Skocz do zawartości
Forum

Przesłanie dla fajnych babek ;)


Małgosia

Rekomendowane odpowiedzi

to macie

Do leżącego na ławce faceta podchodzą dwaj policjanci.
- Proszę dokumenty! Jesteśmy z policji.
- Nie mam - odpowiada facet.
- No to idziemy!
- No to idźcie.

Pyta policjant milicjanta:
- Ej, gdzie tu jest druga strona ulicy?
- No, tam..
- Kur..! Jak byłem tam to mi powiedzieli, że tu.

Policjant zamknął się w komórce i przez kilka dni rozbierał swój nowo kupiony samochód na części.
Żona się pyta :
- Po co to robisz ?
- Poprzedni właściciel powiedział mi, ze włożył w niego 5 milionów!!

Młoda dziewczyna pyta w aptece:
- Czy są duże prezerwatywy?
- Tak, chce pani kupić?
- Nie, ale czy mogę zaczekać, aż ktoś będzie kupował?

Odnośnik do komentarza

Wróżka mówi do klientki:
- Mąż panią zdradza.
- Chyba musiała pani odwrotnie rozłożyć karty.

-Co mówi kobieta po wyjściu z łazienki?
-Ładnie wyglądam?
-A co mówi mężczyzna po wyjściu z łazienki?
-Nie wchodź tam teraz...

Mężczyzna ogląda się nago w lustrze, nagle jego członek zaczyna się podnosić.
- Spokojnie, spokojnie to tylko ja!

Spotyka się trzech facetów.Pierwszy mówi:
- Wiecie co znalazłem za łóżkiem mojej córki? Papierosy...nie wiedziałem, że pali!!
Na to drugi:
- To nic! Ja znalazłem za łóżkiem mojej córki butelkę... Nie wiedziałem, że pije!!
A trzeci facet mówi:
- Eee... to nic! Ja za łóżkiem mojej córki znalazłem prezerwatywę... Nie wiedziałem, że ma penisa!!

Odnośnik do komentarza

- Baco, czym zabiliście sąsiada?
- A synecką, Wysoki Sądzie...
- Wieprzową, czy wołową?
- Kolejową...

W stołówce w kolejce po zupę rozmawiają dwaj studenci:
- Masz jakieś wieści z domu?
- Niestety. Ani złotówki.

O czwartej nad ranem u profesora dzwoni telefon.
Profesor odbiera i slyszy:
- Śpisz?
- Śpie, odpowiada zaspany profesor.
- A my sie k*a jeszcze uczymy!

Studentka z dobrego domu
uprawia sex z... kilkoma kolegami. - Krzysiu, przypal mi papierosa.
Krzysiu podaje Jankowi, Janek Adamowi, a Adam tej studentce. A ona na to:
- Dałaby mi mama gdyby się dowiedziała, że palę papierosy..

Odnośnik do komentarza

Dres z nową laską przychodzi do knajpy ze stipteasem.
Po pewnym czasie dziewczyna pyta się go kusząco:
- Masz erekcję?
- Nie, Nokię... - odpowiada dres.

Rozmowa dwóch dresów:
- Siemano! Co robisz w sylwestra?
- Klatkę i triceps..

Co sie stanie gdy skrzyżowac Polaka z Rumunem ?
Dziecko będzie za leniwe aby kraść.

Rozmawiają dwaj kanibale przy grillu:
- Nie obracaj tak szybko ! Mieso się dobrze nie upiecze !
- Nie ma mowy ! To Polak, jesli będę kręcił wolniej to ukradnie
mi węgiel.

Po czym poznać że w Niemczech jest za wielu Polaków ?
Cyganie ubezpieczają mieszkania...

Szef do sekretarki:
- Ma pani dzis wolny wieczor?
- Tak, oczywiscie..
- To prosze się wyspać i przyjsc jutro wczesnie do pracy...

Rozmowa dwóch kumpli:
- Słyszałeś, że Stefana wczoraj dresiarze 2 razy pobili?
- Nie, a dlaczego?
- Pierwszy raz dostał bo nie chciał oddać komórki. Ale w końcu oddał.
- A drugi raz?
- To był Sagem.

- Dlaczego kobiety przekłuwają sobie pępki?
- Żeby miały gdzie wieszać odświeżacz powietrza.

Dziewczynka budzi się o trzeciej w nocy i mówi:
– Mamo, opowiedz mi bajkę.
– Zaraz wróci tatuś i opowie nam obu…

- Dlaczego Kubica jeździ tak szybko?
- Bo chce zdążyć do mety zanim jego mechanicy popełnią kolejne błędy.

