaki i rodzaję :) Dziewczyny a mam pytanko dajecie już swoim dzieciaczkom jogurty naturalne? Bo się właśnie zastanawiam, czy mogę mu dawać, bo jak ja jem to aż oczka mu się świecą. Dawałam mu takie jogurty z bobovity dla niemowląt, ale one są słodkie, a nie chciałabym przyzwyczajać małego do słodkiego.

A jeśli chodzi o logopedę to byłam na jednej wizycie i jak narazie stwierdziła że nie ma nic niepokojącego gdyż jakieś samogłoski wydaję ( takie jak aaa, ap, py) i kazała czekać do skończenia 10 miesiąca. Jak do tego czasu nie będzie gaworzył sylabami to mam się zgłosić ponownie. I niestety jak dotąd cały czas nie gaworzy.:(

Odnośnik do komentarza

Madzia a mam pytanie ... Dawidek miał badany słuch? Teraz mi się przypomniało, że jak byłam raz w szpitalu u lekarza spotkałam na korytarzu młodą dziewczynę z mała dziewczynką. Mała miała wtedy 1.5 roku. Też nic kompletnie nie mówiła tzn. nie gaworzyła ani nic w tym rodzaju. Zaproponowałam jej, żeby przeszła się z nią do laryngologa w celu sprawdzenia uszu. Wyśmiała mnie dosłownie. Spotkałam ją jakiś miesiąc temu znowu przypadkiem na ulicy. Dziękowała mi za to, że podpowiedziałam jej, żeby poszła do laryngologa. Okazało się, że mała miała zaczopowane w środku uszka i przez to nie słyszała ani też nie mówiła. Teraz zaczyna dopiero rozkręcać się z mową.
Może warto podejść do laryngologa sprawdzić uszka. Nie myśl sobie, że oskarżam Cię oto, że nie czyścisz Dawidkowi uszu, ale ... czyszcząc uszka czasami woskowinę wpycha się lepiej do środka co powoduje powstawanie czopów woskowinowych. Sama wiem jak to jest bo mam często zaczopowane uszy. Jedni mają mało woskowiny a drudzy aż za dużo. Uszy często mi się przytykają co doprowadza mnie do szału chwilami. :/ Niestety taka już moja uroda he he

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!

Ślub tuz tuz... ja jestem w POLSCE na parę tygodni. Wszystko kupione, zamówione i dopięte na ostatni guzik. Suknia piękna wstawiam zdjęcie, ale koszty weselne są porażająco wysokie - 100 osób dorosłych, 13 dzieci. Dzisiaj jadę na siłownie z młodszym bratem :) ciężko idzie odchudzanie, kg spadają ale centymetry niestety ni.

Co do mojej Ameluni - raczkuje, prowadzana za rękę stawia kroki i chodzi lub jak się ma czego przytrzymać to sama chodzi. Cały czas mówi ma-ma-ma-ma ba-ba-ba ta-ta-ta wu-wu-wu hehe otwiera mi szafki, ściąga obrus ze stołu a z nim wszystko inne, jak jej śpiewam kołysankę lub coś innego ona śpiewa ze mną la-la-la-la hehe.
Nieraz zauważyłam ze potrafi stać na nóżkach nie trzymając się niczego mój zdolny aniołek.
Ma 4 ząbki - dolne jedyneczki i górne dwójeczki - wygląda jak wampirek :D

KOCHAM CIE KRUSZYNKO CALYM SERDUSZKIEM !!

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidupjyy9cpdtcw.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...