Przesłanie dla fajnych babek ;)

[ronia]

Tak mi mów

[Anka83]

a mi się od razu humor porawił

[katbe]

uśmiałam się dziwczynki, a że w pracy, nielegalnie czytam, to wchodzi szefowa i się pyta " a czemu Pani płacze"??

[ronia]

Anka83

a mi się od razu humor porawił

Anka83 rozumiem że jak usłuszałaś o ZUSie od razu poczułaś się zdrowsza

[Anka83]

W poczekalni u psychiatry rozmawia dwóch pacjentów:
- Czemu tu jesteś?
- Jestem Napoleonem, więc lekarz powiedział, żebym tu przyszedł.
Pierwszy jest ciekawy i pyta dalej:
- Skąd wiesz, że jesteś Napoleonem?
- Bóg mi powiedział.
Na to pacjent z drugiego końca poczekalni woła:
- Nie, nie mówiłem!

Rozmawiają dwie blondynki i jedna się chwali:
- Pomalowałam sobie paznokcie korektorem.
A druga na to:
- Fajnie, a na jaki kolor?

Blondynka leci do Paryża. Podchodzi stewardesa i mówi:
- Poproszę bilet.
Blondynka daje a stewardesa:
- Pani siedzi w 2 rzędzie a ma pani bilet na 8.
- Ale ja tu zostaję.
Po kilku minutach rozmowy stewardesa idzie do pilota i mówi:
- Idź do tej pani i powiedz jej, żeby usiadła w 8 rzędzie.
Pilot podchodzi do blondynki i szepcze jej coś. Ta szybko pakuje się i przechodzi do 8 rzędu.
Zdziwiona stewardesa pyta pilota:
- Co jej powiedziałeś?
- Że pierwsze siedem rzędów leci do Londynu, a od ósmego - do Paryża.

[ronia]

Anka83

Rozmawiają dwie blondynki i jedna się chwali:
- Pomalowałam sobie paznokcie korektorem.
A druga na to:
- Fajnie, a na jaki kolor?

[Anka83]

:36_2_27:

[Gość Jul]

Anka83

Blondynka leci do Paryża. Podchodzi stewardesa i mówi:
- Poproszę bilet.
Blondynka daje a stewardesa:
- Pani siedzi w 2 rzędzie a ma pani bilet na 8.
- Ale ja tu zostaję.
Po kilku minutach rozmowy stewardesa idzie do pilota i mówi:
- Idź do tej pani i powiedz jej, żeby usiadła w 8 rzędzie.
Pilot podchodzi do blondynki i szepcze jej coś. Ta szybko pakuje się i przechodzi do 8 rzędu.
Zdziwiona stewardesa pyta pilota:
- Co jej powiedziałeś?
- Że pierwsze siedem rzędów leci do Londynu, a od ósmego - do Paryża.

nie ma to jak dobra argumentacja ech te blondynki...

[ronia]

a co Ty by się nie przestraszyła ??

[andzia]

Przyznac sie, ktora jest blondynka???

[Gość Jul]

yyyy ja nie ... ale się przyznam że raz jeden jedyny w życiu byłam blondynką bo siostra mi farbę nałożyła i pół gdoziny tego bycia blondynką przepłakałam (chociaż teraz mi chodzi blond po głowie)... to do koloru włosów bo taką blondyńską inteligencją to czasem i błysnę ihihihi

Np ostatnio. Złamał mi się but (w sensie zagiął) i mówię do M " ooo kurcze but mi sie załamał" a M pyta " a co to znaczy, że się but załamał" a ja do niego "no chyba depresje jesienną ma" :36_2_49:

[Otka]

Miłe to i fajne tak na cięzki dzionek w pracy

[Gość Jul]

no i co??? Przzyznałam się do blondyństwa a reszta babek co?

że tylko ja niby jedna blondynka (choć czarna) na cały świat????

[Anka83]

no dobra ja też jestem blondynką ale farbowaną

[kat_ja]

A ja jestem naturalną. Ale to już niedługo, bo jak będę miała tyle stresów co ostatnio to za 3 miesiące będę siwa
Ale pragnę podkreślić, że intelektualnie na szczęście udaje mi się nie często pokazać z blond strony

[ronia]

ja jestem natrualnie ciemną blondyką wiec jak to mówią pech podwójny
nie dość że blondynka to do tego ciemna

[andzia]

ronia

ja jestem natrualnie ciemną blondyką wiec jak to mówią pech podwójny
nie dość że blondynka to do tego ciemna

[ronia]

andzia

ronia

ja jestem natrualnie ciemną blondyką wiec jak to mówią pech podwójny
nie dość że blondynka to do tego ciemna

andzia ale da się z tym żyć
ale zobacz jaki mam piękny kamuflaż Gorzej jak odrosty się pokazują i pas startowy mnie wtedy zdradza

[andzia]

Skoro tyle blondynek, to zapodam cos jeszcze:
Następne z kategorii: Blondynki » | Zobacz inne kategorie »
Blondynki - Kawały i dowcipy o blondynkach - sztuczna inteligencja ;-)

Młody mąż wraca do domu z pracy, patrzy, a jego żona, blondynka spazmatycznie szlocha.
- Czuję się okropnie - mówi do niego - Prasowałam twój garnitur i wypaliłam wielką dziurę na tyle twoich spodni.
- Nie przejmuj się tym - pociesza ją mąż - Pamiętasz, mam drugie spodnie do tego garnituru.
- Tak, na szczęście! - mówi żona wycierając łzy - Dzięki temu mogłam naszyć łatę.