Trzech studentów opowiada sobie o wrażeniach z Sylwestra.
- Ja chłopaki byłem na Majorce - mówi pierwszy - jaki wypas!!! Plaża, drinki, dziewczyny w bikini...
- A ja byłem w Alpach - mówi drugi - śnieg po pas, narty, a jakie panienki...mmmm
- No stary a ty gdzie byłeś? pyta milczącego dotąd trzeciego żaka
- Chłopaki ja byłem w tym samym pokoju co wy ale ja nie paliłem tego świństwa...

Odnośnik do komentarza

Piszę do Ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział, że do Ciebie piszę. Jak ten list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł. Jak go nie dostaniesz, to mi daj znać, to go wyślę jeszcze raz. Piszę do Ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać. Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie, że najwięcej wypadków się zdarza kilometr od domu, więc przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce. Jest tu pralka, choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła. Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło. Ale przecież się z powodu tego nie powieszę... Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy. Za pierwszym razem trzy dni, a za drugim cztery. Co do kurtki, którą chciałeś. Wujek Piotr powiedział, że jak Ci ją poślę z guzikami, to będzie dużo kosztować, bo guziki są ciężkie. Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni.
Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, bo ma pod sobą jakieś pięćset osób. Wysiewa trawę na cmentarzu. Twoja siostra, Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła. Nie znamy jeszcze płci, więc Ci nie powiem, czy jesteś wujkiem czy ciotką. Jak to będzie dziewczynka, Twoja siostra chce ją nazwać po mnie. Ale to będzie dziwne - mówić na swoją córkę "mama". Gorzej jest z Twoim bratem, Jankiem. Zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki. Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć ze środka. Jak się będziesz widział z Gosią, pozdrów ją ode mnie, a jeśli nie, to jej nic nie mów. Twoja mamusia Dusia.

PS. Chciałam Ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam kopertę.

Odnośnik do komentarza

W pewnej małej angielskiej mieścinie był sobie ksiądz, który oprócz obowiązków duszpasterskich, lubił hodowle drobiu. Któregoś jednak dnia księdzu zginął kogut. Początkowo ksiądz myślał, że kogut po prostu uciekł, jednak minął jakiś czas, a koguta nie ma. Ksiądz zmartwił się doszedł do wniosku, że mu ukradziono koguta. Po niedzielnej mszy, kiedy wierni zbierali się już do wychodzenia, ksiądz ich powstrzymał:
- Mam jeszcze jedną, bardzo wstydliwą sprawę do załatwienia.
(W tym miejscu należy wyjaśnić, że po angielsku słowo cock znaczy kogut, ale możeteż oznaczać męskiego członka).
- Chciałbym spytać, kto z tu obecnych ma koguta?
Wszyscy mężczyźni wstali.
- Nie, nie - to nieporozumienie. Może spytam inaczej, kto ostatnio widział koguta?
Wszystkie kobiety wstały.
- Oj, nie, to też nie o to chodzi, może wyrażę się jeszcze jaśniej, kto ostatnio widział koguta, który do niego nie należy?
Połowa kobiet wstała.
- Parafianie - nie rozumiemy się, spytam, wprost - kto widział ostatnio mojego koguta?
Wstał chórek chłopięcy, ministranci i organista...

Odnośnik do komentarza

Humor z zeszytów - biologia

Bakterie które rozmnażają się prze kichanie, prowadzą tryb życia koczowniczy.

Białe motyle, których dzieci żrą kapustę, nazywają się kapuśniaki.

Błony komórkowe spełniają bardzo ważną funkcję w życiu komórki: wiedzą kogo wpuścić, a kogo wypuścić, czyli funkcję celnika.

Choroby przenoszą się z rośliny na roślinę, a niekiedy nawet z roku na rok.

Choroby weneryczne są rozpowszechniane przez prasę, radio i telewizję.

Człowiek ma wzrok skierowany do przodu, a nie umieszczony po bokach jak żaba.

Człowiek różni się od zwierzęcia myślą, mową, uczynkiem oraz w pewnym stopniu wyglądem.

Do chorób zawodowych zaliczamy: pylicę, gruźlicę i rzeżączkę.

Dobór naturalny polega na tym, że osobniki żeńskie łączą się z męskimi bez udziału człowieka.

Dżdżownica jest spiczasta, bo gdyby była prostokątna to by się bardzo męczyła przy wchodzeniu w ziemię.

Glisty mają rybacy i dzieci.

Głowa osadzona jest na zębie trzonowym kręgosłupa.

