Skocz do zawartości
Forum

Nowe mamy forumowe


Rekomendowane odpowiedzi

hej dziewczyny ja juz po drugiej cześci titanica hehe
ogólnie pogoda była nie za ciekawa ale wybralismy sie do biedronki (niestety chyba ostatni raz syf nie z tej ziemi ) bartek tak sie wkurzył ze stwierdził ze juz tam nie wrócimy hihi
a dawidek jeszcze nie spi obudził sie i teraz wojuje w łóżeczku hihi

goya nie żle z tymi znajomymi , ale słuchajcie tego
napisała do mnie kumpela na gg dawno nie gadałysmy i sie nie wiedziałysmy
zaproponowała wypad na miasto bartek nie miał nic przeciwko miałysmy sie spotkac po jakis 40min ja sie szykuję pierwszy raz od niepamietnych czasów przebiram w ciuchach
a ona do mnie dzwoni...........
ze pogodziła sie z chłopakiem ze zaraz do niej przyjedzie ble ble ble
pytałam jej sie wczesniej vczy nie bedzie miała problemó itd ona nie nie
i tak wyszło ze teraz siedze przed kompem ale co tam przynajmniej nie straciłam 2cz titanica hahahah

http://www.suwaczek.pl/cache/c8854520ec.pngpatryk
http://www.suwaczek.pl/cache/9eabe53f6a.pngdawid
http://parenting.pl/galeria/data/772/thumbs/Obrazki_839a.JPGhttp://parenting.pl/galeria/data/832/thumbs/Obrazki_1089.jpghttp://s2.pierwszezabki.pl/008/0084369b0.png?9840

Odnośnik do komentarza

Ja rowniez witam w niedzielne przedpoludnie. Niedziela jest fajowa, tylko najgorsze, ze o niej jest .. poniedzialek.. :/
No dizewczyny, to rzeczywiscie slabo wam wyszlo z tymi goscmi - ja tez uwazam, Goya ze twoi powinni dac znac, to nieladnie - ty majac malucha sie napracowalas a oni nic :[
Sliczne kozaczki!! My czekamy na paczke od rodzicow - tesciowa nabyla bombowe buciki z ..grzechotkami! nie moge sie doczekac jak zaloze je Mai - bardzo lubi takie gadzety :)
W ogole ciuszki dla Maluchow to swietna sprawa - takie slodziutkie :)

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza

Ninnare witam Cię serdecznie, fajnie, że do nas dołączyłaś:36_2_27:, jak tylko paczka przyjdzie to wrzucaj zdjęcia bucików - na pewno są super :).

My już po spacerku, słoneczko świeciło ale i tak troszkę zmarzliśmy :glupsz: Natalka właśnie poszła na drzemkę, mąż gotuje obiadek - mniam mniam:bardzoglodny:
...a ja jak zwykle przed kompem:36_2_51:.
A jak u Was mija popołudnie - już po obiadkach ?

http://www.ticker.7910.org/as1cA9H0g000000MDAwNTc2amx8MzE5ZGp8TmF0YWxrYSBtYQ.gif

" Za Tob

Odnośnik do komentarza

dawno mnie nie bylo ale mialam troche problemow a jak zagladalam to zadnej z was nie bylo..u nas smutne dni wczoraj zdechla nasza ukochana Chomisia i oboje z synem nie mozemy sie jakos z tym pogodzic ja nie moge miec malych zwierzatek ktore krotko zyja bo jak zdechnie to rozpacz nawet po malym chomiku.i co teraz z nia zrobic to nie wiem stoi na schodach w klatce a ja nie mam serca jej wyrzucic a ziemia zamarznieta ze nie wbije lopaty zeby ja zakopac.wiem wariatka jestem ale juz taka jestem wrazliwa i nic nie poradze na to.jak mi kotek umieral to ratowalam go do konca nawet mu kroplowki w domu robilam szpital byl ale nie udalo sie bo na bialaczke zdechl i pech w tym roku nas przesladuje z tymi zwierzakami.buuuuuusmutno mi:36_1_4::36_1_4::36_1_4::36_1_4:

Odnośnik do komentarza

Iwona A.
Może poczujesz się lepiej, jak powiem, że również mam problemy z takimi rozstaniami. Człowiek czuje się bezradny, a Ty jeszcze nie możesz "pochować" w ludzki sposób, ach ta matka natura... Nos do góry, jak ochłoniesz, to coś wymyślisz, żeby nie kłóciło się z Twoim poczuciem godności.

dziekuje ci za zrozumienie.moze poprosze brata zeby przyjechal i wykopal dolek bo ona nie moze tak stac na schodach przed domem bo jak tylko przez okno wyjrze to mi sie znow ryczec chce a po co lepiej zapomniec szybko.a i syn jakos niespokojny bo wiem ze to irracjonalne ale mowi ze jej zimno na dworze.myslalam zeby spalic w piecu ale nie dalam rady.ehhh glupia jestem i tyle ale nie poradze nic na to beksa.ale dziekuje za dobre slowa milo uslyszec ze nie ja jedna jestem taka

Odnośnik do komentarza

rekine21
M A wspólczuje kurde ja miałam tyle zwierzaków i po każdym tak rozpaczalismy że głowa boli
a najbardziej to po psie który był ze mna od urodzenia i niestety zdechł jak miałam 10lat a mam niestety miała depresje

tak najgorsze jest to ze nie mozesz pomoc.kotek ktory mi w tym roku zdechl mial zaledwie dwa latka zarazil sie od jakiegos innego i koniec bialaczka kocia.patrzec na cierpienia zwierzaka ktory patrzy ci blagalnie w oczy to jest koszmar i wcale sie nie dziwie ze twoja mama miala depresje.moj kotek tylko mialknal cichutko na pozegnanie i odszedl sobie .myslalam ze zwariuje a robilam wszystko dla niego nawet w szpitalu byl i nic nie dalo.ehhh zwierzeta to nasi przyjaciele i jakby czesc rodziny i jak ktos bliski odchodzi taki przyjaciel to jakas czastka nas odchodzi z nim i wiem ze to co pisze nie jest glupie bo czuje to po sobie.pozdrawiam was na smutno dziewczyny.

Odnośnik do komentarza

Mama Aniolka - wiem jak sie czujesz, u nas odszedl piesek, ktory byl z nami od mojej 5klasy podstawowki... jak mama zadzwonila mi o tym powiedziec.. oj nawet nie chce tego wspominac..
Jak ostatnio bylismy w Polsce widzialam go, taki stary,schorowany.. nic sie nie dalo zrobic... i ten blagalny wzrok..
A wydawaloby sie ze to TYLKO jakis zwierzak...
Przykro mi mam nadzieje ze uda nam sie Cie podneisc na duchu.

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...