Skocz do zawartości
Forum

Kwietniaki - kwiecień 2012


delfina5

Rekomendowane odpowiedzi

Co do zakupów to hmm mój się sam nauczył, że jak nie ma konkretnego pomysłu (w sensie potrzeby na czasie, jak teraz gra na Kinecta ha,ha) to sprawdza się dla kobiet hmm biżuteria ha,ha Praktyczna niepraktyczność jak ja to mówię ha,ha Przyjmę zawsze z uśmiechem, tym bardziej że ma gust ha,ha Osobiście wolę takie "niewymuszone" prezenty, pod wpływem chwili :-)

Odnośnik do komentarza

elcia fajno że już na l4, za Twoje poświęcenie to nikt Ci nie podziękuje. Ja cieszę się, że praktycznie od początku jestem na L4. Zjem kiedy mam ochotę, położę się (to było istotniejsze na początku), w pracy to nie miałabym takiego komfortu a i wyśpię się, bo musiałabym o 6 wstawać i w auto a to średnio mi się uśmiechało. I w pracy nie mam typowego pokoju socjalnego, nawet lodówki nie ma itd. Mimo że musiałabym pracować w biurze, a wtedy nie było miejsca (już jest bo niestety kolega dostał zawału) ale ja już o tym teraz w ogóle nie myślę. Zresztą wszyscy w robocie od początku mi mówili żebym się nie wydurniała z pracą, zresztą i tak krótko bym pracowała, okres grypowy, dużo ludzi się przewija, więc po co się narażać.

Odnośnik do komentarza

elcia słońce, nie przejmuj się. Jakbyś przyniosła za 3 mies albo jeszcze później to i tak pewnie zareagowałby tak samo.. widać jak traktuje swoich pracowników... bez komentarza.. teraz ciesz się ciążą, zobaczysz jeszcze będziesz się cieszyć że już masz chorobowe i dłużej nie pracowałaś,bo jak widać nie warto. Ja też jestem pracoholik ale jak byłam na tym 3 tyg chor, to jakoś już się zaczęłam przyzwyczajać i mi było dobrze. Moja kumpela o której wcześniej pisałam też zawsze mówiła że do końca ciąży do pracy będzie chodzić, a teraz to jak pisałam, bardzo się cieszy że tak szybko na L-4 poszła i wogóle nie żałuje

aaaaaaaq zaczynałam myśleć o tym gdzie ty się podziewasz. ale dobrze że jest ok :)

Iwa, co do napletka, ja też bym poczekała, tym bardziej, że taki zabieg można nawet przeprowadzić u dorosłego mężczyzny. Wiem, bo znam takiego.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5e6uz939rs.png

Odnośnik do komentarza

FENSTARSS
a teeeraz o moim mężyku i operacji...,... leży bida, kolano z drenem...lekarz powiedział że łękotka boczna to był stan opłakany...ale doprowadził do ładu na ile sie dało... coś jeszce mu robili z jakąś inną kostką w kolanku ale więzadło niestety zmasakrowane i będzie miał kolejną osobną operację jak ta się wygoi... więęc z pół roku to poleży w domku minimum ;))) ubrałam bidę w skarpetu i zostawiłam w tych papierowych majtach do rana, bo i tak mu wstać niewolno;)

Fens zastanawiam sie dlaczego mu za jednym zamachem i wiazadelka nie naprawili, druga operacja po tym jak zejdzie opuchlizna i te szwy sie zagoja, a oni od nowa beda ciac. Nie rozumiem??
U mnie przy atroskopii stwierdzili, ze oprocz wiazadelka krzyzowego przedniego i lekotka do niczego i za jednym zamachem zajeli sie i lekotka, OP trwala przez to dluzej i rehabilitacja potem tez, ale ominela mnie ponowna operacja. Przy samej lekotce to rehabilitacja przy codziennych cwiczeniach to 3 m-ce gora, ale jak wiazadelko to potem znow jeszcze pol roku o kulach, z szyna na nodze i intensywnych ciwczen. Nie zazdroszcze,mnie kosztowalo to wiele wysilku i pracy,(choc po kilku miesiacach to o kulach zasuwalam nawet i lepiej jak bez, nawet samochodem jezdzilam wciskajac sprzeglo kula, jaja ze szok, kwestia wprawy:-))) ale dzieki regularnym cwiczeniom 3-4 godziny dziennie to kolanko dzis jak nowe! Trzymam kciuki za szybka rehabilitacje mezulka!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09knvdfwjmi.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/049/0492769e0.png?3043