Głównym składnikiem krwi są czerwone ciałka zieleni.

Goryl jest bardzo nieprzystojny z budowy zewnętrznej.

Gryzoń to zwierzę, które ogryza co tylko może, np. jabłka, zostawiając ogryzki.

Grzyby składają się z kapelusza, trzona i robaków.

Higiena... to jest wtedy, kiedy myjemy się częściej niż musimy.

Jesienią wszystko spada z drzew.

Kameleon ma oczy, które mogą kręcić głową dookoła.

Kangurzyca nosi dziecko w torebce.

Kijanka różni się od żaby tym, że nie jest do niej podobna.

Komornik wgryza się w korę i dopiero tam żeruje.

Koryto należy umyć po zjedzeniu świń.

Kość słoniowa wyrasta z nosa.

Koty rozmnażają się jak ludzie, ale jest różnica - ich potomstwo rodzi się ślepe.

Krab ma sześć nóg; sam to przeliczyłem.

Kręgosłup składa się z kręgu i ogona.

Krowa to zwierzę roślinobójcze.

Krowy, kozy i owce - to zwierzęta wymienne.

Kukułki żyją w lasach i kukają: Ku - ku.

Kukurydza rośnie w kaburach i ma żółte zęby.

Kurczęta są produktem jaj sadzonych.

Kwas masłowy występuje w pocie czoła.

Lekarz przed operacją myje ręce i pielęgniarki.

Liść ma taką rolę w życiu, że musi cały czas wdychać i wydychać.

Listek cebuli odwodni się w wyniku deplamolizy i będzie taki flakowaty.

Małże zdobywają pokarm przez flirtowanie.

Mamy dwa typy oddychania: mężczyźni oddychają brzuchem, a kobiety piersiami.

Meduza żyje w jelicie grubym człowieka więc jest pożytecznym szkodnikiem.

Młodzież w stanie nietrzeźwym może spowodować potomstwo.

Na wystawie kwiatów najbardziej podobała mi się pani która nas oprowadzała.

Najczęściej spotykanym ssakiem górskim jest góral.

Najmniejszą częścią organizmu jest palec.

Nic w przyrodzie nie ginie np. jedne ptaki odlatują, a drugie przylatują.

Niektóre bakterie rozkładają obornik na kompot.

Nowe badania wykazały, że człowiek nie powstał z prochu, ale z gliny.

Oko składa się z siatkówki i koszykówki.

Pająki zagraniczne są gryzące.

Pawie pióra wytwarza paw.

Pegazowi zaniknęły skrzydła w drodze ewolucji i stąd mamy konie.

Po skończonym wdechu odkładamy nasze usta na bok.

Podczas zapłodnienia plemnik łączy się z komórką jajową i powstają nowotwory.

Polipy zaliczamy do jamochłonów; najczęściej spotykamy je w morzu i w nosie.

Prąd między innymi wykorzystywany jest do dojenia krów i innych ptaków domowych.

Produkty przemiany materii wydzielamy przez płuca pod postacią CO2, wody i moczu.

Ptaki bardzo różnią się od gadów - lataniem i budową gęby.

Ptaki latające mają mocno usztywnione łydki w ogonie.

Rak jest stawonogiem bo trzyma nogi w stawach.

Rolnicy nie lubią kretów, bo obgryzają im korzenie.

Ryba jest przystosowana do życia w wodzie, bo ma ogon.

Serce zdrowego człowieka powinno bić 70 do 75 minut.

Serce znajduje się na mostku.

Skowronek to taki ptak, który wisi w powietrzu i drze mordę.

Słowik-samiczka sama znosiła jajka, bo samiec nie chciał jej pomagać.

Sosny znoszą szyszki.

Stare i młode małpy są bardzo zestarzałe.

Stułbia rozmnaża się przez fikanie koziołków.

Szczur jest bardzo inteligentny bo nie lubi zjadać trutki.

Szyja żyrafy jest roślinożerna.

Szympansy mają ogon, który jest przystosowany do skakania z jednej gałęzi na drugą.

Ślimaki są jadalne ale tylko we Francji.

Świniom po uboju obcina się głowy. Wyjątek stanowią ciele i baran.

Tlen wchodzi do płuc, żeby sobie odetchnąć.

U żaby kończyny przednie są dłuższe niż krótsze.

Układ oddechowy przechodząc prze nos i gardło wpada do żołądka.

Układ oddechowy służy do wydalania płuc z organizmu.

W budowie niektórych płazów wyróżniamy odwłok i płozy.

