Skocz do zawartości
Forum

Kwietniaki - kwiecień 2012


delfina5

Rekomendowane odpowiedzi

Rorita ja sie ciesze, ze nadrobilas z pianiem :) Mysle, ze dziewczynom tez to nie przeszkadza :)
Wspolczuje sytuacji z wywlokami :hahaha: Olać je!

Larissa ze mnie tez marna kucharka i mam nadzieje, ze jeszcze dlugo nie bede musiala przygotowywac zadnych Swiat :)

Elena Twoja tesciowa pewnie chce dobrze. Ja to znam, bo moja taka sama. JAkies staruchy wyciaga z szafy i daje. I na poczatku bralam, bo mi bylo glupio. A teraz juz mowie co mysle. Oczywiscie bardzo grzecznie, ale i stanowczo. Po jakims czasie nauczyla sie, ze trzeba mnie najpierw spytac, a nie wpychac co popadnie. MAlymi kroczkami i Ty nauczysz tesciowke.

Odnośnik do komentarza

_Elena_
rorita
Elena my właśnie też pierwsze święta na swoim :) ale towarzystwo mi nie odpowiada :whistle: nie lubię dziewczyn szwagrów ,to też dwie siostry dwulicowe wywłoki :D

A ja nie lubię mojej teściowej :Wściekły:
To baaaaardzo specyficzna osoba, a ostatnio mnie wku**** bo dzwoni do męża i mówi,
że ma jakieś ciuszki dla maluszka... pomyślałam - miło, przydadzą się :) a co się okazuje?
Wyszukała z piwnicy stare śpiochy po moim mężu który miał rzeczy po jego rodzeństwie które ma 35 lat!!! (ona magazynuje wszystko, głównie stare łachy, mimo iż nie są biedni)... i ma dla nas 2 wory tego... a ostatnio jeszcze że ktoś tam ma stary ale ładny wózek do sprzedania i mamy go kupić albo ona to zrobi bo warto :Zły::Trudy::Zły::Wściekły::Trudy:
Ogólnie to dobry człowiek, ale cholera no, jest uparta i ma swój świat, i nie przyjmuje do wiadomości, że to nasze życie, nasze 1 dziecko i chcemy wszystko sami.... (tym bardziej, że dobrze nam się powodzi)... Sorki, musiałam się wygadać... może ktoś doradzi co mamy w tej sytuacji zrobić? Powiecie pewnie, żeby dać jej do zrozumienie że nie chcemy.
Tylko że akurat w jej przypadku nie jest to proste. Ona jest okropnie obrażalska, pamiętliwa jak diabli i całe życie wszystko wypomina... I mąż się boi jej to powiedzieć, ja tym bardziej :(((( HELP :((((

Elenka chyba o mojej piszesz...mój m też nie umie sie postawić i nic powiedzieć...jak sie o to wkurzałam to sie kłuciliśmy teraz inaczej robię... ona mówi...oh wózek po bartusiu bedzie, ( bartuś to mojego m brata sym lat 13 ;))) wózka nie skomentuję, mówię że moja dzidzia będzie miała swoje wyposażenie, m sie nie odzywa, ona foch....później do niego mói że ja jestem niewdzięczna... a ja mówię kochanie zobacz wózeczek ( na necie) taki chcę o n oo ładny ok ... i tyle niech ona se gada ylko tyle może, niech ci wory spakuje szmat i da weż i powiedz że nie wiesz czy wykozystasz bo masz dla swojego dziecka ubranie hihi...to dopiero nam sie kabaret zacznie kochana ;)) :36_1_11:

Odnośnik do komentarza

FENSTARSS
_Elena_
rorita
Elena my właśnie też pierwsze święta na swoim :) ale towarzystwo mi nie odpowiada :whistle: nie lubię dziewczyn szwagrów ,to też dwie siostry dwulicowe wywłoki :D

