A może trzecie?

[rorita]

Ariska ale będą święta boskie u Was z taką słodką trójcą

Melduję się ,że żyję ledwo ,bo ledwo ale żyję :) byle do kwietnia

[Anya]

Witam się i również melduję, że żyję :) no i byle do lutego ;)

[rorita]

Anya co tam w brzuszku nosisz ?

[Anya]

rorita

Anya co tam w brzuszku nosisz ?

a drugą córę noszę :) także przewaga kobiet w domu będzie
a Ty?

[rorita]

ja drugiego synia ,nie chcesz się zamienić

zwariuję pewnie nie raz z trzema pisiorami w domu

A Ty kochana już się zaopatruj w stos kosmetyków i ciuchów coby córcie miały co podkradać

[Anya]

rorita

ja drugiego synia ,nie chcesz się zamienić

zwariuję pewnie nie raz z trzema pisiorami w domu

A Ty kochana już się zaopatruj w stos kosmetyków i ciuchów coby córcie miały co podkradać
trzy pisiory
Damianek początkowo liczył na brata ale koniec końców jest zadowolony. Mieliśmy remont-Damian wydzielony do innego pokoju a dziewczynki będą miały wspólny :)
a Weronka już moje buty zakłada-i pomyśleć co to będzie za parę lat.... ;)

[Gość IWA23]

Z trzema pisiorami nie ma tak źle,byłam z nimi sam na sam przez 5 lat teraz mam kompanke :)

[Moni@]

Hej kobietki przyjmujecie jeszcze nowych czlonkow do waszej zalogi?? :))

Ja mam dwie cory, staram sie o trzecia dzidzie pelna nadziei, ze wszystko tym razem bedzie ok, ponad miesiac temu poronilam, ale sie nie poddaje i od razu z mezem rozpoczelismy staranka...marzy mi sie synus, ale jak bedzie trzecia cora to tez bedzie wesolo

Pozdrawiam!

[Gość IWA23]

Witaj Monika :)
Pisz,pisz jak najwięcej może rozruszasz ten wątek bo coś ostatnio klapł :)

[Gość Arisa]

To byle do lutego i kwietnia.

A tak wogóle dzień dobry
Z kuchni dziś nie wychodze...a tyle jeszcze do zrobienia..
Narazie robi się bigosik a zaraz zabieram się za smażenie kotletów na obiad.
Jak jeszcze uda mi się upiec ciasteczka to będzie dobrze.

monika_81 Witaj

[agusmay]

Witam :) mam dwoje dzieci z różnicą między nimi rok i 4 m-ce. Synek z maja 2010, córeczka teraz - wrzesień 2011 :) i bardzo bardzo chcialabym mieć 3 :)) ale tak za 2-3 latka, żeby starszaki byly już w przedszkolu. Czuje, że to trzecie będzie dziewczynką również ;) tak jak czułam teraz córeczke od początku :) od kiedy miala 2 milimetry :))) wiedziałam, że będzie dziewczyna!!! :))
zawsze marzyłam o trójce dzieci, mam nadzieje, że dane mi będzie.... może pomyślałabym i wcześniej, ale musze odpocząć. Mialam 2 cesarki rok w rok, 2 ciąże niemal rok w rok, to troche obciąża jednak. Zobaczymy jednak co wyjdzie z tych planów hehe ;) ale to czekanie na maluszka też jest fajne :)
Mam troche problem z opieką dla dzieci, bo musze pracować, ale jakoś staram sie nie myśleć o tym i od tego nic nie uzależniać. Dla dwójeczki, która już jest opieka sie znajdzie, to i dla trzeciego coś sie znajdzie. Takie rzeczy czasami rozwiązują sie same .... warunków mieszkaniowych też nie mamy nadzwyczajnych, ale jakie to ma znaczenie, wobec możliwości przekazania daru życia :) ciesze sie,że jest więcej takich mam, które chcą mieć 3 dzieci :)

[Moni@]

Dzieki za mile przyjecie

agusmay
witaj, podziwiam za taka przerwe miedzy maluszkami, w ogole podziwiam mamuski ktore szybko decyduja sie na nastepne bobo...ja mam roznice 3 lata, wiec taka niemala i nieduza...jak dla mnie w sam raz:))
pewnie zdecydowalabym sie szybciej ale porod mialam ciezki i dlugi, zakonczony proznociagiem, troche mi zajelo dojscie do siebie, bardziej psychicznie niz fizycznie
a druga ciaza zakonczona cesarka, pomimo pelnego rozwarcia i parcia przez dwie godziny...Sarka byla za duza i utknela w kanale rodnym (wazyla 4800g)

a mozna spytac dlaczego mialas cesarki?