Odnośnik do komentarza

FENSTARSS
Igla777
rorita
U nas taka mgła ,że sąsiada obok nie widać :Kiepsko:

oj przydalaby sie u mnie taka mgla!! na mojego sasiada to juz patrzec nie moge. Jak wczesniej (przed ciaza) palilam na tarasie to za kazdym razem nos w szybie mial, jakby liczyl ile juz wypalilam. Teraz to szybciej zmrok zapada, swiatlo w pokojach - to dopiero sie chlopina napatrzy:-))) Chyba specjalnie przeparaduje sie dzis z golym duuuzym brzuchem i w ponczoszkach uciskowych, zobaczymy jak wytrwaly jest chlopina? Albo juz od szyby sie nie odklei nigdy nalbo moze wlasnie go ten widok zniecheci????

HAHAHAH IGLA ten sąsiad to napewno jest ten, którego kiedyś opisałyśmy z RORITKĄ ten w koszulce siateczkowej nooo ten zbok zapocony hahaha... i jak nie Wyy to on naaapewno przeczyta te moje wypocinki hihihi ;)))))
Nie sadze by byl na tyle inteligenty by wladac jezykiem polskim:-)) Moze mu zaproponuje codzienne swieze tlumaczenia na niemiecki, ale chyba nie bedzie go stac na to, by mnie oplacic:-)))
Czyli pozostajemy przy tym, ze MY ciebie regularnie czytamy!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09knvdfwjmi.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/049/0492769e0.png?3043

Odnośnik do komentarza

Kasandra to są małe dzieci u dzieci jest łatwiej samemu skorygować,tak samo jak mała ma te wargi zlepione/zrośnięte też bym się wstrzymała najpierw bym spróbowała tłustych maści masaży ,maści ze sterydami i jak by to nie pomoglo to dopiero do chirurga tym bardziej pisze że zabieg nie gwarantuje że wargi się nie skleją .Ale już się nie wypowiadam na ten temat bo mną trzęsie znam bratową i jej podejście najpierw zaniedbać potem nich lekarze coś z tym robią i najlepiej na nich zwalić winę że wcześniej nie zauważyli wady wrrr,ale jestem zła.

Odnośnik do komentarza

justazg
Elena pytałaś mnie się o przegrodę nosową!! U mnie wyglądało to tak że miałam ją łamaną w pozycji siedzącej! Wcześniej dostałam zastrzyk w pośladek : "głupiego jasia" i jeszcze wchodząc na sale lekarz do mnie: Zęby swoje??? ja se myślę ale dziwne pytanie.....a potem zrozumiałam skąd to pytanie! Usiadłam na fotelu, ale już po tym zastrzyku było mi wszystko jedno, co będą robić! To jak tabletka gwałtu chyba, niby wszystko pamiętam teraz, ale wtedy jakby mnie rozebrali i gwałcili nic bym nie zrobiła! Usiadłam potulnie dali mi kolejne zastrzyki już w nos i potem najgorsze! Łamanie nosa, niby nie czułam bólu ale czułam że mi łamią! Za trzecim razem przegroda poszła, potem ją jeszcze układał, włożył do obu dziurek wielkie tampony tak żeby chyba ustawić wszystko i wyprofilować i poszłam leżeć! Pierwsze dwie godziny masakra, ale potem jak znieczulenie przestało działać to dopiero!!!! Cała szczęka, dziąsła miałam opuchnięte na MAXA! Głowa mnie bolała też na MAXA!!! Gdybym miała jakieś sztuczne zęby tobym je zgubiła podczas łamania kości!!!! Wieczorem już było lepiej, potem następnego dnia zmiana tamponów, no cóż to już pikuś przy samym łamaniu! W każdym razie byłam w szoku jak zobaczyłam ich rozmiar, były takie długie że chyba za wysokością oczu mi się kończyły w tym nosie!!! Ale przeżyłam i cieszę się że miałam tą korektę bo dużo mniej choruje na grypę czy przeziębienie, głowa też mnie boli rzadziej!!! Elena także u Ciebie widzę że sprawa ma się gorzej, może ta przegroda gdzieś głębiej jest krzywa, bo u mnie to z przodu łamali a i tak byłam w szoku że tak dziąsła opuchły, ale to chyba od uderzeń kiedy mi łamali!!!!! Także POLECAM ale nie chciałabym już powtórzyć tej zabawy!