W kościach znajduje się szpinak.

W zimie niektóre ptaki odlatują, a niektóre wzdychają.

Wątroba była cały dzień śledziona.

Wczoraj w naszej klasie lekarz badał dzieci chore na higienę.

Węgiel może być kamienny i brutalny.

Węgiel rośnie na drzewach.

Wielbłądy wędrują przez pustynię w karnawałach.

Wieloryb jest ssakiem, bo jego młode ssie tran z piersi matki.

Większość ryb żyje w wodzie.

Wilki zaliczamy do zwierząt zębatych.

Wszelkie robaki poruszają się ruchem robaczkowym.

Wszystkie grzyby są jadalne ale niektóre tylko jeden raz.

Wszystko jedno, czy ugotujemy jajko na miękko czy na twardo; kurze i tak nie wyjdzie to na zdrowie.

Wścieklizną można się zarazić jeśli się ugryzie wściekłego psa.

Wśród wirusów rozróżniamy: mikroby, mikrony, mikrusy i mikrobusy.

Zarodnik kiełkuje w przedrostek.

Zgrubienia skóry nóg nie należy obcinać, a ścierać półmiskiem. Natomiast paznokcie strzyżemy na prosto.

Żaba zimuje w ten sposób, że wskakuje do wody, rozciąga się na całą długość i zamarza.

Żaby na wiosnę niosą jaja w galarecie.

Żółw musi być z wierzchu twardy bo w środkowej części jest zupełnie miękki.

Odnośnik do komentarza

Humor z zeszytów - język polski

"Nie" z rzeczownikami piszemy zawsze razem np. niewiasta, niedziela, niedźwiedź, niewolnik, niemowlę, nieboszczyk.

"Pan Tadeusz" Mickiewicza jest nieśmiertelny bo są w nim opisy wschodów i zachodów słońca, a słońce ciągle jeszcze wschodzi i zachodzi.

"Placówka" jest dlatego powieścią, że jest gruba i ma rozdziały.

"Rzaba" pisze się przez "rz", bo wymienia się na ropucha.

...było ich tysiące, a nawet setki.

...mieszkała w kamienicy pani Kolichowskiej, która była stara, trzypiętrowa i obdrapana.

...wtedy Jurand ryknął jak buhaj.

A do kotletów była sałata, którą mamusia przyprawiła potem.

Aby nie narazić się żmiji, nie należy kopnąć ją w danym miejscu.

Aby uchronić się przed gruźlicą trzeba wietrzyć pierzyny.

Adam i Ewa zgrzeszyli w raju, bo obydwoje byli w strojach topless, co ich bardzo podniecało.

Alchemik to taki człowiek, który chciał z igły zrobić widły.

Aleksander Fredro napisał komedię pt."Wielki człowiek z małym interesem".

Aleksander Głowacki to panieńskie nazwisko Bolesława Prusa.

Alkoholików dzielimy na pijących i niepijących.

Anielka biegała z Karuskiem dookoła stołu, który podskakiwał szarpiąc za sukienkę.

Antek ciężko pracował rękami a Boryna językiem.

Antek marzył jeszcze wiele razy, żeby mu wójtowa choć jeden raz rękę położyła.

Antek musiał iść w świat, by zarobić kawałek kromki.

Antek nie miał ojca, bo był drwalem.

Antek nie miał przed kim wylewać się łzami, więc czynił to przed zwierzętami.

Antek nie miał zbyt dużo narządów, tylko swój mały kozik.

Antek w wolnych chwilach strugał sobie części.

Antygona była dziewczyną wybuchającą.

Antygona toczy się w Tebach.

Antygona zaczepiła się o gałąź szalikiem i powiesiła się.

Asnyk i Grudzińska mieli dogodne podłoże do miłości, gdyż otaczały ich góry, lasy i piękna przyroda.

Autor opisuje swoich najbliższych przyjaciół, choć ich wcale nie miał i to jest bardzo dziwne.

Autor w tym wierszu ukazuje nam swoje wnętrze i mówi, że jest mu niedobrze.

Baca bardzo długo gadał turystom, że milczenie jest złotem.

Balladyna popełniła jedno samobójstwo i chce popełnić drugie.

Balladynę można porównać do grobu wyłożonego marmurem, gdyż była ładna, ale w środku miała robactwo.

Bardzo ciężka jest praca rolnika i górnika, chociaż jeden pracuje na wierzchu, a drugi pod spodem.

Barok to był tłusty okres.

Beniowski zabił sześciu kozaków. Jeden z nich umarł, a inni uciekli.

