Marcowe mamuśki!!! 2009

[kathi26]

zgadzam sie :)
anya ??? a kiedy ty wrzucisz zdjatko swojej coreczki?????!!!!

[Anya]

kathi26

zgadzam sie :)
anya ??? a kiedy ty wrzucisz zdjatko swojej coreczki?????!!!!

oj kathi przecież już wrzucałam......

[Anya]

zaraz postaram sie jeszcze jakieś wrzucić

[Brzoskwa]

Krlnk Oby poszło szybciutko!!!
Benia dawaj fotki bo o suchym pysku siedzimy
Kathi śliczna twarzowa fryzurka, a kciuki jutro będą murowane
Szogun no to aby tym razem Cię już nie wypuścili bez małej

[kathi26]

?????? slepota ze mnie, wrzuc raz jeszcze

[Brzoskwa]

Co do karmienia piersią to u nas trwało to 7 m-cy, Igor również sam zrezygnował którejś nocy. A z małą zobaczymy chciałabym przynajmniej te minimum 6 m-cy, ładnie przybiera moja pyza na piersi więc ok. nawet jej niczym nie dopajam.

[Emilcia1919892008]

kathi fryzurka śliczna, super wyglądasz
no może wkońcu coś się ruszy na tym naszym wątku i dzieci się posypią hehe
trzymam kciuki za was dziewczyny krlnk, kathi i szogun obyście jak najszybciej trzymały wasze maleństwa w ramionach

[kathi26]

wiecie co, mam takie pytanko :) tez tak macie badz mialyscie, ze podczas np masowania piersi wyplywal przezroczysty, gesciejszy od wody plyn? Co to jest?

a tak swoja droga to gdzies czytalam, ze jak ktos bral na podtrzymanie ciazy m.in. magnez to moze sie zdazyc ze urodzi po terminie ... ciekawe ile w tym prawdy :/

[Emilcia1919892008]

kathi mi taki płyn wypływa już chyba od dwóch miesięcy a teraz sie zrobił taki żółty zdaje mi się że to siara się produkuje ale ręki nie dam obciąć

[Gość Szani]

tak to jest siara ale nei odciagac tego ani nic bo to jest pokarm najbardziej wartosciowy tak nam na szkole rodzenia mowili.

[Anya]

kilka fotek:

[kathi26]

o myyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy ale slodkie malenstwo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
hehe cudna :) a jak slodka ... brak slow rozplywam sie jak patrze na fotki waszych malenstw

[Anya]

kathi26

o myyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy ale slodkie malenstwo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
hehe cudna :) a jak slodka ... brak slow rozplywam sie jak patrze na fotki waszych malenstw

bardzo dziękuję
już jutro będziesz podziwiać i cieszyć się swoją córcią

[Emilcia1919892008]

anya śliczna jest twoja malutka, a jaki minki słodkie robi... cudo... ja też juz chce!!!

[barbie]

krlnk do dzieła mamuśko!!!!!!! kathi26 informuj nas jak tylko da Ci znać czy już urodziła;)

anya, Brzoskwa czyli książkowe pól roku przekroczyłyście:) ja tez chciałabym 6 miesięcy karmić myślę ze dłużej nie trzeba, chociaż kto wie co tam sie pojawi mojej głowie za jakiś czas.

Anya cudownie ogląda sie Twój skarb!

powiem Wam, ze ja bardzo boje sie opieki nam malutkim. niby skończyłam kurs na szkole rodzenia , ale jestem nieco zawiedziona. zapisując sie myślałam ze będzie więcej ćwiczeń z lalka, ze lepiej i dokładniej będzie pokazane jak zajmować się dzieckiem od strony praktycznej a nie głównie opisowej. odniosłam wrażenie ze babka zrobiła "przewijanie" , 'kompanie" "ubieranie" "obracanie" po łepkach. wiecie ja jestem sama zdana na siebie. Nie mam nikogo tutaj kto by przyszedł i mi pokazał w domu "co i jak". Boje się bym nie zrobiła krzywdy temu delikatnemu maleństwu:(

[kathi26]

anya hehe oby jutro wyszla :)

barbie oczywiscie o krlnk dam znaku jak napisze :) narazie czeka az sie cos rozkreci :)
i nie martw sie na zapas :) dasz rade ... zreszta w pierwszym tyg lub dwoch odwiedzi Cie polozna :) i pomoze Ci jesli bedziesz miala jakies problemy ... ale napewno dasz sama sobie swietnie rade ... no i oczywiscie jeszcze masz meza, ktory Cie wspomoze :)
u mnie tak wyszlo, ze mie dotarlam do szkoly rodzenia ... ale jakos sie nie martwie tym jak sobie poradze :P bo od wiekow wiekow kobiety rodzily dzieci i dawaly sobie rade bez szkoly rodzenia :)

[Brzoskwa]

barbie

krlnk do dzieła mamuśko!!!!!!! kathi26 informuj nas jak tylko da Ci znać czy już urodziła;)

anya, Brzoskwa czyli książkowe pól roku przekroczyłyście:) ja tez chciałabym 6 miesięcy karmić myślę ze dłużej nie trzeba, chociaż kto wie co tam sie pojawi mojej głowie za jakiś czas.