Boze jakie HORRORY, co to za lekarze, ty u kowala bylas??? Nigdy o czyms takim nie slyszalam. Naprawde sama dobrowolnie poddalas sie tym torturom??? Nie wierze??? No, ale jak piszesz, ze pomoglo, to chyba cos w tym jest. Ja tchorz jestem i chyba bym wolala chodzic caly czas z otwarta paszcza i oddychac przez usta niz poddac sie takim obrzedom. Ciarki mi ida po plecach i wlosy sie jeza, strach w oczach.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09knvdfwjmi.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/049/0492769e0.png?3043

Odnośnik do komentarza

Kasandra00001

o matko, aż mnie zaczął nos boleć jak to czytałam :36_11_23: współczuję Ci. Ja w sumie też mam krzywą przegrodę. Nie zauważyłam, żebym częściej chorowała, ale mam problemy z oddychaniem przez nos.Tzn. nie, żebym w ogóle nie umiała oddychać przez nos, ale niedo końca komfortowo się oddycha i jak lekko mój nos do góry podniosę to wtedy znacznie lepiej. laryngolog opowiadał mi o dwóch metodach zrobienia tego, ale w żadnej nie mówił o łamaniu.. pewnie ominął ten "mały szczegół". Teraz to już chyba w ogóle się nie będę nad tym zastanawiać...

a tak z ciekawosci przy nastepnej wizycie zapytaj sie swojego laryngologa co sadzi o tej barbarzynskiej metodzie????

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09knvdfwjmi.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/049/0492769e0.png?3043

Odnośnik do komentarza

Iwa moj syn ma 3 lata i tez napletek mu nie schodzi, niby nie ma stulejki, ale jednak ni schodzi. Nasz pediatra jest zdania, zeby wlasnie czekac. Ingerencja chirurga niekoniecznie musi przyniesc dobry efekt, a czasem zostaje uraz psychiczny. My poki co czekamy. Czasem przy kapanie delikatnie probuje mu sciagnac, ale to raz na jakis czas. Potem przyjdzie czas na masci sterydowe, a dopiero daleko na samym koncu jest zabieg

Elcia super zrobilas, ze poszlas na L4. Nic by to nie zmienilo gdybys pracowala dluzej.
Ja w pierwszej ciazy pracowalam do konca 7 m-ca, bo uwazalam, ze tak trzeba. I co? Juz w czasie macierzynskiego wiedzialam, ze mnie zwolnia, bo jak szef powiedzial: mnie najlatwiej, bo i tak mnie nie ma. Masakra! Nigdy wiecej.
Teraz mam inna prace, mniej platna, ale na spokojnie :)

Odnośnik do komentarza

magda_79

Mojego meza predzej czy pozniej tez taka operacja czeka :( JEgo wiezadła i łąkotka tez sa w oplakanym stanie,a ciagle trenuje i wiecznie w ruchu.

U mnie bylo to samo dopoki regularnie uprawialam sport i bylam w ruchu. Miesnie otaczajace kolanko utrzymywaly jego stabilnosc. Z czasem czlowiek juz nie jest, lub nie chce byc taki aktywny i kolanko juz nie jest tak wspomagane przez miesnie, wiec kontuzje nieuniknione, a zapobiec im moze tylko operacja. Niestety, nie ominie i Twego mezulka to, chyba, ze bedzie staral sie trenowac jak najdluzej.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09knvdfwjmi.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/049/0492769e0.png?3043

Odnośnik do komentarza

Magda mój syn też tak miał i chirurg powiedział stulejka i też kazał czekać bo chłopcy mają momęt że się nim bawią i sami sobie naciągną ja widziałam jak syn się bawi i mu nie zabraniałam a teraz napletek zsuwa się jak ta lala.