Będąc mały las mnie przerażał.

Będąc na drugim roku uniwersytetu, wybuchła wojna.

Bogumił kochał Barbarę przez całe noce i dnie Dąbrowskiej.

Bogurodzica była napisana w języku polskim po łacinie.

Bohater upadł na duchu, ale szybko się podniósł, bo nadciągały wojska nieprzyjaciela.

Bohater występuje w każdym ustępie.

Bohatyrowicze orali ziemię własnymi rękami.

Boryna miał samobójczy wąs.

Boryna obudził się martwy.

Boryna śpiewał w chórze ale tylko partie solowe.

Brygida spostrzegła, że już nie żyje.

Był on o twarzy groźnej, uzbrojonej od stop do głów.

Była to wyspa położona z dala od morza.

Całemu oddziałowi wojska złożono najserdeczniejsze życzenia ekshumacji.

Cały ciężar utrzymania chłopa w Egipcie spadał na barki kobiet.

Całymi dniami pił po nocach.

Car idąc do celu opierał się na mordzie.

Cel uświęca sierotki.

Cezary wszedł do okrągłego pokoju i usiadł w rogu.

Cezary został uderzony przez wrażenie i przewrócił się.

Chciałbym iść w ślady mistrzów, takich jak Chopin i Moniuszko, dlatego postanowiłem uczyć się grać na mandolinie.

Chciałbym mieć taki zawód jak mój tatuś, który jest na rencie.

Chłop pańszczyźniany musiał znosić panu jajka.

Chłop pańszczyźniany nie miał konia, więc sam harował jak wół.

Chłop powoli bronował, a kamienie wchodziły mu w zęby.

Chłop specjalnie dążył do tego, aby panu nie urosło.

Chłop strzelał, a Pan Bóg nosił te kule, gdzie mu się żywnie podobało.

Chłop swoje, baba swoje. A moja mamusia też zawsze ma rację.

Chłopcy rzucili kotka pod auto, a tam zaopiekowała nim się pewna pani.

Chłopi byli biedni, bo nie mieli pieniędzy ani ziemi i tylko leżeli ugorem.

Chłopi pracowali na pańskich polach od świtu do rana.

Chłopi w Polsce za czasów caratu odczuwali wycisk z dwóch stron.

Chłopi zdobyli Reymontowi nagrodę Nobla.

Chłopiec wabił się Mikołajek.

Chory więzień nie dosyć, że nie był leczony, musiał jeszcze niekiedy umierać.

Chorzy szli do szpitala prawie umarci.

Córki wdowy z przyczyny miłości do Kirkora poszły w las.

Cześnik i Rejent błogosławią małżeństwo, a Wacław i Klara dochodzą do skutku.

Czytając fraszki Kochanowskiego jestem bardzo z nich zadowolony i doceniam je.

Dach był ze słomy, albo dziurawy.

Danuśka siedziała na ławce, a między nią siedzieli dwaj rybałci.

Dawniej chłop był bity przez panów, a teraz już nie ma panów.

Dawniej gdy kawaler chciał zdobyć panienkę, musiał do niej przyjść z dobrym krokodylem. Świadczy o tym wypowiedź Klary do Papkina.

Dąbrowska pisała całe noce i dnie.

Dionizje rozpoczynały pojedynki, kto przeżył ten bawił się dalej.

Do uprawy roli Barbara nie nadawała się, więc Bogumił sam ją uprawiał.

Dojadł jedynie resztki testamentu po ciotce.

Doktor Obarecki był jednostką, której opadły ręce.

Dokument składał się z trzech części: pierwszej, drugiej i trzeciej.

Dwór Sopliców był patriotyczny, bo zegar grał Mazurka Dąbrowskiego, a na ścianach powiesili patriotów.

Działalność polityczna ks. Robaka polegała na tym, że często odwiedzał karczmy.

Dziewczęta wykonywane przez kobiety były bardzo ładne.

Dziewczynka doiła krowę nad strumieniem. W wodzie odbijało się na odwrót...

Dziewczynka podbiegła do Karuska i położyła mu pysk na kolanach.

Dzisiaj miałem pecha, rano auto obryzgało mi nos, a idąc do szkoły zgubiłem pokarm.

Dzisiaj rano na śniadanie zjadłem śniadanie.

Dziwna z braku czegoś innego podniecała na wyspie ogień.

Eliza Orzeszkowa pisała o chłopach w całości, jak leci bez ogródków.

Fraszka powstała siedząc pod lipą.

Fredro pisał rzeczy więcej wesołe, a Mickiewicz o dziadach.