A ja nie lubię mojej teściowej :Wściekły:
To baaaaardzo specyficzna osoba, a ostatnio mnie wku**** bo dzwoni do męża i mówi,
że ma jakieś ciuszki dla maluszka... pomyślałam - miło, przydadzą się :) a co się okazuje?
Wyszukała z piwnicy stare śpiochy po moim mężu który miał rzeczy po jego rodzeństwie które ma 35 lat!!! (ona magazynuje wszystko, głównie stare łachy, mimo iż nie są biedni)... i ma dla nas 2 wory tego... a ostatnio jeszcze że ktoś tam ma stary ale ładny wózek do sprzedania i mamy go kupić albo ona to zrobi bo warto :Zły::Trudy::Zły::Wściekły::Trudy:
Ogólnie to dobry człowiek, ale cholera no, jest uparta i ma swój świat, i nie przyjmuje do wiadomości, że to nasze życie, nasze 1 dziecko i chcemy wszystko sami.... (tym bardziej, że dobrze nam się powodzi)... Sorki, musiałam się wygadać... może ktoś doradzi co mamy w tej sytuacji zrobić? Powiecie pewnie, żeby dać jej do zrozumienie że nie chcemy.
Tylko że akurat w jej przypadku nie jest to proste. Ona jest okropnie obrażalska, pamiętliwa jak diabli i całe życie wszystko wypomina... I mąż się boi jej to powiedzieć, ja tym bardziej :(((( HELP :((((

Elenka chyba o mojej piszesz...mój m też nie umie sie postawić i nic powiedzieć...jak sie o to wkurzałam to sie kłuciliśmy teraz inaczej robię... ona mówi...oh wózek po bartusiu bedzie, ( bartuś to mojego m brata sym lat 13 ;))) wózka nie skomentuję, mówię że moja dzidzia będzie miała swoje wyposażenie, m sie nie odzywa, ona foch....później do niego mói że ja jestem niewdzięczna... a ja mówię kochanie zobacz wózeczek ( na necie) taki chcę o n oo ładny ok ... i tyle niech ona se gada ylko tyle może, niech ci wory spakuje szmat i da weż i powiedz że nie wiesz czy wykozystasz bo masz dla swojego dziecka ubranie hihi...to dopiero nam sie kabaret zacznie kochana ;)) :36_1_11:

To się uśmiałam :D:D:D:D:D:D:D:hahaha:

http://s4.suwaczek.com/201204121762.png
http://slubowisko.pl/suwaczek/2010-06-12/nasz-slub-odbyl-sie.png
http://s2.pierwszezabki.pl/049/0492279c0.png?937

Odnośnik do komentarza

Rorita, dzieki! Bede sie Ciebie radzila w sprawie budowy, jesli nasza w koncu ruszy:)

Co do tesciowych, to raz moja lubie a raz jej nienawidze - jakbym miala dwie osobowosci, chyba, ze to ona ma:)

Niby jest fajna, pomocna, ale strasznie sie miesza. Z mojego szwagra, 40 letniego kawalera zrobila synusia - cycusia, co sie jej musi spowiadac z kazdej godziny, okropnosc!

Wszystkich kontroluje, patrzy, kto, gdzie jedzie, o ktorej wroci a jak ktos powie cos nei po jej mysli, to od razu "dostaje" cisnienia i choruje i czlowiek ma wyrzuty sumienia, ze kobite do choroby doprowadza:)

Elena moze powiedz, ze dzis sa gusta inne i ze chcialabys sama wybierac ciuszki dla dziecka i ze to Twoje pierwsze wiec sobie kupisz, zeby ani nei pozyczac od nikogo, ani nie brac. A mamusia niech da jakims biednym dzieciom, po co trzymac w piwnicy:)

Odnośnik do komentarza

Elena a jesteście w jakiś sposób uzależnieni od teściowej? ja znając siebie to napewno bym sobie nie pozwoliła na szarganie mi nerwów przez taka osobę, po prostu dawaj jej do zrozumienia co Ty w danej sytuacji bys zrobiła, jak się zachowała, co chciała bądź nie, nie pozwól sobie na wchodzenie z butami w Wasze uporzadkowane i cudowne jak się domyślam życie, bo to ***** zła atmosfera robi się ogólne a nie daj Boze jeszcze popsuje coś między Wami, pogadaj z meżem i razem stawcie temu czoła, chore-ciuchy z przed tylu lat, no szok, przecież to już ma tam robadztwo czy coś takiego, szok

http://www.suwaczki.com/tickers/uwo9dqk3sw9lc7uz.png

Najszczęśliwsza kobieta na świecie :11_2_114:

Odnośnik do komentarza

FENSTARSS

hah Kochana, ja jestem jedynaczka ale mój m ma 2 siostry ( przeciwniczki stanu mażeńskiego hahaha bo starsze i kit ni ma chętnego, jedna szczególnie) i brata też starszy, slów szkoda... jak sie poznaliśmy to jedna wszystko robiła aby ze mnie zrobić lafiryndę, a mnie nie znała, doprowadziła do tego że ich matka zakazała mi próg ich przekraczać...haha co za rodzina... ja nie jestem pamiętliwa i schowałam mój uraz do kieszeni...teraz wszytko się zmieniło, jak mój m się w końcu ogarnął i zdecydował to nie mieli już wyjścia... tylko teksty padałyt...hmmm wesele...a po co ? kicha taka....100 osób no beznadziejnie po co kicha.... postawiliśmy na swoim i mam ich zdanie w d... jest teraz ok... pitu pitu ale jak powiedzieliśmy że dzidziuś w brzuszku to siostra starsza mojego m...hmmm no co mam po wiedzieć no hmmm.. no że co ciesze sie hahahah śmieszna... ma 39 lat no nie dziwie się jej zgryzocie sama sobie zapracowała, druga siostra ok tylko jej sie nie układa... aaaaa śmiesznie jest w tej rodzinie...teściowa teraz jak na obiad niedzielny idziemy co 2-gą niedzielę mówi.ohhh no jedz bo wiesz ciało obce w tobie...ohh hahahaha pielęgniarka z 4-ka dzieci hihi ;)) łoooo popisałam i spadam zaraz jakieś zakupy poczynić ;)

ja jebieeeeeeeee :o_noo: z tym ciałem obcym pojechała i nie wiadomo czy smiać się czy płakać :D a siostrunie też ma widzę takie ,że fiu, fiu :whistle: eh te babyyyyy

_Elena_
rorita
Elena my właśnie też pierwsze święta na swoim :) ale towarzystwo mi nie odpowiada :whistle: nie lubię dziewczyn szwagrów ,to też dwie siostry dwulicowe wywłoki :D

A ja nie lubię mojej teściowej :Wściekły:
To baaaaardzo specyficzna osoba, a ostatnio mnie wku**** bo dzwoni do męża i mówi,
że ma jakieś ciuszki dla maluszka... pomyślałam - miło, przydadzą się :) a co się okazuje?
Wyszukała z piwnicy stare śpiochy po moim mężu który miał rzeczy po jego rodzeństwie które ma 35 lat!!! (ona magazynuje wszystko, głównie stare łachy, mimo iż nie są biedni)... i ma dla nas 2 wory tego... a ostatnio jeszcze że ktoś tam ma stary ale ładny wózek do sprzedania i mamy go kupić albo ona to zrobi bo warto :Zły::Trudy::Zły::Wściekły::Trudy:
Ogólnie to dobry człowiek, ale cholera no, jest uparta i ma swój świat, i nie przyjmuje do wiadomości, że to nasze życie, nasze 1 dziecko i chcemy wszystko sami.... (tym bardziej, że dobrze nam się powodzi)... Sorki, musiałam się wygadać... może ktoś doradzi co mamy w tej sytuacji zrobić? Powiecie pewnie, żeby dać jej do zrozumienie że nie chcemy.
Tylko że akurat w jej przypadku nie jest to proste. Ona jest okropnie obrażalska, pamiętliwa jak diabli i całe życie wszystko wypomina... I mąż się boi jej to powiedzieć, ja tym bardziej :(((( HELP :((((