Odnośnik do komentarza

Hmm Widzę, że bardzo dużo osób ma problemy z kolanami... Ja miałam artroskopie obu kolan jak miałam 16 lat, ale nie po urazie, jak to stwierdził lek, za szybko rosłam i coś się tam nie tak porobiło ha,ha dużo też jeździłam na rowerze... Miałam jakieś rozmiękanie i przerost łękotki, pamiętam jak mi się kolanko zablokowało, fajnie... ha,ha Ale od tamtej pory nie mam problemów z kolanami, bolą jedynie na bardzo duże zmiany pogody.

Odnośnik do komentarza

magda_79

Jakas mialam ciezka noc :( Pol nocy sie rzucalam i nie moglam spac. Nawbijalam sobie do glowy jakis glupot, a wiadomo jak to w nocy - wszystko przezywa sie podwojnie :(

ja spie dzieki Bogu jak zabita, jedynie sny mam ostatnio nie dosc, ze bardzo wyraziste to jeszcze glupie, ze szok. Dzis snilo mi sie, ze urodzilam stworzonko, cos miedzy psem a lisem i lekarz mnie przepraszal, bo pomylil przy invitro ampulki z komorkami. No jaja.
Skad takie bzdury czlowiekowi do glowy przychodza??? Czy ja juz fiksuje????

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09knvdfwjmi.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/049/0492769e0.png?3043

Odnośnik do komentarza

Igla masakra sen... Mi raz się śniło ze karmię dziecko piersią, sielanka, mój M ze mną, a za chwilkę że trzymam na rękach małego Kaprysa (mojego psa jak był szczeniakiem) i pokazuję go mojemu psiakowi ha,ha Szok Mój stwierdził kiedyś, że nasz Kaprys się dziwnie ostatnio zachowuje i pewnie wie że będę miała "szczeniaka" więc pewnie stąd te głupoty ha,ha

Odnośnik do komentarza

Moniaa81
Iwa jak czytam o Twoich przejściach i o operacji to brr Jak często występuje stulejka? I są jakieś przyczyny? jestem zielona w tym temacie...

Jak czytałam ze stulejką można się ur lub nabyć od czego dokładnie się robi nie wiem,dla tego zalecają jak chłopczyk się urodzi podczas kompania ściągać napletek,ja swojemu starszakowi mało co ściągałam bo miał tak małego siusiaka że nie dało rady,lekarka raz na bilansie na żywca mu ściągła że popękało i więcej nie dałam i ja sama juz nie robiłam bo widziałam że to go boli ale trafiłam na dobrego chirurga który nie wysyła od razu pod skalpel.
Mój syn mając 4/5 lat sam sobie go ponaciągał i jest ok.

Odnośnik do komentarza

_Elena_
Mam pytaneczko co do połówkowego. No bo tak, pamiętacie że mój termin z OM jest o prawie 2 tygodnie inny niż termin z rozwoju ciąży. I tak się zastanawiam co z tym połówkowym. No bo wg tego co podała mi ostatnio gin, to dziś zaczynam 18 tydzień ciąży (czy jak niektórzy wolą, jestem w 19 tc), ale wg om było by to 16 czy 17 tc.
Wizytę mam 17. 11 i tak się zastanawiam, czy to będzie usg połówkowe??? Z góry dzięki:*

Moj ginek mowil ze polowkowe robi sie najlepiej w 21 tc, liczone od dnia owulacji, czyli gdzies ok. 2 tygodni po om. Ja mam polowkowe 21.11. niestety juz w 19 tc bo ginek na 3 tygodnie na urlop wyjezdza.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09knvdfwjmi.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/049/0492769e0.png?3043

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...