ja staram sie o dzidzie a w miedzyczasie probuje jeszcze zrzucic pare kg bo ostatnio cos za duzo mi ich "wpadlo"...

zmykam pozmywac..."choruje" na zmywarke, juz nie wiem jakich jeszcze argumentow uzyc zeby meza na nia namowic...przy dzieciach zlew zapelnia sie expressowo normalnie

[Gość IWA23]

Mój mąż jak tylko miała bym gdzie ją zamontować to z marszu by ją poszedł kupić bo on wie że nie nawidzę zmywać i częściej on je myje :)

[Moni@]

u mnie miejsce by sie zwolnilo pod blatem, bo tam teraz stoi mala lodowka, ale ona jest dla nas za mala i chcemy kupic taka duza, podwojna a w miejsce tej malej lodoweczki widzi mi sie wlasnie zmywarka...
moj maz zmywa codziennie rano, ale np garnkow nie tknie wiec szorowanie garow zostawia dla mnie...ja sie czasem dziwie skad sie tego tyle bierze, zbiera sie i zbiera i tak na okraglo...w wakacje bylam u znajomej, ona nie pamieta kiedy zmywak w reku trzymala, zmywarka swietna sprawa i wbrew pozorom oszczedza wode, no moze jakos uda mu sie go w koncu przekonac :) (chyba musze mu wiecej zmywania zostawiac na rano:))))

ja juz po zakupach "jedzeniowych", maz zabral auto do mechanika, ale tatko mnie podratowal, pozyczyl swoj samochod i jeszcze z dziecmi posiedzial...kupilam mu w nagrode golonke

[rorita]

Anya

rorita

ja drugiego synia ,nie chcesz się zamienić

zwariuję pewnie nie raz z trzema pisiorami w domu

A Ty kochana już się zaopatruj w stos kosmetyków i ciuchów coby córcie miały co podkradać
trzy pisiory
Damianek początkowo liczył na brata ale koniec końców jest zadowolony. Mieliśmy remont-Damian wydzielony do innego pokoju a dziewczynki będą miały wspólny :)
a Weronka już moje buty zakłada-i pomyśleć co to będzie za parę lat.... ;)

A to masz już w domku małego niunia suuper :) ale fajnie jest mieć starszego brata zawsze mi się marzyło

IWA23

Z trzema pisiorami nie ma tak źle,byłam z nimi sam na sam przez 5 lat teraz mam kompanke :)

hehe może mój A za kilka lat da się namówić na 3 raz ,ale na dzień dzisiejszy jest na nie

monika_81

Hej kobietki przyjmujecie jeszcze nowych czlonkow do waszej zalogi?? :))

Ja mam dwie cory, staram sie o trzecia dzidzie pelna nadziei, ze wszystko tym razem bedzie ok, ponad miesiac temu poronilam, ale sie nie poddaje i od razu z mezem rozpoczelismy staranka...marzy mi sie synus, ale jak bedzie trzecia cora to tez bedzie wesolo

Pozdrawiam!

Monika witaj moja imienniczko także trzymam kciuki za udane staranko i synka ja drugą ciążę straciłam i też od razu wzięliśmy się do dzieła i mamy nasz owoc

Arisa

To byle do lutego i kwietnia.

A tak wogóle dzień dobry
Z kuchni dziś nie wychodze...a tyle jeszcze do zrobienia..
Narazie robi się bigosik a zaraz zabieram się za smażenie kotletów na obiad.
Jak jeszcze uda mi się upiec ciasteczka to będzie dobrze.:

Ariska ,ale szalejesz :) ja w piątek barszczyk zaczynam gotować i uszka robić, sałatki to w czwartek i nie wiem jak z rybą ,bo chyba też w piątek zrobię ,a ciacha na sobotę rano zostawiam :)

agusmay Witaj i trzymam kciuki za owocne staranka

monika_81

agusmay
witaj, podziwiam za taka przerwe miedzy maluszkami, w ogole podziwiam mamuski ktore szybko decyduja sie na nastepne bobo...ja mam roznice 3 lata, wiec taka niemala i nieduza...jak dla mnie w sam raz:))
pewnie zdecydowalabym sie szybciej ale porod mialam ciezki i dlugi, zakonczony proznociagiem, troche mi zajelo dojscie do siebie, bardziej psychicznie niz fizycznie
a druga ciaza zakonczona cesarka, pomimo pelnego rozwarcia i parcia przez dwie godziny...Sarka byla za duza i utknela w kanale rodnym (wazyla 4800g)

a mozna spytac dlaczego mialas cesarki?