Anya cudownie ogląda sie Twój skarb!

powiem Wam, ze ja bardzo boje sie opieki nam malutkim. niby skończyłam kurs na szkole rodzenia , ale jestem nieco zawiedziona. zapisując sie myślałam ze będzie więcej ćwiczeń z lalka, ze lepiej i dokładniej będzie pokazane jak zajmować się dzieckiem od strony praktycznej a nie głównie opisowej. odniosłam wrażenie ze babka zrobiła "przewijanie" , 'kompanie" "ubieranie" "obracanie" po łepkach. wiecie ja jestem sama zdana na siebie. Nie mam nikogo tutaj kto by przyszedł i mi pokazał w domu "co i jak". Boje się bym nie zrobiła krzywdy temu delikatnemu maleństwu:(

Nie ma się czego bać, sama zobaczysz że jak tylko dostaniesz dzidzi to samo będzie się jakoś tak naturalnie układało, dasz radę, będziesz najlepsza mamą dla swojego dziecka, krzywdy na pewno nie zrobisz. Widzisz ja np. kąpie malutką bo mój małżonek się boi a dla mnie to ogromna frajda. Mając już jedno dziecko bałam się wziąć na ręce noworodka znajomych (śmieszne) a swoje to jakoś zupełnie inaczej.

[Brzoskwa]

Kathi wydaje mi się, że może to być I pokarm choć u mnie wyszło cokolwiek dopiero jak mała zaczeła ssać no i było żółtawe - siara.

[Brzoskwa]

Anya maleńka cudo, szczególnie piękne te wspólne z Damiankiem

[barbie]

Brzoskwa no tak Matczyna intuicja:) liczę ze mi się również włączy na czas:) na szkole rodzenia mycie lalki lepiej wychodziło mojemu mężowi wiec zobaczymy jak to będzie kiedy będzie musiał zmierzyć się z dzidziusiem:) dzięki za słowa otuchy

kathi26
my na szkole rodzenia poszliśmy ze względu na to, ze nie ma przy nas nikogo kto by nam mógł pomóc , wesprzeć swoim doświadczeniem, pokazać jak "obchodzić" się z dzieciątkiem. mimo, ze mam jakie małe "ale.." co do zajęć, to ogólnie ciesze się ze brałam w nich udział bo wiele mnie nauczyły. Zapisując się na nie chciałam nauczyć się jak najwięcej o opiece nad dzieckiem. Niestety nie mam przy sobie mamy, cioci, teściowej czy koleżanki, która jest mama. Jesteśmy z mężem zdani sami na siebie i mysle ze gdyby nie Sz.R. to byłabym przerażona jeszcze bardziej. Program , który obejmował rodzenie dla mniej był najmniej istotnym, czy okaże sie pomocny dowiem sie za kilka dni jak wylądują na porodówce. Plusem na korzyść Sz.R. jest zapewne to, ze uczestniczył tam ze mną mój mąż i teraz nie będzie mu sie łatwo wykręcić od zajmowania sie nasza pociecha- bo umie dokładnie tyle samo co ja!! wątpię czy bym poszła na Sz.r. gdybym mogla liczyć na pomoc kogoś bliskiego.

[Szogun84]

No i....dupa!!!! Jeszcze tydzień mam przechodzić i albo urodzę albo 30 marca pójdę do szpitala na wywołanie. Zero skurczów, zero rozwarcia, więc lepiej nie igrać z naturą :] A potem się zobaczy. W sumie gin chciał mnie już dziś skierować do szpitala, bo myślał że ciężko mi codziennie dochodzić na KTG ale dla mnie to sama przyjemność, szczególnie że szpital mam po drugiej stronie ;) Więc nie wiem czy was teraz nie opuszczę i nie dołącze do kwietniówek ;)

A co do karmienia piersią, bo widzę że już się mamuśki rozkręciły, mam do was pytanie: jaka dieta obowiązuję?? Czy to prawda, że nie wolno jeść pestkowych owoców, truskawek, czekolady?????? Pewnie znalazłabym dużo info na ten temat w necie ale nie chce się zniechęcać ;)

[benia]

barbie

anya na pewno WARTO karmić piersią, ale rzeczywiście trudno nie mieć stracha skoro zewsząd dochodzą nas informacje jak ciężkie wyzwanie to jest. Bardzo dobra rade dala nam babka na SZ.R. " o karmieniu słuchajcie tylko kobiet które same karmiły z powodzeniem co najmniej rok i nie miały żadnych problemów" ja z pewnością jestem mama która chce karmić piersią- oby mi się to udało:).

agha910, anya, brzoskwa, benia napiszcie coś więcej o swoich dzieciątkach!!! wszystkie jesteśmy ciekawe jak wyglądają pierwsze tyg macierzyństwa! może macie dla nas jakieś dobre rady

ja najbardziej sie boje momentu kiedy pierwszy raz zostanę z synkiem sama w domu ....

ja tez bylam przerazona bo nie wiedzialam czy sobiedam rade bo w szpitalu zawsze mozna bylo liczyc na polozne... ale na szczescie tescie mieszkaja kilka pieter nad nami wiec bylam troszke spokojniejsza..;)
pierwszy tydzien byl ciekawy ale czuje sie tak jak bym zajmowala sie synkiem od zawsze... owszew czasem mialam zawachania i watpliwoscie ale jakos samo mi wszystko przychodzilo... najgorsza byla kapiel;) mezus robi to lepiej ode mnie;) ale przewijac jeszcze nie umie;)

[benia]

przez ostatni czas upajalam sie moim synkiem wiec dopiero teraz zalanczam fotki:
4877[/ATTACH]

[benia]

Brzoskwa

Co do karmienia piersią to u nas trwało to 7 m-cy, Igor również sam zrezygnował którejś nocy. A z małą zobaczymy chciałabym przynajmniej te minimum 6 m-cy, ładnie przybiera moja pyza na piersi więc ok. nawet jej niczym nie dopajam.

ja tez mam wplanach te min 6 miesiecy ale jak bedzie to wydzie w praniu;)

[Brzoskwa]

Benia śliczny synuś, nie wygląda wogóle na kilkudniowe dziecię lecz starsze ale to pewno dzięki słusznej wadze, no i te boskie ciemne włoski.mmm