Elenka to Ty i tak dobra synowa jestem :) moja teściówka zmarła 1,5roku temu ponad i niech jej ziemia lekką będzie ,ale nie znosiłam jej jak nie wiem... pewnie to po części dlatego że pod jednym dachem mieszkałyśmy i w jednych garach. ale ona to ewenement. jak byłam w 9 mcu i mój A na wyjeździe to już obiadów nie chciało mi się dla siebie samej robić to w niedzielę zupkę chińską sobie pamietam zrobiłam ,a ta idzie mi przez pokój ze schaboszczakiem, mizerią i ziemniaczkami a mi jęzor do dupy normalnie i żeby się zapytała ?! gdzie tam :whistle: i ona z kolej nic a nic nam dla małego nie kupiła, zero. a jak dostałam całą siatę ciuchów nowych od mojego taty babki i jej pokazywałam to ta tylko - a po co ci tego tyle? przecież i tak nie wynosi. i ja to zołza nie ziemska byłam dla niej ,jak sobie przypomnę to aż wstyd. U mnie nie było ,że ona mi coś narzucała a niech się obraża. ile razy się obrażała,a potem jej mijało i się zmieniła trochę i już mi swoich staroświeckich uwag czy porad nie dawała.w ogóle to śmieją się ,że ja wykończyłam i teścia i teściową :alajjj: bo się kłóciłam i z jednym i drugim ,ale taka moja natura że nie dam sobie za bardzo w kasze dmuchać i narzucać czegoś co mi nie odpowiada. No ja na Twoim miejscu bym nie przyjęła ,bo potem będzie że jak nie ubierzesz tych ciuszków to też obrażona będzie i takie błędne koło :Kiepsko: ale jaja że mamuśka wszystko trzyma :) ja mojemu małemu też kilka drobiazgów do kartonika chowam hehe ,ale pewnie z czasem to wywali.

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

_Elena_
Alfa_Beta_Omega
Cześć dziewczyny:) Chciałam Was podczytać, ale nie dam rady! Tyle piszecie! Ja powoli dochodzę do siebie, brzuch mnie póki co boli. Brakuje mi Was:(

O zmieniłaś fotko-suwaczki, ślicznie:) My też tęsknimy :(
Jeszcze troszkę i pędzisz do starań, chcę przeczytać niebawem że 2 kreseczki zobaczyłaś :)

No dziś 14.10, zaraz koniec miesiąca, muszę pomyśleć co z pracą.. Same kłopoty jak nie z jednej to z drugiej strony:/ Jak wszędzie chyba:)

Odnośnik do komentarza

Alfa_Beta_Omega
Cześć dziewczyny:) Chciałam Was podczytać, ale nie dam rady! Tyle piszecie! Ja powoli dochodzę do siebie, brzuch mnie póki co boli. Brakuje mi Was:(

Witaj Alfa :love: a co się stanęło ,że brzuch boli??? jak na @? masz jakieś upławy?
sorki ,ze wypytuję ,ale z takimi objawami to ja już wyczulona jestem... byłaś u lekarza???

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Nadia_2012
Elena a jesteście w jakiś sposób uzależnieni od teściowej? ja znając siebie to napewno bym sobie nie pozwoliła na szarganie mi nerwów przez taka osobę, po prostu dawaj jej do zrozumienia co Ty w danej sytuacji bys zrobiła, jak się zachowała, co chciała bądź nie, nie pozwól sobie na wchodzenie z butami w Wasze uporzadkowane i cudowne jak się domyślam życie, bo to ***** zła atmosfera robi się ogólne a nie daj Boze jeszcze popsuje coś między Wami, pogadaj z meżem i razem stawcie temu czoła, chore-ciuchy z przed tylu lat, no szok, przecież to już ma tam robadztwo czy coś takiego, szok

haha Nadia dobre dobre!! no na początku jest ciężko czasem głupio, ja tam ma to gdzieś ja jestem w stosunku do nich ok jestem grzeczna miła i w ogóle, ale od początku trzeba sobie nie pozwolić bo później to kaplica...teraz jak budowę zaczynamy to teść mi juz wszystko zaplanował...ogrodzenie rozrysował a poijecia nie ma co chcemy....hahah a najlepsze jest to że bierzemy do budowy ekipe a on no po coooo fundamenty to on z dzidkiem ( ojcem swoim lat 83 ) wykopie poco kase ludziom płacić...hahahaha ja mówię no kochani ja chce za 2 lata tam mieszkać a nie rok fundamenty kopać...a beda przeboje, z teściem na budowie a z teściowa z dzieckiem...juz to czuje ale jak sie wszystko zakończy to zapomną... bedą nowe tematy ;)
i miałam iśc i nie mogę :36_7_8:

Odnośnik do komentarza

Nadia_2012
Elena a jesteście w jakiś sposób uzależnieni od teściowej? ja znając siebie to napewno bym sobie nie pozwoliła na szarganie mi nerwów przez taka osobę, po prostu dawaj jej do zrozumienia co Ty w danej sytuacji bys zrobiła, jak się zachowała, co chciała bądź nie, nie pozwól sobie na wchodzenie z butami w Wasze uporzadkowane i cudowne jak się domyślam życie, bo to ***** zła atmosfera robi się ogólne a nie daj Boze jeszcze popsuje coś między Wami, pogadaj z meżem i razem stawcie temu czoła, chore-ciuchy z przed tylu lat, no szok, przecież to już ma tam robadztwo czy coś takiego, szok

Nie jesteśmy uzależnieni. Całe szczęście... na szczęście mieszkają kawałek od nas, widzimy się raz na kilka tygodni... Co do tych łachów to no właśnie, ile to lat już teść i mój Mąż błagają ją / wykłócają się, żeby to wszystko oddać do pck czy gdzieś, a ta nie, nic nie wyda, ma całą piwnicę tym (czyli wszystkim co się nazbierało przez ok40lat) zawaloną, chyba 100m2... Te rzeczy są niemodne, stare, i pewnie śmierdzą stęchlizną :( Niestety ona się już nie zmieni.. Mój Mąż jest ze mną i uważamy identycznie, niedługo jedziemy do nich na weekend (szooook) więc pewnie zabierze nas do piwnicy byśmy sobie wybrali.........................................................

http://s4.suwaczek.com/201204121762.png
http://slubowisko.pl/suwaczek/2010-06-12/nasz-slub-odbyl-sie.png
http://s2.pierwszezabki.pl/049/0492279c0.png?937

Odnośnik do komentarza

rorita
Alfa_Beta_Omega
Cześć dziewczyny:) Chciałam Was podczytać, ale nie dam rady! Tyle piszecie! Ja powoli dochodzę do siebie, brzuch mnie póki co boli. Brakuje mi Was:(

Witaj Alfa :love: a co się stanęło ,że brzuch boli??? jak na @? masz jakieś upławy?
sorki ,ze wypytuję ,ale z takimi objawami to ja już wyczulona jestem... byłaś u lekarza???

Ja jestem byłą kwietniówką. We wtorek miałam zabieg z powodu pustego jajeczka. I teraz chyba wszystko wraca do pierwotnej postaci, dlatego boli..
Na okres to jeszcze chwilę poczekam, a potem... do roboty:D
Przecież my z Cinamoonką przyszłe wrześniówki jesteśmy:) Albo październikówki.. Się okaże;)

Odnośnik do komentarza

_Elena_
Nadia_2012
Elena a jesteście w jakiś sposób uzależnieni od teściowej? ja znając siebie to napewno bym sobie nie pozwoliła na szarganie mi nerwów przez taka osobę, po prostu dawaj jej do zrozumienia co Ty w danej sytuacji bys zrobiła, jak się zachowała, co chciała bądź nie, nie pozwól sobie na wchodzenie z butami w Wasze uporzadkowane i cudowne jak się domyślam życie, bo to ***** zła atmosfera robi się ogólne a nie daj Boze jeszcze popsuje coś między Wami, pogadaj z meżem i razem stawcie temu czoła, chore-ciuchy z przed tylu lat, no szok, przecież to już ma tam robadztwo czy coś takiego, szok