ja staram sie o dzidzie a w miedzyczasie probuje jeszcze zrzucic pare kg bo ostatnio cos za duzo mi ich "wpadlo"...

zmykam pozmywac..."choruje" na zmywarke, juz nie wiem jakich jeszcze argumentow uzyc zeby meza na nia namowic...przy dzieciach zlew zapelnia sie expressowo normalnie

Monia u mnie też będzie prawie 3 lata różnicy :) i ja teraz nastawiłam się na Sarunie ,a tu będzie Filip

oj namawiaj męża na zmywarę ,namawiaj :) nie wyobrażam sobie jej nie mieć teraz :)

[marjaneczka]

RORITA a u mnie mial byc Filipek a bedzie Amelka :)

Witajcie mamusie !

Ja jestem z majoweczek ale weszlam na ten watek bo jestem ciekawa jak wyglada sprawa z dwojeczka albo trojeczka dzieciaczkow w domu.

Ostatnio padl pomysl z ust meza abysmy sie postarali o kolejnego malucha jak nasza slicznotka skonczy roczek czasu - ale ja sie boje :(

Amelka bedzie miala niecale 2 latka a tu kolejne malenstwo do wychowania - a czas dla coreczki ? Zeby poczytac ksiazki, pobawic sie, pouczyc cyferek czy literek - boje sie ze nie dam rady z dwojka dzieci, ze ktores zaniedbam a tego BAAARDZO NIE CHCE bo bede kochala oba moje aniolki calutkim serduszkiem...

Planujemy tylko dwoje dzieci jak narazie - po powrocie do Polski otwieramy dwie firmy (teraz gromadzimy kapital i oszczedzamy jak sie tylko da).
Co uwazacie na pomysl mojego meza?

[rorita]

marjaneczka facetom to łatwo mówić oni nie noszą, nie męczą się itd wszystko na nas spada... mój mnie namawiał i na pierwsze i na drugie, różnicy chciał mieć rok powiedziałam mu że nigdy w życiu chyba ,że sam będzie rodził :) Także wyszło tak ,że 3 lata różnicy będzie i ok :) ja nie dałabym rady z dwójką z małą różnicą wieku ,ponieważ mam ostatni rok studiów i mąż często na wyjazdach po prawie 2 miechy z małym daję radę ,drugie w kwietniu się urodzi i w maju maż też już wyjazd będzie miał do końca czerwca ,ale wtedy to radzić będę sobie musiała bo wyjścia nie będzie :)

Każda mamka czuję inaczej, ja w mojej sytuacji nie podołałabym z dwójką tak małych dzieci ,ale inne dają sobie świetnie radę :) nie mówię ,bo jakbym miała jakąś zapewnioną pomoc typu babcia to może i tak ,ale u mnie każdy pracuję i ja jedynie na weekendy mogę opiekę znaleźć ,ale też nie zawsze

[Gość Arisa]

monika_81 napisałaś golonka i od razu dostałam slinotoku.
A zmywarka też by mi się przydała-chyba najwięcej czasu spędzam nad zlewem i rzadko kiedy jest pusty.
marjaneczka jak wygląda sprawa z 3 dzieci?
Jest wesoło,człowiek cały czas na pełnych obratach
Grunt to się zorganizować,chociaż im więcej dzieci tym lepsza organizajcja(przynajmniej ja tak mam).
rorita u mnie jedyną pomocą jest mój D.
Babcie są ale nie korzystamy.