Gajda gryzł się z dziedzicem o ziemię.

Gdy dorosnę, to chciałbym być bramkarzem w lokalu gdzie grają striptisy.

Gdy go Basia ujrzała - zapłodniła się i spuściła oczy.

Gdy stary Boryna ożenił się z Jagną, to Antkowi pogorszyły się stosunki w domu.

Gdy wiosną umarła babcia automatycznie powiększył się metraż w mieszkaniu.

Gdy zabrakło kolejek to umarło życie towarzyskie na mrozie.

Generał Sowiński słynął z tego, że miał drewnianą nogę.

Gerwazy rozrąbał głowę niedźwiedzia i wyjął kulę, która pochodziła z rodziny Horeszków.

Gerwazy wyciągnął szablę i strzelił.

Główny wątek Zemsty: Spur o mór.

Goethe pisał Fausta przez całe życie, a nawet dłużej.

Gospodarz kupił kozę razem ze swoja żoną, która dawała bardzo dużo mleka.

Gospodyni doiła krowę i ryczała w niebogłosy.

Góral ma muszelki na kapeluszu, bo żyje daleko od morza.

Górale robią kierpce z własnej skóry.

Gramatycznie rzecz biorąc dziewczyna ma inną końcówkę niż chłopiec.

Grażyna biegła galopem na czele wojska.

Grażyna poległa w boju, ale przeprosiła Litowara za ten wypadek.

Grażyna różniła się od mężczyzn tym, że była kobietą.

Grażyna stanęła do walki z odkrytą piersią.

Grecy zrobili Trojan w konia.

Gustaw ze "Ślubów panieńskich" miał magnes, którym przyciągał kobiety.

Harem był to człowiek posiadający zbiór kobiet.

Hejnał z Wieży Mariackiej jest urywany, bo Tatar strzelił mu w grdykę.

Hemingway napisał nowelę wziętą z życia: stary człowiek nie może.

Hrabia miał krótką kamizelkę i spodnie tego samego koloru.

Huk strzelił i wszyscy ponieśli śmierć.

Odnośnik do komentarza

Koniec roku szkolnego. Pod wieczór matka zagląda do pokoju córeczki i znajduje na łóżku następujący liścik:
"Droga Mamo!
Nareszcie koniec szkoły. Dla mnie już na zawsze. Jestem od dawna zakochana i postanowiliśmy z
moim chłopakiem wreszcie "się urwać". Wiem, że Tobie się to nie spodoba, ale on jest taki słodki! Te jego tatuaże! I piercing na każdym kawałku ciała... A ten jego motocykl! Ali (tak nazywa się mój miły) twierdzi, że jazda na nim w kasku to grzech. Ali jest kompletnie na moim punkcie zwariowany. Mówi, że go uratowałam, bo ten alkohol by go w końcu zabił... Aha, i najważniejsze. Będziesz miała wnuka!
Tak się cieszę! Kolega Alego ma gdzieś w lesie drewnianą chatkę. Trzeba ją wyremontować i nie ma w niej światła ani wody, ale to będzie nasz nowy dom. Nie martw się! Bądziemy mieli, z czego żyć. Ali ma kapitalny pomysł. Bądziemy uprawiać marihuanę i sprzedawać ją w mieście. Ma być z tego kupa forsy. Tak się cieszę!
I nie martw się, proszę. Wkrótce będę miała 14 lat i naprawdę mogę na siebie sama uważać. Mam tylko nadzieję, że szybko pojawi się ta szczepionka przeciwko AIDS. Alemu bardzo by to pomogło...

Twoja ukochana córeczka.
P.S. Wszystko bzdura!!! Jestem u Krychy i oglądamy telewizję. Chciałam Ci tylko uświadomić, że są gorsze rzeczy niż to świadectwo, które znajdziesz na nocnym stoliku.

http://bejbej.pl/suwaczek/8283.png

:wanna:

Odnośnik do komentarza

DZIENNIK SŁODKIEGO BRZDĄCA
PONIEDZIAŁEK: Mikołaj rozdawał prezenty u babci i dziadka. Dostałem tylko kredki. Fajna zabawka. Porozkładałem kredki na schodach. Nie wiem dlaczego dziadek stoczył się na dół i chyba z powodu starości przestał się ruszać. Żadna kredka się nie zepsuła. Dostałem klapsa. ZABAWA KREDKAMI JEST ZABRONIONA!
WTOREK: Wspaniały dzień, spotkałem Anię na pogrzebie dziadka. Po powrocie bawiliśmy się u babci w doktora. Było miło. Mama zła, tata zły, mama Ani zła, Ania zadowolona. Nie wolno bawić się w doktora. Dostałem lanie. ZABRONOINA JEST CICHA ZABAWA!
ŚRODA: Rozrzuciłem po podłodze czekoladowe ziarenka. Ojciec kupił pułapkę na myszy. Przy mamie zjadłem kilka ziarenek z podłogi. Mama zwymiotowała. Dostałem lanie. ZABRONIONE JEST JEDZENIE PYSZNEJ CZEKOLADY!
CZWARTEK: Zamieniłem w przedszkolu kredki od Mikołaja na piękną, białą myszkę. Włożyłem ją w kolorowe pudełeczko. Prezent dla mamy. Mama najpierw się ucieszyła, ale jak otworzyła pudełko, to zemdlała. Tata był zły. Dostałem lanie. DAWANIE PREZENTÓW ZABRONIONE!
PIĄTEK: Tata zamknął mnie w piwnicy, jest fajnie. Zrobiłem frytki z kartofli które tam były, by pomóc mamie. Ciężka praca, prawie 100 kilo. Dostałem lanie. POMOC MAMIE ZABRONIONA!
SOBOTA: Tata zamknął mnie na strychu. Też bardzo fajnie. By mu pomóc zacząłem czyścić rynny. Na ulicy stał tłum. Strażacy ściągnęli mnie z dachu. Tata wściekły. Dostałem lanie. POMOC TACIE ZABRONIONA!
NIEDZIELA: Tata zamknął mnie w altance. Było zimno, więc rozpaliłem ognisko. Znowu przyjechali strażacy. Fajni faceci, wszystko zalali wodą. Dostałem lanie. PRZEBYWANIE W CIEPLE ZABRONIONE!
PONIEDZIAŁEK: Postanowiłem jeszcze raz zobaczyć strażaków. Zadzwoniłem i przyjechali. Mama zła, strażacy jeszcze bardziej. Dostałem lanie. ZABRONIONE JEST ZAPRASZANIE STRAŻAKÓW!
WTOREK: Dzisiaj cichy dzień. Nic nie zrobiłem. Mama niespokojna i nerwowa. LENISTWO JEST NIEPRZYJEMNE I ZABRONIONE!
ŚRODA: Odwiedziny u babci. Na mój widok pojawiła jej się piana na twarzy. Mama zamknęła mnie w kuchni. Krzesła w babci kuchni są za wysokie. Ulepszyłem je piłą elektryczną dziadka. Teraz są w sam raz. Mama dostała piany na ustach. Ja dostałem lanie. ULEPSZANIE KRZESEŁ ZABRONIONE!
CZWARTEK: Z tatą w klinice u mamy i babci. Mają problemy z nerwami. Chyba jakaś dziedziczna choroba. Doktor chciał ukłuć mamę wielką igłą. W obronie mamy wbiłem mu inną w pupę. Doktor strasznie się darł. Od ojca dostałem lanie. BRONIĆ MAMY ZABRONIONE!
WSZYSTKO ZABRONIONE Z WYJĄTKIEM BICIA DZIECI!

http://bejbej.pl/suwaczek/8283.png

:wanna:

Odnośnik do komentarza

To bardzo ciekawe spojrzenie na zycie...
Gdyby czas płynął w drugą stronę, to byłoby tak pięknie...
Zaczyna się od tego, że kilku gości przynosi cię w skrzyneczce i
oczywiście od razu trafiasz na imprezę. Żyjesz sobie spokojnie jako
starzec w domku. Stajesz się coraz młodszy.

Pewnego dnia dostajesz odprawę w postaci grubszej gotówki i idziesz
do pracy. He! Pracujesz jakieś 40 lat i poznajesz uroki życia.
Zaczynasz pić coraz więcej alkoholu, coraz częściej chodzisz na
imprezy no i coraz częściej uprawiasz seks.

Jak już masz to opanowane, jesteś gotów żeby trafić na studia. Potem
idziesz do szkoły. Coraz mniej od ciebie wymagają, masz coraz więcej
czasu na zabawę.

Robisz się coraz mniejszy, aż trafiasz do... hmm,
gdzie pływasz sobie przez 9 miesięcy, wsłuchując się w uspokajający rytm bicia
serca. A potem nagle BĘC!! Twoje życie kończy się orgazmem.

Odnośnik do komentarza

Miłość a rachunki!

