Skocz do zawartości
Forum

lęk 2-latka przed jazda samochodem


Rekomendowane odpowiedzi

miałam z dzieckiem wypadek samochodowy - wyglądał on tragicznie - koziołkowanie dachowanie i upadek auta na stronę kierowcy - dziecko siedziało obok mnie w foteliku. Na szczęście nie doznaliśmy większych obrażeń, ale niestety psychika moja i synka daje o sobie znać. O siebie się nie martwię. Synek natomiast od momentu ruszenia samochodu w drogę wpada w histerię, krzyczy: wypadek!!, chce wysiadać z auta. Od chwilii wypadku zachowywał się "normalnie" nie było żadnych oznak stresu w jego zachowaniu dopiero po kilku dniach zaczął wspominać wypadek - auta na obrazku kojarzą my się z wypadkiem, pamięta w których butach jechałam ja i on kiedy zdarzyło się to nieszczęście. Synek jest bardzo radosnym i spokojnym dzieckiem, ale po jego zachowaniu wnoszę, żę wypadek samochodowy bardzo wpłynął na jego psychikę. Proszę o poradę co mam zrobić? czy iść z dzieckiem do psychologa? ale jakiego?
pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/j36rs8fwbku9m72j.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5eglm4pteq.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5er8ue6lm4.png

Odnośnik do komentarza

Droga Mamo,

z Pani opisu wnioskuję, że Pani synek przeżywa coś rodzaju stresu pourazowego w skrócie PTSD. Z reguły tak małe dzieci radzą sobie z traumatycznym doświadczeniem lepiej niż starsze jeżeli mają stałą i czuła opiekę najbliższych i mogą to przeżyć w formie zabawy. Warto więc pozwolić mu bawić się tak jak chce i tylko nazywać jego uczucia i potrzeby.

Jadąc samochodem można do dziecka mówić:" Płaczesz kochanie, bo boisz się, że coś się może złego stać? A chciałbyś czuć się bezpiecznie? Mama jest przy Tobie i ja tez chcę byśmy byli bezpieczni i dojechali na miejsce. Chciałbyś wysiąść bo boisz się, że samochód się przewróci? Kochanie, mnie też bardzo zalezy na tym bysmy bezpiecznie dojechali do domu."

Dzieci czasami współpracują z niezwerbalizowanymi i nieujawnianymi uczuciami i przeżyciami rodziców. Tak może też być w tej sytuacji. Pani synek może czuć Pani niepokój i zdenerwowanie i dlatego reagować płaczem. Jeżeli tak jest, to warto aby Pani skorzystała z pomocy psychologa i w ten sposób pomogła pośrednio synkowi.

Pani synek jest bardzo malutki i jeżeli zdecyduje sie Pani zasięgnąć porady psychologa to tylko u psychologa, który zajmuje sie tak małymi dziećmi i który ma doświadczenie w PTSD u małych dzieci.

serdecznie pozdrawiam
Joanna B.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za odpowiedź. Staramy się z mężem jeździć częściej z synem autem. Jego histeria jest mniejsza, jednak widzę, że jazda samochodem jest dla Szymona ogromnym stresem, żąda on ode mnie abym siedziała obok niego i trzymała go za rękę całą drogę. Powiem szczerze, że ja również przeżywam ten wypadek, raczej staram się nie prowadzić auta sama, podczas jazdy strofuję męża, aby nie jechał szybko a w przypadku nagłego zahamowania wpadam w popłoch i czuję jak cała drżę i łzy cisną mi się do oczu. Wypadek miał miejsce 25 czerwca więc nie tak dwano i zdaję sobie sprawę z tego, że "czas leczy rany", jednak mam wrażenie, że inaczej postrzegam jazdę samochodem, widzę niebiezpieczeństwa czyhające na drodze, kierowców wykonujących niebezpieczne manewry. Ogólnie rzecz biorąc dla całej naszej czwórki jazda autem to stres.

http://www.suwaczki.com/tickers/j36rs8fwbku9m72j.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5eglm4pteq.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5er8ue6lm4.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...