Diablice usnęły..mozna spokojnie pogapić się na tasiemce a jutra kolejny dzień w kuchni

Spokojnej nocki

[Gość IWA23]

Marjaneczka ja zawsze chciałam mieć różnicę między dziećmi 4 lata ,2 lata na babranie się w pieluchach a 2 na odpoczynek od nich i prawie się udało.Nie zaniedbasz dzieci,maluszek śpi ty zajmujesz się starszym,jest mąż on zajmuje się maluszkiem a ty starszym i na odwrót albo wszyscy razem się bawicie,pogodzenie dwójki dzieci nie ważne z jaką różnicą polega na tym samym,nie ważne jaka różnica i tak będziesz musiała rozplanować czas aby starsze nie czuło się odrzucone :)
Arisa też tak mam im więcej obowiązków tym bardziej umiem się zorganizować.
Ja dziś umyłam 2 okna i zrobiłam pierniki już wiem czemu nie piekę ich co roku te pieczenie mnie dobija co chwile wymieniać te blaszki masakra.

[Moni@]

rorita
mysle, ze trzy lata roznicy jest super, na poczatku Julcia byla bardzo pomocna i opiekuncza, mialam z nimi ubaw jak starsza wozila mlodsza w wozku dla lalek :so_funny:

marjaneczka
ja w liceum mialam przyjaciolke ktora byla jedynaczka i wiem jak zle jej z tym bylo...na drugie zdecydowalam sie bo nie chcialam zeby to pierwsze nie mialo rodzenstwa, towarzystwa...teraz pieknie potrafia sie soba zajac, bawia sie w szkole, a po obejrzeniu "Mam talent" razem ukladaja wspolna choreografie i potem dla nas tancza
nie mowie ze nie ma klotni, bo jest, ale i tak serducho mi sciska, jak sie przytulaja i pocieszaja gdy drugiej cos sie stanie....echh

Arisa
ja niestety tez stercze nad tym zlewem, dziewczynki jeszcze do zlewu odniosa ale raczej nie pozmywaja heh...dzisiaj zmywalam a Sarka przyszla do kuchni z krzeslem i mowi: Mamo, usiadz i potem zmywaj...wie ze boli mnie kregoslup i chciala mi ulzyc, slodziak moj kochany

a co do babci i pomocy, to ja poszlam do pracy jak Julcia miala dwa latka, moja mama mi jej pilnowala, z tym ze po paru miesiacach znowu zaszlam w ciaze i po Sarce wrocilam juz tylko na dwa dni w tygodniu, niestety sa to weekendy...nie wiem czy wrocilabym do pracy po trzecim dzieciaczku, chyba to dopiero wyszloby "w praniu", w koncu to jakas odskocznia a dwa dni to nie tak zle...mama meza nam nie pomoze bo jest w Afryce

[agusmay]

Monika, moje cesarki byly ze wskazań - oczy. Choć w drugiej wskazaniem była pierwsza ;) bo dość maly odstęp czasu między porodami. Ale porody mialam super i jeśli trzecie to tez cesarka :) i tu właśnie też z tego względu musze odczekać.
Marjaneczka, ja też jestem majówką ale 2010 :) nie pisałam jednak wtedy na żadnym forum :) maj to piękny miesiąc na narodziny dziecka :) zresztą .... każdy piękny :))) ja teraz chciałam zimą, a wyszedł wrzesień :) też super, bo jeszcze piękna pogoda była :) co do malej różnicy wieku między dziećmi... u Ciebie byłyby to 2 lata, więc nawet więcej niż u mnie :) powiem tak jak Arisa - im więcej dzieci tym lepiej :) tzn.lżej. Człowiek sie bardziej organizuje, naprawde. Niedawno mój mąż na pare dni musiał wyjechać, i bałam sie trochę jak to będzie, ale dałam rade i z kąpielami podwójnymi i z czytaniem książeczek starszemu. Naprawde nie ma co dramatyzować, że nie będzie czasu. Myśle, że im wcześniej tym lepiej, potem dzieci mają ze sobą kontakt, bawią sie ze sobą, przyjaźnią, a tak - taki 2 latek będzie Cie ciągnął za rękaw "mama pobaw sie ze mną" a gdzieś obok będzie maleństwo. Iwa też super to wszystko ujęła w słowa :) nie zaniedbasz dzieci, wszystko jest do pogodzenia, a im więcej tym naprawde paradoksalnie lżej. Przynajmniej dla mnie :)

[Anya]

rorita

Anya

rorita

ja drugiego synia ,nie chcesz się zamienić

zwariuję pewnie nie raz z trzema pisiorami w domu

A Ty kochana już się zaopatruj w stos kosmetyków i ciuchów coby córcie miały co podkradać
trzy pisiory
Damianek początkowo liczył na brata ale koniec końców jest zadowolony. Mieliśmy remont-Damian wydzielony do innego pokoju a dziewczynki będą miały wspólny :)
a Weronka już moje buty zakłada-i pomyśleć co to będzie za parę lat.... ;)