Któregoś wieczoru, gdy mamusia przygotowywała kolację, jedenastoletni syn stanął w kuchni, trzymając w ręku kartkę. Z oficjalną miną, dziecko podało kartkę mamie, która wytarła sobie ręce w fartuch i przeczytała, co było napisane:
- za wyrwanie chwastów na ścieżce: 5 złotych;
- za uporządkowanie mojego pokoju: 10 złotych;
- za kupienie mleka: 1 złoty;
- za pilnowanie siostrzyczki (3 popołudnia): 15 złotych;
- za otrzymanie dwukrotnie najlepszego stopnia: 10 złotych;
- za wyrzucanie śmieci co wieczór: 7 złotych.
Razem: 48 złotych.
Mama spojrzała czule w oczy syna. Jej umysł pełen był wspomnień.
Wzięła długopis i na drugiej stronie kartki napisała:
- za noszenie ciebie w łonie przez 9 miesięcy: 0 złotych;
- za wszystkie noce spędzone przy twoim łóżku, gdy byłeś chory: 0 złotych;
- za te wszystkie chwile pocieszania ciebie 0 złotych;
- za wszystkie osuszone twoje łzy: 0 złotych;
- za to wszystko, czego ciebie nauczyłam dzień po dniu: 0 złotych;
- za wszystkie śniadania, obiady, kolacje, podwieczorki i śniadania
do szkoły: 0 złotych;
- za życie, które ci daję każdego dnia: 0 złotych.
Razem: 0 złotych.
Gdy skończyła, uśmiechając się mama podała kartkę synowi.
Ten przeczytał to, co napisała i otarł sobie dwie duże łzy, które pojawiły się w jego oczach. Odwrócił kartkę i na swoim rachunku napisał:
"Zapłacono".
Potem chwycił mamę za szyję i obsypał ją pocałunkami.
Gdy w osobistych i rodzinnych stosunkach zaczynają się pojawiać rachunki, wszystko się kończy. Miłość jest bezinteresowna albo nie istnieje.

Odnośnik do komentarza

Spotyka się Ajax z Cilitem.
- Wiesz, że Pan Proper umarł?
- Tak, a na co?
- Zaraził się Cifem

Wybory miss blondee - panienki doszły już do półfinału - czas na zadanie kilku pytań. Prowadzący prosi pierwszą kandydatkę do mikrofonu i...
- To będzie bardzo proste pytanie. Czy może pani powiedzieć... ile jest 5 razy 8?
Blondynka:
- Yyy... hihihi... mhm... 63?
- No niestety... przykro mi bardzo, chm.. może dać pani jeszcze jedną szansę...
Reszta blondynek skanduje:
- Dać jej szansę! Dać jej szansę!
- No dobrze. Więc drugie pytanie. Ile to jest 3 razy 4?
- Hihihihi.... taaaak... hihi... 14!
- No niestety, niestety...
- Dać jej szansę! Dać jej szansę!
- No dobrze... jeszcze jedna próba. Ile to będzie 1 razy 2?
- Hihihi... mmmm... hihi... 2!
- Dać jej szansę! Dać jej szansę!

Odnośnik do komentarza

Wiecie co zrobiła blondynka, jak się dowiedziała, że przez dwa tygodnie nie będzie ciepłej wody?
- Nałapała jej 20 wiader.

Lecą dwie blondynki na Hawaje. Cały czas się śmieją. Podchodzi do nich stewardessa i mówi, aby się przesiadły, ponieważ usiadły na nie swoich miejscach. One patrzą na nią, na siebie i w brecht. Podchodzi druga stewardessa i mówi, że koleżanka już mówiła co mają zrobić. One na nią, na siebie patrzą i w brecht. Stewardessy poszły do 2-go pilota i mówią jak jest. 2-gi pilot mówi, że zaraz to załatwi. Podchodzi do blondynek, mówi im coś na ucho, te patrzą na niego, na siebie i uciekają szybko na swoje miejsca.
Stewardessy pytają się 2-go pilota co im powiedział. Ten na to:
- Powiedziałem im, że te dwa miejsca nie lecą na Hawaje...

Blondynka dowiedziała się od lekarza, że jest w ciąży i bardzo martwi się z tego powodu. Mało śpi, nie chce nic jeść, zadręcza się myślami... W końcu, po kilku dniach mówi:
- A właściwie dlaczego mam się tym przejmować? Może to dziecko nie jest moje?...

Z rzeki wyłowiono ciało topielca. Niestety stan zwłok uniemożliwiał identyfikację. Policjant pyta się blondynkę, której zaginął mąż:
- Czy pani mąż miał jakieś znaki szczególne?
- Tak, bardzo się jąkał.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...