Nie jesteśmy uzależnieni. Całe szczęście... na szczęście mieszkają kawałek od nas, widzimy się raz na kilka tygodni... Co do tych łachów to no właśnie, ile to lat już teść i mój Mąż błagają ją / wykłócają się, żeby to wszystko oddać do pck czy gdzieś, a ta nie, nic nie wyda, ma całą piwnicę tym (czyli wszystkim co się nazbierało przez ok40lat) zawaloną, chyba 100m2... Te rzeczy są niemodne, stare, i pewnie śmierdzą stęchlizną :( Niestety ona się już nie zmieni.. Mój Mąż jest ze mną i uważamy identycznie, niedługo jedziemy do nich na weekend (szooook) więc pewnie zabierze nas do piwnicy byśmy sobie wybrali.........................................................

to Ty sie teraz postawisz! jak nie teraz to juz nigdy! ja mocno trzymam kciuki.Postaw sie grzecznie acz stanowczo, musisz wreszcie to zrobić bo potem będzie jeszcze gorzej.
a jak sie obrazi to jej problem i tyle, Ty bądź cały czas m iła, uprzejma, uśmiechaj się ale daj do zrozumienia to, co myslisz, proste.
czekam na wieści, dobre dodam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uwo9dqk3sw9lc7uz.png

Najszczęśliwsza kobieta na świecie :11_2_114:

Odnośnik do komentarza

Alfa_Beta_Omega
rorita
Alfa_Beta_Omega
Cześć dziewczyny:) Chciałam Was podczytać, ale nie dam rady! Tyle piszecie! Ja powoli dochodzę do siebie, brzuch mnie póki co boli. Brakuje mi Was:(

Witaj Alfa :love: a co się stanęło ,że brzuch boli??? jak na @? masz jakieś upławy?
sorki ,ze wypytuję ,ale z takimi objawami to ja już wyczulona jestem... byłaś u lekarza???

Ja jestem byłą kwietniówką. We wtorek miałam zabieg z powodu pustego jajeczka. I teraz chyba wszystko wraca do pierwotnej postaci, dlatego boli..
Na okres to jeszcze chwilę poczekam, a potem... do roboty:D
Przecież my z Cinamoonką przyszłe wrześniówki jesteśmy:) Albo październikówki.. Się okaże;)

Trzymam za Was mocno kciuki dziewczyny!

http://s4.suwaczek.com/201204121762.png
http://slubowisko.pl/suwaczek/2010-06-12/nasz-slub-odbyl-sie.png
http://s2.pierwszezabki.pl/049/0492279c0.png?937

Odnośnik do komentarza

_Elena_
Nadia_2012
Elena a jesteście w jakiś sposób uzależnieni od teściowej? ja znając siebie to napewno bym sobie nie pozwoliła na szarganie mi nerwów przez taka osobę, po prostu dawaj jej do zrozumienia co Ty w danej sytuacji bys zrobiła, jak się zachowała, co chciała bądź nie, nie pozwól sobie na wchodzenie z butami w Wasze uporzadkowane i cudowne jak się domyślam życie, bo to ***** zła atmosfera robi się ogólne a nie daj Boze jeszcze popsuje coś między Wami, pogadaj z meżem i razem stawcie temu czoła, chore-ciuchy z przed tylu lat, no szok, przecież to już ma tam robadztwo czy coś takiego, szok

Nie jesteśmy uzależnieni. Całe szczęście... na szczęście mieszkają kawałek od nas, widzimy się raz na kilka tygodni... Co do tych łachów to no właśnie, ile to lat już teść i mój Mąż błagają ją / wykłócają się, żeby to wszystko oddać do pck czy gdzieś, a ta nie, nic nie wyda, ma całą piwnicę tym (czyli wszystkim co się nazbierało przez ok40lat) zawaloną, chyba 100m2... Te rzeczy są niemodne, stare, i pewnie śmierdzą stęchlizną :( Niestety ona się już nie zmieni.. Mój Mąż jest ze mną i uważamy identycznie, niedługo jedziemy do nich na weekend (szooook) więc pewnie zabierze nas do piwnicy byśmy sobie wybrali.........................................................