A to masz już w domku małego niunia suuper :) ale fajnie jest mieć starszego brata zawsze mi się marzyło

Rorita no nie takiego małego-Damian w lutym skonczy 9 lat.... rany, kiedy to minęło....
też zawsze chciałam mieć starszego brata ale nie dane mi było ;) mam za to starszą i młodszą siostrę :)

później zajrzę-teraz pędzę ogarniać co nieco i robić listę zakupów

[Gość IWA23]

Ja mam starszego o rok brata i powiem że wcale nie było tak fajnie co chwile dokuczał itd.,mama opowiadała że jak byliśmy mali i razem wychodziliśmy na podwórko to nazywali nas Jaś i Małgosia,i jak mama nas wołała do domu a ja nie chciałam iść to mnie łapał za włosy jak jaskiniowiec i tak ciągnął do domu i jak był trochę starszy wcale mnie nie bronił bo on z tych bardziej delikatnych to ja przy nim byłam bardziej męska,ale za to teraz jest super on jak by mógł to by w ogień skoczył jest bardzo pomocny,mamy super kontakt no gdyby nie jego zołzowata żona to by był jeszcze lepszy :)

[rorita]

Arisa

rorita u mnie jedyną pomocą jest mój D.
Babcie są ale nie korzystamy.

Ariska u mnie A też pomocny ,ale jak na wyjeździe to zdana sama na siebie jestem i w weekend na którąś babcie ,albo dziadka musowo bo nie dałoby się inaczej... w przyszłym roku obrona także skończą się weekendy u dziadków ,a i planuję jak Filip będzie miał ok roczku dać go do przedszkola i staż odbębniać.

i to prawda ,że jak więcej dzieci to lepsza organizacja widzę po niektórych koleżankach

IWA23

Ja mam starszego o rok brata i powiem że wcale nie było tak fajnie co chwile dokuczał itd.,mama opowiadała że jak byliśmy mali i razem wychodziliśmy na podwórko to nazywali nas Jaś i Małgosia,i jak mama nas wołała do domu a ja nie chciałam iść to mnie łapał za włosy jak jaskiniowiec i tak ciągnął do domu i jak był trochę starszy wcale mnie nie bronił bo on z tych bardziej delikatnych to ja przy nim byłam bardziej męska,ale za to teraz jest super on jak by mógł to by w ogień skoczył jest bardzo pomocny,mamy super kontakt no gdyby nie jego zołzowata żona to by był jeszcze lepszy :)

boziu iwcia sorki ale się uśmiałam z tego jaskiniowca no tak nie zawsze jest kolorowo

Anya aaa no to masz kawał chłopa ,a nie niunia fakt ,nawet się nie obejrzę jak mój pójdzie do szkoły

[Moni@]

Witajcie wtorkowo:)

Ja z kolei mam dwie starsze siostry (o 7 i 8 lat) no i mlodszego o dwa lata braciszka (ktory teraz ma 198 cm wzrostu - moje malenstwo:))) Poza tym mam dwoch przyrodnich braci, ktorzy mieszkaja w Szczecinie:)
Na starych zdjeciach widac jak trzymam go pod pacha, bylam bardzo opiekuncza...az do momentu kiedy mnie przerosl i zaczelismy sie lomotac, okladac, klocic i co tam jeszcze:)) Skarzyc, donosic na siebie, ja zawsze czulam ze on jest faworyzowany i bylam zazdrosna...w sumie to bylo po rowno bo ja bylam oczkiem w glowie tatusia a on u mamusi...ale i tak bylam zazdrosna o mame:)
Dawno z tego wyroslismy a ja mam dzisiaj poczucie ze on jest moja "bratnia dusza" - moim Przyjacielem...on czyta miedzy wierszami i wie o mnie wiecej niz ktokolwiek inny...niesamowita sprawa.
Bardzo za nim tesknie, bo on zostal w Polsce, a ja jestem w Londynie juz od 10 lat...
26-go przyjezdza do mnie ze swoja dziewczyna (bardzo fajnie wybral - ona jest super), zostana na 8 dni....tak sie ciesze!!!! Nie moge sie ich juz doczekac!!

Ide zrobic dziewczynom kurczaka curry, sama tez juz mam ochote - dawno nie robilam.

MILEGO DZIONKA!!!