Przychodzi blondynka do sex-shopu:
- Chciałam zwrócić ten wibrator, który u was kupiłam.
- Czemu? Co jest nie tak?
- Powybijał mi wszystkie zęby.

Następne z kategorii: Blondynki » | Zobacz inne kategorie »
Blondynki - Kawały i dowcipy o blondynkach - sztuczna inteligencja ;-)

Młody mąż wraca do domu z pracy, patrzy, a jego żona, blondynka spazmatycznie szlocha.
- Czuję się okropnie - mówi do niego - Prasowałam twój garnitur i wypaliłam wielką dziurę na tyle twoich spodni.
- Nie przejmuj się tym - pociesza ją mąż - Pamiętasz, mam drugie spodnie do tego garnituru.
- Tak, na szczęście! - mówi żona wycierając łzy - Dzięki temu mogłam naszyć łatę.
Wyślij dowcip | Ocena: 3.0 | Oceń!

Przychodzi blondynka do sex-shopu:
- Chciałam zwrócić ten wibrator, który u was kupiłam.
- Czemu? Co jest nie tak?
- Powybijał mi wszystkie zęby.
Wyślij dowcip | Ocena: 4.2 | Oceń!

Brunetka i blondynka znalazły trzy granaty ręczne i postanowiły, że lepiej będzie, jeśli zabiorą je na posterunek policji.
- A co, jeśli jeden nam wybuchnie, zanim tam dotrzemy? - pyta brunetka.
- Nie martw się - mówi blondynka - Skłamiemy i powiemy, że znalazłyśmy tylko dwa.

Następne z kategorii: Blondynki » | Zobacz inne kategorie »
Blondynki - Kawały i dowcipy o blondynkach - sztuczna inteligencja ;-)

Czy słyszeliście o blondynce, która na plaży nudystów zaproponowała partię rozbieranego pokera?
Wyślij dowcip | Ocena: 2.2 | Oceń!

Właściciel sex-shopu musiał wyjść na chwilę, więc za ladą zostawił młodego sprzedawcę. Po chwili wchodzi dziewczyna i pyta:
- Ile kosztuje ten biały gumowy fiutek? Sprzedawca mówi:
- 35$ za białego, 35$ za czarnego.
- Hmm... poproszę czarnego, jeszcze nigdy nie miałam czarnego - mówi dziewczyna, płaci i wychodzi. Po pewnym czasie wchodzi Murzynka i pyta:
- Ile kosztuje ten czarny fiutek?
- 35$ za czarnego, 35$ za białego - mówi sprzedawca.
- Hmm... poproszę białego, jeszcze nigdy nie miałam białego - mówi Murzynka, płaci i wychodzi. Po chwili wchodzi blondynka i mówi:
- Po ile są u pana gumowe fiutki?
- 35$ za białego lub czarnego - mówi sprzedawca.
- Hmm... a ten w paski stojący za ladą? - pyta blondynka.
- Ten?... no... to jest bardzo specjalny model, kosztujący 180$ - odpowiada sprzedawca.
- Poproszę! - mówi zdecydowanym głosem blondynka, płaci i wychodzi. Po chwili do sklepu powraca właściciel i pyta:
- No i jak panu poszło?
- Wyśmienicie! - odpowiada sprzedawca - sprzedałem jednego czarnego, jednego białego i sprzedałem pański termos za 180$!!!

[ronia]

mówisz dobić leżącego ??

[ania2012]

ronia

ja jestem natrualnie ciemną blondyką wiec jak to mówią pech podwójny
nie dość że blondynka to do tego ciemna

Ronia to tak jak ja

[ania2012]

andzia

Przychodzi blondynka do sex-shopu:
- Chciałam zwrócić ten wibrator, który u was kupiłam.
- Czemu? Co jest nie tak?
- Powybijał mi wszystkie zęby.

Straszne - biedna blondynka

[ronia]

Czyli nie jestem sama :) Blondynki świata łączmy się Swoją drogą ciekawe czy na forum jest taki wątek ??

[ania2012]

ronia

Czyli nie jestem sama :) Blondynki świata łączmy się Swoją drogą ciekawe czy na forum jest taki wątek ??

Hmmm
Może przydałoby się założyć - tytuł dobry

[ronia]

Dobra to mogę założyć a przyłączysz sie czy monolog będę prowadziła ?