elenka dasz raade ;)))
moi odzice za to jedno dziecko (ja;) ) i zawsze mieszkaliśmy razem z dziadkami jeszcze, ja się wyprowadziłam 4 lata temu dziadziuś i babunia już zmarli i zostali sami teraz ...2 razy dziennie dzwonia ( co słychać...hahaha no co sie zmieniło w pół dnia mówię....mieszkaja obok kazdy pretekst dobry zeby wpasc na kontrole, ja ich odwierdam 2 razy w tygodniu przynajmnij bo będze obraza...no koniec świata... ;)) taki los hihi ale wiem że im nudno i smutno, no cóż jak sie wyprowadzimy jeszcze dalej to bedzie dopiero ;) muszę im zajęcie znaleźć dobrze że jeszcze pracują.ale nie zebym źle mówiła, bardzo mi pomagają i jeszcze pomogą....ah tylko to przesadne zainteresowanie, a kto a kiedy a z kim a po co a jak ;)) życie

Odnośnik do komentarza

Nadia_2012
_Elena_
Nadia_2012
Elena a jesteście w jakiś sposób uzależnieni od teściowej? ja znając siebie to napewno bym sobie nie pozwoliła na szarganie mi nerwów przez taka osobę, po prostu dawaj jej do zrozumienia co Ty w danej sytuacji bys zrobiła, jak się zachowała, co chciała bądź nie, nie pozwól sobie na wchodzenie z butami w Wasze uporzadkowane i cudowne jak się domyślam życie, bo to ***** zła atmosfera robi się ogólne a nie daj Boze jeszcze popsuje coś między Wami, pogadaj z meżem i razem stawcie temu czoła, chore-ciuchy z przed tylu lat, no szok, przecież to już ma tam robadztwo czy coś takiego, szok

Nie jesteśmy uzależnieni. Całe szczęście... na szczęście mieszkają kawałek od nas, widzimy się raz na kilka tygodni... Co do tych łachów to no właśnie, ile to lat już teść i mój Mąż błagają ją / wykłócają się, żeby to wszystko oddać do pck czy gdzieś, a ta nie, nic nie wyda, ma całą piwnicę tym (czyli wszystkim co się nazbierało przez ok40lat) zawaloną, chyba 100m2... Te rzeczy są niemodne, stare, i pewnie śmierdzą stęchlizną :( Niestety ona się już nie zmieni.. Mój Mąż jest ze mną i uważamy identycznie, niedługo jedziemy do nich na weekend (szooook) więc pewnie zabierze nas do piwnicy byśmy sobie wybrali.........................................................

to Ty sie teraz postawisz! jak nie teraz to juz nigdy! ja mocno trzymam kciuki.Postaw sie grzecznie acz stanowczo, musisz wreszcie to zrobić bo potem będzie jeszcze gorzej.
a jak sie obrazi to jej problem i tyle, Ty bądź cały czas m iła, uprzejma, uśmiechaj się ale daj do zrozumienia to, co myslisz, proste.
czekam na wieści, dobre dodam :)

Dziękuję Nadia.... postaram się, muszę!

http://s4.suwaczek.com/201204121762.png
http://slubowisko.pl/suwaczek/2010-06-12/nasz-slub-odbyl-sie.png
http://s2.pierwszezabki.pl/049/0492279c0.png?937

Odnośnik do komentarza

tak ogólne to ja mam życie jak w Madrycie, zero konfliktów z teściami (nie wiem może dlatego ze rzadko sie widzimy, ale też mi Kube wychowywali, zawsze mieli taki szacunek dla mnie, moze dlatego ze w swoim zyciu osiagnęłam samozaparciem i pracą wiecej niż oni przezcałe swoje) moi rodzice to Aniołowie, nawet maż mówi ze oni z tesciową to się kochają, ogólne jak słucham moich bliskich przyjaciół to wygrałam w totka, tak dosłownie.
Pewnie po tym co powyzej napisałam to pomyślicie kochane że w takim razie nie wiem o czym piszę , doradzajac Wam, ale wiem jedno, ja mam charakter i dzieki niemu osiagam co chcę i nie żyje w stresie bo ktoś mnie skrytykuje, na ogół słysze za to same pochawały, choc mówią-fakt, uparta jak Baran :) 13.04 zobowiązuje :smile_move:

to sie powymądrzałam :kiepsko:

http://www.suwaczki.com/tickers/uwo9dqk3sw9lc7uz.png

Najszczęśliwsza kobieta na świecie :11_2_114:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...